Jump to content
Dogomania

Czy nadaję się na właściciela psa?


Mta82

Recommended Posts

2 godziny temu, shnooreck napisał:

Ależ ja nie namawiam do adopcji strachliwego

Zdecydowanie odradzam. Przy takim psie trzeba uważać na każdy gest, a co dopiero odczuwanie strachu. Pies to wyczuje co spotęguje jego lęk. Ja mam psa autystycznego, który boi się wielu rzeczy i sytuacji - toczymy codzienną walkę z otoczeniem, zrobimy jeden krok do przodu to zaraz jest 10 w tył.

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2019 o 15:22, Sowa napisał:

Wszystkich w rodzinie pies może kochać, to jakby pytanie czy dziecko bardziej kocha mamusię czy tatusia. A czy pies  będzie tak samo chętnie reagować na słowa czy gesty poszczególnych członków rodziny, to już zależy od ludzi - na ile wyjaśnia psu, czego oczekują.

To przecież cecha także ludzka. Kogoś obcego nie wpuścisz  do domu - jak za obcym podbiega znajomy, przedstawi obcego jako godnego zaufania, wpuszczasz, chociaż to ten sam człowiek. Dla psa obecność kogoś obcego w jednym pomieszczeniu z właścicielem, to trochę jak rekomendacja, jak informacja; "ten człowiek nie ma prawa wchodzić sam, ale ze mną ma prawo tu być".

Mamy z psami ogromnie wiele wspólnych emocji i podobnych zachowań  - tylko nie zawsze chcemy o tym pamiętać.

.

Dziękuję za wyjaśnienie. Takiej wiedzy właśnie mi brakuje. Czy mogłabyś mi podpowiedzieć gdzie mam szukać takich informacji? czy są jakieś książki?

Póki co zamówiłam "Psim zdaniem"  "Po obu końcach smyczy" Z. Mrzewińskiej

Następnie panuję zakupić "Zwykły niezwykły przyjaciel" , "Sygnały uspokajające" Turid Rugaas, "Słuchając psa" Z. Zaniewska, P. Wojtków

 

Link to comment
Share on other sites

1 godzinę temu, Mta82 napisał:

Następnie panuję zakupić "Zwykły niezwykły przyjaciel"

Dostępne tylko przez internet - u wydawcy www.etovet.pl (najtaniej, tam zamawiałam,  ale sklep był jakiś czas nieczynny, ponoć znowu działa) albo  www.helpmydog.pl -  o kilka zł drożej.

Niedawno wydane - Christoph Jung, Daniela Portl - Człowiek i pies. O głaskaniu, stresie i oksytocynie - to  książka szalenie ciekawa, o partnerstwie człowiek-pies. Nie czyta się tak łatwo, ale naprawdę warto.

Bardzo łatwo za to czyta się Psi żywot, autor Peter Mayle. Dobre na leczenie stresów - ale mimo humorystycznej narracji psiego bohatera, aż dziw bierze, jak autor prawidlowo czyta zachowanie psa, nie gorzej od niejednego uznanego behawiorysty czy trenera.

 

 

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Chciałam zdać krótką relację co u mnie.

Razem z córkami odwiedziłam Fundację Judyta. Szczeniaki super, ale głaskanie dużego, obcego psa przez siatkę kojca nie sprawiało mi przyjemności. Mocno zaskoczyła mnie jedna z córek, która była lekko zestresowana szczekaniem szczeniaków i podgryzaniem w ręce. Myślałam że to ja w tym towarzystwie najbardziej się boje ale widocznie jestem wyrodną matką, która przekazała swoje lęki dzieciom.

Jak widać na razie nie jesteśmy gotowe by przygarnąć psiaka ale chcemy się rozwijać i pokonywać nasze słabości.

Zapisałam nas na zajęcia "Terapia lęku przed psami" może to choć trochę zbliży nas do realizacji marzeń.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Gratuluję podjęcia terapii, to dobry krok. Co do lęków...cóż dzieci boją się często tego co rodzice. Zresztą podszczypujące szczeniaczki mogą być po prostu dość dziwne dla kilkulatka, który dotąd nie miał kontaktu z psami (i jednak trochę się ich boi...). Jak już będzie można to warto zajrzeć do schroniska- zwykle mają tam szczeniory, może warto tam oswoić dzieci z nimi? 

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Melduję się po dłuższej przerwie. Wiele się w tym czasie wydarzyło.

Ukończyłyśmy zajęcia z terapii lęku przed psami i podjęłyśmy decyzję o adopcji psa. Ze względu na pandemię szukałyśmy szczeniaka w Warszawie i okolicach, niestety jedna z fundacji po wizycie przed adopcyjnej i poznaniu naszej historii (od początku do końca byłam szczera i przedstawiłam naszą drogę z oswajaniem lęków) odmówiła adopcji. Uzasadnienie jak dla mnie było dziwne " ktoś koto nigdy nie miał psa nie poradzi sobie z wychowaniem szczeniaka". Na nic zdały się zapewnienia, że w razie problemów skorzystamy z pomocy behawiorysty. Inna fundacja po przesłaniu ankiety adopcyjnej nawet nie odpisała że niestety nie. Na prawdę zaczęłam się zastanawiać czy to ze mną jest wszystko w porządku. Mimo wszystko nie poddawałam się. Jak to mówią "do trzech razy sztuka". Kolejna ankieta, wizyta i w końcu pozytywna odpowiedź. Na początku czerwca do naszej rodziny dołączyła najukochańsza istota na świecie, która zmieniła nasze życie na lepsze. Dziewczynka z charakterkiem, podobno największy czort z miotu. Nie obyło się bez porady behawiorysty bo maluszek po miesiącu dosyć mocno nas podgryzał zaczepiając do zabawy. Po zastosowaniu porad i ćwiczeń po kilku dniach problem całkowicie minął. Ukończyłyśmy psie przedszkole oraz psią podstawówkę z wynikiem celującym a teraz czekamy na wiosnę aby realizować dalsze plany szkoleniowe. Mila ma teraz 8 miesięcy i jest cudowna. Dogadujemy się świetnie.

Lęk przed psami minął całkowicie.

Dziękuję wszystkim obecnym na wątku że nie skreślili mnie i dobrym słowem wsparli w realizacji marzeń.

 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...