doris66 Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 Ja oczywiście dokładam się do utrzymania psiaków puchatych u Ani+Milva+Ulver w hoteliku. One znalazły sie u Pipi, bo to ja wyczaiłam ten miot w starym tartaku. Pomagałam Pipi, a teraz pomoge Ani. Ustalimy kwote na pw. Oczywiście Pipi nadal może liczyć na moją pomoc. Poradzimy jakoś. Dziekuję, ciesze sie że szczyle jada do hoteliku, może tam maja szanse znależc fajne domki. Quote
buniaaga Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 [quote name='Evelin']Halo !!! W niedzielę do Pipi wróci Celinka,ale za to 6 szczeniaków (3 popławiaki i 3 puchate) pojadą do hoteliku do Ania,Milva i Ulver. Pipi zabierze dziś lub jutro wszystkie poławiaki,bo zaczyna się robić niebezpiecznie.. Oczywiście z tym wiążą się koszty.Dlatego,jeśli ktoś mógłby dołożyć się do kosztów utrzymania psiaków w hotelu (Ania bardzo obniżyła ceny),to bardzo proszę. Z Pipi oczywiście wszystko ustalone.. Aniu-bardzo dziękujemy...[/QUOTE] rozumiem że są potrzebne deklaracje stałe do momentu znalezienia domku dla maluszków? Quote
Randa Posted June 13, 2011 Posted June 13, 2011 Deklaracje stałe i jednorazowe wpłaty, co kto może... Quote
buniaaga Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 :multi:jest już trochę deklaracji na wątku popławiaków Quote
buniaaga Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 Pipi jaj się mają sunie po wczorajszej sterylizacji???Jak Agusia? Quote
Evelin Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 To super, że są deklaracje na szczylki pp (puchatki z Bielska i popławiaki :))...bo każda pomoc się przyda.O konkretach zaczniemy rozmawiać ,jak juz zawiozę je do Ani..Cztery to Ania sama zdecydowała się przyjąć, dwa dodatkowe wyjęczałam przez telefon.. Jęczenie okazało sie skuteczne :) Pipi a jak Ty sobie radzisz z tą całą sforą? Ile szczeniaków masz u siebie? Wytrzymaj do niedzieli,ja już samochód szykuję..ale bedzie wesoły autobus...6 sztuk bedzie mi się wydzierało w aucie...:) Quote
Soema Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [quote name='buniaaga']a gdzie dokładnie jest ten hotelik u Ani?[/QUOTE] Brodnica, kujawsko-pomorskie Quote
buniaaga Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [quote name='Soema']Brodnica, kujawsko-pomorskie[/QUOTE] kawał drogi czy wesoły autobus Evelin całą drogę sam pokonuje?czy to tzw transport łączony? Quote
Evelin Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 Buniaaga-jadę 60 km do Zambrowa,tam spotykam się z Pipi,zabieram psy i jadę do Ani..Potem powrót do Zambrowa,oddaję Celinkę i wracam do siebie 60km...Pewnie razem na liczniku będzie ok 600 km... Już nie raz tak jeździłam.. Quote
buniaaga Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [quote name='Evelin']Buniaaga-jadę 60 km do Zambrowa,tam spotykam się z Pipi,zabieram psy i jadę do Ani..Potem powrót do Zambrowa,oddaję Celinkę i wracam do siebie 60km...Pewnie razem na liczniku będzie ok 600 km... Już nie raz tak jeździłam..[/QUOTE] teraz już wszystko rozumiem:) dzięki za wytłumaczenie:)i dzięki ze taką trasę pokonujesz żeby pomóc psiakom:) Quote
enia Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [quote name='buniaaga']teraz już wszystko rozumiem:) dzięki za wytłumaczenie:)i dzięki ze taką trasę pokonujesz żeby pomóc psiakom:)[/QUOTE] gdyby nie Evelin masa waszych psów nie miałaby szansy na dom..... Quote
buniaaga Posted June 14, 2011 Posted June 14, 2011 [quote name='enia']gdyby nie Evelin masa waszych psów nie miałaby szansy na dom.....[/QUOTE] wiem dlatego jestem bardzo wdzięczna Evelin i Wam wszystkim...dziękuję:) Quote
Patmol Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 no to w niedzielę będzie wielka wyprawa [url=http://smajliki.ru/smilie-110958471.html][img]http://s.rimg.info/579530492c92482d769f1540757a7c02.gif[/img][/url] będziecie dawać coś psom na lepszą podroż? awiomarin? Quote
Pipi Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 [quote name='enia']gdyby nie Evelin masa waszych psów nie miałaby szansy na dom.....[/QUOTE] . . . i nie tylko "naszych". tak było zwsze od kąd poznałam Evelin. Ma do mnie cierpliwosc kobieta. Nie wiem czy kiedys bedzie okazja zebym się odwdzięczyła. Jak chcecie, to moge wymienic wszystkie "moje" psy, które przede wszystkim dzieki własnie Evelin są juz we własnych domach. Gdyby nie to, to znaczna wiekszosc "kwitłaby" u mnie do dzisiaj. To Bóg mi ją zesłał. Miałam szczescie, ze wybrała własnie mnie. Enia, nie zapomniałam, ze to dzieki Tobie i Evicie poznałam Evelin, która pierwsza do mnie przyjechała. Nie zapomnę do konca zycia zadnej chwili, zadnego momentu z zycia, bycia, tu na dogomanii. Jak tylko umiem staram sie zapracowac na te pomoc. [B]DZIEKUJĘ [/B][url=http://smajliki.ru/smilie-940865703.html][img]http://s16.rimg.info/05cbc9ab88565aa5ad220d0a4b976452.gif[/img][/url] Quote
anetek100 Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 a tak na marginesie Enia,Evelin i Evita wszystkie trzy na literkę "E" - i łączy je też to,że wszystkie trzy mają ogromne serca Quote
Pipi Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 [quote name='anetek100']a tak na marginesie Enia,Evelin i Evita wszystkie trzy na literkę "E" - i łączy je też to,że wszystkie trzy mają ogromne serca[/QUOTE] Tak, to prawda, ale podkreslam, ze wszyscy tu macie wielkie serca, tylko nie sposób wymieniać. Kazdy z nas robi tu bardzo dużo, bardzo za dużo. Wyreczamy władze, wyreczamy ludzi do tego powołanych, a oni sie śmieją i kasę liczą. Bedzie tak, ze jak to napisała enia, zło wróci do nich kiedys. Quote
Pipi Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 Ostatnie dni jakos nie mialam kiedy pokazac Wam sunie, te co woziłam z Agusią do starylizacji, te z Wólki Pietkowskiej. To ona, ze swoim nowym opiekunem, który nawet na zabieg pojechał ciężko przejęty razem z nami. [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40938138_p6133381.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40938136_p6133380.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40938058_p6133378.jpg[/IMG] i jeszcze kilka zdjec tych suczek wczorajszych [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40936630_p6153455.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40936623_p6153453.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40936807_p6153404.jpg[/IMG] [IMG]http://www.empikfoto.pl/albumy11/628612/1202032/40936812_p6153409.jpg[/IMG] Quote
Vicky62 Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 To dobrze,ze opiekun taki odpowiedzialny za suczkę ...a te psiaki świetne, podoba mi sie ten na trzeciej fotce maluszek Pipi one są u Ciebie? Quote
buniaaga Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 jakie biedne te maleństwa:( podłość ludzka nie zna granic... Quote
gawronka Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 Opiekun Extra :cool3: Sunia oczywiście też :evil_lol: Fajny chłopak musi z niego być jak tak lubi zwierzęta; proszę o przekazanie pochwał właścicielowi. Tym bardziej cenię, po tym co ludzie młodzi robią z psami Quote
Pipi Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 Tak, to fajny mlody chlopak. To ten sam, który wziął do siebie tę husky, którą emdziolek zabrała do Suwałk, bo dyrektor szkoly, w której mieszka z rodzicami i zoną i dziecmi, nie pozwolił na psa. A ponieważ sunia była w wielkiej potrzebie, to teraz powiedzieli, ze za chwilę jest koniec roku i mają w nosie co dyrektor powie. Zresztą szkoła jest już w likwidacji i na razie sunię przemycają, takze dyr. nie widzi. Pan suczkę nosi i wnosi po schodach, zeby nie biegała po sterylizacji. Jest mały z nią klopot, bo synek ich/1,5 roku/troche ma zapędy w stosunku do niej i ona juz go dziabnęła 2 razy. Oni jednak nawet na nią nie nakrzyczęłi, bo mowia, ze mały inaczej nie zrozumie i bedzie jej dokuczał , a tak jak chce ją na ręce brac, to teraz na ojca patrzy i ten mowi dziecku, ze nie wolno brac pieska na rece i maly odpuszcza. A maja jeszcze dziewczynke 4 miesieczną i jak ta malutka zapłacze, to sunia piszczy i lize ją w rączkę, albo w nozke. Bardzo w niej juz zakochani. A wszystko przypadkiem, bo żona chlopaka pochodzi z tej wsi gdzie była sunia i pojechali zeby pozwolic facetowi z elektrowni spisać stan licznika, bo tam nie mieszka na razie nikt. Napatoczyła się sunia o której im mówiłam i weszła im dosłownie do samochodu. No i tylko mnie zapytali czy jest mozliwosc ją wysterylizowac, bo nie maja pieniędzy i jak bedzie juz po zabiegu, to ojciec z matką się zgodzą. No i dalej juz wiecie. Dzwonili do mnie dzisiaj i powiedzieli, ze wszystko w porzadku i ze bardzo sie ciesza, ze ją wzięłi, bo jest kochana. Szczeniaki zabrałam. Wykapałam, bo były całe w łajnie i spią szczesliwe. Mam nadzieję, ze staną w oczach przed śmiercia temu, kto je wyrzucił i nie pozwolą długo skonac. Takie mam pobożne życzenie. Quote
enia Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 [quote name='Pipi']Tak, to fajny mlody chlopak. To ten sam, który wziął do siebie tę husky, którą emdziolek zabrała do Suwałk, bo dyrektor szkoly, w której mieszka z rodzicami i zoną i dziecmi, nie pozwolił na psa. A ponieważ sunia była w wielkiej potrzebie, to teraz powiedzieli, ze za chwilę jest koniec roku i mają w nosie co dyrektor powie. Zresztą szkoła jest już w likwidacji i na razie sunię przemycają, takze dyr. nie widzi. Pan suczkę nosi i wnosi po schodach, zeby nie biegała po sterylizacji. Jest mały z nią klopot, bo synek ich/1,5 roku/troche ma zapędy w stosunku do niej i ona juz go dziabnęła 2 razy. Oni jednak nawet na nią nie nakrzyczęłi, bo mowia, ze mały inaczej nie zrozumie i bedzie jej dokuczał , a tak jak chce ją na ręce brac, to teraz na ojca patrzy i ten mowi dziecku, ze nie wolno brac pieska na rece i maly odpuszcza. A maja jeszcze dziewczynke 4 miesieczną i jak ta malutka zapłacze, to sunia piszczy i lize ją w rączkę, albo w nozke. Bardzo w niej juz zakochani. A wszystko przypadkiem, bo żona chlopaka pochodzi z tej wsi gdzie była sunia i pojechali zeby pozwolic facetowi z elektrowni spisać stan licznika, bo tam nie mieszka na razie nikt. Napatoczyła się sunia o której im mówiłam i weszła im dosłownie do samochodu. No i tylko mnie zapytali czy jest mozliwosc ją wysterylizowac, bo nie maja pieniędzy i jak bedzie juz po zabiegu, to ojciec z matką się zgodzą. No i dalej juz wiecie. Dzwonili do mnie dzisiaj i powiedzieli, ze wszystko w porzadku i ze bardzo sie ciesza, ze ją wzięłi, bo jest kochana. [B]Szczeniaki zabrałam. Wykapałam, bo były całe w łajnie i spią szczesliwe. Mam nadzieję, ze staną w oczach przed śmiercia temu, kto je wyrzucił i nie pozwolą długo skonac. Takie mam pobożne życzenie[/B].[/QUOTE] AMEN. sprawiedliwość nastanie.. Quote
doris66 Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 TYlko dlaczego na taką sprawiedliwość tak długo trzeba czekać? Jedni już nie ogarniają tego psiego bólu i rujnują swoje życie i zdrowie a inni - ci winowajcy - cali, syci i weseli chodzą po tym świecie i nic . Gromu z jasnego nieba nie ma. No to czekamy dalej. Quote
Vicky62 Posted June 15, 2011 Posted June 15, 2011 [quote name='doris66']TYlko dlaczego na taką sprawiedliwość tak długo trzeba czekać? Jedni już nie ogarniają tego psiego bólu i rujnują swoje życie i zdrowie a inni - ci winowajcy - cali, syci i weseli chodzą po tym świecie i nic . Gromu z jasnego nieba nie ma. No to czekamy dalej.[/QUOTE] Prędzej czy później ...sprawiedliwość nastanie, trzeba wierzyć. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.