Jump to content
Dogomania

Labradory w potrzebie


mortikia

Recommended Posts

[B]soboz4[/B] czy jest jakiś kontakt z tym panem? Mamy drugiego w Białymstoku w potrzebie. Błąkał się 2 tygodnie..
Może to właśnie ten?
Tylko ten nie ma chipa :shake:

Link to comment
Share on other sites

[B]Dziewczyny tym razem nie prosze was od t tylko o szybka pomoc w ogłaszaniu naszego biszkopcika.[/B]
Jak wczesniej pisałam on nie lubi malych psów i dzieci. To ze jest o dzieci zazdrosny bardzo było najprawdopodobniej powodem zwrotu z adopcji.
Niestety labek nadal dokazuje z małymi psiakami i pracownicy myślą żeby pzrenieść go na boksy do dużych psó.
One go tam pogryzą bidulę.

Proszę o pomoc w ogłoszeniach!

[COLOR=DarkOrange][B][SIZE=3]BISZKOPCIK[/SIZE][/B][/COLOR]

Labkowaty chłopak. 2 lata, po kastracji. Wielkość: do ok. kolan.
Piesek wrócił z adopcji. Nie lubi dzieci, jest o nie bardzo zazdrosny. innych zwierząt też nie toleruje.
[B]Do adopcji tylko dla odpowiednich ludzi, którzy mają doświadczenie z psiakami.

[IMG]http://images49.fotosik.pl/237/3a21d01b9f4fcf50med.jpg[/IMG]
[IMG]http://images40.fotosik.pl/251/f11e9e1e72ac7a06med.jpg[/IMG]
[IMG]http://images50.fotosik.pl/255/d791a243d42b10cfmed.jpg[/IMG]

[/B][URL="http://www.dogomania.pl/173705-schroniskowe-A-licznoty-proszAE-o-ogA-oszenia/page15"]http://www.dogomania.pl/threads/173705-schroniskowe-A-licznoty-proszAE-o-ogA-oszenia/page15[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=5]HISTORIA PEWNEJ ZNAJOMOŚCI...[/SIZE]

[CENTER]
[SIZE=4]W przepełnionym schronisku, gdzie za jedyne schronienie służy betonowy boks, a jedyna osłonę przed mrozem i śniegiem stanowi dziurawa buda z odrobiną słomy - jedynym przyjacielem staje się współtowarzysz niedoli. To w przytuliskach zawierane są najwspanialsze psie przyjaźnie. Bracia w niedoli, głodzie, zimnie... [/SIZE]

[SIZE=4] Właśnie taka przyjaźń narodziła się w schronisku w Ostrowi Mazowieckiej. Mieszkają tam dwa średniej wielkości psiaki, przypominające labradory - czekoladowy Chocko i beżowy Biscuit. [/SIZE]
[SIZE=4]Tulą się do siebie i czekają... Czekają... Czekają, aż nadejdzie człowiek. Wtedy zrywają się, garną do krat, proszą o głaski... O chwile uwagi... Bo Chocko i Biscuit kochają ludzi. I marzą... Marzą, że kiedyś każdy z nich znajdzie swojego człowieka.[/SIZE]
[SIZE=4] I chociaż pewnie trzeba będzie się wtedy rozstać, to jednak myśl, że trafi się do ciepłego domu i będzie się miało gdzieś blisko, bliziutko własnego człowieka - podobno najlepszego przyjaciela psa - sprawia, że psiaki z uśmiechniętymi ogonami podbiegają do krat za każdym razem, gdy w pobliżu pojawi się człowiek... [/SIZE]

[SIZE=4][B]OBA PSIAKI SĄ BARDZO MŁODE mają może nieco ponad rok. Jeżeli zostaną w miarę szybko zabrane ze schronu jest szansa że w ich psychice nie zostanie odbite przeraźliwe piętno samotności, zimna, głodu..[/B][/SIZE]

[SIZE=4] Daj któremuś z nich odrobinę domowego ciepła! One tak bardzo na to czekają...[/SIZE]
Kontakt w sprawie adopcji:

029 746 82 99
0 600 101 446
0 600 220 338

[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r2/8846d9e_20.jpeg[/IMG]
[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r8/1002e6c_20.jpeg[/IMG]
[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r4/537212i_20.jpeg[/IMG]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LadyBell'][SIZE=5]HISTORIA PEWNEJ ZNAJOMOŚCI...[/SIZE]

[CENTER]
[SIZE=4]W przepełnionym schronisku, gdzie za jedyne schronienie służy betonowy boks, a jedyna osłonę przed mrozem i śniegiem stanowi dziurawa buda z odrobiną słomy - jedynym przyjacielem staje się współtowarzysz niedoli. To w przytuliskach zawierane są najwspanialsze psie przyjaźnie. Bracia w niedoli, głodzie, zimnie... [/SIZE]

[SIZE=4] Właśnie taka przyjaźń narodziła się w schronisku w Ostrowi Mazowieckiej. Mieszkają tam dwa średniej wielkości psiaki, przypominające labradory - czekoladowy Chocko i beżowy Biscuit. [/SIZE]
[SIZE=4]Tulą się do siebie i czekają... Czekają... Czekają, aż nadejdzie człowiek. Wtedy zrywają się, garną do krat, proszą o głaski... O chwile uwagi... Bo Chocko i Biscuit kochają ludzi. I marzą... Marzą, że kiedyś każdy z nich znajdzie swojego człowieka.[/SIZE]
[SIZE=4] I chociaż pewnie trzeba będzie się wtedy rozstać, to jednak myśl, że trafi się do ciepłego domu i będzie się miało gdzieś blisko, bliziutko własnego człowieka - podobno najlepszego przyjaciela psa - sprawia, że psiaki z uśmiechniętymi ogonami podbiegają do krat za każdym razem, gdy w pobliżu pojawi się człowiek... [/SIZE]

[SIZE=4][B]OBA PSIAKI SĄ BARDZO MŁODE mają może nieco ponad rok. Jeżeli zostaną w miarę szybko zabrane ze schronu jest szansa że w ich psychice nie zostanie odbite przeraźliwe piętno samotności, zimna, głodu..[/B][/SIZE]

[SIZE=4] Daj któremuś z nich odrobinę domowego ciepła! One tak bardzo na to czekają...[/SIZE]
Kontakt w sprawie adopcji:

029 746 82 99
0 600 101 446
0 600 220 338

[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r2/8846d9e_20.jpeg[/IMG]
[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r8/1002e6c_20.jpeg[/IMG]
[IMG]http://img1.classistatic.com/cps/kj/100202/140r4/537212i_20.jpeg[/IMG]
[/CENTER][/QUOTE]

ojejjjjjj :( aż się łza w oku kreci :( biedactwa! Na koniec tej smutnej histori miło by było usłyszec, że znalazły razem swój domek i człowieka!

Link to comment
Share on other sites

DZIS PRZEGLĄDAŁAM SZYDŁOWIECKIE OGŁOSZENIA

I NATRAFIŁAM NA COS TAKIEGO!!!

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/198/081f42a8609b678e.jpg[/IMG][/URL]


MOZE KTOŚ SIE TYM ZAJĄĆ OD WAS..
MŁODY PIĘKNY PIES..MOZE TRAFIĆ W jakieś niepowołane ręce..
ludzie juz drugi raz go wystawili
najpierw za 400
teraz za 300

!!!!!!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[INDENT] [SIZE=3][COLOR=Green][COLOR=RoyalBlue]z góry przepraszam za offa[/COLOR]
kochani zapraszam[/COLOR] [COLOR=Blue]na[/COLOR] [I][U][COLOR=Red]PSIE BAZARKI[/COLOR][/U][/I] [COLOR=Magenta]z przeróżnymi[/COLOR] [COLOR=Purple]nowymi akcesoriami[/COLOR].[/SIZE] [B][COLOR=DarkRed]Zbieramy pieniążki na psiaki z Pabianic w DT. Link do bazarku jest w podpisie bo za dużo tego jest[/COLOR][/B][IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_smile.gif[/IMG] [/INDENT]

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][COLOR=Red][B]W schronisku w Obornikach Wlkp. jest młody labrador RUDOLF. :loveu:

[/B][/COLOR][/SIZE]RUDOLF Młody pies rasy labrador, ma nie więcej niż 2 lata. Przesympatyczny i przyjacielski psiak. Trochę ciągnie na smyczy. Ciągle chce być w centrum uwagi. Bardzo energiczny i mądry psiak. Zna kilka koment np. siad, daj łapkę. Nadaje się na psa przyjaciela ale także dla stróża. Uwielbia dzieci oraz spacery z nimi do lasu. W schronisku od Grudnia 09r.Do sdopcji od Czeka na dom! Do adopcji od 3.01.2010 roku. Rudolf lubi dominować nad innymi psami. [SIZE=4][COLOR=Red]

[/COLOR][/SIZE][IMG]http://www.obornikionline.pl/images/azorek/psy/846.jpg[/IMG]

[URL="javascript:self.close()"][IMG]http://www.obornikionline.pl/images/azorek/historia/2289.jpg[/IMG][/URL]

[URL="javascript:self.close()"][IMG]http://www.obornikionline.pl/images/azorek/historia/2291.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

W Tomaszowie Mazowieckim w schronisku jest sunia oddana przez właścicieli.Ma około 1,5 roku, książęczkę zdrowia,imienia nie pamiętam. Jest równiutko tydzień.
Oddana z powodu małych dzieci i jej żywiołowości.
[IMG]http://www.raj-landia.pl/psy/spacer/szila.JPG[/IMG][IMG]http://www.raj-landia.pl/psy/spacer/szila2.JPG[/IMG][IMG]http://www.raj-landia.pl/psy/spacer/szila3.JPG[/IMG][IMG]http://www.raj-landia.pl/psy/spacer/szila5.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

i sie stalo.......... Nasz biszkopcik został przeniesiony na duże kojce, do wiekszych psów. Za mocno malym psiakom dokuczał :roll:

Zapraszam na wątek Biszkopta, co 2 głowy to nie jedna.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/180083-labkowaty-Biszkopt-porzucony-po-raz-kolejny[/URL]
[IMG]http://images46.fotosik.pl/260/da4151ff0b02a6ea.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam...
niestety muszę oddać psa rasy labrador, ma 7lat i jest bardzo łagodny-lubi dzieci, uwielbia pływać i chodzić na długie spacery, jest bardzo posłuszny, chodzi przy nodze, zazwyczaj dogaduje się z wszystkimi zwierzakami, choć czasem ma naturę dominatora...nie niszczy nic w domu(nie załatwia się w nim, nic nie gryzie, nie drapie itd.). Muszę go oddać z powodu takiego, że urodziło mi się dziecko, które ostatnio wyszło w badaniach, że jest alergikiem. Sprawa jest o tyle pilna, że Nasz Maluszek cały czas mieszka u boku Maksia, czyli cały czas jest w zagrożeniu. Ponadto muszę dodać, że Maksa mamy od poprzednich właścicieli. Maks jest niesamowitym żarłokiem-gdyby mógł-zjadłby worek karmy na raz;/ niestety ta "wada" ujawnia się najczęściej na spacerach-pochłania wszystko co mu pod pysk podejdzie, czego konsekwencją są częste wizyty u weterynarza z powodu problemów z żołądkiem;/ Kolejną rzeczą jest jego przewlekła choroba uszu-grzybica, średnio raz na dwa miesiące trzeba rozpoczynać leczenie od nowa-jest to dość uciążliwe, dlatego bardzo chcielibyśmy by nowy właściciel był przygotowany na opiekę nad takim psem.
Bardzo Nam zależy, żeby trafił w dobre ręce...sprawa jest naprawdę pilna-bardzo prosimy o pomoc...
Prosimy o kontakt-wtedy możemy udzielimy więcej informacji w razie jakichś pytań...
Agata-787 529 696

Link to comment
Share on other sites

Maksiu! - zastanów się!!!! Alergia to teraz modna choroba!!! pójdź moze lepiej z dzieckiem do innego medyka i do jeszcze kolejnego i na pewno potwierdź. Zastanów się!!!
ja mam dwoje dzieci w wieku 2 i 5 lat. Od urodzenia są z labradorami - ba, każde z nich dostało jak się miało rodzić zwierzaka swojej płci. Pierwsze stałe jedzenie mojego synka to były psie chrupki. Nic innego nie chcial jeśc. jak to powiedzialam lekarce to spytała jakie chrupki moj pies jada i powiedzial żeby wybrać może lepsze z innej firmy żeby i pies i dziecko się dożywili.
Na ile ta alergia dziecka jest alergią prawdziwą a na ile modnie wydumaną???? Nie obrażaj się, ale jak się chce to praktycznie wszystko można! Tylko trzeba chcieć! :)

Link to comment
Share on other sites

Guest ambird

Sprawa jest nam znana. Maks, to pies którego Maksiu1 adoptowała u nas..
Mi ręce opadają, bo nie wiadomo w co ręce wsadzić, labów w potrzebie jest w cholerę..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ambird']Sprawa jest nam znana. Maks, to pies którego Maksiu1 adoptowała u nas..
Mi ręce opadają, bo nie wiadomo w co ręce wsadzić, labów w potrzebie jest w cholerę..[/QUOTE]

Mnie też odpadają jak czytam że uczulenie - po nowoczesnemu alergia.
Jedyna alergia jaka panuje to niezrozumienie tego, że dziecko wychowywane z psem będzie w przyszłości dorosłym kochającym zwierzaki i ludzi!!!! A do alergenu trzeba się przyzwyczajać a nie robić sterylkę w domu. jedyna strerylka jaka powinna być to ta na psach i kotach.
ja mam nadzieję, ze moje dzieci które mieszkaja razem z psami i kotem pod jednym dachem takie będą, ze nie zrobią nikomu krzywdy i pochylą się nad losem naszych braci mniejszych.

Link to comment
Share on other sites

Witamy,
po pierwsze nie trzeba nas uświadamiać o chorobach, sterylności, bo swoją drogą oboje jesteśmy ratownikami medycznymi i nie sugerujemy się opinią jednego lekarza, nie pisalibyśmy tutaj i w ogóle nie poruszali tego wątku, gdybyśmy uprzednio nie skonsultowali tego z innymi lekarzami-to dla Waszego spokoju. Po drugie sama się wychowałam w domu z dwoma psami, kotem, kozą, kurami i kogutem-mój tato jest lekarzem weterynarii (na śląsku), więc jednocześnie dopieszczałam zwierzątka na lecznicy-moim marzeniem od zawsze było, żeby moje dzieci również wychowywały się ze zwierzętami, jest mi bardzo przykro, że okazało się to niemożliwe. Z własnego zawodowego doświadczenia wiemy, że lepiej nie ryzykować-możecie się z Nami nie zgadzać-trudno-taki mamy zawód, że swoje wiemy;) sami nie tworzyliśmy i nie tworzymy sobie sterylnego świata, więc tym bardziej nie robilibyśmy tego Maleństwu, nie jest to wątek o zainteresowaniach, ale jesteśmy nadal aktywnymi harcerzami i do pory narodzin synka to były rajdy, góry, wspinaczka etc.-teraz czas trochę przystopować. Niestety chcieć, a móc jest różnica.
Tak, Maksia mamy od poprzednich właścicieli-był bardzo zaniedbany, miał bardzo zagrzybiałe uszy i ważył 51kg-teraz 38, przez wcześniejsze zaniedbanie teraz trzeba średnio raz na dwa miesiące rozpoczynać całe leczenie od nowa, u nas w Lesznie biorą sobie za to średnio 50-100-150zł od wizyty, na którą chodziliśmy co drugi dzień. Próbowaliśmy poruszyć kręgi znajomych, ale niestety nikogo nie zmusimy na siłę do przygarnięcia Maksia...moi rodzice również nie mogą go wziąć, gdyż sami mają jednego labradora, z którym Maks się nie dogaduje za dobrze, mimo, że spędzili miesiąc ze sobą, więc to też odpada.
Napisaliśmy tu z prośbą o pomoc, a nie o pouczanie, więc troszkę się opanujcie z pochopnymi wnioskami, ale nie mamy o to żalu, bo w końcu się nie znamy;)

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i49.tinypic.com/2hnuvis.jpg[/IMG]
Badi - mix labradora przebywa obecnie w oświęcimskim schronisku.Psiak ma okolo 1 roku
Jest pięknym, wesołych , energicznym psem dla kochającego i odpowiedzialnego opiekuna.
Badi potrzebuje dużo ruchu i pieszczot a w schronisku nie może niestety liczyc na wiele, dlatego pilnie szukamy mu domu
kontakt w sprawie adopcji:
Tel:
505 98 27 29 (Dana)
691485682 (Kasia)
602373129 (Krysia)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...