Romka Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 A ja czytałam i wspominałam moje czytanie wątków Florentynki jak jeszcze nie byłam na dogo...jak to dawno było:lol: Quote
Florentynka Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='mamanabank'] pozwolił mi stanąć w prawdzie![/QUOTE] Mam jakieś dziwne skojarzenia z tym zwrotem frazeologicznym. Aby skomentować to, jak bardzo trza być, jak się Mamanabank wyraziła, jepniętym, żeby psy trzymać w domu niniejszym donoszę, że moje psy wyżarły dziś zupę krem z zielonego groszku, bo mieliśmy gości i głupia nie upilnowałam, latając między kuchnią a jadalnią. A poza tym mam zagadkę : ostatnio nudziłam się stojąc w korku i próbowałam rozszyfrować paragon ze sklepu - kto zgadnie co to jest "ślepojap"? Quote
Dzika_Figa Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='Florentynka']Mam jakieś dziwne skojarzenia z tym zwrotem frazeologicznym. Aby skomentować to, jak bardzo trza być, jak się Mamanabank wyraziła, jepniętym, żeby psy trzymać w domu niniejszym donoszę, że moje psy wyżarły dziś zupę krem z zielonego groszku, bo mieliśmy gości i głupia nie upilnowałam, latając między kuchnią a jadalnią. A poza tym mam zagadkę : ostatnio nudziłam się stojąc w korku i próbowałam rozszyfrować paragon ze sklepu - kto zgadnie co to jest "ślepojap"?[/QUOTE] Dobra zupa, co chcesz? Śledziowe podroby Japonia Quote
Florentynka Posted April 10, 2011 Posted April 10, 2011 [quote name='Becia66']śledzie po japońsku :multi:[/QUOTE] Brawo Becia!!!! A myślałam, że będzie trudniej. Quote
mamanabank Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 [quote name='Florentynka']Mam jakieś dziwne skojarzenia z tym zwrotem frazeologicznym. [/QUOTE] Zwłaszcza, że prawdy są trzy. W tej trzeciej zdecydowanie najłatwiej stanąć :-) Quote
Florentynka Posted April 11, 2011 Posted April 11, 2011 [quote name='mamanabank']Zwłaszcza, że prawdy są trzy. W tej trzeciej zdecydowanie najłatwiej stanąć :-)[/QUOTE] Tyż prawda. Quote
Romka Posted April 14, 2011 Posted April 14, 2011 Florentynko,jestem po rozmowie z Panią Farową(pani u której jest nasza suczka Fara)przedstawiłam problem...nie była nawet zdziwiona...obiecała szukać prządki i da znać jak tylko będzie coś wiedziała...ja też dam znać natychmiast... Quote
Florentynka Posted April 15, 2011 Posted April 15, 2011 Romka, bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że się znajdzie prządka - ja wyczesuję i gromadzę następny wór. Quote
Florentynka Posted April 16, 2011 Posted April 16, 2011 Pomagają w pracy, dzielne pieseczki. Złocenie idzie pełną parą, więc psy w pracowni są wybitnie niepożądane. Ale drzwi zamknąć nie można, bo się dobijają, albo szczekają okrutnie i trzeba wyłazić i patrzeć czemu szczekają, a one wtedy włażą do pracowni. No więc drzwi mamy otwarte, a w drzwiach zainstalowana jest bariera psychologiczna. Czyli krzesło, które sobie leży na boku. Psy nas widzą, my widzimy psy, można od biedy rękę wystawić i pomiziać. No ale oczywiście psy są kreatywne. Wczoraj parówa wsadziła łeb między szczebelki w oparciu tego leżącego krzesła i próbowała się przecisnąć. Może by jej się nawet udało, ale w tym samym momencie Kangur oparł łapki na tym samym krześle, nad Łucją. I osunął się i spadł na Łucję. I Łucja wpadła w panikę. Szarpnęła się do tyłu, odskoczyła i pognała przed siebie - a wszystko to z krzesłem nawleczonym na szyję! Utknęła w końcu na środku przedpokoju, gdzie miotając łbem waliła tym krzesłem o podłogę. Reszta stada tłoczyła się wokół, żeby dokładnie widzieć co się dzieje. Zataczając się ze śmiechu pobiegłam ratować parówę. Udało mi się przydeptać i unieruchomić latające krzesło i wyłuskać biedactwo zaklinowane w szczebelkach. Teraz parówa biedna boi się bariery psychologicznej, więc siada w bezpiecznej odległości, świdruje wzrokiem i wyje... Quote
Becia66 Posted April 16, 2011 Author Posted April 16, 2011 to może więcej takich łapek - pułapek zrobić i będziesz miała święty spokój :diabloti: Quote
Andzike Posted April 16, 2011 Posted April 16, 2011 Florentynka, Ty masz sto pociech z tymi Twoimi pięcioma futrami ;) Quote
Romka Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Super się czyta...nawet jak nie piszę to czytam,na dobry początek dnia...:lol::lol::lol: Quote
Florentynka Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 [quote name='Romka']na dobry początek dnia...:lol::lol::lol:[/QUOTE] Na dobry początek dnia pieski oczywiście wpakowały mi się do łóżka wszystkie, domagając się, żebym już wstała i się nimi zajęła, już, natychmiast! Parówa Łucja od ściany zepchnęła mnie z poduszki i wiła się, machając łapami i gruchając jak synogarlica. Z drugiej strony druga parówa leżała rozpłaszczona na brzuszku, w przerwach między rytmicznym poszczekiwaniem prosto do mojego ucha łapiąc mi pchły na szyi ( bardzo dotkliwie przy tym szczypie). Florence wykonywała taniec gdzieś w okolicach mojego żołądka, Kangur przydeptał mi lewą rękę, a Gjalpo położył mi się na stopach i obficie rzygnął na materac rozdrobnioną kością i perzem. No to wstałam i poszłam sobie z tego zwierzyńca, a Adam zabrał się za pranie materaca. Potem usiłowałam pracować, a parówy na zamianę lub zbiorowo wizytowały mnie w pracowni. To są takie aktorki, za przeproszeniem prowincjonalne...te miny, te spojrzenia, te wiele mówiące wytrzeszcze i przewracanie oczyskami - jak w niemym filmie! Łucja wpada do pracowni - za Łucją wpada moja matka "Łucysiu, wyjdź stąd" i na to parówa przybiera pozę psa, który właśnie został skatowany, wciska się gdzieś pod rzeźbę, ryj pcha mi pod pachę i wzdycha, przewracając oczyskami " ach, ratuj mnie, ratuj, nie pozwól mnie skrzywdzić". A jak już materac wysechł i poszłam zmieniać pościel, to obie parówy mi tak bardzo pomagały...Udało mi się naciągnąć na materac jeden róg prześcieradła i już na tym prześcieradle usiadły dwie parówy, a potem zaczęły się rolować obie, a potem jak Adam przyszedł mi pomóc to go obezwładniły, rzuciły na materac i podeptały! Quote
Anette Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Florentynko , twoje opowieści powinni serwować jako lek na depresję :) Quote
Florentynka Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Taaa...mogę jeszcze donieść, że w ramach działań antydepresyjnych parówa Balbina podbiła mi oko ryjem. Mam nadzieję, że ryj boli ją mniej niż mnie oko... Quote
Dzika_Figa Posted April 17, 2011 Posted April 17, 2011 Mi ktoś rano narzygał kaczymi sercami na nowy dywanik...taki z długim włosem. Marne pocieszenie, ale zawsze jednak cudze nieszczęście poprawia humor, nie? Quote
Becia66 Posted April 17, 2011 Author Posted April 17, 2011 a ja się dziwię że ty w ogóle zmieniasz pościel, nie opłaca się bo za chwilę będzie to samo. :diabloti: Quote
mamanabank Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 [quote name='Dzika_Figa']Mi ktoś rano [U]narzygał kaczymi sercami[/U] na nowy dywanik...taki z długim włosem. Marne pocieszenie, ale zawsze jednak cudze nieszczęście poprawia humor, nie?[/QUOTE] Kogo Ty do domu wpuszczasz? Kto to zrobił? Te trzy podkreślone słowa uwarunkowały wyraz mojego pyska na cały dzisiejszy dzień. Dziękuję. Quote
majuska Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 [QUOTE]narzygał ..... na nowy dywanik...taki z długim włosem[/QUOTE] to klasyka jest przecież, nie wyobrażam sobie nawet innej sytuacji :) jeżeli w pomieszczeniu znajduje się dywanik z długim włosem, a zwłaszcza nowy, narzyganie na niego lub zasranie go jest niemalże pewne :) Quote
Dzika_Figa Posted April 18, 2011 Posted April 18, 2011 [quote name='mamanabank']Kogo Ty do domu wpuszczasz? Kto to zrobił? Te trzy podkreślone słowa uwarunkowały wyraz mojego pyska na cały dzisiejszy dzień. Dziękuję.[/QUOTE] Nikogo już nie wpuszczam! Trzy wstrętne koty zdecydowanie nam wystarczą! [quote name='majuska']to klasyka jest przecież, nie wyobrażam sobie nawet innej sytuacji :) jeżeli w pomieszczeniu znajduje się dywanik z długim włosem, a zwłaszcza nowy, narzyganie na niego lub zasranie go jest niemalże pewne :)[/QUOTE] No masz rację niestety, smutna prawda. Ale dywanik całkiem łatwo się czyści ;) A kupiłam go specjalnie, żeby przetestować na rzygi, kłaki i kocie walki, bo marzy mi się taki sam, tylko wielki... Quote
Florentynka Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 Jakby kto miał niedosyt fot mojego stada, to proszę: [url]https://picasaweb.google.com/florentynka.psy/20110419#[/url] Quote
mamanabank Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 [CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/_9qYHE1KUBho/Ta26GR-0FTI/AAAAAAAADzg/C-OsqEXqgmE/s640/DSC_1166.JPG[/IMG] [LEFT]Czad! :loveu: I bardzo podoba mi się Ta Pani na zdjęciach z psami :-) [/LEFT] [/CENTER] Quote
Dzika_Figa Posted April 19, 2011 Posted April 19, 2011 [quote name='mamanabank'] I bardzo podoba mi się Ta Pani na zdjęciach z psami :-) [/QUOTE] Pani Matka? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.