kubikubi Posted December 20, 2017 Posted December 20, 2017 Imię: Lucynka alias Lucy Wiek: ok 3 lat płeć: samica rasa: mieszaniec Miasto: Dąbrowa Górnicza sterylizacja: tak, planowana na początek stycznia szczepienia: w trakcie Kontakt w sprawie adopcji: 515 826 446 LUCYNKA alias LUCY - to mała, warząca ledwo 6,5kg sunia. Ma około 3ech lat. Jest dość charakternym psiakiem, taka mała zołza :) Jest też przy tym bardzo kochanym i przytulaśnym kundelkiem, który bardzo potrzebuje swojego człowieka. Bardzo radosna, skora do zabawy, latania za piłką i długich spacerów. Toleruje wszystkie zwierzaki, może mieszkać z innymi psami. U nas jest z psiakiem i obecnie się uwielbiają, razem śpią i się bawią :) Moim zdaniem nie jest do pies do domu z małymi dziećmi. Choć sunia jest na prawdę łagodna i kochana to mimo wszystko nie ma cierpliwości. Bardzo nie lubi, gdy się robić w stosunku do niej coś, czego sobie w danej chwili nie życzy(np podnosi czy przesuwa, potrafi wtedy okazać swoje niezadowolenie) . Lucy trafiła do nas pod koniec listopada. Została porzucona na budowie jednego z Katowickich osiedli, przy minusowych temperaturach na terenach, gdzie nie ma ŻADNYCH miejsc do ukrycia się przed zimnem. Jednemu z pracowników udało się ją złapać i tak trafiła do nas. Imię: Ubbe Wiek: ok 1,5 roku płeć: samiec rasa: mieszaniec w typie jamnika Miasto: Dąbrowa Górnicza sterylizacja: tak, planowana na początek stycznia szczepienia: w trakcie Kontakt w sprawie adopcji: 515 826 446 UBBE - około 1,5 roczny samiec w typie jamnika. Mega kochany, przytulaśny i niesamowicie karny. Ma jednak dość łowcze usposobienie, nie nadaje się do domu z gryzoniami i kotami(Choć nad kotami staramy się pracować, w miarę możliwości żeby było bezpiecznie). To pies do tulenia i kochania. Jest bardzo opanowanym psem, nie jest natrętny. Jest bardzo łagodny do ludzi i innych psów. Został "wypatrzony" przez naszą znajomą. Zgarnęła z ulicy psa totalnie zarobaczonego, z pchłami i widocznymi wszystkimi żebrami. Wycofanego, przerażonego, nie znającego ciepłej poduchy. W tej chwili Ubbe już dużo się nauczył. W domu nie brudzi i nie niszczy. Od kilku dni jest już w pełni radosnym psiakiem, nauczył się co to zabawa i że podłoga to nie jedyne miejsce na którym może być. Nadal jest trochę przerażony i łatwo go przestraszyć, ale powoli nabiera odwagi. Oba psiaki na początku stycznia zostaną poddane kastracji. Dopiero wtedy będą mogły iść do nowego domu. Szukamy im rodzin już teraz, żeby obie strony miały czas się poznać i do siebie przyzwyczaić, żeby dla psiaków zmiana domu nie była aż takim szokiem. Zapraszam do kontaktu, chętnie odpowiem na wszelkie pytania. Postaram się też aktualizować tutaj wszystkie informację! :) Quote
Gabi79 Posted December 22, 2017 Posted December 22, 2017 Hej kubikubi, zobaczyłam znajomy nick i weszłam. Jeśli zbierasz pieniążki na weta to ja mam jeszcze kilkadziesiąt zł na koncie Foksika, Chętnie przekażę na tę cudną parkę. Jeśli będziesz zbierała kasę musisz mieć post rozliczeniowy i wklejone paragony Quote
kubikubi Posted December 22, 2017 Author Posted December 22, 2017 2 godziny temu, Gabi79 napisał: Hej kubikubi, zobaczyłam znajomy nick i weszłam. Jeśli zbierasz pieniążki na weta to ja mam jeszcze kilkadziesiąt zł na koncie Foksika, Chętnie przekażę na tę cudną parkę. Jeśli będziesz zbierała kasę musisz mieć post rozliczeniowy i wklejone paragony Jeśli by nie udało nam się zebrać całej kwoty do stycznia to będę bardzo wdzięczna! Co do zbierania kasy to na razie zbieramy po sąsiadach "co łaska" i całkiem nieźle idzie :) Jakbyśmy jednak były do tyłu to bardzo chętnie odezwę się do Ciebie na pw, żeby poznać dokładnie zasady takiej zbiórki :) W chwili obecnej koszty są wycenione tak: 100 zł za operację psa(tradycyjna kastracja + usunięcie jądra, które nie zeszło do moszny), kastracja suki 250. Biochemia, morfologia po 60zł od łebka. W sumie 470 na zabiegi, z czego mamy już 200 zł :) Dochodzi do tego jeszcze wścieklizna, ale to już raczej rzucę od siebie bo wetka zalecała,żeby zrobić to przed zabiegami. Więc mam nadzieję, że damy radę :) Quote
Gabi79 Posted December 30, 2017 Posted December 30, 2017 Dnia 22.12.2017 o 23:51, kubikubi napisał: Jeśli by nie udało nam się zebrać całej kwoty do stycznia to będę bardzo wdzięczna! Co do zbierania kasy to na razie zbieramy po sąsiadach "co łaska" i całkiem nieźle idzie :) Jakbyśmy jednak były do tyłu to bardzo chętnie odezwę się do Ciebie na pw, żeby poznać dokładnie zasady takiej zbiórki :) W chwili obecnej koszty są wycenione tak: 100 zł za operację psa(tradycyjna kastracja + usunięcie jądra, które nie zeszło do moszny), kastracja suki 250. Biochemia, morfologia po 60zł od łebka. W sumie 470 na zabiegi, z czego mamy już 200 zł :) Dochodzi do tego jeszcze wścieklizna, ale to już raczej rzucę od siebie bo wetka zalecała,żeby zrobić to przed zabiegami. Więc mam nadzieję, że damy radę :) W razie potrzeby porozsyłam wątek i poproszę o wsparcie. Daj znać. Pozdrawiam!!! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.