jola od jadzi Posted June 30, 2009 Author Share Posted June 30, 2009 A banerka nie mamy, nie potrafię zrobić Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 [quote name='jola od jadzi']A banerka nie mamy, nie potrafię zrobić[/quote] Masz na myśli banerek dla Baszy? A to ten stronę wcześniej, od Ewytonieja, nie jest dobry? Ja go wrzuciłam już w podpisik. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 Szkoda o człowieka i psa.Trzeba się rozstać..Ech.. E/W Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted June 30, 2009 Author Share Posted June 30, 2009 [quote name='majqa']Masz na myśli banerek dla Baszy? A to ten stronę wcześniej, od Ewytonieja, nie jest dobry? Ja go wrzuciłam już w podpisik. :lol:[/quote] Nie zauważyłam, faktycznie, mamy już banerek... Natalia, dziękuję bardzo ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted June 30, 2009 Author Share Posted June 30, 2009 Ale sama i tak go nie wstawię, muszę poczekać na Natę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted June 30, 2009 Share Posted June 30, 2009 OMG cholerny los:-(:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatonieja Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 jedno serce jest już złamane, teraz trzeba sprawić żeby drugie wytrzymało to rozstanie, ciotkom onkowym trza dać znać beka Zbójini :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Witaj Baszko! Wspomogę Cię ogłoszeniowo biedaku. Mam nadzieję, że już dzisiaj mi się uda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga72 Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 a ja Wam powiem cioteczki kochane ,że wątek mimo swojego dramatyzmu niesie ze sobą dużo nadziei i optymizmu :loveu:bo szukamy domku dla psa , który jest kochany nie wywalony czy katowany a co najważniejsze jesteśmy razem po to ,żeby pomóc i człowiekowi i psu i myslę ,że Pan Baszy czytając to jest szczęśliwy bo wie Jolu ,że może być spokojny o los onka :multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 Masz rację Iwonko, to taka mała optymistyczna nutka w tym smutnym wątku... Pan Baszy tego nie przeczyta,nie ma dostępu do internetu, gdyby miał, nie pozwoliłabym sobie na tak osobiste wypowiedzi o jego stanie zdrowia...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
donacja Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Basza do góry! Pokazuj się dobrym ludziom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Jestem po rozmowie z Panem Włodkiem. Szczerze mówiąc, psychicznie, emocjonalnie, mentalnie już...poległam. Ten człowiek ma "to coś", a jego mroczny hm...dowcip to mój własny. Załatwił mnie w przedbiegach. Jesteśmy umówieni na "randkę" juterkiem. Zabieram z sobą broń nieprzewidywalną :evil_lol:, Manię. Mam nadzieję, że wpadną sobie z Baszą w oko i uda mi się cyknąć ładnych parę zdjęć, tak, by oba cuda nie złapały orienta. A poza tym...ten głos...niech się Łapicki i cała reszta chowa. :-( Isadorka, Ty wiesz co mam na myśli......ratuuunkuuu.....................:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 Izuniu, teraz wiesz co miałam na myśli pisząc, że temu człowiekowi trzeba pomóc... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isadora7 Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 [quote name='majqa']Jestem po rozmowie z Panem Włodkiem. Szczerze mówiąc, psychicznie, emocjonalnie, mentalnie już...poległam. Ten człowiek ma "to coś", a jego mroczny hm...dowcip to mój własny. Załatwił mnie w przedbiegach. Jesteśmy umówieni na "randkę" juterkiem. Zabieram z sobą broń nieprzewidywalną :evil_lol:, Manię. Mam nadzieję, że wpadną sobie z Baszą w oko i uda mi się cyknąć ładnych parę zdjęć, tak, by oba cuda nie złapały orienta. A poza tym...ten głos...niech się Łapicki i cała reszta chowa. :-( Isadorka, Ty wiesz co mam na myśli......ratuuunkuuu.....................:-([/quote] [B]Wiem i... oj będzie cięzko... to nie będzie łatwe spotkanie[/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 Iza, tam tuż obok jest taki duży pas zieleni, tyle, że blisko jezdnia, uważaj na Manię, żeby za daleko nie pobiegła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 E tam, powód do pisania zawsze można znaleźć;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 W planie mamy m.in. spacer. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 Fajnie sie pisze, dogo skacze więc wypowiedzi są chwilowo bezsensowne... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 [quote name='jola od jadzi']Izuniu, teraz wiesz co miałam na myśli pisząc, że temu człowiekowi trzeba pomóc...[/quote] Kto jak kto ale Ty :loveu: nie pisałabyś tego bez powodu. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 [quote name='jola od jadzi'](...) uważaj na Manię, żeby za daleko nie pobiegła[/quote] W życiu Romana nie spuszczę jej ze smyczy, a nóż/ widelec zechce zaatakować przypadkowego kaukaza. :evil_lol: Coś Ty, Joluś, jej włos z ogona spaść nie może. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jola od jadzi Posted July 1, 2009 Author Share Posted July 1, 2009 Może ktoś jeszcze zajrzy do Baszy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
majqa Posted July 1, 2009 Share Posted July 1, 2009 Zaglądamy, zaglądamy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Helga72 Posted July 2, 2009 Share Posted July 2, 2009 i mykamy na pierwszą :multi:trza chłopaka lansować :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GoskaGoska Posted July 2, 2009 Share Posted July 2, 2009 cholera weszlam tu i sie poplakalam , niestety i takie są scenaruisze pisane przez życie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Emilka26 Posted July 2, 2009 Share Posted July 2, 2009 Cześć wszystkim Postanowiłam się zalogować....bo... bo już od dłuższego czasu interesuję się Baszą i myślałam że już znalazł dom, jest cudny. Mówiąc szczerze zakochałam się w nim :oops: mój mąż niestety jest bardziej sceptyczny:sadCyber:i jakoś nie mogę go przekonać. Mam już suczkę bernenkę, ale myślę, że się dogadają. Mam też dom z ogrodem...ale nad morzem więc trochę km od Łodzi:-(...normalnie mnie ściska, tak bym chciała go wziąć do siebie...czy ja w ogóle się kwalifikuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.