Jump to content
Dogomania

Dzięki Joannie suczka "w domu z prawdziwego zdarzenia"


Recommended Posts

  • Replies 102
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='mtf zalesie']owszem ale nie oplacam tylko doplacam do sterylki[/quote]

A Ty mtf zalesie ile możesz dopłacić do sterylki? Dobrze byłoby wiedzieć ile już mamy.

Ja deklaruję 50 pln.

Czy ktoś jeszcze może się dorzucić?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szybszy_od_dylizansu']Pod moją opieką oprucz Rudej jest jeszcze Czekolada - suka wysterylizowana i samiec Czarny.[/quote]


To skąd one się tam pojawiły? Przybłąkały się czy ktoś je tam sprowadził do stróżowania? Czy to było już jak zacząłeś wynajmować teren, czy je tam zastałeś? Kto wysterylizował Czekoladę?

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=black][FONT=Verdana]Sprawa wygląda tak: jeśli pies jest na terenie Zielonki i jest to zwierzak bezpański należy to zgłosić do Urzędu Miasta czyli dokładnie do Pani Joanny pod nr 507132363 która to osoba zajmuje się bezdomnymi zwierzętami i kastracja wykonywana jest na koszt Urzędu Miasta.[/FONT][/COLOR]
[COLOR=black][FONT=Verdana]Prośba tylko do szybkiego, zeby zadzwonił pod ten nr i powiedział jaka jest sytuacja. Powiedz też, że masz dla suczki budę którą psiak może zabrać do nowego domu.[/FONT][/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Pani Joanna może okazać się trudna w rozmowie, ale faktycznie wskaże miejsce gdzie na koszt miasta sterylkę mozna załatwić... niestety opieka, dowiezienie itd, spoczywa na zgłaszającym... wiem, bo przerobiłam to... Jeśli chodzi o koszty faktycznie problemu nie ma.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szybszy_od_dylizansu']Czekolada była tam już jak zaczęłem wynajmować teren. Czarny przybłąkał się zaraz gdy już tam byłem. Rudą ktoś podrzucił w lutym.
Czekoladę wysterylizowałem ja.[/quote]


W lutym, hm, to szkoda, że nie udało się jej wysterylizować wcześniej, zanim się oszczeniła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga_S']Pani Joanna może okazać się trudna w rozmowie, ale faktycznie wskaże miejsce gdzie na koszt miasta sterylkę mozna załatwić... niestety opieka, dowiezienie itd, spoczywa na zgłaszającym... wiem, bo przerobiłam to... Jeśli chodzi o koszty faktycznie problemu nie ma.[/quote]

Dla mnie jest ok, konkretna i rozsądna.

Link to comment
Share on other sites

Pomyślcie teraz praktycznie - szybki jest na tym terenie tylko do końca maja, co potem?, lepiej zgłosić tą sprawę Pani Joannie teraz, żeby miała jakis czas na szukanie domu, no i ciachanie za free.

ps. Tylko czy taki maluch może zostać bez matki dzień lub dwa?

Link to comment
Share on other sites

Miasto kasę ma, a Pani Joanna jest bardzo na tak, ale jak pisze mtf "ktoś na miejscu musi się tym zająć"- praktycznie zaopiekować się po zabiegu, zawieźć, przywieźć i ulokowac przynajmniej do jakiejś budy. Mój Czarny (przybłęda), był tak przez Zaniewską początkowo wspierany. Nasz pies go nie akceptował i nie wiedzielismy co robić, gdzie go umieścić... Fundacja Maja nie zabierze, bo nie ma gdzie, jesli będziemy się opiekowac ona będzie finansować leczenie...Karmiliśmy i budę zrobilismy na polu na przeciw... ale, on chciał do nas....wkradł się wkońcu w łaski Maksia jakoś maleńkimi kroczkami i został.. Jak był chory to Zaniewska mówiła tylko gdzie jechać i tyle... ze sterylką też w ten sposób to wyglądało... pokrycie kosztów oczywiście tak, ale tylko to. Tak więc jest to pewien problem, bo oznacza to praktycznie pełną opiekę przynajmniej przez jakiś czas po zabiegu jeśli chodzi o takie kompletne sieroty dla których nie ma żdnego miejsca i nikt ich nie chce..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szybszy_od_dylizansu']Nie stać mnie na opłacenie zabiegu sterylizacji wszystkich psów w okolicy.[/quote]

Wierzę, nie masz powodu się denerwować. Wyraziłam jedynie swoją opinię, że teoretycznie akcję sterylizacji, sfinansowaną nie przez Ciebie, można było przeprowadzić wcześniej i uniknęlibyśmy problemu ze szczeniakami (niechcianymi). Wiadomo, że bezdomna suka na 99% będzie się rozmnażać, niestety.

Skontaktowałam się z Panią Joanną i sunia wraz ze szczeniakiem zostanie stamtąd zabrana 8 maja.

PROŚBA OD PANI JOANNY, O POMOC W SFINANSOWANIU ZABIEGU STERYLIZACJI SUNI. Owszem miasto pomaga w finansowaniu zabiegów sterylizacji bezdomnych suk z terenu Zielonki lecz na bieżący rok przyznało o połowę mniej środków niż w roku 2008.

Fundacja w Obronie Zwierząt MAJA,
Konto nr: 72 1500 1070 1210 7009 8978 0000.

Szybszy czy możesz podać to konto w swoim pierwszym poście z dopiskiem, że zbieramy pieniądze na sterylkę dla tej suni?

Ja tak jak zadeklarowałam wpłacam 50 pln.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szybszy_od_dylizansu']Suka przez dłuższy czas była nieufna więc nie dało się jej schwytać.
O której będą zabrane psy? Malucha będzie ciężko złapać bo gdy ktoś się zbliża to ucieka pod kontener. Trzeba czasu i cierpliwości by go złapać. Z suczką nie mam problemu by ją złapać ale do obcych może być nieufna.[/quote]

Przekazałam te info Pani Joannie, wraz z Twoim telefonem. Pani Joanna będzie tam jutro o 12-13.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='szybszy_od_dylizansu']Suka przez dłuższy czas była nieufna więc nie dało się jej schwytać.
O której będą zabrane psy? Malucha będzie ciężko złapać bo gdy ktoś się zbliża to ucieka pod kontener. Trzeba czasu i cierpliwości by go złapać. Z suczką nie mam problemu by ją złapać ale do obcych może być nieufna.[/quote]

Nieufne sunie też można schwytać, na przykład na [U]Sedalin w żelu[/U] - nie w tabletce (trzeba tylko ściśle przestrzegać odpowiedniego dawkowania). Ja tak miesiąc temu złapałam Miki - swoją ostatnią sunię. Była bardzo nieufna a zarazem wygłodniała. Zostawiłam jej parówkę z dawką sedalinu w żelu i po pół godzinie słaniała się na nogach - oczywiście cały czas ją dyskretnie obserwowałam aby nie wpadła pod samochód lub coś podobnego. Teraz jest super wesoła i szczęśliwa.

Jeżeli jednak wolimy bezdomną powoli oswajać, co wymaga znacznie więcej czasu, to dobrze jest podawać jej do jedzenia tabletki antykoncepcyjne aby się chociaż nie rozmnażała.

To taka garść informacji z mojego doświadczenia na przyszłość.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za informacje. Ciekawe jak wyciągniesz psa spod kontenera który jest naszpikowany sedalinem...
Jak łapałem czarną do sterylki to dostała dawkę kilkakrotnie większą od zalecanej i tak był problem ze złapaniem jej . Gdyby nie weszła w miejsce gdzie nie miała ucieczki i możliwości schowania to już byliśmy bliscy do odwołania zabiegu. A lek dostała z odpowiednim wyprzedzeniem...

Link to comment
Share on other sites

Szybki jeśli masz jakiś transporter lub jakieś pomieszczenie to może uda Ci się przed południem złapać rodzinkę, bo widać, że sunia ma już do Ciebie jakieś zaufanie (widać to na jednym z filmików jak dała Ci dotknąć maluszka).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='żabusia']Być może w tym przypadku metoda na sedalin nie miałaby zastosowania, oczywiście bywa różnie. No a antykoncepcję do jedzonka można było podawać, czy też nie bardzo?[/QUOTE]
Wiele rzeczy można było zrobić.
O której ktoś zabierze mała i szczeniaka? Ze złapaniem małego jest już pewien problem bo dosyć sprawnie się porusza i trzeba wyczaić odpowiedni moment by go złapać.

Link to comment
Share on other sites

Bardzo Ci dziękuję w imieniu Pani Joanny. Poznałam ją osobiście, ona na prawdę tak wiele robi dla zwierząt, że odbywa się to kosztem jej i jej rodziny. Ona poświęca dla nich bardzo dużo, ja bym aż tak nie potrafiła. Mam dla takich osób ogromny szacunek.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...