Szarik wieczny tułacz już bezpieczny w hotelu marzy o DOMU tylko dla siebie!

[mal_2]

Smutek mógł też być wynikiem stresu - jednak brak dotychczasowego opiekuna, nowe miejsce, nowe stado. Za kilka dni powinny być już weselsze mordki ;)

[pietrucha204]

a gdzie można Kasetę podejrzeć;)? wstawcie jakieś foto albo linka dajcie:)

[lilk_a]

[quote name='pietrucha204']a gdzie można Kasetę podejrzeć;)? wstawcie jakieś foto albo linka dajcie:)[/QUOTE]
Kasetka [URL]http://www.dogomania.pl/threads/212905-ONka-4-lata-w-schronie-ledwo-wstaje-zbieramy-na-DT-u-Czarodziejki[/URL]

[pietrucha204]

dzięki :) śliczna jest mimo wieku:) teraz nie dziwię się Szaremu ;) dobrze, że została zabrana !!!

[mal_2]

Szarcio i Kasetka coraz lepiej czują się w Psanatorium :) Wyjazd na diagnostykę nieco odłożony z uwagi na roztopy i nieprzejezdną drogę. Może i lepiej, się psiule oswoją trochę z miejsce, panią Joasią i lepiej zniosą odwiedziny u weta ;)

[kika_krk]

Cieszę się, że Szarik z Kasetką powoli przyzwyczajają się do nowego miejsca :).
Z uwagą śledzę wątek Szariczka.
Przesyłam moc pieszczotek dla obydwu ONeczków.
Kika i Czaki :)

[kika_krk]

Co nowego u Szarika i Kasetki ?
Czy pieski już się trochę przyzwyczaiły do nowego miejsca ?
Przesyłam moc pieszczotek dla tej sympatycznej parki ONeczków:)
Kika i Czaki :)

[pietrucha204]

jest już po wizycie u weta:)?

[mal_2]

Dziś miałam taki młyn, że nie dałam rady dzwonić do hotelu :( Ale jutro obiecuję poprawę i relację!!
Może jakaś dobra dusza była u Szarcia i też się podzieli? ;)

[Pyrdka]

Widziałam przez chwilkę Szarika i Kasetkę. Zadowolone leżały na posłankach. W niedziele pojedziemy na dłużej to napiszemy co nieco.

[hotelterier5]

już psiaki są w Psanatorium po badaniu. Szarika zdjęcia, jak wszyscy się spodziewali-paskudne. Prześwietlone zostały stawy łokciowe, ale widać też trochę kręgosłupa. Jutro będzie to oglądał doktor i zadecyduje o lekach. Dzisiaj Szarik dostał jeszcze środek przeciwbólowy o przedłużonym działaniu w iniekcji. OD niedzielI powinien poczuć ulgę. Łapki przednie są bardzo bolesne. Skraca spacery, po kilku krokach kładzie się z trudem i odpoczywa. Bardzo grzeczny, pełna kultura. Oba psiaki wet zalecił odchudzić. U Szarika ostatni wpis odrobaczania to rok 2009, więc kupiłam aniprazol, jutro wszystko policzę. Za prześwietlenie 30zł.

[malizna78]

[quote name='hotelterier5']już psiaki są w Psanatorium po badaniu. Szarika zdjęcia, jak wszyscy się spodziewali-paskudne. Prześwietlone zostały stawy łokciowe, ale widać też trochę kręgosłupa. Jutro będzie to oglądał doktor i zadecyduje o lekach. Dzisiaj Szarik dostał jeszcze środek przeciwbólowy o przedłużonym działaniu w iniekcji. OD niedzielI powinien poczuć ulgę. Łapki przednie są bardzo bolesne. Skraca spacery, po kilku krokach kładzie się z trudem i odpoczywa. Bardzo grzeczny, pełna kultura. Oba psiaki wet zalecił odchudzić. U Szarika ostatni wpis odrobaczania to rok 2009, więc kupiłam aniprazol, jutro wszystko policzę. Za prześwietlenie 30zł.[/QUOTE]:( Nieciekawie troszkę
ale mam nadzieję ze odp zadziałane
pomoze i poprawi komfort życia szarika
cóż
zima wychodzi
posiedziałby jeszcze z miesiąc
i już by się pewnie położył:(

[bazylowa]

Jak wygląda sprawa płatności za hotelik? W marcu na razie na konto Szara wpłynęło 60zł (od ania to ja i od Kiki).

[bros]

[B]bazylowa[/B] rozumiem ze pozostajesz skarbnikiem ?

[kika_krk]

Trzymaj się Szariczku dzielnie, mam nadzieję, ze odpowiednia terapia ulży mu i pomoże podreperować łapeczki.
Przesyłam moc mizianek i drapanko za uszkiem dla Szarika i jego qmpeli Kasetki
Kika i Czaki :)

[Cantadorra]

To ja poproszę o info, gdzie wpłacać. Bo już sama nie wiem, na konto fundacji czy do bazylowej?

[malizna78]

[quote name='bazylowa']Jak wygląda sprawa płatności za hotelik? W marcu na razie na konto Szara wpłynęło 60zł (od ania to ja i od Kiki).[/QUOTE]
Wiem, ze na konto F. bernardyn wpłynęło juz trochę pieniązków.
Wszyzstko jest napisane na FB
(tzn rozliczenia wpływów)
trzeba to jakoś unormować.
Ludzie z FB na pewno chętniej wysyłają kasę
na Fundację
niz do osób prywatnych.

[bazylowa]

[quote name='malizna78']
Ludzie z FB na pewno chętniej wysyłają kasę
na Fundację
niz do osób prywatnych.[/QUOTE]

To na pewno! Tylko czy fundacja zgodzi się przyjmować wpłaty dla Szarika do końca? Bo jeśli tak, to ja chętnie przekieruję to co przychodzi do mnie, na konto fundacji.

[malizna78]

[quote name='bazylowa']To na pewno! Tylko czy fundacja zgodzi się przyjmować wpłaty dla Szarika do końca? Bo jeśli tak, to ja chętnie przekieruję to co przychodzi do mnie, na konto fundacji.[/QUOTE]
Ale "do końca" to znaczy?
Ja nie ustalałam z fundacją
tylko napisałam, co czytałam na FB
To resztę już musicie między sobą uzgadniać:)

[Akrum]

jutro jedziemy do hoteliku, to i Szarika odwiedzimy i może uda się jakieś fotki strzelić fajne :)

[imperator]

[IMG]http://img440.imageshack.us/img440/1387/dscn2325l.jpg[/IMG]

[IMG]http://img190.imageshack.us/img190/1566/dscn2328y.jpg[/IMG]

[IMG]http://img209.imageshack.us/img209/520/dscn2329j.jpg[/IMG]

[IMG]http://img267.imageshack.us/img267/7852/dscn2338g.jpg[/IMG]

[IMG]http://img694.imageshack.us/img694/7810/dscn2340b.jpg[/IMG]

[imperator]

[video=youtube;x7UBreXvchY]http://www.youtube.com/watch?v=x7UBreXvchY[/video]

[malizna78]

Oj, łapki rzeczywiscie słabiutkie
ale odnosze wrazenie, że najgorzej szarikowi zacząc iśc
potem jest jakby lepiej.
Drepcze śmielej.
Ale jest okazały i piękny.
To trzeba przyznac.
Dziękujemy za zdjęcia i filmik!

[pietrucha204]

jaki dziadziuś z niego ... normalnie się wzruszyłam jak widzę jak tam sobie drepcze pomalutku. mam go w pamięci jak sobie za piłką gonił i dreptał z mal krok w krok ;) był wtedy łysawy wszędzie. teraz wygląda pięknie ale się gorzej porusza... :(

[malizna78]

[quote name='pietrucha204']jaki dziadziuś z niego ... normalnie się wzruszyłam jak widzę jak tam sobie drepcze pomalutku. mam go w pamięci jak sobie za piłką gonił i dreptał z mal krok w krok ;) był wtedy łysawy wszędzie. teraz wygląda pięknie ale się gorzej porusza... :([/QUOTE]
Trudno,zeby po takim wymrożeniu
i wilgoci w ktorej mieszkal
ten biedak normalnie sie poruszał.
I tak dobrze, że w ogóle chodzi
i udało mu sie zime przetrwac.
Mam nadzieje, ze teraz to już bedzie tylko lepiej.