Evelin Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 1 szczylówka znalazła domek:) Została ta ślicznotka biało - ruda :) Quote
dreag Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Pipi czy to znaczy, że Miłka wróciła z adopcji???? [IMG]http://images40.fotosik.pl/559/50f409a5ca02ee7bmed.jpg[/IMG] Quote
Pipi Posted February 2, 2011 Author Posted February 2, 2011 [quote name='dreag']Pipi czy to znaczy, że Miłka wróciła z adopcji???? [IMG]http://images40.fotosik.pl/559/50f409a5ca02ee7bmed.jpg[/IMG][/QUOTE] Nie, nie wróciła. U niej wszystko dobrze. Zdjęcia były robione wcześniej, jak Miłka jeszcze była u mnie. Quote
Pipi Posted February 2, 2011 Author Posted February 2, 2011 Już miałam pisać na wątku i piać z zachwytu, po telefonie od Ciebie Evelin, że Tycia w ds, kiedy spojrzałam w okno i zobaczyłam dwa szczyle, jak z podkulonymi ogonkami biegały po polu, a potem przy wjeździe do mojego podwórza. Mirek od dwóch dni mówił mi, że w stodole obok, gdzie nie ma włascicieli jakieś psy słychać, ale ja mówiłam, że to na pewno Gucio z Kucykiem. Dzisiaj wiem już kogo słyszał tz. Nie ma sensu, to nasze pomaganie, nie ma sensu. . . . .nigdy się nie skończy. Ci ludzie tutaj czytaja wątki i wiedzą jaki ruch. . . .no to czemu nie, proszę bardzo, niech ma, da radę. . . .Jak ja mam mieć szacunek, usmiechac się, byc miła??????[B]DLACZEGO JA???????????????????????????[/B] Na jedzenie udało się cyknąć kilka fotek. To dzikusy, nie wiem czy nie jeszcze większe od Poświętniaczek. [IMG]http://images50.fotosik.pl/589/9eb3f57487032d8bmed.jpg[/IMG] [IMG]http://images40.fotosik.pl/572/5d900b7dc0132c34med.jpg[/IMG] [IMG]http://images41.fotosik.pl/583/bf720f1e40df9f70med.jpg[/IMG] robiłam z ukrycia, bo uciekaja [IMG]http://images41.fotosik.pl/583/db23b540950f0fe7med.jpg[/IMG] [IMG]http://images46.fotosik.pl/551/c7cb354581f7b76cmed.jpg[/IMG] Masakra, nie wiem czy ja na zawał nie zejde. I jak tu się cieszyć? zyć sie nie chce. Quote
Ania+Milva i Ulver Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 hmm...to już pewnie czuję co do mnie przyjedzie:) Pipi gdyby nie ty , to dopiero byłaby tragedia....nigdy nie będziemy w stanie pomóc wszystkim, ale cieszmy się z tych , którym udało się stanąć na waszej drodze. Quote
dreag Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 O matko... to rzeczywiście nie ma końca... Quote
Soema Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Pipi, tak być nie może. Co na to gmina? Coraz więcej mówi się o zwierzętach w tv, o przestrzeganiu prawa itd... Może warto pomyśleć o..... napisz mi co na to wszystko Twoja gmina, z kim mają umowę podpisaną? Quote
Pipi Posted February 2, 2011 Author Posted February 2, 2011 Gmina, to powiedziała mi juz nie raz, że to nie moja sprawa czy maja umowe podpisaną czy nie? Jak zgłaszałam, to za każdym razem to samo mi mówią: niech pani nie bierze, co panią obchodza jakies psy. Ja wiem, że Gmina nie ma z nikim umowy. Jak jest na prawdę, mnie nikt nie powie. Już kilka razy ludzie mówili mi, że w Gminie jak ktoś zgłasza problem, że są psy wałęsające, albo gdzieś suka ze szczeniakami, to wysyłali do mnie. Właśnie Gmina potrafi do mnie odsyłać. Ja jestem nikim i ze mną się nikt nie liczy, zwłaszcza w Gminie. Pan Wójt jest do mnie miły, grzeczny, ale ja nie mam po co tam chodzić. Mogę jutro zgłosić do Gminy ze sa szczeniali/ok pół roku/, no to może i przyjadą chłopy i będa pędzać zeby złapać, choć wątpię. A jeśli nawet to marny ich los tych psów. Ostatnio po cieczce Dody wałęsało sie kilka psów i też juz ich nie ma, bo wiatrówka załatwiła sprawę. Tu tak jest, że jesli pojawi się jakiś, a śmie wejść na posesję, to już po nim. Zaraz albo widłami, jesli wejdzie do chlewa, albo z wiatrówki sprawę się załatwia. Ja sama drogą urzędową nic nie zdziałam. Nikt mnie nie traktuje poważnie. Najgorsze jest to, że ktoś kiedyś przesłał wójtowi, albo komuś w gminie linki na dogomanii do mojego watku i do dzisiaj śledzą co u mnie się dzieje. Pewnie poczytali ze Tycie pojechały, to przynieśli następne. Ja uważam, że ktoś, kto ma uprawnienia powinien zająć się tym żeby Gmina zaczęła coś robić. Ja tu 7 lat siedzę i nic się nie zmienia. Nie chcę awantury, dlatego nie powiem głośno, kto mógłby cos tu zadziałać gdyby chciał, ale nie chce. Ja po prostu już tego nie moge wytrzymać. Boli mnie, że tyle ludzi mi pomaga, w nadziei, że to już będzie dla mnie lżej, że z kilkoma psami poradzę sobie i będę mogła jakoś zyć i co już wyprowadzą mnie na prostą, to znowu się zaczyna. To jest koszmar nie do wytrzymania. Mnie dzisiaj trzęsie i w głowie pustka, nie potrafię nie dam rady nic robić. Płakać nawet nie mam już czym. Daję słowo, że załamana jestem i sensu życia tu nie widzę. W ogóle nie widzę. Daję słowo, gdybym mogła się dowiedzieć kto to zrobił, chyba bym [B]POSZŁA I ZABIŁA TEGO GNOJA[/B], który to zrobił. Tych piesków nie wezmę do siebie, to te które są u mnie taki raban będa robić, że zaraz będą na mnie pluć, że spokoju nie mają, że spać nie mogą. Tu u mnie we wsi nie ma suk, które mogą mieć szczeniaki. Te które sa to dopilnowałam żeby zostały wysterylizowane. Sama woziłam na zabiegi, w nadziei, że będzie spokój. To ktos z innej wsi przytargał te pieski tutaj. Tylko kto? Quote
Soema Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Pipi, jeśli życzliwi to czytają, to mam informację, tak samo jak robimy porządki w innych rejonach, zrobimy i tu. :) Obowiązkiem gminy jest opieka nad i przed bezdomnymi zwierzętami!! Koniec i kropka. TVN Uwaga teraz serie odcinków o zwierzętach przygotowuję, może ich trzeba zainteresować problemem i znieczulicą. Zresztą jeśli nie mają umowy, można ich zaskarżyć. Ja się ciągle edukuje w przepisach i ich egzekwowaniu, ale tego tak zostawić nie można. Quote
Pipi Posted February 2, 2011 Author Posted February 2, 2011 Ja kilka razy nagrywałam się na sekretarki w celowniku w expresie reporterów, w interwencji, w tvn chyba też i prosiłam o to żeby ktos przyjechał, zainteresował sie problemem, ale nawet do mnie nikt nie oddzwonił. Pewnie trzeba tragedii, żeby tak sami z siebie zainteresowali się, albo trzeba mieć znajomości. Quote
Soema Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 [quote name='Pipi']Ja kilka razy nagrywałam się na sekretarki w celowniku w expresie reporterów, w interwencji, w tvn chyba też i prosiłam o to żeby ktos przyjechał, zainteresował sie problemem, ale nawet do mnie nikt nie oddzwonił. Pewnie trzeba tragedii, żeby tak sami z siebie zainteresowali się, albo trzeba mieć znajomości.[/QUOTE] Pomału :) wczoraj do mnie dzwonili z TVN Uwaga. Odezwę się do nich na maila. W ekspresie mają napięty harmonogram, ale popytam znajomych co i jak. Napisałam do Ciebie na Facebooku. :) Quote
enia Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Taaak , jakiś cwaniaczek wieśniaczek, wpadł na pomysł podrzucenia tych maluchów do Ireny,( kolejny raz zresztą ) pewno czytają pod piecem co to u Jankowskich słychać... i co cieszysz się gnoju? pozbyłeś się problemu piwko można wychlać i spokojnie w niedziele do kościółka co?? a ja ci życze bydlaku tego samego co sam zrobiłeś zwierzętem w swoim życiu, niech to wróci do ciebie i twojej rodziny.Amen. Po cholere rozmanażać suki?? ludziska zamiast szpiegować innych w internecie poczytajcie o KASTRACJI! PODLASKI CIEMNOGRÓD. Quote
Asiaczek Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 No, małe to one raczej nie będą... tak mi sie wydaje po zdjęciach... [url]http://images41.fotosik.pl/583/db23b540950f0fe7med.jpg[/url] Pzdr. Quote
Randa Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Evelin już snuła plany kogo następnego wywiezie... Wkurzyłam się i ciągle się wkurzam jak widzę co na tych wioskach się wyprawia Quote
soniamalutka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Biedna Pipi i biedne psiaki ale tak to jest w naszej gminie ,wszystkie niepotrzebne psy i koty lądują u niej pod bramą ,bo każdy wie że ona bez pomocy ich nie zostawi a gmina sobie umywa ręce!!!;( Quote
Evelin Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Tak to właśnie wyglada na wiosce na podlasiu...historia bez końca... Bardzo to jest fajne, narozmnażać psów, pobawić się dopóki są maleńkie śmieszne i puchate,a potem wywalić... Naród w większości wierzący, więc wypada w pierwszym rzędzie przed ołtarzem stanąć,a po mszy mozna się fajnie pośmiać,ze niektórzy to głupi są...np Pipi,bo sama problemy sobie robi..hehe- bo przecież są widły,szpadel,wiatrówka...a ona głupia psom pomaga.. Śmiejcie się śmiejcie, kiedys przejdzie wam-prześmiewcom ochota do smiechu.... Quote
soniamalutka Posted February 2, 2011 Posted February 2, 2011 Takie są fakty .Kiedyś mały chłopiec mi się pochwalił że miał dużo małych kotków ale babcia co niedzielę brała jednego kotka w torebkę jak jechała do kościoła i zawoziła do księdza .Takim sposobem wywiozła wszystkie . Kiedy zapytałam wspaniałomyślnej babci co stało się z kotkami o których mówił mały wnuczek wyparła się wszystkiego .Skomentowała to tym że małe dzieci kłamią a u niej żadnych kociąt nie było .Dziwne ,tym bardziej że u niej na podwórku były dwie dorodne kotki ( nie wysterylizowane ) więc jakieś kocięta musiały być.Więc co o takich ludziach sądzić ? Rano kota w torbę ,w drodze do kościoła wyrzucić a póżniej z " czystym " sumieniem pod ołtarz .POLSKIE ,WIEJSKIE OBYCZAJE . Quote
enia Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 oglądałyście wczoraj TVN? akcja zerwijmy łańcuchy, i reportaż z polskiej wsi..... może i do Falk da się ich zaprosić??? Quote
Soema Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [quote name='enia']oglądałyście wczoraj TVN? akcja zerwijmy łańcuchy, i reportaż z polskiej wsi..... może i do Falk da się ich zaprosić???[/QUOTE] Oby.. jest to gdzieś na internecie do oglądnięcia Nie możemy tego tak zostawić. Podczytywaczom życzę miłego dnia, jeszcze. Quote
enia Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 [URL]http://uwaga.onet.pl/43482,news,,nie_dla_lancuchow,reportaz.html[/URL] wiesz Soema, tu potrzeba silnej Org. bo inaczej do końca świata będzie to co jest u Ireny , a władze mają baaaardzo wygodnie, to nie dzieje sie od wczoraj ale od lat.... a co my możemy pojedyncze sztuki? zwozić karmę i psy ogłaszać...ale ile można??? jak w tym ciemnogrodzie końca nie widać..... nie przypuszczałam, że to kiedyś napiszę: ale teraz przydałaby się ARKA ze swoją niewyparzoną buzią...:roll: Quote
Soema Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Enia, ja myślę, że trzeba wójtowi przypomnieć jakie ma obowiązki - ustawowe. na wszystkich przyjdzie czas. Ja wierzę w to bardzo. I wiem, jak to jest być zbywanym przez urzędników. Przerabiamy to u nas.. ale szczęście w nieszczęściu, że po powodzi nasza pozycja się umocniła.. Quote
enia Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Soemo- na tym wątku była wielka akcja słania pism do wójta, maili itp. on wiele obiecywał, ślicznie rozmawiał z niektórymi przez telefon, cuda wianki.... i co? i wielkie wielkie NIC ... Irena jest niemiłym gościem w urzędzie, z nią nie rozmawiają..... i nie boję sie tego tu pisać, niech czytają i tak są na bieżąco..... ale jeśli trzeba piszemy od nowa, nie ma sprawy! jest nas tu trochę! wójt też ze wsi, a wczorajszy TVN udowodnił, że na wiejską mentalność nie ma sposobu, oni to wyssali z mlekiem matki- stosunek do zwierząt....ŻENADA! Quote
Soema Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Co się dziwić jak pan szanowny poseł Kłopotek, ma takie a nie inne zdanie nt. np. łańcuchów.. U nas też jest walka z wiatrakami, jeśli chodzi o mentalność ludzi mieszkających na wsi. Ale ostatnio jak mieliśmy zgłoszenie o potrąconym psie, spoza naszego terenu, to byłam zaskoczona miłą i rzeczową współpracą z tamtejszą gminą. Może trzeba więcej osób zainteresować tą sprawą? Warto byłoby się z pomysłami przenieść gdzie indziej. Quote
enia Posted February 3, 2011 Posted February 3, 2011 Chłop ze wsi wyjdzie, ale wieś z chłopa nigdy.... Rozumiem, że nie każdy lubi zwierzęta, tak jak nie każdy lubi dzieci itp. my jesteśmy sto lat za murzynami, mając takie "perełki" jak np. Pipi u siebie prawdziwi europejczycy wspierali by ją z "urzędu" pomagali i korzystali z jej doświadczenia, przecież ona wie doskonale jak przeprowadzić sterylizacje na wsi ( u siebie zrobila to na medal) co robić ze ślepymi miotami, w jakim momencie występuje zjawisko "zaniedbania" psa, kota, konia czy krowy, jest masa organizacji prozwierzęcych które to jeżdżą po szkołach i przedszkolach wpajając dzieciom poszanowanie do zwierząt.... dlaczego nie docenia się doświadczenia i wyczucia takich właśnie osób? jesteśmy w Unii do licha , czy się to urzędasom podoba czy nie, oni nie oglądają tv? przecież jest masa programów edukacyjnych, jest o instytucji "hotelu" dla zwierząt o instytucji "domów tymczasowych" i co najważniejsze " PROGRAM KASTRACJI I STERYLIZACJI" ORAZ CZIPOWANIA.... dlaczego taki dajmy na to wójt czy dzielnicowy gorzej traktuje wrażliwe osoby na krzywdę zwierząt od lumpów spod budy z piwem? a niby człowiek na urzędzie....ma dawać przykład. Polska wieś to najgorszy motłoch jeśli chodzi o prawa zwierząt... ps. przepraszam nieliczną grupę osób które to poszanowanie jednak mają... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.