Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Tymusiu, a jak się Kasi podobała Lola? Co myśli? No i jak jej wrażenia z pierwszego pobytu w psitulu? Uchyl rąbka tajemnicy! :)

  • Replies 876
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Mój jamnik też chudł przy chorobie serca, pod koniec życia wyglądał jak chodzący szkielet.... po prostu serce nie pompowało dobrze krwi i nie odżywiało przez krew organizmu... Ale miał nas mimo tej potwornej choroby, nigdy nie zapomnę jego ostatniego spojrzenia....

Posted

[quote name='Bjuta']Tymusiu, a jak się Kasi podobała Lola? Co myśli? No i jak jej wrażenia z pierwszego pobytu w psitulu? Uchyl rąbka tajemnicy! :)[/QUOTE]

Kasia już była w psitulu po Sarika , nawet Sandra ją skojarzyła:cool3:

a co myśli , jest jak najbardziej za Lolą , już żal jej było Lolci jeszcze jak Murzyn żył zawsze na fotki z żalem patrzyła i pamiętała tą parę z pierwszego pobytu w psitulu bo brała przecież Sarusia który był z nimi na wybiegu............cały czas mi gada "dzwoń do Mysi , jak z Lolcią wejdz na wątek";)

dlatego ze mną się wybrała choć ciężko jej było kogoś do Klaudii załatwić , poprostu też chciała poznać bliżej Lolcię ale w końcu szła z Reikiem

pozatym bała się Florasa matesa nie potrafiła utrzymać za to jak na koniec wyciągłem wacucia to się rozczuliła szczególnie jak te oczko zobaczyła

Posted

[quote name='__Lara']Mój jamnik też chudł przy chorobie serca, pod koniec życia wyglądał jak chodzący szkielet.... po prostu serce nie pompowało dobrze krwi i nie odżywiało przez krew organizmu... Ale miał nas mimo tej potwornej choroby, nigdy nie zapomnę jego ostatniego spojrzenia....[/QUOTE]
Moja Onka Kora też strasznie chudnie , mimo ,że dużo je- kardiomiopatia rozszceniowa

Posted

[quote name='__Lara']Mój jamnik też chudł przy chorobie serca, pod koniec życia wyglądał jak chodzący szkielet.... po prostu serce nie pompowało dobrze krwi i nie odżywiało przez krew organizmu... Ale miał nas mimo tej potwornej choroby, nigdy nie zapomnę jego ostatniego spojrzenia....[/QUOTE]

[quote name='wapiszon']Moja Onka Kora też strasznie chudnie , mimo ,że dużo je- kardiomiopatia rozszceniowa[/QUOTE]

dokładnie :-(

Na szczęście Lola póki co po prostu trochę zeszczuplała...

Posted

[quote name='wapiszon']Moja Onka Kora też strasznie chudnie , mimo ,że dużo je- kardiomiopatia rozszceniowa[/QUOTE]

To właśnie to choróbsko okropne....

Posted

czekamy na wiadomości Mysi co wykazała wizyta u weta ?? ale Mysi nie ma ...................... nawet pod telefonem..................najpierw był sygnał a potem " timobile " :roll:

o co kaman???:crazyeye:

Posted

[quote name='Bjuta']Pewnie nie może gadać. Ale też czekam w napięciu - czy coś już wiadomo. Mam nadzieję, że leczenie działa...[/QUOTE]

miejmy taką nadzieję bo martwię się o los Lolci jej już może mała czasu zostało by zaznać co to głaskanie i noszenie na rękach ..........ja mogę jej to dać....................tylko dajcie mi szansę i ...............oby tylko serduszko wytrzymało................

Posted

Tak, tak Lola już po wizycie kontrolnej - nasz Pani wet jest już na urlopie, ale znalazła do Loli czas, bo zależało jej, żeby Lolkę po dwóch tygodniach ponownie zbadać.
Lolunia w aucie strasznie biedna, nie wiem czy to wina upału, ale miała straszne duszności i z pyszczka to jej naciekła kałuża :-( Na szczęście Klinika nie jest daleko, więc malutka dała radę. Wyniki są lepsze niż te z przed dwóch tygodni - oznacza to, że intensywna kuracja przynosi oczekiwane efekty... Mają nastąpić zmiany w leczeniu, ale to dopiero od jutra, albo poniedziałku.
Lola nad nie rezygnuje z pasztetu z kogucikiem, więc jest dobrze ;)
Tymusiu dzwoniłam tak jak mówiłam po pracy, ale teraz chyba Ty nie możesz odebrać... Nie wiem czy będę dostępna wieczorem, ale jakoś się zgadamy.

Posted

[quote name='Mysia_']
Lolunia w aucie strasznie biedna, nie wiem czy to wina upału, ale miała straszne duszności i z pyszczka to jej naciekła kałuża :-([/QUOTE]
To stres, Jetsan robi tak samo...
Dobrze, że wyniki są lepsze! ;)

Posted

[CENTER]Lolunia - z okazji [B]tego [/B]dnia, wszyscy życzymy Ci
duuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuużo
zdrówka !!
:Rose::Rose::Rose:

[IMG]https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/555144_380321392034569_599017226_n.jpg[/IMG][/CENTER]

Posted

dobre dobre;)zdzwoniliśmy się w końcu z Mysią.........heheh obaj jesteśmy zabiegani:evil_lol:gadaliśmy i wyniki naprawdę są lepsze ,leczenie przynosi pozytywne rezultaty:multi:

Posted

witam kochani !!!
gdzie się wszyscy podziali??:crazyeye:
nikt już nie kocha Loluni?:-(

dziś wyczesalałem malutką Lolcię.................kochana jest:lol:

Posted

[quote name='tymuś']witam kochani !!!
gdzie się wszyscy podziali??:crazyeye:
nikt już nie kocha Loluni?:-(

dziś wyczesalałem malutką Lolcię.................kochana jest:lol:[/QUOTE]

No co TY! Zaglądam jak pojawia się nowy wpis - z nadzieją że Lola już "na swoim" ;)

Posted

Zaglądam i kibicuję Loli.Tymusiowi, też bardzo dobrze życzę, więc niech już Lola do niego trafi i ma się dobrze !!!

Posted

nieee tym razem nie:eviltong: zresztą biedny Floras nie dał rady słonce go przegrzało i tylko do łąki doszliśmy i zaraz z powrotem ciągliśmy

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...