Jump to content
Dogomania

Kot Wampirek prosi o pomoc


joanka40

Recommended Posts

No i pewnie, za jakiś czas przyjdzie mi się zmierzyć z tematem wyadoptowania Wampirka.

Na razie jednak o tym nie myślę, bo jeszcze jest lekki katar i z uszu trochę capi, ale kiedyś trzeba będzie zacząć

szukać mu domu. 

Moje trzy koty jakoś się dogaduję, ale niestety Kret bardzo źle traktuje nowe koty i ja muszę je izolować.

Kret i nowicjusz nie mogą absolutnie się spotkać, bo Kret napada takiego biedaka, przewraca go, gryzie, drapie.

Nie raz taki biedak mi się zesikał ze strachu, nie mówiąc już, że są namacalne efekty pogryzień i podrapań,

w postaci ropni. 

Ale na razie pozostaje tak jak jest. Wamp musi być w pełni zdrowy i zaszczepiony.

 

Link to comment
Share on other sites

O 9.09.2016 o 07:33, terra napisał:

Zaglądam do Wampirka i trzymam kciuki za jego zdrowie.

I za wspaniały, kochający domek też :)

Terra, wygląda na to, że katar przeszedł w końcu.

Miałam iść jeszcze na konsultację, ale rzeczywiście z dnia na dzień następuje poprawa,

myśmy w domu trochę się pochorowali i odłożyłam wizytę.

W sumie to chcę iść teraz do lecznicy, żeby obejrzeć te uszy.

Ale też mi się wydaje, że zapaszek z uszu jest dużo mniejszy.

Niestety guz jest nadal i nie chce się wchłonąć.

Wampirek w ogóle, przestał wonieć.

Myślałam, że on ten dziwny zapach ma z przedsionka, bo tam jest trochę wilgoć, Bogdan pali papierosy,

szybko się tam kurzy.

Ale teraz Wampirek mimo, że dalej spędza tam sporo czasu, przestał dziwnie zalatywać, takim smrodkiem.

Futro robi mu się piękne. Wcześniej Wamp wyglądał tak, jakby był spocony, a futro było takie pozlepiane.

Wamp ma ogromny apetyt, zjada wszystko co mu dam.

 Nawet zaczął jeść rosołek z makaronem :)

Do domu go wpuszczam, na mniej więcej dwie godziny dziennie.

Wamp chce się bawić z kotami, ale moje koty niestety go olewają.

W domu jest bardzo podekscytowany, sporo biega, wskakuje z rozpędu na meble.

Po człowieku łazi, nie zwracając uwagi, czy to brzuch, czy głowa.

Nie spał jeszcze w domu, bo z tym załatwianiem nie do końca jest jeszcze dobrze.

Ponadto, zaobserwowaliśmy, że Wamp kocha worki i reklamówki, i próbuje czasami

je zjadać. Trzeba bardzo uważać.

Porządnej kuwety Wamp nadal nie ma i sika do brytfanki, na gazety i garstkę żwirku. Worków pociętych już mu

nie dajemy.

Ostatnio rzadko korzystałam z komputera, ale jutro postaram się zamówić na Allegro wreszcie tę kuwetę.

No i odczekam jeszcze z 10 dni i będę chciała Wampirka zaszczepić.

 

 

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

To super, że nareszcie katar ustąpił.

Zbliża się zima i koty robią 'zapasy". Mój też je ilości ogromne i coraz cięży się robi.

Więc to raczej zdrowy objaw :)

Oby udało się Wampirka zaszczepić, bo człowiek wtedy spokojniejszy.

Trzymam kciuki.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

O 13.09.2016 o 08:24, terra napisał:

To super, że nareszcie katar ustąpił.

Zbliża się zima i koty robią 'zapasy". Mój też je ilości ogromne i coraz cięży się robi.

Więc to raczej zdrowy objaw :)

Oby udało się Wampirka zaszczepić, bo człowiek wtedy spokojniejszy.

Trzymam kciuki.

Rzeczywiście zwierzaki bardzo lubią sobie teraz podjeść :)

Wampirek nadal pięknie zjada wszyściutko, brzuchol ma całkiem spory.

Planuję go zaszczepić w przyszły piątek.

Wpuszczam go domu prawie codziennie, jak Kret wyłazi na dwór.

Przeważnie jest w domu około dwóch godzin, ze dwa razy siedział cztery godziny.

Już nie jest taki podekscytowany i nawet pdsypia, jak tu włazi.

Niestety Skrzat nie chce się z nim bawić. Owszem jest bardzo grzeczny dla Wampa, ale obojętny.

No i mimo, że w domu mam dwie kuwety - jedna jest odkryta, druga zamykana, to Wamp oczywiście 

ani razu z nich nie korzystał.

Łazi sikać za pralkę i leje tam na podłogę...no masakra...

W tym przedsionku to Wamp zachowuje się bardzo przyzwoicie z tym załatwianiem się.

Co prawda nadal sika na gazety, ale włazi do tej brytfanki i nie leje po kątach.

W domu też pewnie w końcu by się nauczył, ale cały problem z Wampem polega na tym, że to Wamp

wybiera miejsce, gdzie ma stać kuweta /brytfanka/.

No więc, w domu, powinnam wstawić /tylko zupełnie nie wiem jak ją tam wcisnąć/

brytfankę za pralkę.

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Napiszę może co u Wampa.

Wamp został przetestowany na wszelkie możliwe sposoby.

Sporo czasu spędza aktualnie w domu.

Je tu, podsypia, bawi się, a potem o dziwi nawet chętnie wraca do przedsionka. To chyba przyzwyczajenie.

No i napiszę jak to jest z tym załatwianiem się.

Jak sobie poje w domu i mu się zachce, to głośno miauczy, żeby go wypuścić do przedsionka i tam się

załatwia.

Jak kiedyś nie zdążyłam go wypuścić, to kupę zrobił pod drzwiami, mimo, że obok stoją dwie kuwety, hehe...

Sikał chyba za pralkę, ale go pogoniłam i teraz wychodzi na siku do przedsionka.

Jeśli zaś chodzi o załatwianie się w przedsionku, to rozpatrujemy 7 dni.

No więc sika głównie do brytfanki, a trzy dni na te siedem sika gdzie popadnie.

Kupę robi koło brytfanki, nigdy do.

W domu mam teraz trochę różnych pudeł, więc, do tych pudeł nie wchodzi.

Nie boi się na ich widok, ale omija je z daleka.

Moja pozostała trójka coś tam z tymi pudłami kombinuje, a ten nic.

Wamp sporo przytył, sierść zrobiła mu się wręcz aksamitna i wreszcie jest miła w dotyku.

No i kot jest aktualnie bezzapachowy, czyli ten straszny smrodek mamy z głowy.

Wamp jest bardzo przyjacielsko nastawiony do psów i do kotów, chce się z nimi bawić.

Sprawdzone na moim psie i na moich trzech kotach.

Z tym, że moje trzy koty to totalne sobki i snoby, i niestety nie chcą się z nim zadawać.

Wamp kocha się bawić rękami człowieka - niby je atakuje zębami i pazurami, ale jest bardzo delikatny.

Bogdan jest tylko trochę podrapany.

Na dwór go nie ciągnie, wystarczy mu, że powygląda sobie przez szybkę.

Zjada wszystko z apetytem.

Uwielbia przesiadywać na kolanach, ale tylko u Bogdana i jak Bogdan korzysta z komputera, to trzyma

mu łapkę na ręce. B. mówi, "weź go, ja już z nim nie mogę, nawet internetu nie mogę przejrzeć", ale trochę

jest chyba zadowolony, że Wamp Go tak wielbi.

To na pewno jest młody kot, ja bym zaryzykowała stwierdzenie, że ma około dwóch lat.

Link to comment
Share on other sites

19 godzin temu, terra napisał:

Ale wspaniała wiadomość.

Żeby to był TEN naj naj domek dla Wampirka.

Terra, to niestety raczej nie ten domek.

Przekorespondowałyśmy wczoraj mailowo sprawę i ten dom zainteresowany Wampem, chce kota wychodzącego.

A ja od 13 czerwca nie wypuszczam Wampa samego. I on się nie garnie do wychodzenia.

Ponadto Wamp zaczepia inne zwierzaki: mojego psa i moje koty, a jak z nim wychodziłam na smyczy, to jak słyszał

szczekającego psa, to chciał do niego lecieć się witać.

A Państwo mają psa, który nie lubi bawić się z kotami i ponoć potrafi kota przeczołgać.

Tak więc to nie ten domek.

Szukamy dla Wampa domu niewychodzącego z przyjaznymi zwierzakami.

Mogą być koty i psy :)

Wamp nie zaznał krzywd od tych zwierzaków i garnie się do nich z ufnością.

Ja w piątek, albo w poniedziałek podjadę go zaszczepić, potem chce odczekać dwa tygodnie po szczepieniu

i będziem myśleć co dalej.

 

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, terra napisał:
36 minut temu, dorobella napisał:

Państwo mają psa,który lubi się bawić z kotami,ale nie zna swojej siły i może koteczka troszkę poturbować.A jak Wamp nie jest tego świadomy, to może się to źle skończyć.

Pies musiałby być przyjaźnie nastawiony :)

 

O o, dobrze powiedziane :) Dorotko :)

Tak, pies musiałby być przyjaźnie nastawiony :)

Kurcze, coś się pokiełbasiło i nie mogę cytować, tak jak do było do tej pory.

Coś się chyba popsuło na dogo z tą funkcją.

Link to comment
Share on other sites

20 godzin temu, terra napisał:
38 minut temu, dorobella napisał:

Państwo mają psa,który lubi się bawić z kotami,ale nie zna swojej siły i może koteczka troszkę poturbować.A jak Wamp nie jest tego świadomy, to może się to źle skończyć.

Pies musiałby być przyjaźnie nastawiony :)

 

O o, dobrze powiedziane :) Dorotko :)

Tak, pies musiałby być przyjaźnie nastawiony :)

Kurcze, coś się pokiełbasiło i nie mogę cytować, tak jak do było do tej pory.

Coś się chyba popsuło na dogo z tą funkcją.

 

Kurcze, jeszcze dubel, drugi i szykuje się trzeci i nie mogę normalnie napisać posta.

Chyba się wyloguję i potem spróbuję jeszcze raz.

Jakaś awaria, jak nic :)

Link to comment
Share on other sites

https://drive.google.com/open?id=0B7Ip8Fl6WXUGeC03VDUweC13d3M

To jest link ze zdjęciami Wampa.

Powinny się otworzyć.

Najfajniejsze jest ostatnie, jak Wamp wlazł do biurka, z którego wyjęłam szuflady :)

I ono jest z niedzieli.

Sierść ma autentycznie taką błyszczącą :) mimo, że najbardziej lubi kocie fast foody ;)

Jakaś awaria, nie mogę dopisywać postów ani ich edytować...

 

Link to comment
Share on other sites

6 minut temu, dorobella napisał:

Jak zaczynam pisać post, to w oknie mam poprzedni post np. pisany 5 godzin temu, wiec kasuję i piszę od nowa.

Link się otwiera, ale jest informacja, że nie mam pozwolenia.

Mam dokładnie to samo.

Wyczaiłam jeszcze, że edycja działa, tylko trzeba poczekać chwilę, pewnie się zapisuje i odświeżyć stronę nie zważając na komunikaty, że coś poszło nie tak ;)

Szkoda, ze to nie dom dla Wampa, ale znajdzie się ten jedyny, tylko widać trzeba trochę poczekać.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

 

3 godziny temu, dorobella napisał:

Jak zaczynam pisać post, to w oknie mam poprzedni post np. pisany 5 godzin temu, wiec kasuję i piszę od nowa.

Link się otwiera, ale jest informacja, że nie mam pozwolenia.

Dorotko, mam dokładnie to samo.

Mnie najbardziej pasowała stara dogomania, sprzed dwóch lat.

Na tej nowej bardzo mnie drażni, że zawsze wyświetla mi się najpierw pełna treść regulaminu.

Że jak klikam na wątki, które mam w obserwowanych, to wyskakuje mi pierwsza strona, a dawniej od razu wchodziło się

na ostatnią.

No i, że nie mam wpływu, na kolejność obserwowanych wątków, i te wątki, które są najbardziej aktywne mam często na dole,

a te które trzymam z sentymentu i nic już tam nie dopisuję są na górze.

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, terra napisał:

Mam dokładnie to samo.

Wyczaiłam jeszcze, że edycja działa, tylko trzeba poczekać chwilę, pewnie się zapisuje i odświeżyć stronę nie zważając na komunikaty, że coś poszło nie tak ;)

Szkoda, ze to nie dom dla Wampa, ale znajdzie się ten jedyny, tylko widać trzeba trochę poczekać.

3 godziny temu, dorobella napisał:

 

Rany, no i taki cytat mi wyszedł :)

Tak, szkoda, że to nie ten dom.

Ale synchronizacja z Dorobellą niesamowita - dosłownie.

Dzień wcześniej ogłosiłam w domu, że szczepimy Wampa, potem odczekujemy dwa tygodnie i ruszamy

z szukaniem, a tu proszę, na następny dzień już Dorotka pisze, że jest chętna osoba :)

I nawet sikanie za pralką dla Pani nie byłoby problemem.

No a jeszcze nie dodałam ostatnio, że Wamp nie ucieka z paszczą jak moje pozostałe zwirzoki,

tylko, że jak jest w nastroju to jak się zrobi ryjek i powie coś w stylu "cmok, cmok" - to jest buziak nos - nos.

No to jest SUPER - jak ktoś go tak nauczyło, to ja nie wiem.

Moje zoo w takich momentach odwraca się do mnie z obrzydzeniem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...