plinka Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 Jakoś znajomo wygląda mi ten pies, torpi wrzuciłam go tutaj [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=10991151#post10991151[/URL] Może coś się da zaradzić.. Quote
Juszes Posted October 1, 2008 Posted October 1, 2008 [quote name='torpi']Wiem, że to nienajlepsze miejsce, ale: trafiłam na psią bidę, z którą nie wiem co zrobić. Zauważyłam psiaka, na moje oko jeszcze szczeniaka, 2 dni temu na końcowym przystanku 5 i 11 na dziesięcinach (dokładniej to na przystanku na przeciwko końcowego). Być może koczuje już tam dłużej, bo jak sie schowa za przystankiem, to można nie zwrócić uwagi. 2 dni temu akurat padało i ukrył się przed deszczem pod wiatą przystanku. Wczoraj też tam był - przeniósł się pod płot. Dzisiaj parę metrów dalej. Piesek cały czas leży skulony i się trzęsie. Dzisiaj dałam mu kanapkę, którą miałam ze sobą, ale był zainteresowany tylko mięskiem, bułki z masełkiem nie ruszył. Nie wiem czy temu, że chory, czy ktoś go już dokarmia. Podejrzewam, że ktoś go wywalił z samochodu, albo zostawił na tym przystanku. Piesek na oko jest przed kolano - ciężko powiedzieć, bo nie widziałam go na stojąco. Na tym przystanku, gdzie koczuje piesek, przesiadam się w drodze z pracy - mogę mu na razie jedzonko podrzucać. Nie mam pojęcia co z nim robić - do siebie zabrać nie mogę. Zawieźć do schroniska? Fotki z przed godziny zrobione komórką: [IMG]http://dl.getdropbox.com/u/206947/piesek/Picture2.jpg[/IMG] [IMG]http://dl.getdropbox.com/u/206947/piesek/Picture3.jpg[/IMG][/quote] Jeśli dobrze widzę, to piesek, który szwenda się po Moim osiedlu (dziesięcinach) Sama go tam zaprowadziłam, bo któregoś razu, ale to już na nie tamte wakacje, ale jeścze wcześniejsze (2006 r) jakiś pijak zaczepił mnie i moje koleżanki, żebyśmy zabrały od niego tego psa, bo chyba zaraz go zabije, albo wyrzuci na śmietnik :shake: więc wziełyśmy biedę, jednak żadna nie mogła zabrać do domu. Dokarmiałyśmy wiec go jakiś czas pod blokiem. Nocowal w ogródku koleżanki. Jednak po jakimś czasie zniknał i teraz niedawno znów się pojawił, ale trochę zdziczały. Wygląda bardzo podobnie i myślę, że to moze być właśnie ten pieskek, tym bardziej, że znalazłaś go na dziesięcinach :). Quote
m@dzi@ Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 mówię wam to on dziś postaram się zdobyć kontakt z właścicielem Quote
Aga i Eto Posted October 2, 2008 Posted October 2, 2008 czy ktoś z was wybiera się na wystawę do poznania ? Quote
BeataKozł Posted October 5, 2008 Posted October 5, 2008 Widziałam tego psiaka (suczkę) wczoraj i dzisiaj.Próbowałam ją karmić, ale ona nie chce jeść. Podejrzewam, że może być chora. Usilnie szukam dla niej tymczasowego domu, ale to niełatwe. Może znajdzie się ktoś do opieki nad nią?! Proszę o pomoc, choćby na jakiś czas. Mogłabym ją zawieżć do weterynarza, pokryć niezbędne koszty. Dzwoniłam do schroniska, ale w tej chwili nie mają miejsc.Ona naprawdę potrzebuje pomocy. Pracując na dwa etaty i mając w domu teriera, który nie toleruje innych piesków, nie mogę jej wziąć do siebie. Jestem pewna, ze to nie jest ten piesek, który zaginął wiosną na Zielonych Wzgórzach, mam jego zdjęcie. Quote
torpi Posted October 5, 2008 Posted October 5, 2008 Ja tak jak napisałam na wątku białostockich psiaków w potrzebie jestem gotowa dofinansowywać psinę, jeśli ktoś ją weźnie na DT. Więc mamy już dwie osoby deklarujące konkretną pomoc. Żeby się tylko DT znalazło ... Quote
Juszes Posted October 6, 2008 Posted October 6, 2008 A był ktoś w nd. na "zerwijmy łańcuchy"? Jak było? Quote
m@dzi@ Posted October 6, 2008 Posted October 6, 2008 Niestety to nie ten psiak :( Właśnie szukamy dla niej tymczasówki, może ktoś??? Słyszałam, że jest dość nieufna, czy to prawda? Quote
akodirka Posted October 7, 2008 Posted October 7, 2008 [quote name='m@dzi@'] 3) Gdzie? a) Może okolice 27 lipca, wasilkowskiej? lub gdzies indziej? A jak wam pasuje :):):)???[/quote] a z kad dokladniej jestes, ze pasuja te okolice? :razz: moze Cie znam z widzenia :diabloti: [quote name='grallinka']A ja mam takie pytanie. Czy ktoś wie kto mieszka na ul. Partyzantów w okolicy Pietrasze i ma 3 Airedale terrierki suczki ? :evil_lol:[/quote] ja wiem, ja wiem :cool3: ja jestem zawsze chetna na spacer, ale z sukami, albo kastrowanymi psami Quote
grallinka Posted October 7, 2008 Posted October 7, 2008 Spóźniłaś się już zrobiłam wywiad :evil_lol: Teraz tylko staram się porozumieć z Sable ale mi to nie wychodzi, szczególnie,że przedwczoraj moje oszołomy chciały zjeść jej psy :cool1: Nie mam kiedy zagadać, na PW nie odpisuje a mieszka 2 bloki ode mnie :razz: My na spacery tylko na lotnisku ( bezpieczne miejsce), więc jak ktoś się będzie wybirał to PW a ja się zjawię :p edit: mój pies kastrowany a drugi w połowie( jednojajowiec-ale już nie długo ) hehe Quote
m@dzi@ Posted October 7, 2008 Posted October 7, 2008 [quote name='akodirka'] ja jestem zawsze chetna na spacer, ale z sukami, albo kastrowanymi psami[/quote] jestem z wygody... to raczej nasze psy nie będą mogły się spotkać - ja mam niewykastrowanego psiaka... Quote
Sable Posted October 8, 2008 Posted October 8, 2008 My też chętni na jakiś spacerek :) Bo w okolicy mało zabawowych psów, a trzeba się czasem wybiegać z innymi czworołapami. (pies-kastrat i 6-miesięczny gówniarz płci męskiej) grallinka - za rzadko jestem na dogo, to były twoje psy? pikne :) trzeba było zagadać ^^ Quote
grallinka Posted October 8, 2008 Posted October 8, 2008 To jak masz gg to napisz do mnie 1324335. Ja mam afgana i małego srajdka. Obydwa dorosłe tyle,że duży odjajczony :evil_lol: A mi ciężko zagadać jak te moje tak jape drą hehe Quote
grallinka Posted October 9, 2008 Posted October 9, 2008 Halo halo białostoccy dogomaniacy....awaria...pilnie potrzebna pomoc... Jeden Pan dostał w prezencie szczeniaka małej rasy..pieska nie widziałam..zaszedł do mnie do pracy i spytał czy chcę tego psa, bo jak nie to on do lasu wywiezie jak na grzyby będzie jechał. To prosty rolnik, dla niego tylko takie rozwiązanie istnieje. Udało mi się wydębić,żeby dziś tego nie robił i że ktoś po tego pieska przyjedzie, ale DZISIAJ!! Ja nie mam możliwości zabrania go totalnie nigdzie. Mam 2 psy w mieszkaniu,które nie przyjmą trzeciego choćby na sekundę...w pracy też nie mam jak go przetrzymać, bo mamy tu coś ala pitbulek, które go po prostu zje..to pies właśnie z lasu tutejszego i strasznie przywiązany do zakładu i zazdrosny o wszystko, bo to jego teren. Błagam o pomoc, czy ktoś mógłby podejchać do tego pana i zabrać tego szczunka?? Choćby do schronu... Quote
Iwona&Wiki Posted October 11, 2008 Posted October 11, 2008 Grallinka, i jak to się skończyło? Wiesz coś? Zapraszam wszystkich opiekunów ze swoimi zwierzakami: [CENTER][FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]Z okazji wspomnienia Św. Franciszka [/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]z Asyżu wielkiego miłośnika wszelkiego stworzenia[/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]serdecznie zapraszamy[/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana][U]w niedzielę 12 października 2008 roku [/U][/FONT][/SIZE][/FONT] [U][FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]o godz. 12,15 [/FONT][/SIZE][/FONT][/U] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]do Choroszczy na Mszę Świętą polową[/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]w intencji o błogosławieństwo Boże właścicielom [/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]i opiekunom wszelkich zwierząt, która będzie [/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]sprawowana [/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]na błoniach Jana Pawła [I]II[/I][/FONT][/SIZE][/FONT] [SIZE=4][FONT=Verdana][FONT=Book Antiqua][FONT=Verdana]/ za kościołem i klasztorem podominikańskim/[/FONT][/FONT][/FONT][/SIZE] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]Eucharystia zakończy się uroczystym obrzędem [/FONT][/SIZE][/FONT] [FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]błogosławieństwa zwierząt.[/FONT][/SIZE][/FONT] [U][FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]Zapraszamy wszystkich opiekunów zwierząt. [/FONT][/SIZE][/FONT][/U] [U][FONT=Book Antiqua][SIZE=4][FONT=Verdana]ze swoimi pupilami.[/FONT][/SIZE][/FONT][/U][/CENTER] Jeśli ktoś nigdy jeszcze na takiej mszy nie był, naprawdę warto pojechać. Bo fajnie. Jeśli był, to w sumie zachęcać nie muszę. Oby pogoda dopisała. Quote
Guest monia3a Posted October 11, 2008 Posted October 11, 2008 [quote name='Iwona&Wiki']Grallinka, i jak to się skończyło? Wiesz coś?[/quote] Szczeniak miał przyjechać do mnie ale okazał się 4-5 miesięcznym podrostkiem a moja Hera niestety już takiego potraktowałaby jak intruza więc mała pojechała do schroniska, niestety ... Quote
akodirka Posted October 20, 2008 Posted October 20, 2008 [quote name='m@dzi@']jestem z wygody... to raczej nasze psy nie będą mogły się spotkać - ja mam niewykastrowanego psiaka...[/quote] ja tez :) no szkoda.... Sable - moze sie kiedys zgadamy :razz: ale narazie raczej nie bo mam malo dostepu na neta Quote
Bakteria Posted October 20, 2008 Posted October 20, 2008 Akodirka, a ja Cię chyba widziałam niedawno na mieście z psem :cool3:, koło skrzyżowania 27 lipca z Sienkiewicza. Twój kudłacz chodzi taki opancerowany w szelkach, 2 obróżkach i kantarku, który próbuje co chwila ściągnąc :diabloti: ? Z zakręconym ogonkiem ;) ? Quote
akodirka Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 [quote name='Bakteria']Akodirka, a ja Cię chyba widziałam niedawno na mieście z psem :cool3:, koło skrzyżowania 27 lipca z Sienkiewicza. Twój kudłacz chodzi taki opancerowany w szelkach, 2 obróżkach i kantarku, który próbuje co chwila ściągnąc :diabloti: ? Z zakręconym ogonkiem ;) ?[/quote] Sienkiewicza i 27 lipca? a gdzie to? :evil_lol: Jak w takiej zbroi to pewnie moj, (zimno mu bylo, to go ubrałam :evil_lol: joke oczywicie), czyli az tak sie rzucamy w oczy - niebieskie szekli, brazowo czerwona obrozka, bezowa obrozka od kleszczy, czarny kantarek i pancia napakowana smakami po kieszeniach z wiszacym klikerem przy rece :cool3: a myslalam, ze sie nie wyrozniamy z tlumu. :diabloti: Probowal mnie ciagnac? gdzie tam, a chociaz moze... czasem... a no tak, ostatnio ciagla dlatego go zakantarzam w miejscach publicznych. A ogonek taki prosiaczy(:loveu:) bialy z drugiej strony to nasz Quote
m@dzi@ Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 [quote name='Bakteria']Akodirka, a ja Cię chyba widziałam niedawno na mieście z psem :cool3:, koło skrzyżowania 27 lipca z Sienkiewicza.[/quote] No cóż, czegoś takiego naprawdę nie ma :) Akodirka może mogłybyśmy się gdzieś spotkać ? I może z Ola&Elfik, bo wiem, że ona też z wygody Quote
Bakteria Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 Oj od razu nie ma. Wiadomo o co chodzi :lol: To chyba jest Wasilkowska i 27 lipca, takie duże skrzyżowanie. Akodirka, no co ty! W ogóle się nie wyróżniacie :diabloti: Jak napisałaś mi te kolory wszystkiego to jestem pewna, że to wy byliście :cool3:. Szedł bardzo ładnie, nie ciągnął, ale coś tam łapkami smyrał przy pysku. Quote
m@dzi@ Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 A widziałaś tam może, na tym skrzyżowaniu (27 lipca wasilkowska andersa) taką sunię która chodzi prawdopodobnie ze szczeniakami (ale już trochę odchowanymi) bo się tam gdzieś kręci podobno Quote
agaciaaa Posted October 21, 2008 Posted October 21, 2008 akodirka ja też Cię widziałam :diabloti: już chciałam sie drzeć, ale byłam po drugiej stronie ulicy i za moment miał przyjechać mój autobus, więc zrezygnowałam :evil_lol: Quote
Bakteria Posted October 22, 2008 Posted October 22, 2008 Kręci się. Faktycznie. Akurat wczoraj ją widziałam jak przejeżdżałam autobusem. Czarna-podpalana, bez ogonka chyba. Nie wygląda na zabiedzoną, wręcz przeciwnie, ale to wiesz, z autobusu patrzyłam. Szczeniaków z nią nie było, ale cycki wyciągnięte, więc nie ma wątpliwości, że ma małe. Masz pomysł na to, co z nią zrobic? Schronisko? Mają chyba obowiązek się tym zając. Tylko tu potrzeba jakiejś strategii, żeby ją trochę pośledzic, znaleźc maluchy. Nie można ich samych zostawic. Może ktoś tam w pobliżu mieszka mógłby się tym zając i do schronu przedzwonic...? Bo tymczas dla niej i dla maluchów to raczej mało realny u kogokolwiek.. agaciaaa, weź przestań, bo się dziewczyna poczuje prześladowana :diabloti: Quote
m@dzi@ Posted October 22, 2008 Posted October 22, 2008 [quote name='Bakteria']Kręci się. Faktycznie. Akurat wczoraj ją widziałam jak przejeżdżałam autobusem. (...)[/quote] Dziś sprawdzałam, co u niej - czarna podpalana suczka leżała wraz z 3 maluchami - jednym takim, jak ona, i dwoma czarnymi. Szczeniaki wyglądają na zdrowe, lecz patrzyłam z dość dużej odległości. Jakby coś to ja może będę mogła coś im zorganizować (transport czy tym podobne) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.