irenaka Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 [quote name='agata51']Irenka prosi, więc jestem. Pomyślę.[/QUOTE] Dziękuję kochana Agatko:loveu:, że jesteś. Może Ty coś wymyślisz. Mnie szczerze mówiąc ręce opadają. Brak kasy na hotel to raz, dwa, nawet gdyby stał się cud i znalazł się jakiś DT to Helga nie ma pieniędzy na utrzymanie Harleya w DT. A na wątku ruch jak w ulu:shake: i na dodatek sami krezusi;). Uprawiam czarnowidztwo tym razem i czekam jak ktoś mi da w łeb:shake:. Quote
ewatonieja Posted July 24, 2010 Author Posted July 24, 2010 [IMG]http://img30.imageshack.us/img30/6514/harleyi.jpg[/IMG] [IMG]http://img42.imageshack.us/img42/5439/harley3.jpg[/IMG] znalazłam jeszcze takie fotki Quote
Isadora7 Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Sobie zaglądam ze smutkiem jako ze naprawdę ręce i cycki opadają :(:(:( Quote
majqa Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 [quote name='irenaka'](...) nawet gdyby stał się cud i znalazł się jakiś DT to Helga nie ma pieniędzy na utrzymanie Harleya w DT. (...).[/QUOTE] Mhm..., czyli oczekiwany jest DS lub bezpłatny DT (z tego, co Helga pisała na okres do przyszłych wakacji, czyli bity rok), który weźmie na siebie całkowite utrzymanie Harleya (jedzenie, odrobaczenia, szczepienia i nie daj Bóg inne wydatki weterynaryjne, gdyby coś się zadziało). Mnie pozostaje złudzenie, że objawi się DS. Pies, który przeszedł już dość, a obecnie zakochany jest w swojej pani i na około rok miałby się wpasowywać w nowe warunki, by wracać w znane mu po roku, może sobie z takim cyrkiem i bujaniem jego uczuciami nie poradzić. Potrzebny mu jest stabilny sytuacyjnie docelowy dom. Jak go znaleźć to już inna sprawa, presja czasu druga. :-( Quote
ewatonieja Posted July 24, 2010 Author Posted July 24, 2010 ja sie ciesze ja mam małe nie opadną ale co innego ręce... po prostu czekamy na cud czasem sie zdarzają Quote
metodystka Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 No to sytuacja nieciekawa. Szkoda psiaka. A Iwonka nie może Harleya zostawić u swoich rodziców? Ja nie wiem co wymyśleć. Harley ma jakiegoś strasznego pecha. Pozdrawiam! Basia Quote
majqa Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 Basiu, gdyby Helga miała zielone światło od rodziców i Harley mógł u nich zostać na pewno byśmy o tym wiedzieli i nie byłoby tematu. Quote
paros Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 [quote name='majqa']Paros, o ile pamiętam na rhodesianach (forum) on był, miał tam zakładany wątek.[/QUOTE] Szukam i nie mogę znaleźć Quote
paros Posted July 24, 2010 Posted July 24, 2010 [URL="http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?t=927"][B]http://www.rrclub.pl/forum/viewtopic.php?t=927[/B][/URL] Quote
agata51 Posted July 25, 2010 Posted July 25, 2010 [quote name='majqa']Dostałam smsa od Helgi. Jeszcze 3 dni, w oderwaniu od reszty swoich bliskich może być z Harleyem w domu swoich rodziców. Po tym terminie nie ma co zrobić z psem.[/QUOTE] Czy Helga ma już jakiś pomysł? Quote
majqa Posted July 25, 2010 Posted July 25, 2010 [quote name='agata51']Czy Helga ma już jakiś pomysł?[/QUOTE] Nie ma, a przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo. To, czego dowiadywałam się o sytuacji, a jako info nie naruszało prywatności Helgi, wrzucałam na wątek na bieżąco (za jej wiedzą). Quote
ewatonieja Posted July 26, 2010 Author Posted July 26, 2010 watpie żeby został przyjety w schronisku Quote
agata51 Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 Myślałam, że sytuacja jest alarmowa. A tu od dwóch dni cisza.... Quote
majqa Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 ... bo jest alarmowa, właśnie usiłuję wyjaśnić Heldze przez gg sens ponownej rejestracji i zrobienia wpisów. Ja tego za nią nie zrobię. Quote
Helga 72 Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 [quote name='majqa']... bo jest alarmowa, właśnie usiłuję wyjaśnić Heldze przez gg sens ponownej rejestracji i zrobienia wpisów. Ja tego za nią nie zrobię.[/QUOTE] jestem zgodnie z Tym co poradziła Majqa juz piszę. Kochani może na początek kilka słów wyjasnienia nie jestem w stanie prowadzić regularnie wątku bo pracuje po 12 godzin a dodatkowo koczuje z Harleyem bo tak naprawdę on miał czas do zeszłego wtorku . Państwo u których wynajmuje na psa się nie godzą to cud , że zgodzili się na dzieci bo tez tupią i moga hałasować ale jestem w takim dołku ,że nie mogę przesmardzać i musze brać co jest .... NIGDY NIGDY NIGDY nie brałam pod uwagę sytuacji ,że będe musiała szukać domów moim zwierzakom ale życie bywa przwrotne kiedyś ja byłam DT a teraz rozpaczliwie potrzebuje DT lub DS dla Harleya ...i jeszcze jedno NIGDY nie myślałam o oddaniu moich zwierząt do schroniska słuchajcie Harley ze mną śpi dla niego mrozy w boksie w budzie smae rozumiecie ... Teraz błagam o pomoc dla Harleya , który przeszedł długą drogę i teraz jest naprawdę kochanym i miłym psiakiem . Jeśli możecie pomóżcie bo nie wiem co robić a czasu już nie ma taka jest prawda .Znowu nie będzie mnie na wątku jakby coś to Majqa ma mój telefon ona jak zwykle jest moim Dobrym Duchem i jest przy mnie a bardzo tego potrzebuję. Majqa dziękujemy i ja i Harley ... Quote
agata51 Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 Dobrze by było, gdybyś zdołała ją przekonać. Majqa, może użyj mniej łagodnej formy perswazji [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/10/10_9_132.gif[/IMG] Na szczęście nie była portrzebna :evil_lol: Quote
majqa Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 Uff... udało się. Oczywiście w razie potrzeby służę numerem Twojego telefonu. Quote
Helga 72 Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 [quote name='irenaka']Natalko, przecież ja nie oskarżam, pytam, dlaczego Helga nie szuka innego rozwiązania.[/QUOTE] już odpowiadam , żeby była jasność otóż bez współkredytobiorcy nie otrzymam kredytu na zakup siedliska ja dla banku jestem bez dochodu ponieważ pracuję na czarno i dlatego jestem zmuszona wynajac to co było najtańsze.W dzisiejszych cxzasach znalezc poręczyciela to tak jak poszukiwac życia na Marsie i własnie przez to wszystko się posypało ...a już miałam na oku domeczek na wsi i nie musiałabym szukać domu dla zwierzaków wszystko miałam zaplanowane pewna osoba od kredytów też obiecała mi złote góry a jak przyszło co do czego to efekt jak widać...Jeśli są jakieś pytania to może kontakt tel . bo ja znowu nie będę miec dostępu do netu wracam do Harleya . Quote
irenaka Posted July 26, 2010 Posted July 26, 2010 [quote name='Helga 72']już odpowiadam , żeby była jasność otóż bez współkredytobiorcy nie otrzymam kredytu na zakup siedliska ja dla banku jestem bez dochodu ponieważ pracuję na czarno i dlatego jestem zmuszona wynajac to co było najtańsze.W dzisiejszych cxzasach znalezc poręczyciela to tak jak poszukiwac życia na Marsie i własnie przez to wszystko się posypało ...a już miałam na oku domeczek na wsi i nie musiałabym szukać domu dla zwierzaków wszystko miałam zaplanowane pewna osoba od kredytów też obiecała mi złote góry a jak przyszło co do czego to efekt jak widać...Jeśli są jakieś pytania to może kontakt tel . bo ja znowu nie będę miec dostępu do netu wracam do Harleya .[/QUOTE] Może to głupi pomysł, ale ja bym jeszcze poszukała wśród dogomaniackich ciotek jakiegoś speca od kredytów:shake:. Może Helgo nie wszystko stracone i da się coś odkręcić, żebyś nie musiała żegnać swoich zwierzaków:-(. Quote
agata51 Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Helga, rozumiem i współczuję, ale chciałabym wiedzieć, ile mamy czasu i co zrobisz, jeśli pani każe ci jutro pozbyć się Harleya. Quote
majqa Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Małe sprostowanie według tego jak ja rozumiem sytuację na podstawie korespondencji z Helgą na gg. Harley jest u rodziców Helgi i to tam nie może zostać, natomiast progu wynajętego mieszkania w ogóle nie może przekroczyć. Quote
paros Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 [quote name='majqa']Małe sprostowanie według tego jak ja rozumiem sytuację na podstawie korespondencji z Helgą na gg. Harley jest u rodziców Helgi i to tam nie może zostać, natomiast progu wynajętego mieszkania w ogóle nie może przekroczyć.[/QUOTE] To trzeba pilnie szukać nowego domu :-( Czy ma jakieś ogłoszenia? Mamy jakiś tekst i aktualne fotki? Do kogo namiar? Quote
majqa Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Ogłoszenia robiła Ewatonieja, osobno pakiet ogłoszeń wykupiła Irenaka. Dysponujemy zdjęciami tymi, co są na wątku. Quote
majqa Posted July 27, 2010 Posted July 27, 2010 Dziecko Helgi z jej numeru gg napisało mi, że Helga jest do czwartku u rodziców (tak się domyślam, bo padło określenie dziadek), w związku z czym nie pojawi się na wątku do tego czasu (nie będzie pisać). Zadzwoniła Helga. W czw Harley ma opuścić dom jej rodziców (Tu nie czuję się upoważniona do rozwinięcia tematu.). Poza tym... Pies niej jest odrobaczony i nie jest zaszczepiony przeciw wirusówkom (na żadną z tych oczywistości nie stać Helgi), na wściekliznę dopiero będzie. Aha, dopytałam na wszelki wypadek i potwierdziło się i to, że DT musiałby z własnej kieszeni utrzymywać psa. Hm... nie wiem więc jak to odbywa się teraz, przecież Harley musi coś jeść i teraz. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.