ania0112 Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 a jak tam Cygan? wiemy jak zdrowie i czy dalej takie miłe cudne zachowanie? Quote
malawaszka Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 [quote name='ania0112']a jak tam Cygan? wiemy jak zdrowie i czy dalej takie miłe cudne zachowanie?[/QUOTE] tak Cygan bardzo fajny, ale... myślałyśmy, że on wykastrowany bo jojek nie ma, a ludzie którzy go znają od małego twierdzą że nikt nigdy go nie kastrował więc musimy sprawdzić czy nie jest wnętrem... kuźwa zawsze coś... do Cygana chcę pojechać w tym tyg jak się pogoda trochę wyklaruje bo teraz to tak szarawo i chłodno... a Ania - jednak byłam dziś w Dąbrowie :D bo bylyśmy z Julką w Centrum Zdrowia MZ - a miałam nie ja jechać tylko syn sąsiadki, ale jak zwykle... zaniemogło biedactwo :angryy: Quote
ania0112 Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 oh czyżbyś uwielbiała syna sąsiadki :lol: wybacze Ci to, że nie wpadłaś tylko dlatego, ze miałaś kryzysową sytuację ... ale następnym razem nie będzie przebacz :no-no-no: Quote
AniaGucio Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 [quote name='malawaszka']tak Cygan bardzo fajny, ale... myślałyśmy, że on wykastrowany bo jojek nie ma, a ludzie którzy go znają od małego twierdzą że nikt nigdy go nie kastrował więc musimy sprawdzić czy nie jest wnętrem... kuźwa zawsze coś... do Cygana chcę pojechać w tym tyg jak się pogoda trochę wyklaruje bo teraz to tak szarawo i chłodno... a Ania - jednak byłam dziś w Dąbrowie :D bo bylyśmy z Julką w Centrum Zdrowia MZ - a miałam nie ja jechać tylko syn sąsiadki, ale jak zwykle... zaniemogło biedactwo :angryy:[/QUOTE] Jak on taki 'delikatny' to i może lepiej, że Ty pojechałaś. Miejmy nadzieję, że serducho Julki się uspokoi. Quote
malawaszka Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 ani mi się nie chce o tym pisać... szkoda słów a kurde Piździątko mi się znowu źle czuje teraz... nie wiem co się dzieje bo ona przecież nie tak dawno miała robione kontrolne bad krwi i było ok wszystko... Quote
ania0112 Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 a co się dzieje? znowu rzyga? nam brokat 2 dni z rzędu rano rzygał ale jakoś tak bez dalszych konsekwencji tzn. potem był normalny czyli przytulasny i z apetytem. Quote
zerduszko Posted March 3, 2014 Posted March 3, 2014 (edited) Moze coś w powietrzu, Lizka pierwszy raz od 4 lat tez pawika puściła dziś :crazyeye: Edited March 3, 2014 by zerduszko Quote
malawaszka Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 no chyba rzygnęła, ale pewności nie mam bo to było jak Jarek był a nimi i nie patrzył co robiła, ale pobiegła w miejsce gdzie wcześniej biegła rzygać... no i jest bardzo nieswoja, boli brzuszek, kolacji nie chciała, i bez protestów dała się wziąć na ręce i teraz mi tu śpi na kolanach Quote
malawaszka Posted March 3, 2014 Author Posted March 3, 2014 [quote name='zerduszko']Moze coś w powietrzu, Lizka pierwszy raz od prawie 5-u lat tez pawika puściła dziś :crazyeye:[/QUOTE] weź mnie nie strasz bo jak w powietrzu to mi się zaraz cała ekipa porzyga... :shock: Quote
JankaBezZiemii Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 biedulka :-( nie wiem czy widziałaś - dziewczyny w tym piekielnym szydlowcu złapały jakiegoś sznupo-olbrzymiego ... :shake: matko co to za miejsce jest dramatyczne Quote
malawaszka Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 [quote name='JankaBezZiemii'] nie wiem czy widziałaś - dziewczyny w tym piekielnym szydlowcu złapały jakiegoś sznupo-olbrzymiego ... :shake: matko co to za miejsce jest dramatyczne[/QUOTE] tak widziałam, ale ten pies nie szuka domu, miał być psem rodziców Anity, a teraz chyba ma być psem na tej ich ostoi byłam z Piździuszkiem u weta bo słabiutka i gorączkę ma wysoką, pobraliśmy krew, dostała antybiotyk i przeciwzapalnie i w ciągu jakichś 20 minut od podania zastrzyków Piździuch wrócił do siebie :lol: już znowu wrzeszczy :D zaraz będę dzwonić jakie wyniki, oby to była jakaś pierdoła i nie wirusowa bo jak mi się tu wszyscy rozłożą to kaplica... Quote
ania0112 Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 fajnie, ze ja tak szybko postawiło na nogi :) nie ma to jak syreni krzyk furci :p Quote
malawaszka Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 no oby było ok w wynikach bo kurde jak ją rano zobaczyłam to wpadłam w lekką panikę bo to było nie po Piździowemu słabiutkie stworzonko... już wczoraj taka była wieczorem aż serce bolało... chciałabym wiedzieć ile ona ma lat kurde; schudła ciut ostatnio - waży 4,3 kg :roll: Quote
malawaszka Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 no wydziwia i dba o to, żebym się przypadkiem nie nudziła ani chwili... Quote
zerduszko Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 W dupie jej się poprzewracało odkąd została adoptowana :eviltong: Quote
Saththa Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 [quote name='zerduszko']W dupie jej się poprzewracało odkąd została adoptowana :eviltong:[/QUOTE] hahahahhahahah super ;) Quote
wilczy zew Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 [quote name='zerduszko']W dupie jej się poprzewracało odkąd została adoptowana :eviltong:[/QUOTE] Dobre :evil_lol: Quote
weszka Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 Ja też miałam od wczoraj atrakcje srakowo-rzygowe - zafundowała mi Vesper łącznie ze spacerem w środku nocy. Zobaczymy co będzie dalej... :roll: Ale dobrze że Piździątko lepiej! Quote
malawaszka Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 [quote name='zerduszko']W dupie jej się poprzewracało odkąd została adoptowana :eviltong:[/QUOTE] hahaha na to wygląda :lol: jak szłam na spacer z Tiną, Dropsem i rudą to Piździa zrobiła awanturę że ona też chce, no to poszła... a po kilku krokach miałam wybór - koniec spaceru albo na rączki... więc :lol: no ale jest lepiej, temperatura spadła, jedzonka się domagała królewna uf Quote
malawaszka Posted March 4, 2014 Author Posted March 4, 2014 wrr no i NIE CZYTAJĄ ogłoszeń! właśnie miałam tel o rudą - mieszkanie z małym dzieckiem które taaaak kocha pieski :splat: Quote
JankaBezZiemii Posted March 4, 2014 Posted March 4, 2014 [quote name='malawaszka']wrr no i NIE CZYTAJĄ ogłoszeń! właśnie miałam tel o rudą - mieszkanie z małym dzieckiem które taaaak kocha pieski :splat:[/QUOTE] :evil_lol: pamiętaj że zawsze w odwodzie jest aresek - on kocha wszystkich :loveu: brykające dzieci też ;) można go śmiało do oszolomów podsyłać Quote
malawaszka Posted March 5, 2014 Author Posted March 5, 2014 Piździa chyba ma zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki - niewielką, ale jednak... jeszcze za jakiś czas powtórzę jej badania, wątrobowe wyszły też podwyższone, no i stan zapalny - ładnie się poddaje leczeniu więc skończymy serię antybiotyku i za jakieś 3 tygodnie powtórka badania, a póki co do jedzenia ma dostawać enzymy - hell yeah jej szanse adopcyjne jeszcze by wzrosły :lol: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.