Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='asher']Właśnie! Ciepłe reformy o tej porze roku to PODSTAWA! :p Nawet Naczelny Lekarz Dogo Hanna R nie zaprzeczy.[/quote]


Tak ! tak, tak ! Reformy i Restrukturyzacja !
To PODSTAWA ! :ylsuper:

Posted

Witanko!

Luzaczek już w domku - wiedziałybyście jakbyście zajrzały na jego wątek :diabloti: teraz nazywa się Vigo :loveu::loveu::loveu:

a piesek z ulicy chyba dowiedział się że jedna taka wesz chce go zabrać i ukrywa się przede mną :placz:wczoraj go widziałam, ale wtedy jechałam do pracy i nie mogłam go zgarnąć w drodze powrotnej szukałam go i nie znalazłam, później też szukałam i lipa i dzisiaj też nic :placz::placz::placz: a wczoraj znienawidziłam stare pindy pracujące w księgarni koło pałacu kultury :angryy::angryy::angryy: mogłabym wytopić takie stare nieużyte ***** :diabloti: szukałam psiaka ale nie znalazłam i weszłam tam poprosić o to, żeby zadzwoniły do mnie jakby go zobaczyły to natychmiast przyjadę, ale jak usłyszałam wykręty "nooo proszę zostawiić, ALE...." i tu litania dlaczego nie będą mogły zadzwonić :angryy: m.in. dlatego, że na pewno wtedy będzie TŁUM kupujuących w księgarni!!! W żYCIU TAM NIE WIDZIAłAM TłUMóW!!! pieprzone nieużytki :angryy: pomijam fakt, że doskonale kojarzą tego psa bo wiedzą, że już kilka miesięcy tam się błąka :angryy:

a mnie się wczoraj już śniło, że był u mnie zdrowy i szczęśliwy :(

Posted

[COLOR=Red][FONT=Arial][B]no to puszczam kciuki za Luzaczka ....trzymam za znalezienie błąkającego ...i za inne ...:kciuki:

Waszeczko wiadomo :razz:....po co eleganckie panie grzejące doopy w cieple :angryy:mają przejmować się jakimś psem :-(
[/B][/FONT][/COLOR]

Posted

O Luzaczku czytałam już wczoraj na jego wątku :multi::multi::multi:
A te baby z księgarni, niech tłum marudzących klientów pokara, żeby zamiast pić kawkę musiały zapryszczać przez cały dzień :mad:

Posted

[quote name='malawaszka']Witanko!

Luzaczek już w domku - wiedziałybyście jakbyście zajrzały na jego wątek :diabloti: teraz nazywa się Vigo :loveu::loveu::loveu:

a piesek z ulicy chyba dowiedział się że jedna taka wesz chce go zabrać i ukrywa się przede mną :placz:wczoraj go widziałam, ale wtedy jechałam do pracy i nie mogłam go zgarnąć w drodze powrotnej szukałam go i nie znalazłam, później też szukałam i lipa i dzisiaj też nic :placz::placz::placz: a wczoraj znienawidziłam stare pindy pracujące w księgarni koło pałacu kultury :angryy::angryy::angryy: mogłabym wytopić takie stare nieużyte ***** :diabloti: szukałam psiaka ale nie znalazłam i weszłam tam poprosić o to, żeby zadzwoniły do mnie jakby go zobaczyły to natychmiast przyjadę, ale jak usłyszałam wykręty "nooo proszę zostawiić, ALE...." i tu litania dlaczego nie będą mogły zadzwonić :angryy: m.in. dlatego, że na pewno wtedy będzie TŁUM kupujuących w księgarni!!! W żYCIU TAM NIE WIDZIAłAM TłUMóW!!! pieprzone nieużytki :angryy: pomijam fakt, że doskonale kojarzą tego psa bo wiedzą, że już kilka miesięcy tam się błąka :angryy:

a mnie się wczoraj już śniło, że był u mnie zdrowy i szczęśliwy :([/quote]
Głupie *****:angryy::angryy::angryy:


Trzymam kciuki za pieseczka:p

Posted

[quote name='Pysia']A ja jestem dobrej myśli :p Pewnie znalazł się jakiś dobry człowiek ( bo wiem że tacy są :loveu:) i go zabrał do swojego domku :)[/quote]


tia... i jak ci wszyscy ludzie widują go tam od miesięcy to dopiero teraz ktoś siezdecydował... w takie cuda nie wierzę :shake:

właśnie wróciłam z centrum - psiaka nadal nei ma... już serio myślę czy on się nie wystraszył i nie przeniósł w inne miejsce :placz:

Posted

[quote name='malawaszka']tia... i jak ci wszyscy ludzie widują go tam od miesięcy to dopiero teraz ktoś siezdecydował... w takie cuda nie wierzę :shake:

właśnie wróciłam z centrum - psiaka nadal nei ma... już serio myślę czy on się nie wystraszył i nie przeniósł w inne miejsce :placz:[/quote]
Weszka...A moze to psiak w stylu psa którego dawno temu znałam?
Tata mojej koleżanki wychodził do pracy i pies zawsze go odprowadzał na przystanek. Miał miejsce nieopodal i czekał cały dzień na niego. Jak pan wracał to zabierał psiaka do domu :) To nawet by tłumaczyło brak psa wieczorem i w weekend. Pamiętam, że tamten nawet mając 15 lat nadal odprowadzał swego pana....

Posted

Ależ się czepiasz babo :evil_lol: Nasz pudel miał łysy plac na grzbiecie przy ogonie. Dopiero po 2 latach leczenia weci doszli do tego z czego się to bierze :cool3: Przez ten czas pies miał już pół pleców łysych i wyglądał jakby miał najgorszych ludzi pod słońcem :cool1: Fakt...Po zdiagnozowaniu szybko sierść odrosła ale pamiętam że pomykałam zakamarkami z nim na spacer żeby ludzie nie widzieli przez dwa lata :razz:

Posted

[quote name='Maga100'][B]Weszo, ale ciebie mało tu :crazyeye:[/B][/quote]
zakochana jest , zawsze tak jest na początku :evil_lol: już nie pamiętasz :crazyeye: :crazyeye::diabloti:

Posted

[quote name='Vectra']zakochana jest , zawsze tak jest na początku :evil_lol: już nie pamiętasz :crazyeye: :crazyeye::diabloti:[/quote]

[B]tak DALEKO moja pamięć nie sięga :evil_lol:[/B]

Posted

cześć baby :cool1:

co do psiaka - widziałam go wczoraj - nie daje sie złapać:placz: zjadła parówkę bardzo ostrożnie, potem chciałam zwabić ją kocią saszetką z wątróbki - ale tu pannica wzgardziła - piszę pannica bo coś mi się wydaje że to suńka :roll: babulinka - nieufna, bo przez te wyłysienia na pewno ludzie się jej brzydzą i odganiają :shake: będę jej wozić jedzonko - może mi zaufa :roll:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...