Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[B]zapraszam na bazarek dla naszych TTB :)[/B]
ubranka i buciki dla małych łobuzów:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/193497-CIUSZKI-I-BUTY-DLA-MA%C5%81EGO-%C5%81OBUZA!-na-BB-do-14-10.-ZAPRASZAM[/url]

  • 3 weeks later...
Posted

jakie macie doświadczenia ze szpitalami i nocowaniem tam razem z dzieckiem?
Moja Oliwka wczoraj trafiła na oddział, ale na szczęście dziś południa już nas wypisali... nasza noc w szpitalu wyglądała okropnie:shake:
Jak sobie radzicie w takich stacjach, czy korzystacie z płatnych pokoi i co zrobić gdy taki pokój jest zajęty?

Posted

jak kamilek miał 1,5 roku to byliśmy 3 dni w szpitalu. łóżek dla mam nie było, dzieci było strasznie dużo ale mozna było(a nawet było to zalecane) by nocować z dzieckiem, na jego łóżku. tak więc spałam z kamilem, bez ruchu, na jednym boku, by go nie zbudzić. dzięki temu łatwiej zniósł pobyt w szpitalu, nie wyobrażam sobie go samego tam zostawić. strasznie histeryzował, był przerazony.

Posted

ja z młodą byłam w szpitalu jak miała 2 tygodnie i dostałam fotel rozkładany bezpłatnie,jak miała 2,5 latka to była w szpitalu 2 tygodnie i nie było dla matek nic,krzesło albo podłoga bo akurat PŁATNE fotele były zajęte i absolutnie nie można było spać z dzieckiem na łóżku bo mogłoby się zarwać!!!
nie za fajnie to wspominam

Posted

moj syn byl hospitalizowany 3 razy, za kazdym razem ktos z nim byl (raz mnie nie wpuscili bo mialam grype, maz z moim tata z nim siedzieli). zawsze dostawalismy skladane lozko, albo normalne dla pacjentow, jesli bylo miejsce. placilam chyba 15 zl za dobe, juz dokladnie nie pamietam. nie polecam zostawiac dziecka samego w szpitalu, kiedys na moich oczach podano 2latkowi hydroksyzyne!

Posted

no faktycznie jak byłam z młodą w szpitalu to litości te pilęgniarki do dzieci bez mam nie miały,szkoda było maluszków,my działaliśmy na zasadzie wszystkie dzieci nasze są i u nas była pełna sala,bawiliśmy się,rysowaliśmy,czytaliśmy bajki,najgorsze były noce jak taki maluszek się obudził i płakał,żadna larwa nie przyszła do dziecka,sposób mycia tych dzieci i podawania przerażonym maluchom lekarstw o zastrzykach i zmianach welflonu nie wspomne bo sama nie chcę tego pamiętać

Posted

Zapraszam mamusie na bazarek ;)

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/194275-Ciuszki-0-100-lat-)-Ozdoby-do-paznokci-książki-)-Do-31.10[/URL].

Posted

Moja ma 4,5 mies i już się prawie nie mieści w gondoli... Jak skończy 5 miesięcy, to będzie za wcześnie, czy raczej nie powinno jej zaszkodzić, jak będzie jeździć w spacerówce?

Posted

[quote name='Cudak']Moja ma 4,5 mies i już się prawie nie mieści w gondoli... Jak skończy 5 miesięcy, to będzie za wcześnie, czy raczej nie powinno jej zaszkodzić, jak będzie jeździć w spacerówce?[/QUOTE]

Jak masz ładnie rozkładaną to nic nie szkodzi , chyba że musiałaby w pozycji półsiedzacej to troche jeszcze nie teges.

jesli ją połozysz w spacerówce , w spiworku , ładnie zabezpieczysz to nawet mrozy dziewczynce nie będą straszne ;)

Posted

też to przerabiałam, młody miał 4 miesiące i nie mieścił się w głębokim...

Jeśli masz spacerówkę płaską zupełnie to możesz już dziecia przenieść do niej, jednak jeśli nie to musisz się trochę jeszcze pomęczyć...
I w żadnym wypadku nie sadzaj dziecka w uniesionym oparciu... Bo niektóre matki stwierdzają, że dzieć już bdb siedzi z podparciem i je "uszczęśliwiają" na siłę...

Posted

Moja córka przesiadła się do spacerówki, jak miała 5 m-cy. Miałyśmy farta, bo to akurat był maj. Tylko nie sadzaj dziecka nie siedzącego, bo szkoda kręgosłupa. Jestem przeciwniczą obkładania dzieci poduchami, bo już "siedzą". Na wszystko przyjdzie czas.

Posted

dokładnie...
niestety młode mamy wręcz chwalą się jak to ich dziecko wcześnie potrafi siedzieć.. podkładają mu poduchy i sadzają żeby mieć spokój bo dziecko wtedy bardziej zainteresowane światem na około...
tak samo ze stawianiem na nóżki.. matki stawiają dziecko, "no bo samo się wyrywa, żeby stać", a tym czasem dziecku nie powinno się pozwalać wstawiać zanim sam nie będzie się w stanie podnieść na nóżki..

Posted

a co myślicie o chodzikach? dla mnie to totalna głupota,moja młoda nigdy chodzika nie miała a chodziła już jak miała 10 i pół miesiąca,dziecko samo wie kiedy jest na coś gotowe,u naszej wszystko szło naturalnie,żadnych wspomagaczy typu chodziki i poduchy pod plecy żeby dzidzia siedziała

Posted

ojj drażliwy temat poruszyłaś :)
zawzięcie walczyłam z chodzikami i z utartą opinią jakie to fajne i wygodne..
Teraz przy drugim dziecku miałam więcej świadomości..
chodziki to najgłupsza rzecz jaką matka może sprawić dziecku.. sprawia, że dziecko nie pracuje wszystkim mięśniami...

Tu bardzo dobry artykuł:
[url]http://sonia.low.pl/sonia/art/chodzik.htm[/url]

i tu:
[url]http://bartoszekrehabilitacja.blog.onet.pl/Chodzikom-mowimy-NIE,2,ID397704334,n[/url]

Posted

Chodziki są odradzane zarówno przez ortopedów , rehabilitantów jak i psychologów dziecięcych .Zaburzają naturalne odruchy dziecka, ruch naprzemienny , który tak niepozorny ale jest bardzo znaczący w późniejszym życiu.

Chodzik to produkt dla leniwej mamy .

[B]Mam tu na myśli dzieci zdrowe[/B] , bo u dzieci z upośledzeniem , wsadzenie dziecka na kilka minut do chodzika to nowe doświadczenie , ale tez nie powinno się zostawiać go tam z myślą spełnionego obowiązku :roll:

Posted

[quote name='Asior']
Tu bardzo dobry artykuł:
[url]http://sonia.low.pl/sonia/art/chodzik.htm[/url]

[/QUOTE]

właśnie , dobrze że wstawiłaś tutaj ten link ....te idiotyczne skoczki :roll: jest tutaj w tym artykule poruszony ten temat ....
rozmawiałam z ortopedą dziecięcym jak ,,ładnie ,, dzieci mają zwichrowane przez to stawy biodrowe

Posted

boże te majtki na sprężynach to jeszcze głupsze niż ten chodzik,moja teściowa wymyśliła jak nasza mała miała chyba z miesiąc nie więcej, że takie coś do sufitu przyczepi i mała tak sobie będzie w tym wisieć,że zabawki dla dziecka mamy kupować wyłącznie czarno-białe a wogóle to dziecko nie potrzebuje w łóżeczku niczego,ma mieć tylko materac,żadnej zabawki,kocyka wogóle nic a najlepiej to nie nosić i nie przytulać (bo tak w szwecji dzieci chowają podobno),jaki jest tego efekt?? nie widziała Julki już 3 lata a ja mam spokój z jej "złotymi radami" :) 18 listopada będziemy świętować 4 urodzinki :) :)

Posted

Nie czytałam artykułu ale jeśli chodzi o skoczki, to znam bardzo dobrego specjalistę od SI, który rehabilitował takim samodzielnie skonstruowanym "skoczkiem" swojego syna. Obecnie żaden lekarz nie wierzy, że dziecko urodziło się w takim stanie, chłopak jest sprawny, wygrywa olimpiady naukowe itp. Oczywiście nie ejdynie za sprawą skoczka, ale to podobno pobudza również mózg... Moje dziecko rónież posiada skoczka, używanego oczywiście jako zabawkę, huśtawkę (nie dynda tam sobie samo godzinami);). Większość rzeczy może być pożyteczna i fajna o ile jest stosowana z umiarem (akurat do chodzików tego nie odnoszę,bo też jestem przeciwna;))

Posted

[quote name='ludwa']Nie czytałam artykułu ale jeśli chodzi o skoczki, to znam bardzo dobrego specjalistę od SI, który rehabilitował takim samodzielnie skonstruowanym "skoczkiem" swojego syna. Obecnie żaden lekarz nie wierzy, że dziecko urodziło się w takim stanie, chłopak jest sprawny, wygrywa olimpiady naukowe itp. Oczywiście nie ejdynie za sprawą skoczka, ale to podobno pobudza również mózg... Moje dziecko rónież posiada skoczka, używanego oczywiście jako zabawkę, huśtawkę (nie dynda tam sobie samo godzinami);). Większość rzeczy może być pożyteczna i fajna o ile jest stosowana z umiarem (akurat do chodzików tego nie odnoszę,bo też jestem przeciwna;))[/QUOTE]

ale tutaj podałaś przykład głównie świadomego spożytkowania sprzętu , czyli wiedzieć jak , kiedy , na jak długo ... ważny jest stan fizyczny dziecka , wiek ...a wiadomo że czasem to wolna amerykanka ;)

Posted

No...raczej nie wyobrażam sobie uwiązanie dziecka w czymkolwiek na czas dłuższy. Zresztą nie sądzę, żeby jakieś dziecko na to pozwoliło. Mój siedzi w skoczku tyle ile on chce a nie ja. I lepiej dla mnie, żebym go dobrowolnie wypuściła;) I jakoś trudno mi uwierzyć, że dzieci dadzą się gdzieś (w czymś) przetrzymywać długo wbrew własnej woli, bo chyba w niedługim czasie opieka społeczna zagląda albo policja:)

Posted

wiesz ta pseudo babcia w wieku ponad 60 lat nie była gotowa na bycie babcią twierdziła że jest za młoda a najbardziej przerażał ją fakt że miała by wydatki związane z faktem bycia babcią,wyobraź sobie że rodzina ze strony mojego Tzta o naszym dziecku nie wiedziała a przynajmniej ogromna większość,teściówka bała się że ojciec Tzta odbierze jej alimenty które bezprawnie jak się okazało od niego wyciągała,zabraliśmy jej alimenty i przeszła jej ochota na bycie babcią i matką,powinna wystawić usługi na allegro "będe Babcią za jedyne 399.99zł" hehe

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...