Jump to content
Dogomania

Duża przytulanka Zeta za TM - a było tak blisko domu... :(


choba

Recommended Posts

Witam u Zety :)

 

DSC_9695.JPG

 

Sunia trafiła do schroniska po śmierci właściciela razem z 2 innymi suczkami i jednym psem. Niestety w schronisku nie podano imion psiaków, więc trzeba ją było na nowo "ochrzcić". Wczoraj, na naszym pierwszym spacerze dziewczyna dostała nowe imię - Zeta.

 

Od samego początku pokazała się jako wielka przytulanka :D Jak tylko podeszłam do jej boksu, od razu zaczęła się pchać do krat i prosić o głaskanie, a zaraz po wyjściu zaczęła na mnie skakać. Na szczęście dość szybko się opanowała - wystarczy pokazać jej, że takie zachowanie nie jest fajne i już po chwili przestaje ;) W swoim domu mieszkała z 3 innymi psami, więc powinna się dogadywać z czworonożnymi kolegami. Mimo to jakoś na razie nie pokazała się z najlepszej strony - na kilka psiaków warczała i kłapała zębami. Zobaczymy, co będzie dalej ;) Na spacerze jest spokojna - nie zaczepia wtedy innych psów, ładnie idzie na smyczy. Za to w chwilach przerwy po prostu uwielbia być przytulana i głaskana - siada obok człowieka, tuli się, wykłada się i pokazuje brzuszek :) Poza tym jest chętna do współpracy i wygląda na to, że szybko się uczy - już na pierwszym spacerze załapała komendy "siad" i "leżeć". Niestety parówki bierze mało delikatnie i moje palce na tym trochę ucierpiały :P No i ogromny z niej śliniak - w czystym ubraniu lepiej nie podchodzić ;)

 

DSC_9701.JPG

 

DSC_9691.JPG

 

DSC_9707.JPG

 

DSC_9712.JPG

 

Wstępny opis (po jutrzejszym spacerze pewnie ulegnie jeszcze zmianie):

Dość duża (ok. 55 cm w kłębie), urocza suczka z lekką nadwagą. Jest wiecznie wesoła i uśmiechnięta. Uwielbia ludzi i do każdego się tuli. Zdarza jej się z radości skakać na człowieka, ale jeśli się jej na to nie pozwala, to szybko się uspokaja. Jest żywiołowa i energiczna, ale mimo to potrafi ładnie chodzić na smyczy. Chętnie współpracuje z człowiekiem i szybko się uczy. Z innymi psami dogaduje się różnie. Ma krótką, ale gęstą sierść, która będzie wymagała wyczesania od czasu do czasu.

Kontakt: [email protected]<script data-cfhash='f9e31' type="text/javascript"> /* */</script>, 506-303-962

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Jednak na razie opis zostanie bez zmian ;)

 

Wczorajszy wolontariat zaczął się od spaceru do parku na Burowcu w dość sporym gronie - między innymi Zeta poznała Gacka, którego polubiła (za to chłopak kłapnął na nią zębami). Na miejscu była chwila przerwy na pieszczoty, a potem całą grupą wróciliśmy do schroniska. Tam to dopiero było lenistwo :) Zeta nie czuła się dobrze (nic nie chciała jeść, wymiotowała flegmą...), więc cały czas poświęciłyśmy na odpoczynek, głaskanie i przytulania. Dziewczyna jest naprawdę cudowną przytulanką. Prawie cały czas leżała przy mnie lub innym człowieku i upominała się o głaskanie ;) A jak ja się położyłam, to Zeta przyszła, polizała mnie i wepchnęła się swoim kochanym ciałkiem prawie na mnie - żeby tylko być jak najbliżej człowieka. Zresztą ja na niej też się mogłam opierać i kłaść :P

 

DSC_9841.JPG

 

DSC_9880.JPG

 

DSC_9881.JPG

 

DSC_9884.JPG

Link to comment
Share on other sites

Zeta była zarezerwowana. Miała iść do domu po sterylce, za jakieś 2 tygodnie. Niestety nie doczekała... Zachorowała na parwowirozę i mimo zawiezienia jej jeszcze w sobotę na lecznicę i podania leków dzisiaj w nocy odeszła za TM. :(

Link to comment
Share on other sites

Jednak powodem śmierci Zety raczej nie była parwowiroza. Tak podejrzewano na początku, ale dzisiaj p. Ania powiedziała, że Zeta prawdopodobnie cierpiała na ropomacicze, z tym że nie widać u niej  było najczęstszych objawów. Przynajmniej tyle dobrze, że nie jest to zaraźliwe paskudztwo...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...