Jump to content
Dogomania

Fotki naszych psiaków (prosimy zakladac oddzielne tematy)!


doddy

Recommended Posts

  • Replies 2.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

dziekuje za kompementa dla klarci . ja jestem kompletnie.......... na punkcie mego psa, także aparat mam zawsze i wszędzie, nigdy nie wiadomo jaki moment z zycia niuski trzeba będzie utrwalić dla potomnych :D

Link to comment
Share on other sites

Piękne te Wasze ON-ki. ON to moje marzenie od dziecka, ale niestety mieszkam w bloku i nie mam warunków.
Obiecałem sobie, że jak kiedyś w przyszłości uda mi sie zamieszkać w domku to pierwsze co zrobie to znajde sobie ONka z dobrej hodowli, później dopiero poszukam łóżka do spania 8) .

Link to comment
Share on other sites

mój pies mieszka w bloku, i gdyby to bylo tak znaczące ,krzywdzace dla psa byloby ich o połowe mniej w naszym kraju . cala aktywność niuśki odbywa sie na spacerach, fakt , mieszkam w super miejscu, zaraz obok, sad, pola las. ale On w domku czy na podwórku również wymaga spacerów ,pracy z nim , obecności człowieka obok. wymagań , ćwiczeń nie zastąpi i hektar podwórka w samotności . nie sadze więc ażebym krzywdzila psa mieszkaniem w bloku , to wręcz bardziej mobilizuje do pracyz nim , nie ma opcji ,,pada deszcz ,nie ide ,pobiega sobie sam po podwórku" A rozmiay psa tez neikoniecznie są nieodpowiednie do bloku, bardziej liczy sie temperament , niz gabaryt. mala spanielka ciotki znuszczyla im juz pół domu, duża psica ma zostaje w domu sama i do tej pory nie ma żadych zniszczeń.

Link to comment
Share on other sites

Zgadza sie z Mch.Ja rowniez mam owczarka i trzymam go w bloku i oprocz niego mam jeszcze 2 jamniki.Nie ma znaczenia gdzie mieszkasz wazne jest aby poswiecic psu odpowiednio duzo czasu.Ja oprocz normlanych spacerkow jezdze z moim owczarkiem na rowerku w ten sposob dodatkowo przygotwoujac jego kondycje do wystaw.Mieszkam obok lasu wiec az sie prosi zeby spacerowac z psami. :D

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie. Nie jest ważne gdzie z psem mieszkasz, tylko to, jak spędzasz z nim czas.

Jasne, że nie zdecydowałabym się na aktywnego (a więc niekoniecznie dużego, bo chodzi o temperament, a nie wielkość) psa mieszkając w ścisłym centrum Warszawy, skąd do najbliższych zielonych terenów miałabym godzinę drogi.
Ale ponieważ mieszkam w otoczeniu lasu i łąk, to czemu niby nie miałabym mieć ON?
Myślisz, że psy mające do dyspozycji wielki ogród, ale spędzające tam czas w samotności są szczęśliwsze, niż nasze blokowe ONy, z którymi uwielbiamy szaleć na spacerach? :wink:

Link to comment
Share on other sites

Żeby było śmieszniej ja mieszkam w samym centrum miasta i mam kawałek do większego zielonego terenu :wink: Ale to nie jest już żadną przeszkodą.Kiedyś praktycznie nie wyściubiałam nosa na zewnątrz w celach tzw. rekreacyjnych a po przybyciu psa wszystko obróciło się o 180 stopni.Co prawda nie mam jeszcze kondycji olimpijczyka,ale już nie "sapię"po wejściu na drugie piętro i czuję się bardzo pozytywnie zmęczona po każdym spacerze :D A poza tym,mimo że Falcon jest ze mną dopiero 3 miesiące to mam wrażenie, że stałam się bardziej spokojna i cierpliwa (to pewnie przez to jego załatwianie się w domu :lol: ),a bliskie osoby zauważyły u mnie wzrost poziomu optymizmu :D W życiu (mimo że wcześniej słyszałam przeróżne historie o psach)nie pomyślałabym ze mozna się tak przywiązać i tak fajnie porozumieć z takim futrzastym stworem :wink:

Link to comment
Share on other sites

Marta, miałam na myśłi to, że mnie by się pewnie w takiej sytacji nie chciało robić wycieczek do parku :wink: A nawet jeśłi by mi sie chciało, ot mogłabym nie miec czasu... Jak się komuś chce i ma na to czas, to czemu nie? :D

Link to comment
Share on other sites

Asher jasne :D Ja właśnie jestem w takiej sytuacji (szczęśliwie :wink: )Czasu to nie mam tylko na naukę :lol: :lol:

A co do psów trzymanych na tzw. podwórku przy domu to znam takiego jednego...ma bardzo długi łańcuch i właściciel się szczyci że pies może na nim oblecieć całe podwórko i żadne lasy i łąki mu do szczęścia niepotrzebne :-?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Magdula']Dołączam do mch i rysiczki :) Ja też trzymam psa w mieszkaniu, ale jest OK. Mam dodatkową motywację żeby ruszyć tyłek na dłuższy spacerek :D[/quote]

oj u mnie to samo. moje zwiedzanie osiedla ograniczalo sie do sklepu i drogi z parkingu od bloku , ludzi tez w ogóle nie znalam. teraz osiedle i okolice znam na wylot , kojarze z twarzy i sama jestem kojarzona przez pól osiedla. ja stara choleryczka mam teraz mnóstwo cierpliwości ,wyrozumiałości itp itd .duzo sie zmienilo od kiedy mam psa, i sa to prawie same zmiany na lepsze :-)

Link to comment
Share on other sites

A oto mój Antarek majowy :D

[img]http://www.pupile.com/pup/images/img_antar10.17.JPG[/img]

[img]http://www.pupile.com/pup/images/img_antar10.16.JPG[/img]

[img]http://www.pupile.com/pup/images/img_antar10.15.JPG[/img]

Link to comment
Share on other sites

ruda na zielonym w sobotę prezentowala się nastepująco

[img]http://img236.echo.cx/img236/2389/dsc019595jq.jpg[/img]

[img]http://img236.echo.cx/img236/3402/dsc020186id.jpg[/img]

[img]http://img236.echo.cx/img236/3562/dsc01999112bd.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

Ja również gratuluję !!!:D świetny wynik jak na pierwszą wystawę, wiem jaka to radocha, bo pamietam jak nasz jamnior wracał ze złotem z wystaw, razem z Antarkiem życzymy dalszych wystawowych sukcesów!!

asher -Antar to się aż zaczerwienił jak mu przeczytałam co napisałaś :D kazał podziekować :D aaaa, i dodać , ze pochodzi z małej czeskiej hodowli

Link to comment
Share on other sites

Gratulacje :D Zdjęcia jak zwykle fajowe :) Poszłam po rozum do głowy i wzięłam aparacik na spacer,więc mnóstwo nowych zdjęć na zielonym tle mamy :lol: Trzebaby tylko mnie wyciąć i idealnie będzie :lol:
ps.Falcon wczoraj podniósł nogę (przy sikaniu ma się rozumieć :lol: :lol: ) :o jestem w szoku do dzisiaj :lol:

Link to comment
Share on other sites

Hehe Asher to najwyraźniej była jak na razie jednorazowa decyzja :lol: ale poczekam będę cierpliwa :lol: :lol:
poza tym wczoraj znowu zrobił sobie kuku (zdolniacha :roll: )rąbnąl się o framugę drzwi i guza nabił.A ile krzyku było :o :lol: Czasem myślę że on zdrowy na umyśle nie jest ale potem przypominam sobie przysłowie "jaki pan taki kram" :roll: :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...