MrMooN Posted March 12, 2016 Share Posted March 12, 2016 Witam wszystkich mimo ze jestem tu od nie dawna to przeczesuje forum w szukaniu odpowiedzi . Opowiem wam historie mojego Psa Aresa , a wszystkie uwagi i podpowiedzi będą bardzo potrzebne . Wiec tak pracuje na Pomocy Drogowej wiozłem ostatnio klienta z popsutym samochodem na miejscu okazało się ze nie ma czym zapłacić bo nie ma na tyle kasy a była to już godzina nocna wiec zaproponował mi pieska Amstaffa którego kupił nie dawno z książeczka Zdrowia wraz z szczepieniami . Do czego dążę po 2 dniach zabawy pies się zaczął źle czuć wiec od razu do Weta który stwierdził ze ma Parwościerwo i Glisty. Trochę się zdziwiłem bo przecież był szczepiony . Psiak urodził się 14.01 a szczepionka była 18.02 . Dowiedziałem się ze facet kupił psiaka z Myszkowa woj. śląskie , więc zacząłem szukać innych ogłoszeń i trafiłem na osoby które sprzedają chore szczeniaki pod rożnymi ogłoszeniami gdzie nie dają numeru tylko oddzwaniają . Odbyłem z nimi miłą rozmowę i nagle ogłoszenia zniknęły . Zastanawiam się czy pieczątka w książce nie jest fałszywa. Mimo dużych kosztów postanowiliśmy dać szanse Szczeniakowi i postarać się go wyleczyć niestety martwi mnie jego stan zdrowia . Wet po wszystkich badaniach laboratoryjnych dawał 50/50 szans ze przeżyje wiec dostarczyliśmy i krew dla psiaka i Surowice 2 dawki , maluch jest cały czas w lecznicy . Z informacji wiem ze schudł jeszcze bardziej i sierść mu wychodzi jedyny plus to ze nie wymiotuje już . Obiecałem sobie ze jak wyzdrowieje to zostanie dawca surowicy i będzie ze Mną jeździł na Pomocy Drogowej , oraz dotrę w końcu i do tego lekarza z pieczątki i do tej Fabryki psów . Wszyscy trzymamy za Aresa kciuki najbliższe 2-3 dni będą decydujące. Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sowa Posted March 12, 2016 Share Posted March 12, 2016 Być może klient z zepsutym samochodem to właśnie "hodowca" polujący na naiwnych. Nikt nie daje w zapłacie szczeniaka przed chwila kupionego dla siebie. Zapisałeś numery auta? Trudno aż uwierzyć w tę historię - bo to trochę jak ktoś kupuje na targu okazyjnie szczerozłoty sygnet za jedyne dwadzieścia złotych. Uwierzyłbyś? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 12, 2016 Author Share Posted March 12, 2016 Pewnie ze bym nie uwierzył . Nie wydaje mi się żeby "klient" był hodowcą bo mam ogłoszenie z którego kupił psa . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted March 12, 2016 Share Posted March 12, 2016 Oczywiście,trzymam kciuki za małego,a do Ciebie mam pytanie: "oraz dotrę w końcu i do tego lekarza z pieczątki i do tej Fabryki psów " - jak tam 'dotrzesz',to co zamierzasz zrobić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monieq Posted March 12, 2016 Share Posted March 12, 2016 Jak na mój gust to facet kupił szczeniaczka, który okazał się chory, więc się pozbył problemu. Teraz to tylko leczyć i trzymać za psa kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 12, 2016 Author Share Posted March 12, 2016 Mam zamiar się dowiedzieć czy faktycznie pies był zaszczepiony czy to była fałszywa pieczątka jeśli nie to powinno być w systemie . Szukam po internecie czy jest możliwość żeby zaszczepiony pies mógł zachorować . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 12, 2016 Author Share Posted March 12, 2016 Duże prawdopodobieństwo że koleżanka powyżej ma racje . poprzez FB doszłam do chłopaka który tez kupił z tej samej "chodowi" innego psiaka o dziwo jest zdrowy , po rozmowie z nim mamy takie same książeczki zdrowia ten sam lekarz ten sam dzień szczepienia tylko inne daty urodzenia rożne o 4 dni co jest raczej mało prawdopodobne . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 12, 2016 Author Share Posted March 12, 2016 Dzwoniła Wet. do Mnie ze od podania surowicy rano nie wydala już krwi w odchodach i nie wymiotuje to dobry znak lecz nie ma co się cieszyć jeszcze. Co o tym sądzicie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted March 12, 2016 Share Posted March 12, 2016 2 godziny temu, MrMooN napisał: ten sam dzień szczepienia tylko inne daty urodzenia rożne o 4 dni co jest raczej mało prawdopodobne . To jest bardzo prawdopodobne,jeśli to pseudo I masowa "hodowla",bo wtedy rodzą wszystkie suczki,więc daty mogą się różnić. Mam nadzieję,że młody wydobrzeje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 13, 2016 Author Share Posted March 13, 2016 Witam niestety dzisiaj po 1 w nocy Ares pobiegł na druga stronę Tęczy mimo wszystkich naszych starań . Obiecaliśmy sobie razem z Żona ze ci pseudo hodowcy nie sprzedadzą juz ani jednego psa . Teren na którym działają to Częstochowa - Myszków - Siewierz i okolice . Puki co zniknęły ich ogłoszenia . Najgorzej reagują dzieci niestety . Teraz mam do was pytanie jak mam odkazić resztę miejsca , dostaliśmy tabletki do rozpuszczania od Weta , Akcja Domestos i wyczyszczone wypucowane miejsca oraz Kojec , obroże , i szelki oraz zabawki , pytanie czy to wystarczy . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bou Posted March 13, 2016 Share Posted March 13, 2016 Bardzo mi przykro,ogromnie współczuję.... Wirus parwo jest długo aktywny,trzeba użyć podchlorynu sodu (Domestos),a także Virkonu.Wszystkie zabawki,poduszki,szelki etc, - wyrzucić.To wszystko ,z czym biedak miał styczność (głownie wydaliny,wydzieliny) - jest zakaźne. Okres kwarantanny do wzięcia kolejnego pieska - do 3 m-cy,chyba,że starszy I po serii szczepien. Siły życzę I owocnej walki z tymi.....(wpisać dowolne słowo). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa Zawadzka Posted March 14, 2016 Share Posted March 14, 2016 Bardzo współczuje:( Niestety sama przezywałam to samo 2 tygodnie temu. Mój maluszek też niestety nie przeżył. Doskonale wiem co czujesz. Co do mieszkania to jestem już po pierwszym czyszczeniu Virkonem. Kupiłam tez specjalną lampę którą będę naświetlała mieszkanie. Podobno ona zabija już wszystko. Trzymaj się mocno :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MrMooN Posted March 15, 2016 Author Share Posted March 15, 2016 Witam ponownie mam nowe wieści . Wiec tak dotarłem do lekarza mam z nim nagrana rozmowę okazuje się ze "lekarz" tylko klepie pieczątki i daje zastrzyk na co kto chce, nie ogląda ani zwierzaka ani książeczki , co jeszcze okazało się ze zdechły również 2 Labradory i 2 Amstaf-ki z tej "Hodowli" Przycisnołem lekarza wiec dal mi dokładny Adres tych pseudo hodowców w miejscowości Żarki bylem u nich pod domem faktycznie jakaś ruina a nie Dom słychać szczekanie lecz niestety nie mogę sobie tam wjechać . Szukam straży dla zwierząt z okolicy Śląska która mi pomoże . Domek przeczyszczony Domestosem i Vironem . Po konsultacji z Naszą Panią Wet. wzięliśmy z prawdziwej Hodowli Szczeniaka 5 miesięcy ma po wszystkich szczepieniach i kwarantannie ( trochę duży psiór jak na szczeniaka ) i to się nazywa hodowla gdzie można zobaczyć rodziców warunki . Cena tez całkiem całkiem ale co się nie robi dla Dzieci . Mnie osobiście tak bardzo nie usiadł na sercu jak nasz pierwszy Ares. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.