Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

:calus::Dog_run::iloveyou:tak Pipi - my z Toba :multi::loveu: Spokojnych snow tobie zyczymy i buziaki dla calej paki! Spokojnych dni i nocy :multi::multi:

Posted

Aduś!jestem stale tylko jakoś tak sprawdzam,czy wszystko ok i ...lecę dalej!:loveu:

Pipi trzymaj się...raz telefony dzwonią,a czasami cisza!Życie, ale i tak idziesz do przodu!A my z Tobą!:loveu::loveu::loveu:

Posted

Dziewczyny czy Misia jest juz dla kogos zaklepana? własnie dostałam bardzo niemiła wiadomosc od pewnej osoby, ze niby ona psa bierze i jak ja smie nadal go wystawiac, ze robie z gęby holewe itp itd..

nie wiem przekopałam wątek ale nie widziałam nic o adopcji Misi, nie wiem co mam odpisac takiej osobie....

Posted

ja też ciągle zaglądam i szykuję, szykuję tę wielka pakę i skończyc nie mogę.
Poczta podrożała i sie zastanawiam czy nie będzie taniej jakąś firmą przesłać zamiast pocztą.Tylko nie wiem którą.:roll:

Posted

[quote name='Brysio']Dziewczyny czy Misia jest juz dla kogos zaklepana? własnie dostałam bardzo niemiła wiadomosc od pewnej osoby, ze niby ona psa bierze i jak ja smie nadal go wystawiac, ze robie z gęby holewe itp itd..

nie wiem przekopałam wątek ale nie widziałam nic o adopcji Misi, nie wiem co mam odpisac takiej osobie....[/quote]

Myślę, ze powinnaś to zignorować.
Ja tez o adopcji Misi nic nie czytałam.
Pipi jak się pojawi to może wyjaśni.
A tymczasem nic nie odpisuj, nie ma co prowadzić jakieś niepotrzebnej dyskusji.

Posted

[quote name='Brysio']Dziewczyny czy Misia jest juz dla kogos zaklepana? własnie dostałam bardzo niemiła wiadomosc od pewnej osoby, ze niby ona psa bierze i jak ja smie nadal go wystawiac, ze robie z gęby holewe itp itd..

nie wiem przekopałam wątek ale nie widziałam nic o adopcji Misi, nie wiem co mam odpisac takiej osobie....[/quote]

W sprawie adopcji Misi PIPI rozmawiała z pewną Panią. To było w wątku.
Pani zadeklarowała chęć adopcji - po 10 kwietnia i prosiła o zarezerwowanie suni.
Ale... To były rozmowy tel.
Prawdopodobnie to o to chodzi.
[B]Dom nie jest jeszcze sprawdzony. Ja go sprawdzę.[/B]
Zwłaszcza, że nie bardzo podobał mi się pewien aspekt, a teraz ta wypowiedź...

[B]Odpowiedz grzecznie, że do czasu wizyty przedadopcyjnej wolontariusza nie ma co do finalizacji pewności i dlatego Misia wciąż jest wystawiana.[/B] I tak na dzień dzisiejszy będzie.
Nadmień też, że kontakt mailowy jest do innej Osoby niż tel.

PIPI - czy Misia już po sterylce ???
Bo mnie tu jakoś tak "zaśmierdziało" po tej informacji o niemiłej korespondencji...

Posted

[quote name='Poker']ja też ciągle zaglądam i szykuję, szykuję tę wielka pakę i skończyc nie mogę.
Poczta podrożała i sie zastanawiam czy nie będzie taniej jakąś firmą przesłać zamiast pocztą.Tylko nie wiem którą.:roll:[/quote]
a na wątku transportowym szukałaś?
poczta jest cholernie droga......za te pieniądze to można psa wykastrować....

Posted

:evil_lol: Ale mnie rozszyfrowałyście po tym numerze kodu. Pipi, muszę słac jeszcze jedną paczkę, bo w ferworze pakowania zapomniałam o jeszcze 2 poduchach dla psów. Dozbieram jeszcze jakieś rzeczy i wyślę.
Nie było mnie kilka dni, a tu tyle wieści.

To taki radosny wątek. Mam nadzieję, że sprawa Misi szybko się wyjaśni. Oby szczęśliwie dla psiny.

Moja miesięczna deklaracja przelana na koto.

Posted

Tylko kurcze boję się odpisywac w ten sposób poniewaz ta osoba zagroziła , ze w takim razie jesli natychmiast nie zdejme ogłoszenia ona wezmie innego psa. Dlatego wydaje mi się, ze jesli napiszę jej, ze Misia nadal bedzie ogłaszana to juz na pewno babka zrezygnuje. Trudno mi okreslic tą osobę mail był bardzo niemiły...

jeszcze jej nie odpisałam dajcie znac czy na 100% napisac tego maila

Posted

[B]Szanowna Pani!
Bardzo się cieszę,że Misia ma już u Pani zapewniony domek!Bardzo dziękuję!Mam nadzieję,że wspólnie będziecie tworzyły szczęśliwą rodzinę!
Ogłaszanie Misi...to w tej chwili kwestia techniczna i ...powiedziałabym reklamowa!Wystawiam aukcję do końca ...z tym,że po zamieszkaniu pieska w domku ,umieszczam krótką notatkę i informuję allegrowiczów,że Psiak MA JUŻ DOMEK! Mam możliwość podziękować wtedy ...i domkowi,który psiaka przygarnął!A ludzie zapoznając się z historią konkretnego pieska i jej szczęśliwym finiszem, z większą otwartością reagują na następne ogłoszenia!
Pozdrawiam serdecznie i raz jeszcze dziękuję za Pani serce dla Misi...i szansę na szczęśliwe psie życie![/B]


...i co myślisz o takiej treści maila?:loveu:
Ja rzeczywiście tak robię!A treść nie wywołuje chyba chęci odwetu i złości?

Myślę,że tak czy siak kobiecie trzeba odpowiedzieć.Obojętność pociąga za sobą fatalne skutki.

Posted

hm....
ale ten dom to na 100%?
ta pani jakaś agresywna sie wydaje......
[B]Szanowna Pani!
Bardzo się cieszę,że Misia ma już u Pani zapewniony domek!Bardzo dziękuję!Mam nadzieję,że wspólnie będziecie tworzyły szczęśliwą rodzinę![/B]
tu bym dodała w nawiasie- po satysfakcjonującej kontroli przedadopcyjnej u Pani;)

Posted

Nie pisałabym nic o ...technicznej stronie tej adopcji,bo nie jest to treścią pretensji Pani.Nie znamy też ustaleń jakie zostały poczynione. Myślę,że kobietę trzeba tylko uspokoić i wykazać,że nie jest przez nas pomijana.

A wizyta przedadopcyjna...nie wiem jak to zostało ustalone,lecz uważam,[B]że w każdym przypadku powinna się odbyć.[/B]
A agresja...hmmmm...jakbym zakochała się w piesi i chcieli by mi ją zabrać lub nie dać....no ,nie wiem:shake:...mogłabym wysmarować niezgorszy mailik:evil_lol:

Posted

ja też uważam,że trzeba tej kobiecie odpowiedzieć. Ludzie nie lubią byc ignorowani, szczególnie gdy mają przekonanie ,że robią coś dobrego.
Pani może być lekko nerwowa, a ile nas jest też nerwowych, a psy kochamy :evil_lol:

Posted

Napisałam bardzo grzecznego maila tego co podyktowała zuzlikowa i dodałam, ze to nie ja opiekuje się psami tylko je ogłaszam, wiec mogło dojsc do nieporozumienia

Posted

Przepraszam,ze tak długo mnie nie było,ale nie mam internetu.W tej chwili jestem w szkole gminnej w kafejce internetowej.Już wyjaśniam i odpowiadam.
Jeśli chodzi o Misię,to nie bardzo rozumiem o co tej pani chodzi,dlaczego napisała maila?.Powiedziałam jej przez telefon,że zatrzymam Misię na 100%.Nie wiedziałam,że dalej jest ogłaszana,bo przyznam szczerze,że nie zaglądam do ogłoszeń.Teraz widzę,że powinnam powiadomić na pw,że jest "zaklepana".Wysrerylizowana będzie jutro.Misia i Alutka umówione są na sterylkę w piątek na 16:00,a w poniedziałek Misio i Ozzy i ze sterylkami i kastracją będzie już koniec.Zaraz kupię kartę i zadzwonię do tej pani,ale to jest tak myslę ta sama pani.Jak zobaczyła ogłoszenie to pewnie się zdenerwowała,bo opowiadała mi,że już raz zamówiła pieska w schronisku w Milanówku i jak po niego przyjechała powiedziano jej,że pies został oddany.Powiedziała,że bardzo to przeżyła,nie mogła pogodzić sie z tym.Długo nie szukała pieska,ale po różnych portalach 'atała" i wypatrzyła właśnie Misię i zakochała się znowu.Mnie to trochę dziwne sie wydaje dlaczego po raz drugi zamawia pieska i nie bierze go odrazu.Wtedy też musiała gdzieś tam wyjechać.Powiedziała mi,że jak nie dotrzymam słowa i oddam Misię komu innemu ,to poprostu juz nigdy nie wezmie psa.Bardzo miła pani,bardzo ładnie i tak z miłością opowiadała o psach i o odpowiedzialności. . . . Nie rozumiem tylko dlaczego nie zadzwoniła do mnie jak zobaczyła ogłoszenie,tylko wysłała maila i to brzydkiego.Przez telefon była bardzo miła. powiedziałam,że najpierw ktos przyjedzie i sprawdzi w jakich warunkach będzie Misia,to odpowiedziała,że zawsze zaprasza w odwiedziny,bo nie ma nic do ukrycia.Ale jak powiedziałam,że przywiozę piesa sama,to nie chciała tylko powiedziała,ze przyjedzie po nia sama osobiście.Trochę sprzeczności w rozmowie było,ale pomyślałam,że nie każdy jest komunikatywny i to przy pierwszej rozmowie.Trochę mnie ten mail/i to brzydki/zastanawia.Po co się tak denerwuje ta pani skoro obiecałam.
[FONT=Arial Black]Przyjaciel koni,[FONT=Verdana][SIZE=2]bardzo się cieszę,że sprawdzisz domek osobiście.I jeszcze jedno,to,że pani nie pytała,a ja chyba nic nie mówiłam o sterylce.Może jak się okarze,że wysterylizowana to nie zechce wziąć?[/SIZE][/FONT][/FONT]

Posted

Miałam dzisiaj wizytę z gminy.Pan wójt i radni.Przyjechali zobaczyć jaka sytuacja.Otrzymałam informację,żebym nie unosiła sie dumą,tylko złożyła dokumenty i podanie o zapomogę.Byli bardzo mili,do domu wejść nie chcieli.
Jeszcze o piesach,powiem,że jest dobrze.Jedzonko mają,szwy się goją.Jutro Alutka i Misia pojadą na zabieg.Zrobiłam kilka zdjęć dla Sabci,Norki i Gucia,ale zapomniałam wziąć ze sobą przewód usb do komputera.Mama Nora była wczoraj pierwszy raz na spacerze po podwórku.Bardzo szczęśliwa.Na początku nie chciała wyjść z tej zagrody,ale wyniosłam ją na rękach,to z początku bardzo cofała sie do tyłu,ale ja przykucnęłam i pomalutku na kuckach ciągnęłam ją do przodu i załapała szybciutko,że to wolność.Kurcze,zebym miała gdzie ją zabrać po sterylce to bym juz zawiozła,a w budzie jeszcze w nocy zimno.Ona jest zdrowa i już do mnie nareszcie sie przekonała.Jest już moja,ale innych ludzi sie boi.
[FONT=Arial Black]Akucha[SIZE=2][FONT=Verdana] dziękuję.Jak już skonczę ze sterylkami to zabiorę sie do odrobaczania i reszty szczepień.Na koniec zrobię rozliczenie,ile na co poszło,dobrze?
[FONT=Arial Black]Evelin,[FONT=Verdana]mandat zapłacony,dziękuję.Na PW zeskanuję kwit.Muszę tylko poczekać,bo przyjedzie zaraz nauczyciel informatyki i mi pomoże bo ja nie potrafię sama.
Narazie nikt nie dzwoni z ogłoszeń.Dzwonia tylko i pytają o Lampocika.Po ,kilka telefonów dziennie.
[/FONT][/FONT][/FONT][/SIZE][/FONT]

Posted

[quote name='Pipi']Mama Nora była wczoraj pierwszy raz na spacerze po podwórku.Bardzo szczęśliwa.[/quote]

Ooo super! :multi: Wreszcie się przełamała.


A co do Lampocika, trzeba zainteresowanym proponować inne psiaki. Na przykład Kropkę, na upartego można by uznać że podobna do niego :lol:

Posted

Dziewczyny...spokojnie!:lol:

Pipi...kobietka odezwała się do Brysia,to nie wtrącałabym się w tę dyskusję,chyba,że masz do porozmawiania o Misi i wizycie przedadopcyjnej.
Jeśli Pani będzie miała jeszcze jakieś wątpliwości...napisze do Brysia i wtedy można ją będzie skierować bezpośrednio do Ciebie.
Teraz bym odpuściła.Tu nie ma nic do wyjaśniania ...babce puściły nerwy!...i ogarnął ją strach...jak z tego się tłumaczyć:cool3:...po co?

Nic się nie dzieje,a babka mogła się rzeczywiście pobać i wolała zaraz zareagować! Tym bardziej ...jak się zakochała!Mnie też dostają się różne maile...i czasami bolą...oj,jak bardzo!A ludziska nie muszą wiele wiedzieć o tym co robimy...i często nie mają zielonego pojęcia!Dobrze,więc Brysiu,że dopisałaś informację,że tylko ogłaszasz.

[B]A wizyta przedadopcyjna...bez względu na wszystko...i tak powinna być![/B]

Posted

:grins::grins::Dog_run::laugh2_2::bigcool:Witaj Pipi:loveu:Superowo ze Norcia sie robi odwazna :loveu::multi: ona juz ciebie pokocha ...i ...bedzie chciala z wami zostac!!!:multi::multi: Caluski dla calej twej rodzinki ludziowej :loveu: i psiej:loveu::multi:

Posted

[B]Miałam dzisiaj wizytę z gminy.Pan wójt i radni.Przyjechali zobaczyć jaka sytuacja.Otrzymałam informację,żebym nie unosiła sie dumą,tylko złożyła dokumenty i podanie o zapomogę.Byli bardzo mili,do domu wejść nie chcieli.


.[/B]..przecież coś jednak w głowach mają skoro udało się im zdobyć jakąś
pozycję...nie będą teraz tego ryzykować z nieobliczalnymi ...dogomaniakami!:evil_lol:...tym bardziej,że nie wiadomo kto oni zacz!Może maja wpływy...możliwości...i też pozycję? :evil_lol::evil_lol::evil_lol:No i mają...
jak trzeba to sobie przypominają wykształcenie, doświadczenie i zawody...[B]

Jednym słowem...niech każdy robi co do niego należy zgodnie z prawem i sumieniem i...potrzebami podopiecznych! My-zwierzaków,
władze gminne obywateli i zwierzaków.


Pipi...z bazarku (mojego i Julie) wysłałam na psiaki 26zł
[/B]

Posted

Najpierw zacytuję fragment postu PIPI:
[FONT=Arial Black]"...Przyjaciel koni,[FONT=Verdana][SIZE=2]bardzo się cieszę,że sprawdzisz domek osobiście.I jeszcze jedno,to,że pani nie pytała,a ja chyba nic nie mówiłam o sterylce.Może jak się okarze,że wysterylizowana to nie zechce wziąć?[/SIZE][/FONT][/FONT]"

A teraz napiszę, że właśnie w tym rzecz...
Przypomnę PIPI, bo ja to wiem...- wg info, jakie mi dałaś bezpośrednio po rozmowie tel. z zainteresowaną Panią odnośnie sterylizacji:
"...ta pani nie bardzo jest za.Powiedziała,że wolałaby jej oszczędzić stresu i cierpienia,bo bedzie ją pilnowała jak dziecko."
I to wzbudziło moje wątpliwości... Być może niesłusznie...

Uważam PIPI, że Twoja decyzja o sterylce jeszcze teraz była rozsądna.
Być może ta Pani zrezygnuje z wysterylizowanej Misi - wtedy dla mnie np. sprawa będzie oczywista.
Lepiej mieć pewność, niż dać psa w nieodpowiednie ręce.
A Misia jest dość łakomym kąskiem dla rozmnażaczy "malutkich, kudłatych pieseczków..."

Posted

:Dog_run::thumbs:psiaczki w gore:loveu::loveu:pozdrawiamy Ciebie Pipi i zwierzaczki wszyskie maja gorace buziaki:calus::calus::iloveyou:nareszcie wiosna prawdziwa sie pojawila , wiec wiosenne zyczenia dla panci pieskowej i kociej , abyscie mieli mnostwo zdrowia i spokoju :loveu::loveu: milego codzien nastroju i wszystkiego najpiekniejszego :happy1::bigcool::ylsuper::Cool!:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...