iwna5702 Posted August 3, 2018 Author Posted August 3, 2018 Mimo upałów wpadam do psiaków u Agi - ale na długie spacerki raczej nie chodzimy :( dla staruszków to za duży wysiłek. Quote
iwna5702 Posted August 8, 2018 Author Posted August 8, 2018 Kasia wysłala mi troszkę zdjęć swoich psiaczków po prostu żyć - nie umierać :) "Do naszego stada i towarzystwa w trakcie spacerów, z Ząbkiem zwłaszcza ze względu na tempo , dołączyła 16 letnia babcia Tosia , adoptowana w czerwcu z jednego z mazowieckich schronisk . Niemal w tym samym czasie zabraliśmy ze schroniska w Pile 14 letnią Kamusię , cudowną owczarke. Kama w pilskim więzieniu spędziła 6 lat i oczywiście na adopcje miała praktycznie żadne szanse. Na niedawno przeprowadzonych kontrolnych badaniach u weterynarza, dowiedzieliśmy się, ze Kama najprawdopodobniej ma na śledzionie zmiany nowotworowe , więc po badaniach potwierdzających wstępną diagnozę, będzie czekała ją operacja. Kama nie lubi zdjęć, dlatego wśród wielu Tosi tylko kilka Kamusi." Quote
iwna5702 Posted September 7, 2018 Author Posted September 7, 2018 A tu zdjęcie Akselka z ostatniej niedzieli - niestety bidota może tylko leżeć sobie w ogródku, z chodzeniem jest bardzo marnie. Będzie miał teraz serię zastrzyków - może choć troszkę zadziałają Quote
Nadziejka Posted September 28, 2018 Posted September 28, 2018 Serduszkowe pozdrowionka dla wszystkich lapeczek i Kasi 1 Quote
iwna5702 Posted October 5, 2018 Author Posted October 5, 2018 Odwiedzam Akselka tak często, jak się da. Wyjście na ogródek ogranczone do minimu ze względu na aurę. Wilgoć i chłodne dni nie pozwalaja na dłuższe przebywanie na dworzu, dlatego Akselek większość czasu spędza jednak w domu . Na szczęście nie jest tam sam - dopisują mu inne psiaki z gromadki u Agnieszki :) Quote
iwna5702 Posted November 5, 2018 Author Posted November 5, 2018 To jest zawsze bardzo trudne. AKSEL nie zyje - ostatnie dni spędził u mnie w domu. Quote
iwna5702 Posted November 8, 2018 Author Posted November 8, 2018 Bardzo mi smutno, on był strasznie kochany :( 1 Quote
iwna5702 Posted November 20, 2018 Author Posted November 20, 2018 Kasia podesłala troszkę nowych zdjęć swojej ekipy i tez filmik z Szeri, który muszę jakoś tu wstawić :) . Szeri przyjmuje cały czas lek na stawy Cimaglex, i dzięki temu jakoś sobie radzi :) Na zdjęciach z jesiennych wakacji - Tosia królewna nad jeziorem Leśniańskim i w drodze do Wodospadu Kamieńczyka ( było co dźwigać :) Babcia Kamila, rozgadana jak przed kilkoma laty nasza ciotka Zoja z Palucha..... Ząbuś , dziadeczek , coraz go mniej :( - na zdjęciach z Burtonem i Pauliną . 1 Quote
iwna5702 Posted December 11, 2018 Author Posted December 11, 2018 Szeri troszkę się pochorowała - Kasia napisala Do Szarej przypałętało się zapalenie pęcherza. Fatalny mocz zobaczyłam wczoraj wieczorem (6.12.2018) bo akurat nasikała w domku na podłogę , dziś rano było dużo gorzej , zebrałam to strzykawką do pojemniczka i pojechałam do weterynarza. Z góry wiedziałam że ten mocz nie będzie się nadawał do badania, ale chciałam żeby zobaczyli jak to wygląda . " Quote
iwna5702 Posted December 11, 2018 Author Posted December 11, 2018 Od czwartku Szeri bierze leki i już wczoraj było widać, że już lepiej się czuje :) " Szaruśka czuje się dobrze , dziś fatalna pogoda, leje, ale jej żaden deszcz nie straszny, grzeje kosteczki w cieplutkim domeczku . Rano jak poszłam ją wypuścić, to wystraszyłam się że umarła - tak mocno spała, że można było ją wynieść na zewnątrz razem z łóżkiem :) " Quote
iwna5702 Posted December 11, 2018 Author Posted December 11, 2018 Szara bierze leki od czwartku, więc opakowania w znacznej części puste. Na zdjęciu notka z kliniki - to co na niej widać + paragon za lek z apteki, dało 186 zł Quote
iwna5702 Posted January 3, 2019 Author Posted January 3, 2019 Szeri pozdrawia swoich sympatyków z ciepłego domku :) u Kasi 1 Quote
iwna5702 Posted January 31, 2019 Author Posted January 31, 2019 Niedługo miną 2 lata od czasu, kiedy Szeri przyjechała do Kasi (04.03.2019). Szeri, jak na swój starszy wiek oraz stan ogólny, kiedy opuszczała schronisko, ma się zupełnie dobrze. Przyjmuje w tej chwili na stałe tylko lek na swoje sfatygowane łapki i ostatnio była leczona na pęcherz. Generalnie super, żeby tfu, tfu nie zapeszyć . Bardzo dziękuje Wszystkim wspomagającym naszą suńkę i sympatyków wątku :) 1 Quote
iwna5702 Posted March 7, 2019 Author Posted March 7, 2019 U naszej seniorki - jak na razie bez większych problemów. Cały czas towarzyszy stara bieda, czyli przykucnięte tylne łapki. Słaby kręgosłup powoduje uciski na nerwy i ból w łapkach. Szeri pojechala na badania, żeby zobaczyć, czy coś się przypadkiem w środk nie dzieje - ale na szczęście jest ok , koszt tych badań to 180,- zl i chyba się przymierzymy do zakupu preparatu vitaminowego https://sklep.mvet.pl/Preparaty-mineralno---witaminowe/Dla-kotow/Koty-dorosle/produkt.2123/ Szeri mimo niezsłych wyników jest jednak bardzo chudziutka. Ma apetyt ale jakoś nie poprawia jej to wagi :( Tak Szeri jechała na badania . 1 Quote
iwna5702 Posted March 7, 2019 Author Posted March 7, 2019 Mimo stresu zachowywała się ku zaskoczeniu Kasi - dość spokojnie, a wydawało się, że może będzie trochę rozrabiać :) Poniżej wyniki badań - trochę kiepsko widać. (był badany mocz i krew) Quote
iwna5702 Posted March 7, 2019 Author Posted March 7, 2019 Po tym wszystkim Szeri musiała trochę odpocząć, a Kasia spróbowała ją w tym czasie wyczesać , Szeri to się średnio podobało. 1 Quote
iwna5702 Posted March 28, 2019 Author Posted March 28, 2019 Szeri dostała prezesyłkę z proszekiem wzmacniającym mięśnie oraz preparat na wspomaganie watroby. Niestety pacjentka jest trudna, jesli chodzi o podawanie leków i nie bardzo chce te wszystkie zdrowe - acz zapene niesmaczne suplementy jeść. Tak, czy tak łyka chociaż tą swoją codzienną pigułę - Cimaglex - bo bez tego juz nie daje rady chodzić. Niestety starość jest nieublagana Quote
beataczl Posted March 28, 2019 Posted March 28, 2019 Szeri,nie poddawaj sie :( idzie wiosna i lato bedziesz biegala po trawce i spala na trawce w sloneczku...trzymam kciuki za zdrówko iwna a w paszteciku te leki tez nie zje? Quote
iwna5702 Posted April 3, 2019 Author Posted April 3, 2019 No tam już Kasia próbuje różnych spsobów . Pewnie dziś zadzwonię , dowiwem się jaka sytuacja. Właśnie pwoli wychodze z przeziębienia. Nie wiem kiedy i jak tak starsznie się przeziębiłam. Dawno mnie tak nie wzięło. Zeby się dłużej nie męczyć łykam antybiotyk - na jedno pomaga, ale ponoć też może tgroszkę zaszkodzić - ale juz dłużej nie mogłam chodzić kaszlem, którego domowymi sposobami nie dało rady pokonać. Quote
beataczl Posted April 3, 2019 Posted April 3, 2019 antybiotyk na kaszel to slaby pomysl znajoma robi i wysyla przez neta wlasny produkowany syrop z mniszka lekarskiego ,mi pomogl taki wiejski ekologiczny produkt :) a Ty co bralas do tej pory ? to czekam na wiesci od Kasi jak Szilka sie czuje Quote
iwna5702 Posted April 11, 2019 Author Posted April 11, 2019 Dzięki za poradę - trochę póżno przeczytałam - u mnie nałożyło się też uczulenie na pyłki kwitnących już teraz roslinek , ale szczęśliwie wyszłam już z tego:) W sumie przed antybiotykiem brałam takie typowe leki typu ibupron, polopirynka S - ale tym razem nie dalo to spodziewanych rezultatów, więc wszedl antybiotyk. Wczesniej brałam Augmentin więc tym razem dostalam jakiś na "B". Rozmawiałam z Kasią - jakoś się udajei przemycić po trochu tego suplementu, niestety oólnie widać, że z suczynki zrobiła się prawdziwa psia babcia i w takiej sytuacji już za wiele sie nie zrobi . 1 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.