Jump to content
Dogomania

Wątek poradnikowy dla kobiet w ciąży i świeżo upieczonych mam.


Shaluka

Recommended Posts

ja jak karmiłam małą (2 miesiące ją karmiłąm tylko) to lekarze mi tak eliminowali wszytsko (co bym nie zjadła to była wina akurat tego składnika w złym samopoczuciu córci) że praktycznie to ja moge na palcach jednej ręki wyliczyc to co jadłam ...licząc z wodą mineralną niegazowaną do picia...bezsens - ja chodziłąmi czułam sie jak trup a Emilce i tak to nie pomagało, w końcu siadłam na forum, poczytałam, popytałam, zmieniłam lekarza i odstawiłam córkę z dnia na dzień od cycka- dostała preparat mlekozastęoczy bo okazało się że ona nie toleruje mleka (bez wzgledu na to czy moje czy sztuczne) i nieważne co ja jem, bo to samo mleko jej szkodzi a nie to co ja jadłam:roll:
co do żywności w tej chwili...ja trochę się na żywności znam:diabloti:...doskonale sie orientuję jakie syfne jest nasze jedzenie...ale to się nazywa cywilizacja właśnie...mamy inną wode niż 30lat temu, inne powietrze, inną ziemię, inne żarcie...owszem powinno się poszerzać ogólną świadomość na temat jakości żeby ludzie mogli sami zadecydowac czy im to zwisa i jedzą jak popadnie czy chwilę się zastanowią i wybiorą...nie jestem jednak pewna czy kilkustronicowa dyskusja na temat "ja wiem lepiej i mam rację" jest jeszcze dyskusją czy przepychanką:eviltong:
wieprzowina jak marchewka jest podatna na toksyczność...marchewka to jedna z bardziej toksycznych zieleniń...wiedzieliście o tym? i owszem może zaszkodzić...biorąc pod uwagę stężenia szkodliwych skłądników w niej zawartych z całą pewnością mogę stwierdzić, że zjadanie 5 kg dziennie marchewki przez okres minimum około 3lat (mówimy o 5kg na średnią wagę dorosłego człowieka czyli ok 80kg)może doprowadzić do wrzodów zołądka, problemów z błoną śluzową jelita cienkiego (a więc z przyswajaniem skłądników pokarmowych), zachwiania równowagi barwników w skórze nie mówiąc o problemach z wątrobą...a więc nie jedzcie marchewki bo jest toksyczna:diabloti:
mi naprawde zwisa skąd jest ta marchewka co ją kupuję...ale za to patrze z jakiego chowu są kury ktorych jajka kupuję (co zajmuje mi sekunde w sklepie) bo jako miłośniczka zwierząt tak jak nie popieram pseudohodowli tak nie popieram chowu klatkowego kur...a Wy patrzycie na to wybierając jaja w supermarkecie?:cool3:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sacred PIRANHA']...a Wy patrzycie na to wybierając jaja w supermarkecie?:cool3:[/quote]

[B]odkąd wyprowadziłam się z Warszawy kupuję jajka od wiejskiego pana pochodzące ze szczęśliwej kury, biegającej po wiejskim podwórku :p[/B]
[B]Wcześniej, lub gdy jestem zmuszona kupić w sklepie, zawsze patrzę i kupuję z symbolem O lub 1. Jeżeli nie ma - NIE KUPUJĘ.[/B]

Link to comment
Share on other sites

normalnie jestem z Was dumna:cool3:
a moja siostra w supermarkecie zapyatała mnie na co ja właściwie patrze na tych jajach z tymi numerkami...jak jej powiedziałąm o co mi chodzi to popatrzyłą na mnie jak na wariatke i stwierdziła że jestem popi***olona i to zdrowo...ale ona to jest z tych co uważają , że idealnie wyszkolone psy (np wysłąlam jej linka z pokazem psa ratownika górskiego) są nieszczęsliwe bo nie mają wogóle wolności:roll: i generalnie miewa dziwne podejście do różnych zwierzęcych kwesti....
a wracając do spraw dzieci zgodnie z tytułem wątku...skoro wieprzowina jest potencjalnym zagrożeniem i ją emilinują co niektórzy z jadłospisu to jak to jest z mieszkaniem dzieci i zwierząt pod jednym dachem- mówie tu o zwierzetąch chodzących swobodnie po domu typu pies/kot

Link to comment
Share on other sites

Ja tez kupujé tylko jaja i miéso (dla suki) od kur wolnobiegajácych (tak je tu zwá). Ale jest specjalna pólka z tanimi kurami (dotyczy to tez innych produków), specjalnie oznaczone opakowania "niskobudzetowe". To sá wlasnie kury z najgorszych warunków.

Na nieszczéscie tych, co krécá sié kolo tej pólki akurat w tym czasie, jak wybieram miéso ze "szczésliwych kur"- opieprzam z góry na dól potecjalnego zastanawiajácego, który mysli ze dziwnie niska cena i przerosniéte gabaryty takiej kurki, to jakas gratka :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fiorsteinbock'][B]dbsst[/B] - rowniez wlozylas duzo pracy w swoj post. Mam jednak wrazenie, ze to ty czytasz bez zrozumienia i jestes mistrzem nadinterepretacji ;)
Dziewczyna pisze, ze jest chrzescijankom a Ty juz wiesz co Ona mysli o wolnych zwiazkach i dzieciach z nich pochodzacych. Czemu nadpisujesz tresc, ktora nie zostala wypowiedziana??? Wspomnialas o ksiedzu katolickim i jego teorii a chrzescijanstwo dzieli sie na kilka wyznan - nie tylko rzymskokatolickie :shake:
Piszesz, ze wiele osob jest wrazliwych i bierze do siebie! A ty co robisz? Tekst o wolnym zwiazku jest tu potrzebny jak...bezsensu! Od kotleta do religii... Jesli masz problem ze swoja wiara czy doktryna KK to przenies sie na inne forum.
I nie uwazam, zeby byl dym z powodu Twojego postu, przeceniasz sie, jak rowniez bannerowanie. Wiekszosc piszacych ma wiele wyczucia i taktu :evil_lol:[/quote]


wiesz co napisałam coś, żeby Ci odpowiedzieć ale doszłam do wniosku. że to NIE MA SENSU!
Moja prośba PRZECZYTAJ JESZCZE RAZ mój post!
Dowiesz się z niego dlaczego poruszyłam watek wiary.


jeśli teraz pociągnę Twój post Ty pociągniesz mój potem dołączy sie ktos inny a potem zaczną się nerwy i banowanie to oczywiście ostateczność. Przykro mi, że tego nie rozumiesz. Ja nie przeceniam siebie. widzę jak wyglada tu dyskusja.

jedyny problem jaki mam z wiara to Kosciół przy którym mieszkam i w niedziele ludzie, którzy ida środkiem ulicy a nie chodnikiem i to, że nie moge przejechać autem. To mnie denerwuje. Ale znalazłam na to sposób jade inna drogą!



[COLOR=Red]ASIOR[/COLOR] - nie rozumiem związku. Czy ja mówiłam o kimś jako o matkach bezbakteriowych?! ja chciałam sie dowiedzieć co jest w ślinie matki i czemu tak uwazacie!
ciagle nie wiem co w niej jest ale wydawało mi się, że sprawa między nami została wczoraj zamknięta :roll: i nawet wydawało mi się, że jest miło :roll: no cóż pewnie nadinterpretacja z mojej strony.

[quote name='elinka']
Na temat religii na tym wątku nie powinna toczyć się dysputa, dlatego nie będę tego tematu dalej rozwijać. Mogę jedynie polecić link:
[URL="http://www.adwent.pl/pytania/formularz.html"]Kościół Adwentystów Dnia Siódmego w RP - Dział Pytań Trudnych - Zadaj pytanie [/URL] ,
gdzie można zadać każde trudne pytanie.

Jeśli chodzi o podziały i uprzedzenia wspomniane przez [B]dbsst[/B] mogę jedynie zacytować List św. Pawła do Filipian 2:5
" Takiego bądźcie względem siebie usposobienia, jakie było w Chrystusie Jezusie".

[SIZE=1]pewnie za to dostanę baana :razz:[/SIZE][/quote]

dziękuję Ci elinko. I myślę, że na tym etapie wymiana zdań między nami dobrze, że się kończy. Jest tak jak uwazam i pewnie Ty również my sie nie dogadamy. Przynajmiej na pewne tematy.
Oczywiście linku nawet nie zamierzam odpalać, ale dziękuję.
...................................................................................................
i, żeby nie było również patrze na oznaczenie jaj.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']a że tak zapytam , jak przy tak ubogiej diecie matki , dziecko ma otrzymać wszystkie , potrzebne substancje odżywcze z jej mlekiem ? [/QUOTE]
wszystko robiłam w konsultacji z lekarzem....
Kiedy dziecko jest alergiczne i wiele rzeczy go uczula to co wg Ciebie trzeba zrobić????
[quote name='Vectra']
a tak na tych kartofelkach , drobiu i buraczkach , to cienko mi się wydaje coś ...
.[/QUOTE]
ok źle się wyraziłam, bo wyszło na to, ze TYLKO jadłam te ziemniory i buraki..
Otó nie tylko jadłam normalnie śniadania i kolacje, a na obiad oprócz zupy ( bo zupy w większości mu nie przeszkadzały), jadłam drugie danie i najczęściej było takie jak podałam wcześniej.. ale to był taki okres, na początku kiedy jeszcze nie mogłam jeść smażonego....
Potem jadłam w miare normalnie, wiadomo nie co dzień smażone i ciężkostrawne, ale powiedzmy dwa razy w tyg.....
Kacper ładnie przybywał na wadze, więc nie wiem czy tak uboga była ta moja dieta... Jednak przerwałam karmienie w 10 m-cu, bo i ja się męczyłam i młody... Ja musiałam się bardzo ograniczać, w niektórych rzeczach no a on ciągle dostawał wysypek od produktów w których była odrobina białka mleka ....

[quote name='Vectra']jak Twój organizm to znosił ? suplementowałaś się jakoś ? [/QUOTE]
zażywałam normalne witaminy dla matek karmiących.. nic więcej

[quote name='dbsst']
[COLOR=Red]ASIOR[/COLOR] - nie rozumiem związku. Czy ja mówiłam o kimś jako o matkach bezbakteriowych?! ja chciałam sie dowiedzieć co jest w ślinie matki i czemu tak uwazacie!
ciagle nie wiem co w niej jest ale wydawało mi się, że sprawa między nami została wczoraj zamknięta :roll: i nawet wydawało mi się, że jest miło :roll: no cóż pewnie nadinterpretacja z mojej strony..[/QUOTE]
dbsst, nie wiem czy Ty mówiłaś o matkach bezbakteriowych.... ja nie pisałam, że TY zrobiłaś z nas oszołomki.. kobito.....
tylko ogólnie, ze zrobiono z nas oszołomki...

było miło i jest miło.... ja nie uważam, ze nie jest miło....:razz:
przynajmniej między nami..
Bo mam takie mgliste wrażenie, ze cokolwiek bym nie napisała to i tak zacznie być to ironizowane.. Tak jak o tej diecie matki karmiącej..
Wyszło na to, że jestem znów oszołomka, bo nic nie jadłam a moje dziecko dostawało jałowe żarełko.... :roll:
ehhh chyba lepiej nic nie pisać.. rzeczywiście.... z miłego wątku zrobił się wątek uszczypliwości .....
no cóż.......

Link to comment
Share on other sites

Asior , to zupełnie zmienia postać rzeczy , bo jednak jadłaś NORMALNIE ... wiesz pisząc normalnie , to też można różnie zrozumieć .. chodzi mi o dobrze zbilansowaną dietę ... (normalne nie jest by jeść co dzień np hamburgery , chipsy ani też mono dieta)
a chodziło mi o to , że na tych kartofelkach z buraczkami i drobiem , to by i niekarmiący długo nie pociągnął ... bo organizm ludzki , potrzebuje różnych mikro , makro elementów ..
Dlatego wg mnie i mojej wiedzy , tym bardziej dieta matki która karmi , musi być mega super zbilansowana , by dziecko dobrze odżywić , w przeciwnym razie - zostaje mleko zastępcze , które ma to co dzieciak powinien dostać ;)

dalej w odpowiedzi na Twoje pytanie co zrobić w przypadku alergii , tak dobrać produkty , by nie uczulały ,ale nadal odpowiednio odżywiały organizm ... białka , tłuszcze , witaminy etc - są nam niezbędne do życia i prawidłowego funkcjonowania organizmu ...

Krzyczymy jak ktoś daje psu pedigrii czy inne czapi , klaszczemy jak ktoś karmi royalem - przecież to i to karma :) to o co ten huk ? :D

O dietach to możemy pogadać , miałam wrzody :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']
dbsst, nie wiem czy Ty mówiłaś o matkach bezbakteriowych.... ja nie pisałam, że TY zrobiłaś z nas oszołomki.. kobito.....
tylko ogólnie, ze zrobiono z nas oszołomki...
[/quote]
cieszy mnie ten fakt niezmiernie.
ale oszołomki to takie brzydkie słowo.........

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']wszystko robiłam w konsultacji z lekarzem....
Kiedy dziecko jest alergiczne i wiele rzeczy go uczula to co wg Ciebie trzeba zrobić???? ...[/quote]

[B]czasami jest tak, że uczula laktoza, która zawsze jest w mleku matki, nawet jak ta nie spożywa nabiału.[/B]
[B]Wyjściem wtedy jest mleko modyfikowane dla alergików. [/B]

[quote name='Asior']
Bo mam takie mgliste wrażenie, ze cokolwiek bym nie napisała to i tak zacznie być to ironizowane.. Tak jak o tej diecie matki karmiącej..
Wyszło na to, że jestem znów oszołomka, bo nic nie jadłam a moje dziecko dostawało jałowe żarełko.... :roll: ...[/quote]

[B]bo tym razem naprawdę niejasno się wyraziłas, ja też zrozumiałam, że jadłaś w kółko to samo.[/B]

Link to comment
Share on other sites

Asior , bo Ty chyba za dużo na PWP siedzisz , a tam inny klimat , dużo jadu i jacyś tacy wrażliwi są tam .... my głównie z fotoblogów , nazywanych ślitaśnymi blogaskami , mamy widać inne poczucie humoru i nikt się nie oburza ..

Rozmowa nie polega na braniu wszystkiego do siebie , ale też nie na pisani nie kompletnej informacji ... pisałaś o tych kartoflach , drobiu i burkach ... to jak to miałam odebrać ?
oglądając TV , czytając o modelkach co liściem sałaty głód zaspokajają ...
a teraz to użyje tego słowa , pisząc niekompletną informacje , jakiś oszołom uwierzy i siebie i dzieciaka w ciężką anemie wpędzi .. a potem z pretensją powie , że czytał o tych burakach na forum ....

Jeśli zatem się coś doradza , to trzeba w pełni opisać RADĘ ...

i dodam , że lekarz miał racje , bo mleko tego wapnia to nie ma aż tyle ... można to zastąpić innymi produktami .. zresztą samo mleko , też temat rzeka ;)

Link to comment
Share on other sites

ja kiedyś oblizałam (jak to brzmi:evil_lol:) smoczka córce...lekarz mnie za to opierdzielił równo (byliśmy akurat w przychodni mała wypluła smoczke na korytarz bo sie potwornie rozryczała)...ale cóż miałam powiedziec..miał święta racje...w ślinie jest masa zarazków-wszystkie które w danym momencie kobieta ma i zaraża się nimi człowiek drogą kropelkową (kichanie, kaszel)...plus oczywiście te które bytują na stałe w jamie ustnej a które u zdrowego dorosłego człowieka nie wywołują choroby (np rózne grzyby)- za to dziecko jako osobnik ze słabszą odpornością może sobie z nimi nie poradzić...
co do diet matek karmiących to wielu lekarzy wyczajnie przesadza...u nas dolegliwości córki zwalali na to że musiałam COŚ zjeśc co jej zaszkodziło i ciągle kazali mi szczegółowo opisywac co jadłam...zawsze coś znaleźli i kazali mi kolejne rzeczy eliminować...doszłam do tego że jadłam bardzo ubogo a córce wcale lepiej nawet troszkę nie było:shake:

EDIT: raz mnie połozna nawet zapytała w szczegółowym wywaidzie jak sie upierałąm że nic nowego nei zjadłam, nie spróbowałam i nie zapomniałam o tym czy mamy w domu jakies zwierze:-)
jak jej powiedziałam, że mamy - nie zdażyłam powiedziec że to york który ma włos nie sierść- to mi odpaliłą że to napewno to i trzeba psa oddać...popatrzyliśmy na siebie z mężem, wychodząc zabraliśmy papiery dziecka z recepcji i zmieniliśmy przychodnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maga100']
[B]bo tym razem naprawdę niejasno się wyraziłas, ja też zrozumiałam, że jadłaś w kółko to samo.[/B][/QUOTE]
ok ok.... nie jasno się wyraziłam, bo pisałam tylko o drugim daniu a wyszło, ze tylko to jadłam ....
co nie zmienia faktu, ze tylko vectra się zapytała normalnie a inni już ironizowali....

[quote name='Vectra']Asior , bo Ty chyba za dużo na PWP siedzisz , a tam inny klimat , dużo jadu i jacyś tacy wrażliwi są tam .... my głównie z fotoblogów , nazywanych ślitaśnymi blogaskami , mamy widać inne poczucie humoru i nikt się nie oburza ..
[/QUOTE]
tu też wyczuwam ironię, ale niech Ci będzie.. fakt, mam skrzywioną psyche od tego pwp ;)
Do tego wszystko oczywiście biorę do siebie też fakt, ale to właśnie przez dogo i te ciągłe aferki..... :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dbsst'](...)dziękuję Ci elinko. I myślę, że na tym etapie wymiana zdań między nami dobrze, że się kończy. Jest tak jak uwazam i pewnie Ty również my sie nie dogadamy. Przynajmiej na pewne tematy.
Oczywiście linku nawet nie zamierzam odpalać, ale dziękuję.(...)[/quote]

Ale ja wcale tak nie uważam! Jeżeli rozmawiając ze sobą nie jest to wzajemna przepychanka i nakłanianie do swoich przekonań to jak najbardziej takie osoby mogą dogadać się ze sobą.
Ostatecznie zawsze można to poćwiczyć na własnym mężu. :evil_lol:

Jak to miło wiedzieć, że nie tylko ja szperam wśród jaj na półkach. U nas w Kauflandzie i Carrefourze można dostać nawet "0". :eviltong:
link o jajkach:
[URL="http://wyborcza.pl/1,76842,4530645.html?as=1&ias=3&startsz=x"]Śledztwo w sprawie polskich jaj[/URL]

PS.Dziewczyny, tak szybko postujecie, że zanim coś odpowiem to już przerabiany jest inny temat. Normalnie nadążyć nie można.:placz:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Napisał [B]elinka[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/f38/watek-poradnikowy-dla-kobiet-w-ciazy-swiezo-upieczonych-mam-138202/index36.html#post13163341"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/styles/images_pb/buttons/viewpost.gif[/IMG][/URL]
[I]Ostatecznie zawsze można to poćwiczyć na własnym mężu. [/I]
[/QUOTE]:evil_lol:

kiepski pomysł , bo mimo jego chęci , to i tak JA zawsze mam racje :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Arial]Asior uwierz , w to co mówi Vectra , czasem trzeba rozluźnienia obyczajów , a jaki rozmowy są na PwP wiem , więc jak tam sie za dużo siedzi to ciężko odwyknąć ;)....jak napisałaś o tych burakach i ziemniakach to byłabym w stanie naszkicować wręcz obrazek opychającej sie burakami dziewczyny ...no cóż mimo upływajacego czasu i poczucie humoru i wyobraźnia mi nie odpływa ;)

Teraz jeszcze o karmieniu ... mój epizod ze względu na stan zdrowia był krótki ale .... odetchnęłam jak Kuba kiedy zaczął dostawać Humanę 0 ,wprawdzie kolki były nadal ale przynajmniej nie miałam wyrzutów sumienia że mały jest głodny .... dziecie jadło co 3-4 godziny ...nie stałam z zegarkiem w ręku , sam sygnalizował :diabloti:...i zjadał sporo ... na piersi to była walka z wiatrakami ... oprócz kolek wojna z cyckiem , jak źle ssał i nie leciało ryk , jak on ryczał ja sie denerwowałam i znów nie leciało ... biedy ogólnie taki był ... a ja miałam figure po tej walce jak laska z podstawówki :diabloti:
Myśle , że najważniejsze w całym karmieniu piersią jest to że i matka i dziecko czerpią z tego korzyść , u Was widać tak było , ale nie zawsze tak jest i często dziewczyny męczą się pod presją rodziny , lekarza , połoznej .[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Co do kolek dziecięcych przy karmieniu piersią to fakt,że jak dziecko źle pierś chwyta to mnóstwo powietrza zje razem z mlekiem i potem kolka gotowa.
U mnie w szpitalu jedna położna powiedziała,że jak mąż nie przygotuje piersi żony jak należy do karmienia dziecka to potem same problemy z karmieniem...:lol::lol::lol:

No to mężowie lub inne TZy do dzieła,żeby matki mogły dzieci karmić piersią!!!:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...