Jump to content
Dogomania

West suczka - problem przebywania w kojcu


saimhazz

Recommended Posts

Witam,

Bardzo proszę o poradę. Przeczytałem chyba wszystko. Mój piesek ma 8 tygodni. Jest u nas od tygodnia. Mieszkam w bloku. Uczę piska spania w kojcu 1,8 x 1 m. Ma w nim swoje zabawki matę i w sumie jest ok. Śpi tam grzecznie, bardzo często się tam załatwia.

Problem polega na tym, że piesek po mojej pobudzce w momencie kiedy zobaczy, że się kręcę zaczyna piszczeć (kojec jest obok łóżka). Najgorzej jak wyjdę z pokoju wtedy zaczyna się awantura i to gruba.

Zaczynałem ją uczyć zostawać samą. Czyli starałem się robić wszystko, żeby kojec kojarzył jej się dobrze. Ma tam swoje zabawki. Je w kojcu. Na początku siedziałem obok kojca i jak przestawała piszczeć wynagradzałem ja smakołykiem. Po jakimś czasie robiłem tak samo oddalając się od kojca. Udało nam się osiągnąć magiczne 5 min bez mojej obecności. Następnego dnia musiałem zaczynać wszystko od nowa bo pies jak by nie pamiętał wcześniejszych nauk. Robię tak już 4 dzień i nie widać efektów.

Tutaj chyba chodzi o moją obecność. Otwieram drzwiczki piesek wychodzi i leci do mnie, jak wejde do kojca to wchodzi za mną ma ochotę się bawić.

Rozmawiałem z hodowlą, właścicielka powiedziała, że pisek wszedł mi na głowę i po prostu nauczył się, że jak zawyje to ja się pojawiam. Poradziła, żeby zostawić psa w kojcu i po prostu poczekać aż się uspokoi. Zrobiłem tak ale po 30 minutach wycia (jak by go ze skóry obdzierali) nie wytrzymałem.

Dodam jeszcze jedną cenną uwagę, że pracuję zdalnie i mój pokój jest odgrodzony kratką. Piesek mnie widzi ale nie może wejść i jak jestem w  pokoju i pracuję to problemu nie ma, ona sobie gdzieś tam łazi, bawi się lub śpi.

Jakieś cenne porady ? nauczenie zostawania w kojcu bardzo pomoże gdyż w tej chwili nie jestem w stanie wyjść nawet do sklepu. Z góry bardzo dziękuję za pomoc.

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, saimhazz napisał:

Następnego dnia musiałem zaczynać wszystko od nowa bo pies jak by nie pamiętał wcześniejszych nauk. Robię tak już 4 dzień i nie widać efektów.

Masz szczeniaka od tygodnia i oczekujesz, że po 4 dniach nauczy się zostawania dłużej  w samotności? To tak, jakbyś chciała czteroletnie ludzkie dziecko nauczyć w godzinę czytania i pisania.  Dla takiego malca samotność, oddalenie od matki to wyrok śmierci. Siedziałaś obok kojca kiedy szczeniak piszczal i nagradzałaś żarciem jak przestał - to właśnie nagradzałaś piszczenie. Zajmij szczeniaka zabawą, zmęcz krótkim spacerem, wrzuć do kojca smakol, szczeniak wejdzie, to wrzuć jeszcze smakołyk następny, nagradzaj ciszę, kiedy jesteś obok kojca i tylko wtedy wypuszczaj,. A odchodzenie od kojca zaczyna się od odejścia o pół kroku i natychmiastowy powrót i nagroda - o ile szczeniak jest cicho, od zobojętniania dotykania zamknięcia kojca - znajdziesz w dziale Sam w domu dziesiątki porad na ten temat.   

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

czytaj proszę ze zrozumieniem. Nie oczekuję, że się nauczy tylko, że będą jakieś efekty.

Cytat

Siedziałaś obok kojca kiedy szczeniak piszczal i nagradzałaś żarciem jak przestał - to właśnie nagradzałaś piszczenie

w każdym jednym poradniku jest, żeby tak robić. Zresztą później temu przeczysz.

Cytat

Zajmij szczeniaka zabawą, zmęcz krótkim spacerem

8 tygodniowy szczeniak nie może jeszcze wychodzić na spacer.

Cytat

nagradzaj ciszę, kiedy jesteś obok kojca i tylko wtedy wypuszczaj

Dokładnie tak robię, natomiast jak wtedy zaczyna popiskiwać to czekam aż ucichnie i nagradzam.

Dzisiaj ćwiczymy sporo, jesteśmy na etapie, że wchodzi sam do kojca, jak zamykam drzwi i mnie widzi to zaczyna się bawić zabawkami w kojcu. Postaram się delikatnie zwiększać dystans.

nie wiem czemu masz strasznie pretensjonalny ton a ja naprawdę chce dobrze po to tu jestem.

Link to comment
Share on other sites

43 minuty temu, saimhazz napisał:

w każdym jednym poradniku jest, żeby tak robić. Zresztą później temu przeczysz.

Jakbym nie czytała - w te i wew te :),to "pretensjonalnego tonu" nie widzę.

Jakie poradniki wertowałeś? Cos ciekawego o wychowaniu szczeniaka możesz znaleźć tu:

https://nosem.pl/

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Szczeniaka za pozostanie w kojcu nagradza się za ciszę - zanim zacznie piszczeć. W trakcie nauki stwarza się takie sytuacje, żeby nie zaczął piszczeć. Jak zacznie - to znaczy, że szkolenie jest prowadzone nieprawidłowo.

Szczeniakowi 8-tygodniowemu można zorganizować spacer - wynosząc na rękach i puszczając luzem w ogrodzonym terenie, gdzie nie maja wstępu inne psy.

 

Link to comment
Share on other sites

34 minuty temu, bou napisał:

Jakie poradniki wertowałeś? Cos ciekawego o wychowaniu szczeniaka możesz znaleźć tu:

https://nosem.pl/

super, dziękuję za linka. Co do poradników to na youtube kanał john dog + jego książka  „Od szczeniaka” + kanały pokrewne typu piesologia, beatus canes.

Cytat

Jakbym nie czytała - w te i wew te :),to "pretensjonalnego tonu" nie widzę.

To może moje odczucia są błędne jeśli tak to przepraszam.

Sowa chyba ma rację po prostu za dużo oczekuję od szczeniaka.

 

Cytat

Szczeniaka za pozostanie w kojcu nagradza się za ciszę - zanim zacznie piszczeć. W trakcie nauki stwarza się takie sytuacje, żeby nie zaczął piszczeć. Jak zacznie - to znaczy, że szkolenie jest prowadzone nieprawidłowo.

cenna rada, dziękuję

Edited by saimhazz
  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Cytat

Szczeniaka za pozostanie w kojcu nagradza się za ciszę - zanim zacznie piszczeć

ależ to zmieniło nasze szkolenie. Pies już chętnie wchodzi do kojca :) wystarczy, że powiem na miejsce a ona tam biegnie i wskakuje :) zamykam drzwiczki i grzecznie siedzi. Nasz rekord to 7 minut bez widoku na mnie zanim zacznie się rozpraszać.

Reasumując smakiem w ręku podążałem do środka kojca jak wchodziła to mówiłem na miejsce jak już była w środku to wrzucałem smaka i patrzyłem czy nie zaczyna się niepokoić. Na początku było to 10, 15 itp sekund. Jak doszliśmy, że przy mojej obecności spokojnie zajmowała się sobą (albo grzecznie czekała na smakołyka albo po prostu coś tam sobie gryzła albo po prostu leżała) ok 2 min to zaczynałem wychodzić na chwilkę, wracać i wrzucać smakołyka. Jak doszliśmy do ok 2 minut, że wytrzymała bez mojej obecności to na przemian ją wynagradzałem raz smakołykiem a raz pochwałą i pieszczotami :) jak pisałem wyżej jesteśmy na etapie 5-7 min. Do tego nauczyła się "siad" na razie ciapowato ale ogólnie przy nauce oboje mamy frajdę :)

ps

dzisiaj nawet sama weszła do kojca i poszła spać :)

Sowa bardzo dziękuję za dobre rady !!!!!!

Cytat

https://nosem.pl/pies-w-domu/jak-wprowadzic-klatke-kennel-dla-psa/

Doskonały, bardzo dokładny opis przyzwyczajania psa do pozostawania w klatce:-)

bardzo fajny poradnik ! jeszcze raz dziekuję

//edit

piesek już bez problemu zostaje nawet godzinę w domu jak muszę wyjść na zakupy :) dziękuję wszystkim za dobre rady.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...