Jump to content
Dogomania

Skandale sędziowskie


nice_girl

Recommended Posts

A samoloty też pamiętam i uważam, że psa z normalna psychiką nie mogły wystraszyć.

Upał, tłok, zmęczenie, hałas i te samoloty mogły wystraszyc psa z normalną psychiką. Moja suka w sylwestra się nie boi, jednak wtedy była bardzo wystraszona, jeszcze wtedy ją coś ugryzło i to spotęgowało zdenerwowanie. :roll:

No więc sama sobie odpowiedziałaś, a czytając inne twoje posty sama twierdzisz, że suczka jest "troszkę niesmiała". Wolę zdecydowanie śmiałe psy, których byle samolocik nie wystraszy :D A taka "nieśmiałość" zakończyła się pogryzieniem właścicielki, gdy suka bardzo wystraszyła się w Sylwestra.

Zakładam, że Twoje bardzo śmiałe psy nie byłyby takie śmiałe gdyby im za szczeniaka jakiś gówniarz wrzucił petarde prosto pod brzuch w sylwestra i osmalil futro. Prawda? A może jednak nic by im to nie zrobiło i dalej nie bałyby się w Sylwestra??? Tak czysto teoretycznie pytam. Bo niestety jest coś takiego jak uraz nabyty i nie ma nic wspólnego z wrodzona tchórzliwością. Ale pewnie jesteś w tym zorientowana...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

......... i dlatego moj pies przestal byc wystawiany.Przeczytaj moj powyzszy post dokladniej. A z drugiej strony do hodowlanki tylko trzeba 3 oceny.

Ok. Tylko pamiętaj, że zawsze łatwo jest wylać dziecko z kąpielą. Jeśli coś jest urazowe a nie odziedziczone to też nie zostanie przekazane szczeniętom. Jeśli pies boi sie jakiejs konkretnej rzeczy a innych zupełnie nie nie można powiedzieć, że jest tchórzliwy. Bo to po prostu nieprawda.

Więc co uważasz np., że lepiej, żeby krył jakiś gorszy pies, tylko dlatego, że nie przydarzyło mu się w zyciu nic złego. Chyba nie. Prawda?

Link to comment
Share on other sites

Spoko, spoko........... :)

nie o to mi chodziło..........

Jamniki jako takie poprostu to olewają, a strzelanie 2 moim jamnicom przypomina konkursu norowania, gdzie po strzale był lis którego do woli sie obszczekało i jeszcze za to była pochwała...............

Z urazami to jest tak, że albo się zakoduje, albo i nie...........

Alma miała petardę pod brzuszkiem, wypalone rany, uszkodzone ucho, opuszki łap........... pognała przed siebie i wróciła za godzinę dopiero.......... w następnym roku poprostu zaczęła oszczekiwać petardy, musiałam na smycz brać aby do łba jej nie przyszło zaatakować jakąś na ziemi błyskającą........... potem jej przeszło............tylko omija i kicha jak nadlatuje dym z petard.......... tego bardzo nie lubi

Teraz w lutym jak Bóg da skończy 15 lat i już prawie nie słyszy i ledwie coś widzi...........ale na 3 piętro włazi szybciej niż ja.............

Link to comment
Share on other sites

Nie to w końcu było przedmiotem dyskusji :D Ale jak już pisałam, po pierwszym tchorzu (przestraszył się najprawdopodobniej lecącej petardy z balkonu pode mną, która świsnęła mu koło mordki, ale...) zdecydowanie wolę bardziej stabilną psychikę u psa. Taki pies jest po prostu bezpieczniejszy. I zdecydowanie twierdzę, że psów z rozchwianą psychiką, tchórzliwych nie powinno się rozmnażać.

Link to comment
Share on other sites

Nie to w końcu było przedmiotem dyskusji :D Ale jak już pisałam, po pierwszym tchorzu (przestraszył się najprawdopodobniej lecącej petardy z balkonu pode mną, która świsnęła mu koło mordki, ale...) zdecydowanie wolę bardziej stabilną psychikę u psa. Taki pies jest po prostu bezpieczniejszy. I zdecydowanie twierdzę, że psów z rozchwianą psychiką, tchórzliwych nie powinno się rozmnażać.

No tak takich co to boja sie czegos tylko dlatego, ze im przeleci koło mordki to pewnie nie... ale mowie o bardziej traumatycznych przezyciach jak popalony brzuszek u mlodziutkiego psiaka. I nie sadze, zeby miala to cokolwiek wspólnego z rozchwiana psychika bo poza tym psiak ten nie leka sie nikogo ani niczego... więc ciężko byłoby nawzać go tchórzem.

Link to comment
Share on other sites

Mam dwa psy, jeden boi się burzy, pękajacych balonów, strzelajacych petard, przeżywa horror co roku w Sylwestra, a drugi idzie "temu" dołożyć :D Który ma prawidlowa psychikę i którego chcielibyście miec??

Nie wiem, który ma prawidłową psychikę, bo istnieje jeszcze coś takiego jak agresja pozorna.

Druga sprawa: skąd masz taką pewność, że Twój dzielny pies nigdy nie trafi na to "coś" co go przestraszy?

Kundelek koleżanki nigdy nie bał się burzy. Teraz ma dobrze ponad 10 lat i nagle na odgłos jakichkolwiek strzałów, burzy itp. ucieka w panice. Nawet w domu nie czuje się bezpiecznie. A przecież nie miał ciężkich przeżyć w młodości.

Link to comment
Share on other sites

@ MODERATOR

co z moja prośbą o przesłanie tegp tematu do Zarządu ZK w Polsce.

klekotki masz goraczke????:)))))))nie wiem czy tu bedzie choc 1 osoba, ktora by sie na to zgodzila???wiekszosc nadawala na sedziow z nazwiska wiec jak Ty sobie to wyobrazasz?bo ja nie wyobrazam sobie tego, mimo, ze na nikogo z sedziow nie pisalam nic zlego ze Mr.X to zrobil to, a Mr.Y tamto.

JA TAM SIE NIE ZGADZAM, po to jest forum, zeby dyskutowac na forum, a nie zeby to szlo w czorta dalej.

Link to comment
Share on other sites

@All

Oczywiscie, że sędziowie i asystencji czytują te fora i to bardzo uważnie (są zwolennicy i przeciwnicy takich netowych klimatów).

Jeżeli ktos myśli, że będzie walił takie texty z imienia i nazwiska bezkarnie to jest w błędzie - ludzie to tylko ludzie i jeżeli ktoś jedzie po mnie to zwyczajnie czuję się urażony i zwyczajnie jestem gorzej nastawiony do tej właśnie osoby. pryska obiektywizm........

Dlatego zdziwił mnie ten temat na dogo - to nie jest miejsce, w którym powinno się rozpatrywać oficjalne skargi na sędziego - to ustala regulamin. Żal można mieć i to wszystko.

Mam wśród sędziów i swoich faworytów i są też dziubaski, które nie powinny nigdy zbliżać się do psa, ale są inne sposoby na takie coś.

Link to comment
Share on other sites

Mam wśród sędziów i swoich faworytów i są też dziubaski, które nie powinny nigdy zbliżać się do psa, ale są inne sposoby na takie coś.

Tak a jakie??? No oprócz zginął na polu chwały ;-) ...

Ja innych nie widze.

Ja w ogóle żadnych nie widzę.

To tu też nic nie da.. oprócz tego, że można przestrzec ewentualnych przyszłych ich wystawców przed takim czy innym "fachowcem", który marnuje nasze pieniądze.

Uważam, że powinno się promować tych nieprzekupnych i obiektywnych - dopóki tacy jeszcze istnieją. Czasem zastanawiam się czy to aby nie gatunek na wymarciu - czy układy nie są niejako wpisane w ten zawód. :-(

Link to comment
Share on other sites

@Izis

Gdybyś mnie znała to wiedziała byś, że jestem raptus i raczej nie nadaję się do mediacji. ciężka cholera mi w tym roku nie jeden raz oczy zalewała, ale wybrnąłem - i wprowadziłem inną skalę wartości, bardziej radykalną. Ale na boga nie na dogo i nie publicznie.

Najlepszym sposobem na odsianie profesjonalistów od układowego bydła jest zwyczajnie bojkotowanie wystaw, na których te gwiazdy są ustawione.

Ja już nie pojadę do kilku naszych jurorów - nigdy nie zobaczą mnie i moich psów u siebie. Im to wisi, a dla mnie jest to imperatyw..............

Link to comment
Share on other sites

Ufff przekopałem się przez ten temat... przez wszelkie zbładzenia z głównego wątku na temat "pysia", wzorca akit i przestraszonych psów na wystawach...

Chcę tylko napisać, że ocena każdego tutaj z osobna forumowicza jest oceną subiektywną. I ten sam sedzie w oczach jednego będzie dobry, a oczach innego będzie zły. Jedynie zbiór ocen negatywnych lub pozytywnych powtarzających się na temat jednego sędziego daje w miarę obiektywny obraz.

Można wyodrębnić trzy grupy "złych" sędziów:

1 grupa -układowi

2 grupa - ignoranci

3 grupa - niekulturalni (palenie, picie, nieuprzejmość)

Niektórzy należą do dwóch lub nawet wszystkich grup. :lol: Uważam, ze ten topic ma sens. Nikt tu (chyba) nie zamierza obrażać żądnego sędziego, tylko po prostu napisać o błędach oraz nieuczciwości tych ludzi, od których zależy ocena i sukces naszych psów ( a w zasadzie nasz sukces, bo psom to i tak wszystko jedno :)). Czytający ten topic wystawcy mogą się uchronić przed stratą czasu, pieniędzy i nerwów, nie jadąc na wystawę, gdzie sędziować będzie kiepski sędzia. Jeżeli konsekwencją dla mnie za wymienie nazwiska sędziego ma być jego niecheć do mnie, to i tak nic nie tracę, bo jakoś do "przyjaciół" danego nie należę i tak super oceny dostanę :).

Dlatego zacznę od chwalenia oczywiście sedziów z II grupy:

po pierwsze ANDRZEJ STĘPIŃSKI - bardzo kulturalny, rzeczowy człowiek. Sędziował na Klubówce w zeszłym roku i na pewno do niego pojadę na inne wystawy.

Andrzej Szutkiewicz - spotkałem go w Dobrym Mieście rok temu na pierwszej wystawie i muszę powiedzieć, że wrażenie na mnie bardzo pozytywne zrobił.

Jan Borzymowski - fachowiec, ocenia bez układów (spotkałem go na dwóch wystawach, nikt nie narzekał).

O Pani M. Semik, Pani A. Boguckiej, Panu Nalazku nie mogę napisać złego słowa, ale też nic szczególnie na plus też nie będę pisał. Na pewno jak zobaczę ich nazwiska na liście sędziów to nie zrezygnuje z wystawy.

Co do sędziów, których już nie odwiedzę to na pewno nie pojadę na wystawę, gdzie sędziować będzie molosy Pani E. Bukład - na pewno należy do grupy 1 i 3 w mojej klasyfikacji :)

Pan A. Kot - grupa 1

Pan W. Mrowiec - grupa 2 ( kto był w Olsztynie w tym roku, to wie, że było na niego w trakcie wystawy około 5 skarg).

Tych sędziów będę omijał z daleka i wystawy na których bedą. Mam nadzieję, że wkrótce organizatorzy wystaw będą pomijać w swych planach sędziów do których nikt nie chce jeździć.

pozdrawiam wszystkich, dla których najważniejsza jest uczciwość i profesjonalizm na ringu. Zawsze można przegrać, byle z lepszym.

Link to comment
Share on other sites

@Izis

Najlepszym sposobem na odsianie profesjonalistów od układowego bydła jest zwyczajnie bojkotowanie wystaw, na których te gwiazdy są ustawione.

Ja już nie pojadę do kilku naszych jurorów - nigdy nie zobaczą mnie i moich psów u siebie. Im to wisi, a dla mnie jest to imperatyw..............

Bardzo dobre podejście do sprawy.

Może niska frekwencja u pewnych osób da coś decydentom do myślenia?

Chociaż , może za dużo wymagam od nich.

Zdrówko

Link to comment
Share on other sites

Najlepszym sposobem na odsianie profesjonalistów od układowego bydła jest zwyczajnie bojkotowanie wystaw, na których te gwiazdy są ustawione.

Ja już nie pojadę do kilku naszych jurorów - nigdy nie zobaczą mnie i moich psów u siebie. Im to wisi, a dla mnie jest to imperatyw..............

Zgadzam się w 100%.

I byłam na wystawie, gdzie na "nagłą zmianę sedziego" 3/4 wystawców nie weszło na ring, mimo, że stali obok...

Ale zastanawian się czy w przypadku zmiany sędziego nie należałby się wystawcy zwrot kosztów, jeśli nie wystawia psa u tego właśnie arbitra (bo mu nie psuje np :wink: ) Ciekawe czy taki postulat w naszym kochanym Zwiazku by przeszedł :wink: - co o tym myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Ale zastanawian się czy w przypadku zmiany sędziego nie należałby się wystawcy zwrot kosztów, jeśli nie wystawia psa u tego właśnie arbitra (bo mu nie psuje np :wink: ) Ciekawe czy taki postulat w naszym kochanym Zwiazku by przeszedł :wink: - co o tym myślicie?

Nie sądzę. Wyraźnie organizatorzy zastrzegają sobie prawo zmiany sędziego, po to by nikt nie mógł wystąpić z roszczeniami. Za dużo by tracili, a przecież sędzia to tylko człowiek i zachorować może i inne sprawy może mieć na głowie (jakieś nagłe wypadki). A że zmiany są na niekorzyść czasami to już inna sprawa. Taki bojkot sędziowania może tylko dać do zrozumienia organizatorowi, że albo zastępca jest kiepski, albo poprzednik już miał ustawionych wystawców :lol:

Link to comment
Share on other sites

ja myśle, że nic by z tego niestety nie było, ponieważ organizatorzy zawsze w regulaminie zaznaczają, że nie odp. za ewentualne zmiany sędziów... ja np. w tym roku do Poznania jechałam nastawiona na ocene od sędziny z Rosji (na czym mi bardzo zależało), a tu na miejscu okazuje się, że zmienili na panią Urbanowską, oczywiście nie mam nic przeciwko tej pani, wręcz uważam ją za jedną z najlepszych i doskonale wiem, że mogłam trafić gorzej :wink: , ale mimo wszystko byłam troche zawiedziona :roll:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dobre podejście do sprawy.

Może niska frekwencja u pewnych osób da coś decydentom do myślenia?

Chociaż , może za dużo wymagam od nich.

Zdrówko

Nie sądze, żeby to coś dało. Większość oddziałów ma niestety głęboko gdzieś opinie wystawców. No może nie wszystkie. Ale może to chociaż innym wystawcom oszczędzi wydatku kikustet zł czasem (no i wystawy coraz droższe i dojazdy też kosztują, że nie wpomnę o przygotowaniu psa w rasach tego wymagających) na wystawę, gdzie sędziują takie "gwiazdy"

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...