Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

Szok:crazyeye: i nie dowierzanie,że tak mogą postepować Dogomaniacy.Pamiętam jak śledziłam wątek dogów czytałam i oglądałam cokolwiek o nich było mówione.Trzymałam kciuki z całych sił,a P.M przedstawicielka wówczas TOZ-u mówi,że ma to w d...eJak strasznie można sie pomylić co do ludzi, wiem ze działała w TOZ-e dobrych kilka lat i teraz wyszło na jaw,ze nie było to działanie dla dobra zwierząt. Tylko dla swoich potrzeb i to finansowych.
Bardzo dobrze,ze w końcu nagłośniłaś temat P.M.takie sprawy nie powinno się trzymać w tajemnicy dla dobra zwierząt.Nadal jestem w szoku:crazyeye:

Pipi przepraszam,ze na Twoim wątku

Posted

[quote name='jaanna019']:) no zniewalające normalnie. Wiecie co ja nie wiem jak jeszcze i co zrobić i jak tłumaczyć i czy tłumaczyć - nie wiem. To jest portal poświęcony pomocy psom i ja mam dylemat od lipca czy nagłośnić sprawę owej Pani M. czy nie? Czy dogomaniacy powinni wiedzieć o jej poczynaniach czy nie? Bo mi się wydaje, że to nie jest spara "wewnętrzna" ta osoba okradła psy, a wszystkie psy są nasze - prawda? Ta osoba nie rozlicza się z pieniędzy zebranych na dogo i fb alebo przynajmniej robi to po łebkach i byle jak. I nikogo to nie interesuje. Dlaczego? Bo ta osoba twierdzi, że to moja prywatna nagonka i opowiada na ten temat różna historyjki. Dla zobrazowania natury tej osoby opowiem tylko jedną historię. Kiedy zaczęło być dla mnie jasne, że z pieniędzmi dzieją się cuda i dążyłam usilnie do wyjaśnienia sytuacji "wewnątrz" byliśmy tuż przed rozprawą w sprawie głodzonych dogów z Bielska. Żeby występować w sądzie jako oskarżyciel w imieniu tych umęczonych psów potrzebowałam upoważnienia zarządu. I wtedy ta osoba wraz z drugą, której zrobiła swoiste pranie mózgu zaszantażowała mnie, że dostanę upowaznienie do reprezentowania w sądzie jak napiszę rezygnacją z funkcji prezesa i tym samym wyjdę z zarządu (wtedy byłabym odcięta od wglądu w dokumenty finansowe i nie mogłabym doprowadzić sprawy finansów do etapu w jakim jest dziś, czyli zarzutów prokuratorskich postawionych tej osobie). To była rozmowa przy świadkach. Powiem, że zostałam poniżona jak nigdy w życiu ale zacisnęłam zęby i prawie skamlałam o te upoważnienie. Z mojej strony padło pytanie: "Czy ty mnie szantażujesz dobrem psów? Czy dla ciebie ich życie jest tu kartą przetargową? Przecież one na tym ucierpią." Wiecie co odpowiedziała? Że ma to w dupie, że najwyżej ucierpią i wrócą do właścicieli. A jak nie podpisze rezygnacji to ona rozp..oli cały toz i ją to gówno obchodzi.
Taka to jest mentalność tej osoby.
Odnośnie adopcji Łatki to w tozie nie ma umowy adopcyjnej. Biedny pies oddawany jako szczenię kilka razy byle komu i byle jak przez tę osobę, skrzywdzony i wypaczony.[/QUOTE]

Pani Jaanna019, to wszystko są bardzo poważne zarzuty i powinny zostać wyjaśnione tu nie ma najmniejszych wątpliwości, ale powinno się mówić o faktach i mówić pisać powinny osoby które mają konkretną wiedzę, które w tym siedzą. Gdybanie, snucie domysłów, szczucie się nawzajem nie wnosi nic dobrego, sprawy nie wyjaśni a tylko rozmyje temat. Dlatego powtarzam, nie wiem, nie znam, za przeproszeniem "nie mielę ozorem"

Posted

[quote name='Moli@']. . . nie wiem, nie znam, za przeproszeniem "nie mielę ozorem"[/QUOTE]
. . . naprawdę?

Posted

[quote name='jaanna019']:) no zniewalające normalnie. Wiecie co ja nie wiem jak jeszcze i co zrobić i jak tłumaczyć i czy tłumaczyć - nie wiem. To jest portal poświęcony pomocy psom i ja mam dylemat od lipca czy nagłośnić sprawę owej Pani M. czy nie? Czy dogomaniacy powinni wiedzieć o jej poczynaniach czy nie? Bo mi się wydaje, że to nie jest spara "wewnętrzna" ta osoba okradła psy, a wszystkie psy są nasze - prawda?.[/QUOTE]

Nie bardzo rozumiem, zadano mi pytanie opowiedziałam. Co w tym takiego "zniewalającego normalnie"

Ludzie tak mają, że trzepią językami na prawo i lewo szukając sensacji, z braku zajęć albo usiłując kopać pod kimś dołki. O obecnym kierownictwie TOZu też zaczynają krążyć legendy... Sądzi Pani, że każdą bzdurę, lub niczym niepotwierdzony fakt należy podawać do publicznej wiadomości, że każdy może bez konkretnej wiedzy, na podstawie tego co usłyszał. Rozkręcić aferę jest bardzo łatwo - zakończyć wyjaśnić - to już nie takie proste.

Posted

To jak tam ten szczeniak bez oczka co to Randa mówiła? No i ja nadal chce wiedzieć czy psom ciastka wątróbkowe smakowały bo nikt nic mi nie mówi a ja jak kania dżdżu dziś łaknę pochwał bu ha ha ha ...

Posted

Jejku pucka69, przepraszam i Evelin przepraszam. Nagonki jakies na mnie ostatnio i na glowie za duzo i nie mam kiedy z tymi zdjeciami. Wkleje te ktore mam juz zrzucone na serwer, ok? Nie sa one ladne, ale cos tam widac. Wiecej zdjec musze zrzucic wiec prosze o cierpliwosc.
Ciasteczka sa smakuśne bardzo. Czlowiek moze jesc. Dodalabym tylko do ludzkiego wypieku cebuli.Psy zaczely reagowac na slowo siad, po zasmakowaniu. Pychoooota, dziekujemy.

To jest pieseczek z tym oczkiem. Siedzi tu na deszczu i patrzy jak sprzatam(Moli@ widzisz?)
[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440494_p2131873.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440816_p2131858.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440767_p2131849.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440762_p2131848.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440811_p2131857.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Pipi']. . . naprawdę?[/QUOTE]

Tak Pipi DOGO jest portalem publicznym, piszemy..., czasami bardziej czasami mniej ale moim zdaniem zawsze należy pamiętać, że pewnej granicy nie powinno się przekraczać. Rzucać oskarżeń. To co mówi jedna Pani drugiej Pani w rozmowie prywatnej to jedno, a to co się pisze to już inna bajka. TOZ prowadzi sprawę, jest stroną pokrzywdzoną i jego przedstawiciele powinni się wypowiadać. Osoby postronne, nie w temacie, moim zdaniem nie.

Posted

Więc się nie wypowiadaj a moją wypowiedź traktuj jako oficjalną TOZu.
Pipi sory, że tutaj ale..
Moli@ biegasz po wątkach i siejesz ferment. Robisz jakąś akcję zemsty - niepotrzebnie. Powiem, że na temat waszego domu i was słyszałam same dobre rzeczy, bo przecież nie znamy się osobiście. Jedyną osobą, która wyrażała się o was niepochlebnie jest Monika.
Wiem jakie ma zdolności manipulacyjna dlatego nie dziwię się, że tak reagujesz.

Posted

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440806_p2131856.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440830_p2131861.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440836_p2131862.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440846_p2131863.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Pipi']

To jest pieseczek z tym oczkiem. Siedzi tu na deszczu i patrzy jak sprzatam(Moli@ widzisz?)
[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440494_p2131873.jpg[/IMG]

[IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy56/628612/1413721/47440816_p2131858.jpg[/IMG]
[/QUOTE]

Widzę, widzę biedny maluszek, ładny z niego będzie piesek

Posted

to po co przekraczasz granice, hmmmm? z ta wodka wyskoczylas? po co? juz sama raczej nie wiesz co piszesz. Juz daj spokoj. Przyszlas tu na watek i zaczelas mnie zaczepiac ze szczeniakami. Sama sie zastanow. Ja wszystko rozumiem, nie gniewam sie, tez cie lubie,O !

Posted

Śliczne maluszki podobne do mamusi z umaszczenia.A to oczko jakby bielmem zaszło...hm nie ciekawe.

Pipi głodzisz psy...pusty garnek i pusty talerz ejj, co to ma znaczyć:mad:

Posted

[quote name='Pipi']to po co przekraczasz granice, hmmmm? z ta wodka wyskoczylas? po co? juz sama raczej nie wiesz co piszesz. Juz daj spokoj. Przyszlas tu na watek i zaczelas mnie zaczepiac ze szczeniakami. Sama sie zastanow. Ja wszystko rozumiem, nie gniewam sie, tez cie lubie,O ![/QUOTE]

Widzisz Pip właśnie tak się zaczyna..., to nie ja zaczęłam temat alkoholu, tak to jest jak jedna Pani...drugiej, widzisz Sama jak to się potem toczy.

Posted

Moil@ zacytuję samą siebie bo może nie widziałaś. Tak ja pisałam o alkoholu, bo widzisz jak M. ktoś nie przypada do gustu to ma od razu etykietkę, np. że alkoholiczka.
[quote name='jaanna019']
Moli@ biegasz po wątkach i siejesz ferment. Robisz jakąś akcję zemsty - niepotrzebnie. Powiem, że na temat waszego domu i was słyszałam same dobre rzeczy, bo przecież nie znamy się osobiście. Jedyną osobą, która wyrażała się o was niepochlebnie jest Monika.
Wiem jakie ma zdolności manipulacyjna dlatego nie dziwię się, że tak reagujesz.[/QUOTE]

Posted

[quote name='jaanna019']Moil@ zacytuję samą siebie bo może nie widziałaś. Tak ja pisałam o alkoholu, bo widzisz jak M. ktoś nie przypada do gustu to ma od razu etykietkę, np. że alkoholiczka.[/QUOTE]


To w takim razie ja przepraszam, chyba źle zrozumiała/przeczytałam...

Tak, jestem bardzo zdenerwowana całą to sytuacją, jest mi bardzo przykro, że zostałam tak potraktowana. Jeszcze raz powtórzę, skrzywdzić, zrobić przykrość jest łatwo wyjaśnić sytuację, przyznać się do błędu to już trudniej.

Posted

Moli@, napisalam o alkoholu tym, ktory dalas w prezencie jumanjiana i Grzesiowi. No i zreszta nie tak to bylo jak napisalas. Dajmy juz spokoj, prosze.
Natalce wysiadl internet i dobrze, ze tego nie czyta.
Ostatni raz, daje slowo, b. sie postaram zeby bylo juz ostatni raz, cosik napisze. Natalia jest bardzo wrazliwą mlodą, pelną zycia, empatii kobietą. Jest madra, grzeczna i dobrze wychowana. Stanela po Waszej, konkretnie twojej Moil@ i joi stronie. Wkurzylo ja, ze monia3a pisze posty jakby byla przyjaciolka co najmniej, a tak po tym co uslyszala nie jest.Napisala tez prawde, bo wlasnie jest uczciwa. Dostala za to kubel zimnej wody na glowe. Jednak nie rezygnuje i bardzo sie z tego ciesze. Mloda jest i to co zaszlo na trwale zostanie jej w pamieci. Takie sytuacje mieszaja mlodym w mozgu i ciezko potem byc "normalnym". My, stare baby, przynajmniej ja juz sie uodpornilam ale tez zdrowie meczy potem nadszarpnieciem. Sily opadaja. Nam wszystkim nie bylo to potrzebne. Kazda z nas popelnia jakis blad czasami. Ja potrafie przyznac sie do bledu i staram sie posluchac rad innych.
Niech zapanuje juz spokoj, bo chyba wszystkie jestesmy troche zmeczone. Nasze siedzenie i odpisywanie jedna drugiej, nie pomaga zwierzakom. Osobiscie stracilam sporo czasu przez ostatnie dni. Trace glowe jak sie denerwuje. Najlepszym przykladem jest demolka w moim aucie. Pewnie, ze powinnam przewidziec, ze suka nigdy nie byla w samochodzie, ze obce smrody innej suki, ze ciemno i straszno. Nie daruje sobie jej stresu przez te kilka godzin. Wynagrodze jej to, bo mam spore poczucie winy. A samochod? a tam......zrobie, nie bedzie sladu.

Posted

W zasadzie bardzo dobrze, że temat monia3a się pojawił, dużo ludzi czyta ten watek, a monia3a usiłuję sie do kogoś przykleić i nadal siać ferment. Zdolności do konfliktowania ludzi ma ogromne, przecież to ona napuszczała cały czas środowisko białostockie na Pipi, a tak naprawdę Pipi pierwsza sie na niej poznała. Jaka to osoba może świadczyć choćby to, że jak dobrała się jej policja do tyłka, to próbowała się na pw z Pipi zaprzyjaźnić - tą sama pipi , zktórej robiła świruskę, zbieraczkę, itp.
Moim zdaniem moni3a ciężko będzie odciąć się od kasy na dogo, facebooku, trzeba chyba za nią łazić po wątkach i na faceebooku i informować, że w związku z jej działalnością w TOZ toczy sie postepowanie karne, że zginęła kasa. Tu na dogo są jakies czarne kwiatki dla takich osób?

Posted

Myślę również jak Randa trzeba jakoś ostrzec innych dogomaniaków przed tą osobą.Może właśnie na "czarnych kwiatkach"
Wiem,ze M. udziela sie na innych województwach.

Posted

[quote name='Pipi']Moli@, napisalam o... No i zreszta nie tak to bylo jak napisalas. Dajmy juz spokoj, prosze.
Natalce wysiadl internet i dobrze, ze tego nie czyta. .[/QUOTE]

Pipi Ty musisz to wałkować? Przeprosiłam, usunęłam wpis a Ty dalej swoje. Było tak, no przekazanie odbyło się przy następnej wizycie, bo było późno, zabrałam z samochodu Kerusa z Wiarusem i odjechali.
A co do karmy, to zgłupiałam, zachodziłam w głowę, jakim cudem… fakt raz, jeden raz dosypałam do pozostałych miseczek, bo nie miałam siły schodzić do piwnicy a tam trzymam Bocha. A dziś przesypywałam 2kg paczkę Bosch do takiego samego pojemnika – objętość powinnam wiedzieć/pamiętać nie równa się wadze. Te 2 kg to właściwie cały pojemnik. Nie powinnam tego pisać, ale poryczałam się z tego wszystkiego. Jedno jest pewne mam nauczkę do końca życia.

Posted

Ja myślę, że cała awantura wzięła się z nieporozumienia. Czasem trzeba te nasze ludzkie odczucia schować sobie w .. i pomyśleć psem ;) Natalka chciała dobrze, chciała pomóc i psu i tobie. W tej konkretnej sytuacji widać było, że Wiarus dla swojego dobra musi zmienić otoczenie bo się nie rozwija. Nikt cię nie oskarżał o znęcanie czy zaniedbanie. Tu było kierowanie się dobrem psa. Niepotrzebnie nerwy poniosły i zbyt to wzięłaś do siebie.

Posted

[quote name='Moli@']Pipi Ty musisz to wałkować? [/QUOTE]
Jezooooo, jakie walkowac? ja nie mam nawet wałka:razz::diabloti::lol:

Posted

A ja tu jeszcze posmiecę, bo muszę - nt moni3a
Mam do Niej wiele żalu o skonfliktowanie środowiska białostockiego pomagającego zwierzakom ( chodzi zwłaszcza o TOZ)..Nikt na tym nie zyskał ( no moze monia to i tak),a juz najmniej zwierzaki..
Randa proponowała Moni wpłaty na konto TOZ (stałą deklarację na miesiąc) na sterylki bezdomniaków..Okazały się niepotrzebne....olane...Monia tak zdecydowała.Mi zrobila awanturę o szczeniaka umieszczonego za zgodą Dreag u Ani z Dojlid..bo szczeniak był od Pipi (znaleziony przy drodze),bo nie był z Bialegostoku...
Takie były początki nakręcającego się konfliktu...
I nagle,po wykryciu wyczynów finansowych Moni3a,okazuje się,ze jednak mozemy ze soba współpracować...Dziś np jaanna019 bardzo mi pomogła,najpierw wskazówki (bezcenne,praktyczne), posłuchałam,ale straż miejska spieprzyła sprawę ...mimo wszystko później jaanna szukała ze mną małego pieska...Nie udało nam się go znaleźć-ale przynajmniej tyle wiem,że zrobiłam co mogłam,dużo się dziś nauczyłam i ktoś mi bardzo pomógł Dzięki...
Najważniejsze,że wszystko jest na dobrzej drodze....
Pipi, szczeniaki są cudne...Sunia ponoc miesci się do kontenerka kociego,jest maleńka..choć na zdjęciach większa wygląda...Moze nie doczytałam,ale napisz czy to chłopaki,czy dziewczyny..
Trzeba im czegoś szukać.W tym tygodniu pracuję,nastepny mam wolny...pojadę,porobie zdjęcia...może jakos sie uda

Posted

Pipi, Ty jak filmowy, czy książkowy pierwowzór, udzielasz gościny na swoim wątku wszystkim, no i super:evil_lol::loveu: Ludziom, zwierzętom...:razz: Kurczę, tego maluszka dobrze by było zdiagnozować okulistycznie, może da się coś zrobić....

Posted

Mnie to nie przeszkadza, bo uwazam, ze trzeba rozmawiac, wyjasniac. Rozmowa to rowniez więź z drugim czlowiekiem. Jest tu nas bardzo duzo i mamy rozne charaktery, poglady, ale jestesmy tu bo kochamy zwierzeta i chcemy i pomagamy. Trzeba rozmawiac nawet jesli krew sie burzy, to zawsze lepsze to niz milczenie. Nawet nienawisc jest lepsza od obojetnosci.
Rozmawiajmy, zapraszam, to watek wszystkim, ktorzy kochaja zwierzeta.

Sunia jest mala, ale nie malenka. Zmiesci sie do kociego kontenerka, ale nie stanie raczej. Ona jest taka proporcjonalna, bardzo fajna. Szczylki zyjace to chlopaki, a ta ciemna to sunia. Wszystkie martwe to byly pieski, chlopaczki. Mam zdjecia umarłych, wstawie potem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...