kania Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 Moja półroczna sunia husky już od dawna strasznie się drapała [szczególnie gryzła ogon], odrobaczałam ją, ale nie mijało. Stwierdziłam, że musi mieć jakieś uczulenie. Jednak dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że na biodrach, w okolicy narządów płciowych i właśnie na ogonie ma zaczerwienioną skórę. Od tamtego momentu jest coraz gorzej, gdyż od gryzienia chyba się jej to zakaziło :( Do połowy ogon ma [b]wygryziony z sierści[/b], podobnie biodra. Wygląda to okropnie i zdaje się, że cały czas się powiększa. Jeżdżę z nią po weterynarzach, ale narazie żaden jej nie pomógł. No i każdy daje co innego- jeden zastrzyk, inny ECZEKAN [taki lek w postaci kostek cukru], jeszcze inny jakąś maść dowymieniową dla krów :roll: Czy mieliście taki przypadek? Jeśli to od jedzenia, to czy będę mogła podawać jej karmę dla psów z alergią [takie karmy są przeważnie dla psów dorosłych, więc nie wiem...]? BŁAGAM POMÓŻCIE! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tufi Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 Ta masc na wymiona - pamietasz nazwe? Bento Kronen ma karme lamb&rice dla szczeniat - lamb&rice growth - wlasnie przymierzam sie do jej kupna. A na czym sunia spi? W czym pierzesz jej legowisko? Czy w domu jest moze remont? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 Jeżdżenie "po weterynarzach" nie jest dobrym rozwiązaniem, bo żaden z nich nie ma szansy porządnie zdiagnozować i wprowadzić sensownego planu leczenia. Jeżeli jest to rzeczywiście alergia, to leczenie jest notorycznie trudne i na pewno jeżdżenie po weterynarzach nie pomoże. Ja radzę zaprzestać tę jazdę i udać się do psiego dermatologa, po czym stosować się ściśle jego zaleceń. Gdyby zdarzyło się, że nie pomagają - wrócić do niego po dalsze instrukcje. Jeżeli wolisz konsultować to z kilkoma wetami, to ok, ale w takim przypadku, powiedz im, że to robisz, żeby razem mogli ustalić tok leczenia, a nie tak, że każdy przepisuje co innego, a Ty stosujesz według uznania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted January 8, 2005 Author Share Posted January 8, 2005 Szczerze mówiąc wątpię, czy znajdę w okolicy psiego dermatologa. Mieszkam w Zakopanem, a takowy najbliżej jest zapewne dopiero w Krakowie... Ale rzeczywiście będę musiała jeździć tylko do jednego weta. Jeśli chodzi o tą maść dowymieniową, to jest laktacja MASTIJET FORT. Kiedy mój drugi pies miał coś za uchem, to pomogła nawet [zakażenie], ale w tej chwili gdybym chciała stosować to na Irdzie to poszłaby mi cała strzykawka na jeden raz chyba. Może to istotne: na tej zakażonej skórze widocznie wydziela się łój. W okolicach "placka", pod sierścią też jest i w tych miejscach wystarczy lekko pociągnąć za sierść i wychodzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 No niestety nie przychodzi mi do glowy co moze byc Twojej suni ale chcialam tylko napisac,ze lek.wet z AR we Wroclawiu,ktory zajmuje sie dermatologia uczyl nas ,ze alergie nie wystepuja u zwierzt mlodszych niz 6 m-cy poniewaz nie maja w pelni wyksztalconego ukladu immunologicznego.A Ty pisalas,zeTwoja sunia ma pol roku,a drapie sie od dawna... Sprobuj naprawde postawic na 1 weta ,najlepiej dermatologa, i niech on probuje wykluczac pokolei rozne schorzenia.Czasem niestety ciezko jest okreslic co dolega i trzeba dzialac metoda prob i bledow. w kazdym badz razie trzymam kciuki!!!!I poglaszcz psiaka ode mnie :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 a zeskrobiny ktos bral?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted January 8, 2005 Author Share Posted January 8, 2005 A, i nie mam żadnego remontu, podług nie myję ostrymi środkami, łazienka jest raczej zamknieta. Sunia śpi na zwykłym dywanie, piorę go płynami do dywanów i wykładzin. Jest często odkurzany. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted January 8, 2005 Author Share Posted January 8, 2005 eve66- rzeczywiście drapie się od dawna, ale tak ostre zakażenie widać od miesiąca. Niestety nikt nie brał zeskrobiny :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 No to popros o zeskrobine,skoro nikt sie o to nie pokwapil...Bo np. mogla kiedys zalapac jakas inf.grzybicza(przy ktorej czesto brak swiadu ) a pozniej moglo dojsc do jakis powiklan na tle bakteryjnym...tak sobie gdybam bo ciezko tak okreslic :wink: a np wychodzenie siersci jak sie pociagnie czesto wystepuje wlasnie przy grzybach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
coztego Posted January 8, 2005 Share Posted January 8, 2005 To wybierz najlepszego weta w mieście (poradź się znajomych psiarzy) i poproś go o wzięcie zeskrobiny do badania, bo tak to chyba jest leczone na oko... :roll: Czym ją karmisz? Bo jeśli to od jedzenia, to mimo leczenia może się pogłębiać, bo psa będzie wciąż swędziało... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted January 8, 2005 Author Share Posted January 8, 2005 Do niedawna przez pewien czas jadła domowe jedzenie [przedtem bento kronen i nutra nuggets, ale musiałam zrezygnować, bo druga sunia to straszny niejadek i była chudziutka]. Teraz dostaje ACANE. Oczywiscie wszystko dla szczeniat. Na acane zmienilam juz w trakcie choroby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted January 11, 2005 Share Posted January 11, 2005 Mam pytanie, czy któryś z weterynarzy sprawdzał gruczoły okołoodbytowe? Jak są "zawalone" psy wygryzają sierść i zachowują się jaby były zarobaczone (np. saneczkują). Jeszcze jedna sugestia to "przebiałkowanie". Strzelam - pieska nie widziałam, ale czasami najprostsze rozwiązanie może być właśnie "tym". Ja wiele lat temu też najeździłam się po weterynarzach (pies się wygryzał, saneczkował i miał stan zapalny penisa), żaden nie sprawdził psu gruczołów tylko kazał leczyć objawowo. Po długim czasie trafiłam do weterynarza w Żywcu - obejrzał gruczoły - było już bardzo, bardzo źle więc bez antybiotyków się nie obeszło (a można było tego uniknąć). Napisz coś więcej - zachowanie, zapach może wspólnie coś wykombinujemy? I nie zaszkodzi powrócić do gotowania - ryż+drób+marchewka :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 Mojej historii ciąg dalszy :( Jakiś czas temu trafiłam chyba do jednego z lepszych weterynarzy w okolicy [bo w końcu coś badał a nie tylko popatrzył i dał maść....]. I co się okazało- moje maleństwo ma grzybicę i podejrzenie niedoczynności tarczycy [jeszcze nie potwierdzone, bo badań krwi nie było]. I teraz mam takie pytanie: czy niedoczynność tarczycy można stwierdzić bez badań krwi?? Czy jej objawami może być wypadanie sierści, szczurzy ogon? I jeszcze jedno- maleństwo bierze teraz lek ketokonazol na grzybicę i myję ją szamponem [dermitol]. Efektów nie ma narazie jakiś szczególnych, to paskudztwo nadal się powiększa :cry: Znacie jakiś skuteczny środek na grzyba??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Te "lyse"objawy pasuja do niedoczynnosci tarczycy-poczytaj temat pt.NIEDOCZYNNOSC TARCZYCY,INERPRETACJA BADAN.Znajdziesz tam linki o tej przypadlosci. A jesli chodzi o pytanie czy mozna to zdiagnozowac bez badania krwi...coz.Prawie wszystko tak mozna zdiagnoaowac,ale co do trafnosc mozna polemizowac.Dzieki badaniom widac czarno na bialym co i jak. A na grzybki na ktore leczysz piesia to ktos w koncu zeskrobine bral???Bo to podstawa zeby dobrze z lekiem trafic! Powodzenia w dalszym leczeniu!!!!! 3mam kciuki :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted February 7, 2005 Author Share Posted February 7, 2005 Tak, zeskrobina była brana. Tak w ogóle to zauważyłam, że po tym szamponie skóra robi się brązowa... Czy to normalne? Jutro jadę do weta na badanie krwi. Mam nadzieję, że co do tej niedoczynności się jednak mylił... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Amaka Posted February 7, 2005 Share Posted February 7, 2005 Zdaje mie się że juz gdzieś widziałam ten post? Nieważne. Moja sunia ze schroniska chyba dlateog właśnie została tam oddana. Była łysa na tyłku, wygryziony kawał ogona. Ale wystarczyła zmiana pokarmu na schroniskowy - bez soli, nie za tłusty, bezmleczny... i sierść zaczęła odrastać. Teraz juz prawie odrosła i jest po sprawie, tylko nie moze dostawać nic z mlecznymi, czasem jak ukradnie masło, to znowu się drapie, gryzie i jest pobudzona. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted February 8, 2005 Share Posted February 8, 2005 ja polecam masc CLOTRIMAZOLUM dla ludzi... u moich psow leczy wszytsko, poczynajac od krostek po zadrapania itp a ponadto proponuje kupic w sklepie medycznym SRODEK DO ODKAZANIA RAK I NARZEDZI PRZED OPERACJA "MANUSAN" - rozrabia sie go z woda i kapie sie w tym psa... psu nic nie jest po tym, oprocz tego, ze ma odkazona siersc... rowniez u moich czworonogow pomaga!!! [size=2](polecil mi to wet)[/size] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted February 8, 2005 Share Posted February 8, 2005 POWODZONKA :) Daj znać jak wyniki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted February 8, 2005 Share Posted February 8, 2005 [quote name='maga18']ja polecam masc CLOTRIMAZOLUM dla ludzi... u moich psow leczy wszytsko, poczynajac od krostek po zadrapania itp [/quote] Clotrimazol jest przeciwgrzybiczny, jest również w płynie i faktycznie u psów też się stosuje. Ale grzybica to ciężka sprawa, nie mozesz zaniedbać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted February 9, 2005 Share Posted February 9, 2005 [quote name='Madziara'] Clotrimazol jest przeciwgrzybiczny, jest również w płynie i faktycznie u psów też się stosuje. Ale grzybica to ciężka sprawa, nie mozesz zaniedbać[/quote] ale moje psy nie maja grzybicy :) Sznaucerka kiedys po wizycie u fryzjera wyszla jak Frankenstein... pocieta maksymalnie - na uszach i w pachwinach to byla jedna krwawa rana, fryzjerka sie usrpawiedliwila ze pies sie wiercil (ciekawe czemu mnie nie zawolala) i jak jej sie te rany goily to lekarz kazal smarowac wlasnie Clotrimazolum, zeby sie jakas infekcja nie zrobila... i dodatkowo kapac wlasnie w tym plynie odkazajacym :lol: a teraz mam Grzywacza i jak wiadomo odmiana naga ma delikatna skorke i jak tylko zauwaze jakas krostke na jego ciałku to smaruje Clotrimazolum i na nastepny dzien nic nie ma i jest piekny i gladki jak pupcia niemowlecia :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Madziara Posted February 9, 2005 Share Posted February 9, 2005 [quote name='maga18']Sznaucerka kiedys po wizycie u fryzjera wyszla jak Frankenstein... pocieta maksymalnie - na uszach i w pachwinach to byla jedna krwawa rana, fryzjerka sie usrpawiedliwila ze pies sie wiercil (ciekawe czemu mnie nie zawolala) i jak jej sie te rany goily to lekarz kazal smarowac wlasnie Clotrimazolum, zeby sie jakas infekcja nie zrobila... i dodatkowo kapac wlasnie w tym plynie odkazajacym :lol: [/quote] Co Ty masz za fryzjera??? Jesssu!!! A clotrimasolum dostałaś pewnie zapobiegawczo, co by się nie zrobiło :) Masz tu opis leku: "Działanie: Klotrymazol jest miejscowo działającym lekiem przeciwgrzybiczym z grupy pochodnych imidazolu. W małych stężeniach lek działa fungistatycznie, w dużych grzybobójczo. Zakres działania preparatu obejmuje niemal wszystkie grzyby będące przyczyną zakażeń skórnych u ludzi. Wskazania: Zakażenia skóry i błon śluzowych drożdżakami, pleśniami, dermatofitami, grzybami dimorficznymi oraz promieniowcami z rodziny Nocardia, łupież pstry." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maga18 Posted February 10, 2005 Share Posted February 10, 2005 juz zmienilam fryzjera... mame zatrudnilam :lol: a apropo tego fryzjera to wszystkie psy zacinala... jakas nienormalna kobita!!! na szczescie ludzi sie opamietali i przestali do niej przychodzi - juz u mnie w miescie nie strzyze :evil: moja Dora byla u niej tylko raz - niestety na pierwszym strzyzeniu w zyciu :cry: pozniej troche sie maszynki bala, ale od kiedy strzyze ja mam jest OK i po prostu mozna z nia zrobic wszystko :D a co do dzialania Clotrimazolum to wiem... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Katerinas Posted February 10, 2005 Share Posted February 10, 2005 [b]kania[/b] Nie piszesz w końcu, czy któryś z wetów sprawdzał gruczoły okołoodbytowe. To ważne, bo objawy mogą świadczyć o zapchanych, zaropiałych gruczołach. A jeżeli pies jest alergikiem, to takie ropne stany powodują stany alergiczne. Mój Śp. psiak Bąbel miał z tym odwieczne problemy. I o dziwo nie saneczkował. Wygryzał sobie sierść wokół ogona, na grzbiecie, wylizywał, robiły się stany zapalne skóry... a wszystko kurka wodna z powodu gruczolików :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kania Posted February 10, 2005 Author Share Posted February 10, 2005 Katerinas- Gruczoły były sprawdzane i lekarz stwierdził w nich też grzyba. Nic więcej. Poza tym maleństwo ma objawy grzybicy także na przednich łapkach, więc nie jest to raczej spowodowane gruczołami. Od jakiegoś czasu zostawiła [na szczęście] tyłek w spokoju, widać, że już jej tak nie swędzi; obecnie bardziej przeszkadza brzuszek. Do tej pory stosowałam głównie [prócz tabletek] szampon o właściwościach przeciwgrzybicznych i wydaje mi się, że COŚ się poprawia. Miejscami włoski zaczynają odrastać, ale wiem, że zanim wszystko wróci do normy minie dużo czasu. :( Zaraz lecę do apteki po ten Clotrimazolum. No i dostałam dziś wyniki badań krwi. Na szczęście wszystko w normie :) Dzięki wszystkim za rady :) Będę informować, jak idzie leczenie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eve66 Posted February 10, 2005 Share Posted February 10, 2005 No 3mam kciuki!!!!!!!! Dobrze,zejuz przynajmniej diagnoza zapadla i ze nie jest to uczulenie.A antyb. jakies dostala??Bo skoro ja te miejsca swedzialy to nie byla to juz sprawka grzyba tylko pewnie jakis bakt.Czy juz przestala sie po szamponiku drapac?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.