Jump to content
Dogomania

kania

Members
  • Posts

    32
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by kania

  1. kania

    UCZULENIE???

    Katerinas- Gruczoły były sprawdzane i lekarz stwierdził w nich też grzyba. Nic więcej. Poza tym maleństwo ma objawy grzybicy także na przednich łapkach, więc nie jest to raczej spowodowane gruczołami. Od jakiegoś czasu zostawiła [na szczęście] tyłek w spokoju, widać, że już jej tak nie swędzi; obecnie bardziej przeszkadza brzuszek. Do tej pory stosowałam głównie [prócz tabletek] szampon o właściwościach przeciwgrzybicznych i wydaje mi się, że COŚ się poprawia. Miejscami włoski zaczynają odrastać, ale wiem, że zanim wszystko wróci do normy minie dużo czasu. :( Zaraz lecę do apteki po ten Clotrimazolum. No i dostałam dziś wyniki badań krwi. Na szczęście wszystko w normie :) Dzięki wszystkim za rady :) Będę informować, jak idzie leczenie.
  2. kania

    UCZULENIE???

    Tak, zeskrobina była brana. Tak w ogóle to zauważyłam, że po tym szamponie skóra robi się brązowa... Czy to normalne? Jutro jadę do weta na badanie krwi. Mam nadzieję, że co do tej niedoczynności się jednak mylił... :roll:
  3. kania

    UCZULENIE???

    Mojej historii ciąg dalszy :( Jakiś czas temu trafiłam chyba do jednego z lepszych weterynarzy w okolicy [bo w końcu coś badał a nie tylko popatrzył i dał maść....]. I co się okazało- moje maleństwo ma grzybicę i podejrzenie niedoczynności tarczycy [jeszcze nie potwierdzone, bo badań krwi nie było]. I teraz mam takie pytanie: czy niedoczynność tarczycy można stwierdzić bez badań krwi?? Czy jej objawami może być wypadanie sierści, szczurzy ogon? I jeszcze jedno- maleństwo bierze teraz lek ketokonazol na grzybicę i myję ją szamponem [dermitol]. Efektów nie ma narazie jakiś szczególnych, to paskudztwo nadal się powiększa :cry: Znacie jakiś skuteczny środek na grzyba???
  4. kania

    UCZULENIE???

    Do niedawna przez pewien czas jadła domowe jedzenie [przedtem bento kronen i nutra nuggets, ale musiałam zrezygnować, bo druga sunia to straszny niejadek i była chudziutka]. Teraz dostaje ACANE. Oczywiscie wszystko dla szczeniat. Na acane zmienilam juz w trakcie choroby.
  5. kania

    UCZULENIE???

    eve66- rzeczywiście drapie się od dawna, ale tak ostre zakażenie widać od miesiąca. Niestety nikt nie brał zeskrobiny :-?
  6. kania

    UCZULENIE???

    A, i nie mam żadnego remontu, podług nie myję ostrymi środkami, łazienka jest raczej zamknieta. Sunia śpi na zwykłym dywanie, piorę go płynami do dywanów i wykładzin. Jest często odkurzany.
  7. kania

    UCZULENIE???

    Szczerze mówiąc wątpię, czy znajdę w okolicy psiego dermatologa. Mieszkam w Zakopanem, a takowy najbliżej jest zapewne dopiero w Krakowie... Ale rzeczywiście będę musiała jeździć tylko do jednego weta. Jeśli chodzi o tą maść dowymieniową, to jest laktacja MASTIJET FORT. Kiedy mój drugi pies miał coś za uchem, to pomogła nawet [zakażenie], ale w tej chwili gdybym chciała stosować to na Irdzie to poszłaby mi cała strzykawka na jeden raz chyba. Może to istotne: na tej zakażonej skórze widocznie wydziela się łój. W okolicach "placka", pod sierścią też jest i w tych miejscach wystarczy lekko pociągnąć za sierść i wychodzi.
  8. kania

    UCZULENIE???

    Moja półroczna sunia husky już od dawna strasznie się drapała [szczególnie gryzła ogon], odrobaczałam ją, ale nie mijało. Stwierdziłam, że musi mieć jakieś uczulenie. Jednak dopiero po jakimś czasie zauważyłam, że na biodrach, w okolicy narządów płciowych i właśnie na ogonie ma zaczerwienioną skórę. Od tamtego momentu jest coraz gorzej, gdyż od gryzienia chyba się jej to zakaziło :( Do połowy ogon ma [b]wygryziony z sierści[/b], podobnie biodra. Wygląda to okropnie i zdaje się, że cały czas się powiększa. Jeżdżę z nią po weterynarzach, ale narazie żaden jej nie pomógł. No i każdy daje co innego- jeden zastrzyk, inny ECZEKAN [taki lek w postaci kostek cukru], jeszcze inny jakąś maść dowymieniową dla krów :roll: Czy mieliście taki przypadek? Jeśli to od jedzenia, to czy będę mogła podawać jej karmę dla psów z alergią [takie karmy są przeważnie dla psów dorosłych, więc nie wiem...]? BŁAGAM POMÓŻCIE!
  9. Ja jestem w podobnej sytuacji jak Szamanka. Jeszcze przed psami miałam dwa koty: starszą kotkę i młodego kocura, którego kotka unikała [bo był na nią napalony i ciągle atakował ją z zaskoczenia :-? ]. Kiedy pojawiła się Granda, kotka przez pierwszy miesiąc przychodziła tylko na jedzenie. Ale jednocześnie wyrobiła sobie pozycję, bo Granda dostała kilka razy w nos. Natomiast Mefisto- kocur, stał się taką "lalką" szukającej rozpaczliwie towarzystwa suni. Kotka w końcu się oswoiła, kocur... poszedł sobie gdzieś... przychodził raz na 2 tygodnie ale już od 4 miesięcy go nie ma :( Teraz mam jeszcze drugą sunię, ale kotka szybciej się z nią oswoiła i jest dobrze :) Jednak na spoufałości nigdy nie będzie szans :wink:
  10. Moja ma 11 m-cy i waży 18kg :roll: Chudzinka... :(
  11. Moja Granda zawsze jadła mniej karmy niż było napisane i nie przejmowałam się tym. Tyle, że babcie cały czas widząc ja marudzą "a, jaka chudzinka, może jej coś ugotuję...". No i jest rzeczywiście chudziutka... szczególnie ostatnio... mimo że je chyba wystarczająco... ale może to wynik tego, że wygląda chudziej po wylince i zaczęła też trenować częściej... Jak obliczyć prawidłową wagę psa?
  12. Mnie drugi haszczak [łakomy!] nie pomógł :(
  13. kania

    TASHEENA

    Irda jest bardzo wylewna w uczuciach, to taki mały żywiołek :wink: W przeciwieństwie do Grandy szczeka. Wydawało mi się na początku, że może być zadziorna wobec innych psów, ale jak się okazało, większych się boi i czuje do nich respekt [narazie...]. Oczywiście uwielbia wszystko niszczyć a w lesie wynajdywać śmieci i uciekać z nimi przede mną... :-? A, i już widać [podczas treningów z Grandą] że woli uciekać niż gonić. Biegnie mi kawałek przed Grandzią i startuje mi ją :lol: W ogóle lubi już uciekać... Ale jeszcze nie wiem, co z nij wyrośnie :angel:
  14. kania

    TASHEENA

    Ja również czekam na zdjęcia, bardzo mnie ciekawi, jak wygląda teraz braciszek mojej Irdy :) A Irda też zaczyna się zmnieniać; wcześniej była piaskowa, teraz wychodzi jej ciemny brąz :lol:
  15. Wiolunia86, czytaj częściej dogomanię, bo Twoje wypowiedzi są wręcz karykaturalne :roll: Tylko miej otwarty umysł i dopuść do siebie czasem myśl, że możesz nie mieć racji. Niestety, z tego co piszesz, zostałaś oszukana...
  16. A moje haszczaki zrobiły wczoraj szturm na stół, gdzie stało świezo upieczone ciasto [nie psie oczywiście :evilbat: ]. Gdy weszłam do kuchni, jedyne co zobaczyłam, to piękne, niewinne oczka wpatrzone we mnie, okruszki na ziemi i do połowy obgryziona babeczka [jeszcze w foremce]. Moja wina :oops: , ale wyglądały tak słodko pod tym stołem, że zaczęłam się tylko śmiać... :wink:
  17. Mam podobnie, tyle tylko, że moja starszą sunię ciężko zmusić do jedzenia, a młoda je wszystko. I tu zaczyna się problem... Granda [ta starsza] gdy nie miała jeszcze towarzyszki, uczona była, by nie zjadać jedzenia kotu. Teraz, gdy zacznie coś jeść a mała sunia wpakuje się jej do miski, Granda patrzy tylko uważnie jak druga wszystko wcina :roll: I nic nie zrobi, bo "małemu nie wolno brać"... Za to kostki nie da; Irda tylko skacze wokół Grandy i szczeka, ale Grandzia nic sobie z tego nie robi :) Ewentualnie, jak mała zacznie się dobierać, warknie tylko cicho i [póki co], to wystarcza...
  18. kania

    TASHEENA

    Ja mam nadzieję, że nikt się nie wkurzy z powodu tego ogłoszenia. Toż to nie aukcja [co napisałam], tylko właśnie ogłoszenie, takie samo jak w gazecie, czy na stronie. Poza tym, już kilka osób pytało mnie o tą aukcję [a dokładniej, czy są w stanie zapewnić huskim takie warunki jak trzeba] i musiałam im niestety odradzić tą rasę :( A w Banciarni jest taka sytuacja, że jeden gość jak przyjechał po szczeniaka i zobaczył co go czeka, to przyznał, że nia da rady, drudzy coś tam się wymigiwali i oddali już wziętego psa [tym lepiej dla psa :x ] Jeśli ktoś ma coś przeciwko, to niech pisze... :roll:
  19. Gratuluję malucha!!!! :angel: Ja pamiętam, że od zawsze chciałam mieć haszczaka, chociaż tak naprawdę nigdy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jakie to są psy. Gdy zaczęłam chodzić z rodzicami na wystawy [a miałam wtedy chyba tyle lat co Ty], co rok przyczepiałam się do jakiejś klatki ze szczeniakami. A potem miałam zepsuty humor na cały tydzień, bo rodzice byli nieugięci, a ja miałam ciągle w pamięci te pyszczki, oczka, ... Dziś jestem im w głębi duszy wdzięczna. Zawsze byłam strasznie leniwa... :-? Nie wiem, czy poradziłabym sobie. Wszystko się zmieniło, gdy zaczęłam regularnie uprawiać pewną dyscyplinę sportową [nieważne jaką 8) ]. Zmieniłam się radykalnie i jakoś "potrzebowałam" więcej ruchu. Pod pewnymi względami nadal nie jestem pracusiem, ale jeśli chodzi o psy- to strasznie mnie cieszą spacery i [niedawno zaczęte] treningi z nimi :) Mam nadzieję, że i Ciebie to wciągnie :) Bo Twojego psa na pewno :D
  20. Może akurat tam... Czy ja wiem... Tam gdzie ja chodzę jest totalny zakaz wprowadzania psów, bez żadnej mowy o smyczy... Choc moze to właśnie sa wyjątki...
  21. Też z chęcią bym pochodziła z psami po górach... Ale ostatnio ku mojemu zaskoczeniu [może po prostu wcześniej nie zwracałam na to uwagi], po lasach państwowych też nie można chodzić z psami... Jeśli chodzi o parki narodowe, to przestrzegam prawa, z lasami jest różnie :roll:
  22. :) A ja mam Tatry na codzień, bo jestem stąd :lol: I przyznam, w dwa wakacyjne miesiące główny ruch turystyczny skupia się na kilku szlakach, pozostałe są w miarę puste. A po wakacjach to jest już bosko! A tak swoją drogą, to ja nieraz w niższych partiach spotkałam się z ludźmi z psami, wcale nie małymi. Jednorazowo [jednego dnia] nawet z sześcioma. Niektórych nic nie obchodzą przepisy a kontrolerzy udają, że nie widzą. Gorzej, jak spotka się strażnika parku na trasie... :roll: Dlatego wolę nie ryzykować...
  23. kania

    TASHEENA

    Zdjęcia poszły. Mają coś koło 700kb. Miłego oglądania :lol:
  24. kania

    TASHEENA

    :) Mam nadzieję pojawiać się częściej. Dziękuję za miłe powitanie :wink: Rzeczywiście, obie moje sunie są z Banciarni, a Irda właśnie po Cwanej. Mam trochę tych zdjęć, ale prześlę je raczej na priva, bo raz- nie mam serwera, na które mogłabym je wrzucić, a dwa- nie chcę zaśmiecać wątku o Tasheenie :oops: Również gratuluję malucha! Dobrze, że ma towarzystwo. Granda długo była sama i strasznie szalała na widok jakiegokolwiek psa, więc wiem, jakie to ważne :wink:
  25. kania

    TASHEENA

    Ja też od niedawna cieszę się małym haszczakiem, z tą różnicą, że jest to już moja druga sunia husky. Duża ma na imię Granda [9 miesięcy] a mała Irda [8 tygodni]. Granda jest zachwycona, bo w końcu ma towarzystwo :) Ja jestem zachwycona, bo w końcu będę mogła porządnie trenować z Grandą [oczywiście poczekam jeszcze zanim mała urośnie...], póki co tylko rower i biegi. No i serce rośnie, gdy patrzy się na te dwa wesołe psiaki :D
×
×
  • Create New...