Jump to content
Dogomania

[LUBELSKIE] CHEŁM - Rosa,porzucona pieszczoszka, ma dom


bjedrona

Recommended Posts

[B]Ponad dwa miesiące temu koło mojego bloku zaczęła kręcić się śliczna, średniej wielkości sunia... Nie byłoby w tym nic dziwnego, bo często ludzie podrzucają tu psiaki, ale w tej psince od początku było coś niesamowitego...
Padały wiosenne, wieczorne deszcze, a ona siedziała na trawie, między blokami, patrząc w górę... Noce były chłodne, a ona, mimo zapraszania chociaż na klatkę, siedziała na dworze... Widać, że ewidentnie nie umie zachować się na dworze.

Rosa (bo tak została nazwana przez dzieci z osiedla :) ) to średniej wielkości, sięgająca do kolan suczka, o bardzo ufnych, orzechowych oczach i krótkiej, jasnobiszkoptowej sierści, uroczo powywijanej w różne strony. Nie wiem do jakiej rasy może być podobna..

Sunia jest naprawdę bardzo przyjazna ludziom, podbiega spokojnie do każdego, kto obok niej przechodzi. Jeśli ktoś zwróci na nią uwagę, od razu kładzie się brzuszkiem do góry i czeka na pieszczoty. Jeśli ktoś przejdzie obojętnie, ona wraca ze spuszczoną głowką na trawnik...

Psinka jest zaszczepiona i wykąpana przez dwie miłe panie, z sąsiedniej klatki. Ostatnio jedna z nich zauważyła, że z Rosą dzieje się coś nie tak, zabrała ją na noc do domu, okazało się, że ma trzy kleszcze, mimo obróżki, którą nosiła. Następnego dnia, została zabrana do weterynarza, miała 41 stopni gorączki :(, dostała zastrzyki.. Dzień później miała mieć kolejny zastrzyk, postanowiłam więc pojechać do weterynarza i ja. Pan doktor powiedział, że sunia jest młoda, ma rok, maksymalnie dwa lata... Ząbki są w super stanie, nie mógł niestety ocenić, czy miała młode czy nie.

Obserwując zachowanie Rosy, mogę stwierdzić, że to na pewno piesek wychowywany w domu. Podczas pobytu u sąsiadki, reagowała na "idziemy na dwór", kiedy chciała siusiu - prowadziła pod drzwi.

Gdyby ktoś mógł pomóc w znalezieniu choćby domku tymczasowego byłoby super... Ja niestety nie mogę jej wziąć, bo moja suczka na nią warczy, zresztą nie przepada za innymi zwierzętami... Pytałam już chyba wszystkich znajomych i nic...

[COLOR=Green]Pomóżcie temu pieszczochowi! [/COLOR][/B]

kontakt
gg: 4488443
kom: 604520571 (nr mojej mamy, ja studiuję, jestem w domu tylko w weekendy, mama będzie bardziej poinformowana)

[COLOR=Purple]Sunia znajduje się cały czas w Okszowie, pod Chełmem. Gdyby ktoś mógł jakoś pomóc, myślę, że mogłabym załatwić transport w odległości lublinopodobnej :) Rosa bardzo ładnie zachowuje się w samochodzie, mimo, że na początku jest bardzo przestraszona.[/COLOR]

[IMG]http://img38.imageshack.us/img38/8903/rosa1.png[/IMG]
[IMG]http://img38.imageshack.us/img38/3159/rosa2.png[/IMG]

postaram się wkrótce dodać zdjęcia całej Rosy, bała się aparatu, musiałam ją trzymać, żeby brat zrobił fotki

Link to comment
Share on other sites

sunia nie przepada za siedzeniem w domu w dzień, sąsiadka zabiera ją do siebie na noc, psinka przyzwyczajona jest do spania na kanapie jak sie okazalo :)
wydaje mi sie, ze przywykla do otwartej przestrzeni przez te 2 miesiace...

jest na szczęście zdrowa, jeździła na zastrzyki, u weterynarza była bardzo spokojna, troszkę popłakała, ale była dzielna. Mój tato trzymał ją na rękach przy zastrzykach, bał się, że go ugryzie, ale ona chyba nie umie, bo tak się tylko odwróciła do niego gwałtownie i nic. Dzieci na dworze, jak to dzieci, łapią ją za mordkę, czy ogon, a ona na to nie reaguje, jest taka łagodna...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARGIS']Wow bjedron brawo za akcje, w sumie to myślałam że zostanie u was :razz:
No nic trzeba wyszykac suni domek!

Kto tam sie zna na banerkach nie coś wykmini :cool3: !!
Będziemy zaglądac.[/quote]
Natalka, widziałaś ją :)?

Dziś wieczorem postaram się zrobić jakieś banerki, o ile znajdę czasu trochę.
I zadzwonię do mamy, spytam jak się psinka sprawuje ;)

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście że pomogę.Sama tymczasu zaoferować nie mogę.A gdzie obecnie sunia przebywa?jutro się zajmę szukaniem jakiegoś azylu chociaż na pewien czas. :) Może na forach lubelskich porobić ogłoszenia!!?? Jutro się zabiorę za to...teraz muszę uciekać.

Link to comment
Share on other sites

Sunia jest niereformowalna, nie chce chować się przed zimnem/upałem na klatkę. Kiedy pada albo jest zimno, zabiera ją sąsiadka, ale ma psa, który omija Rosę szerokim łukiem i chodzi obrażony, że jest w domu jakieś inne zwierzę..
Moja mama chciała zabrać ją do nas, ale obserwując zachowanie Fiony w stosunku do suni, bałyśmy, że zrobią sobie krzywdę, a psy zostawałyby w dzień same...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bjedrona']
Moja mama chciała zabrać ją do nas, ale obserwując zachowanie Fiony w stosunku do suni, bałyśmy, że zrobią sobie krzywdę, a psy zostawałyby w dzień same...[/quote]

zawsze warto suczkom na początek zrobić spotkanie i zapoznanie na gruncie neutralnym dla nich obu, dalej od Waszego domu. Potem może spróbować je do domu wprowadzić razem, obie na raz, bo wtedy jest mniejsza szansa na bronienie terenu przez psy i nie dochodzi tak często do utarczek. W domu też przecież zachowanie suń można kontrolować, sprawdzić jak się do siebie odnoszą, często na to czasu potrzeba, ale dla bezdomnej Rosy warto spróbować, zawsze to szansa;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bjedrona']w weekend spróbuję przekonać do siebie suczki..[/quote]

próbuj tego koniecznie!:multi: na początku może być nerwowo i nie zbyt miło ale się nie zrażaj;) działaj stopniowo i systematycznie:cool3:
ale te kleszcze to zmora i tałatajstwo, tylko choroby poważne przenoszą:mad: oby mała po tym kleszczu wyzdrowiała, bo z pokleszczowymi choróbskami to nie przelewki:roll:

Link to comment
Share on other sites

Nie było czasu na zapoznanie suczek, bo rozpadał się deszcz, a poza tym Rosa jeszcze nie w sosie, chorowitka mała.
Była dziś znowu u weterynarza na zastrzykach, jest taka dzielna i spokojna. Dostała trochę glukozy w zastrzyku, bo na razie nie je, ale dużo pije wody - i z miseczki i z kałuży ;-). Pan doktor śmiał się, że chce uzupełnić florę bakteryjną, szkoda, że nie tą co trzeba ;)
Gdybyście widzieli jaka grzeczna jest w samochodzie. Zwija się w kłębuszek i przytula albo ciekawska wystawia nosek przez okno :)
Dostała trzy tabletki antybiotyku, do poniedziałku. Teraz trzeba będzie kombinować jak jej je wcisnąć ;)

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Dostała trzy tabletki antybiotyku, do poniedziałku. Teraz trzeba będzie kombinować jak jej je wcisnąć ;-) Dzisiaj 03:54[/QUOTE]
Przekupstwem :eviltong: Szyneczką chyba nie pagardzi :evil_lol: zawiń w szyneczke i jakoś pójdzie ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bjedrona']
Dostała trzy tabletki antybiotyku, do poniedziałku. Teraz trzeba będzie kombinować jak jej je wcisnąć ;)[/quote]

wcisnąć tabletkę w paróweczkę lub miękki pasztecik i po kłopocie:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Pani, kt[I]ó[/I]ra się teraz opiekuje Rosą ma te tabletki i będzie walczyć ;D powiedziała, że kupiła serduszka drobiowe i będzie tam je wciskać ;>
Widziałam dziś sunię i naprawdę widać poprawę jej stanu zdrowia, taka wesoła biegała na dworze! :))

a, Argis, żebyś się nie zdziwiła jak moja Fiona proszki na odrobaczenie potrafi wyciągnąć z szynki, kurczaka, ba.. z ptasiego mleczka. Wszystko zje, a proszki wypluje, nawet takie, które są drobniutko połamane.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...