agaga21 Posted April 20, 2009 Share Posted April 20, 2009 Od jakiegoś czasu mój pies ma guza na boki.To jest taki guz o średnicy ok. 3 cm i można go jakby całego wziąć w palce-jest pod skórą ale jakby nie przyczepiony nigdzie więcej. nasz wet powiedział że to nic takiego ale jak będziemy psa kastrować (w wakacje) to przy okazji guza usuniemy więc się nie przejmowałam bo nic się z niego nie sączy, pies się guzkiem nie interesuje, jak dotykam to też się nie broni. wczoraj jednak znalazłam drugiego takiego guzka tylko o średnicy ok. 1,5 cm na jego brzuszku! zaraz obok pępka....zaniepokoiłam się bardziej. wet mówił że to mogło powstać na skutek jakiegoś urazu-np.draśnięcia kijem , zadrapania ale skąd ten drugi???jakoś nie chce mi się wierzyć żeby oba powstały bo się pies gdzieś podrapał. zaraz wrzucę zdjęcia tego guza na boku, bo ten na brzuszku nie jest za bardzo widoczny tylko wyczuwalny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 20, 2009 Author Share Posted April 20, 2009 co to może być i dlaczego są już dwa???:placz: [IMG]http://i40.tinypic.com/24zehiq.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/14l0y9f.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/15r16o2.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 A może to tłuszczaki? Często robi się ich wiele. Ja bym się uparła na pobranie próbki do badań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 23, 2009 Author Share Posted April 23, 2009 nasz wet mówił ze to nic groźnego jesli się nie powiększa.mnie zaniepokoiło to że był jeden a teraz sa dwa.planowaliśmy zrobić mu zabieg latem z różnych względów ale nie wiem czy nie przyspieszyć tego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gusia0106 Posted April 23, 2009 Share Posted April 23, 2009 Ciężko tak radzić na odległość. Ja nauczona doświadczeniem po prostu dmuchałabym na zimne i przyspieszyła ten zabieg a guzek do badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted April 23, 2009 Author Share Posted April 23, 2009 guzek na pewno pójdzie do badania. postaram się umówić na ten zabieg na początku maja bo rzeczywiście nie da mi to spokoju. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 lecter miał operację na początku maja. weterynarz ponoć dał guzy do badań i ponoć były to włókniaki. piszę "ponoć" bo wyników nie widziałam a tamtemu wetowi już nie ufam ani odrobinkę. zmieniliśmy klinikę. w miejscu guzka na boku wyrósł szybko następny, większy! pod pachą z przodu przy węzłach chłonnych urósł następny, w ciągu miesiąca osiągnął wielkość ok.6cm i się "rozlał", tzn. był twardy guz a dookoła "buła" taka miękka.operacja była na początku grudnia. okazało się, że na boku to nie był jeden guzek, tylko skupisko małych guzków, twardych. pod pachą zostało bardzo dużo wycięte, całe mnóstwo guzów, zbitych w jeden. pies miał podczas operacji zapaść, reanimowali go 5 minut-wyszło, że ma chore serce :( ja chyba z tego szoku, gdy usłyszałam o zapaści, powiedziałąm, że mają nie wysylać guzów na badania(syndrom strusia chyba) i teraz jestem na siebie wściekła! okazuje się, że lecter ma nowego guza na tylnej łapie, na klacie, na karku, pod uchem, kilka z boku i pod pachą!!! :(guzy rosną, pies je drapie... pod pachą długo się goiło po operacji, bardzo puchło. po 2-3 tygodniach się w końcu unormowało ale od 3 tygodni znowu puchnie. jestem załamana! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 zdjęcia z listopada, przed operacją [IMG]http://i37.tinypic.com/bf2xxl.jpg[/IMG] [IMG]http://i34.tinypic.com/29z8s5i.jpg[/IMG] [IMG]http://i35.tinypic.com/33xzm9j.jpg[/IMG] [IMG]http://i38.tinypic.com/w0s07t.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 po operacji [IMG]http://i50.tinypic.com/dpa1ie.jpg[/IMG] [IMG]http://i45.tinypic.com/295zpdu.jpg[/IMG] [IMG]http://i47.tinypic.com/2z4a4vp.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 16, 2010 Author Share Posted January 16, 2010 rozdrapany nowy guz na szyi, buła pod pachą [IMG]http://i49.tinypic.com/2cektw6.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/28rl88y.jpg[/IMG] [IMG]http://i50.tinypic.com/33agu54.jpg[/IMG] więcej zdjęć tu: [URL]http://www.dogomania.pl/threads/144130-Lecter-dla-przyjaciA-A-Misio-i-Etna-nowa-siostrzyczka-Zaczynamy-wspA-lne-A-ycie/page69[/URL] czy jest możliwość zrobienia psu biopsji "na żywo" bez narkozy? kompletnie się na tym nie znam a chciałabym zbadać mu te guzy. co to może być za cholerstwo? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia_ponczoszanka Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 moja pieseczka miała ostatnio biopsję, doktor wkłuła igłę, pobrała próbkę i zawiozła do kliniki, trwało to góra z 10minut, a pies nie był pod żadną narkozą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Muszelka Posted January 17, 2010 Share Posted January 17, 2010 Biopsja z guzka rozdrapanego/w stanie zapalnym może dać fałszywe wyniki. Może lepiej pobrać cały guzek z szyi w znieczuleniu miejscowym - wiarygodność badania będzie dużo większa, a większość psów znosi taki sposób pobrania bardzo spokojnie, a dodatkowo nie będzie już swędzącego guzka ;) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted January 17, 2010 Author Share Posted January 17, 2010 boję się wycinać mu guzki, bo natychmiast pojawia się kilka nowych po wycięciu. mam nadzieję że uda nam się pojechać do weta w poniedziałek lub w środę, to porozmawiam na temat biopsji. poproszę by pobrał fragment z innego guza, który nie jest rozdrapany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted February 16, 2010 Author Share Posted February 16, 2010 byliśmy we wrocławiu u hildebrandta. pies został gruntownie przebadany. niestety są bardzo złe wieści. to mastocytoma złośliwa. guzy są na całym ciele, jeden ogromny-rozlany, już nie jest tylko pod pachą ale rozlewa się na prawie cały bok psa :( reszta guzów twardych, szybko rosnące. praktycznie z dnia na dzień jest ich coraz więcej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ankael Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 i co dalej z pieskiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted February 16, 2010 Author Share Posted February 16, 2010 będzie dostawał encorton, który być może spowolni wzrost guzów. leczymy też serduszko i tępimy gronkowca od października...nie chcę myśleć co dalej. na razie nie cierpi i to jest najważniejsze. mam zamiar go rozpieszczać jak nigdy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ankael Posted February 16, 2010 Share Posted February 16, 2010 Oj, biedactwa Wy oboje. Rozpieszczaj, rozpieszczaj ile tylko się da. Trzymamy kciuki za psinkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted February 16, 2010 Author Share Posted February 16, 2010 dzięki. moje maleństwo ma fotobloga na dogo: [url]http://www.dogomania.pl/threads/144130-Lecter-dla-przyjaciA-A-Misio-i-Etna-nowa-siostrzyczka-Zaczynamy-wspA-lne-A-ycie[/url] tam są na bieżąco informacje i zdjęcia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.