agatkia Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 [FONT=Arial]Fighter jest łagodnym dla ludzi psem, uwielbia głaskanie- przytula sie całym sobą odo krat by tylko poczuć dotyk ludzkiej ręki, opiera sie przednimi łpkami o kraty i patrzy prosto w oczy, albo wkłada łapki między kraty i stara się " przybliżyć" dłoń kogoś kto stoi przed boksem do siebie. ma około 4 lat. Widać, ze bardzo brakuje mu domu. Raczej nie dogaduje sie z samcami. Jest silny i gdy mieszkał z innymi psami bywał dominujący, co pozwala przypuszczać, ze gdy poczuje się pewnie i bezpiecznie może z psa potulnego zamienić sie w dość pewnego siebie. Nie zauważyłam żadnych oznak agresji w stosunku do ludzi. Łagodny, miły, oddany tym, których zna. Niekastrowany. Zaszczeopiny. W schronisku od dawna, nie znamy jego historii. [/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial]Dzisiaj został dotkliwie pogryziony przez kolegów z sąsiedniego boksu- przez kraty- oto, co zostało z jego mordki...[/FONT] [FONT=Arial]Nie roztkiliwam się- nie wiem, po prostu jak to wszystko ująć w słowach- suche faty niech bronią się same :-([/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial][SIZE=3][B]Fighter styczniowy:[/B][/SIZE][/FONT] [IMG]http://img134.imageshack.us/img134/636/fighter1yk4.jpg[/IMG] [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/459/fighter2oz4.jpg[/IMG] [FONT=Arial][/FONT] [IMG]http://img134.imageshack.us/img134/8475/fighter3vf7.jpg[/IMG] [FONT=Arial][/FONT] [IMG]http://img19.imageshack.us/img19/6039/fighter4em1.jpg[/IMG] [FONT=Arial][/FONT] [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/5688/fighter5ao0.jpg[/IMG] [SIZE=3][B]Fighter dzisiejszy (06.02.09)....[/B][/SIZE] [IMG]http://img134.imageshack.us/img134/3946/obraz002co0.jpg[/IMG] [IMG]http://img134.imageshack.us/img134/7412/obraz003gy9.jpg[/IMG] Fighter przbywa w schronisku w Dąbrówce pod Wejherowem. Nr kontaktowy do mnie: [B][SIZE=4]511- 096- 432[/SIZE][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Matko jedyna:crazyeye: Jaki to ból:placz: Boszsze dt,ds potrzebny na cito!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
basia0607 Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 Gdy zawoziłam Sabę do Dąbrowki byłam świadkiem gryzienia się psów. Pracownicy od razu zareagowali. Być może jednym z tych konfliktowach był Figher. Dabrowka to małe schronisko i wiem jak cięzko jest znależc miejsce dla pojedynczego konflikotowego psa. Ja mam 100 m.boksow a kilka psów musi być pojedynczo w boksie bo nie tolerują innych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 6, 2009 Author Share Posted February 6, 2009 Konflikty są między psami- tnie da się teg uniknąc, choćby psy były njalepiej rozlokowane. Tez mamy psy, które zajmują cały boks w pojedynkę- takim psem jest także Fighter. Chłopcy naychmiast reagują na wszystkie konflikty, ale niestety czasami decydują sekundy... Fighter i te dwa psy, które go tak urządziły trafiły na nowe boksy jakis czas temu- nie sądziłam, ze przez kraty mogą sobie cos zrobić, szczególnie, ze zaczynają się one gdzieś od 140 150 cm wzwyż, dół jest zabudowany... Biedny Fighter... jeszcze się biedak naczekał na weta, bo naszego przez 3 dni nie ma i trzeba było jechac gdzie indziej... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted February 6, 2009 Share Posted February 6, 2009 [quote name='agatkia']Konflikty są między psami- tnie da się teg uniknąc, choćby psy były njalepiej rozlokowane. Tez mamy psy, które zajmują cały boks w pojedynkę- takim psem jest także Fighter. Chłopcy naychmiast reagują na wszystkie konflikty, ale niestety czasami decydują sekundy... Fighter i te dwa psy, które go tak urządziły trafiły na nowe boksy jakis czas temu- [B]nie sądziłam, ze przez kraty mogą sobie cos zrobić, szczególnie, ze zaczynają się one gdzieś od 140 150 cm wzwyż, dół jest zabudowany...[/B] Biedny Fighter... jeszcze się biedak naczekał na weta, bo naszego przez 3 dni nie ma i trzeba było jechac gdzie indziej...[/QUOTE] No właśnie...musiały skoczyć wysoko,którys złapał go za mordkę i wyrwał kawał pyszczka:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 Podniosę....:-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 Straszny ból - czy ten pyszczek będzie zszyty ! :-(:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 Pyszczek zszyty od wczoraj. Fighter był bardzo niespokojny u weta, ale ostatecznie udało sięgo w znieczuleniu pozszywać. Martwię się, bo nie mamy jużwolnych pomieszczeń i musi przebywac w ambulatorium- w którym nie jest zbyt ciepło. Mam nadzieje, ze chłopcy mu tam grzeją :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 Jak rana sie zagoi,to pewnie wróci w to samo miejsce?Kurcze,oby sie to juz nie powtórzyło:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 [quote name='Renata5']Jak rana sie zagoi,to pewnie wróci w to samo miejsce?Kurcze,oby sie to juz nie powtórzyło:shake:[/quote] Na pewno nie wróci w to samo miejsce- a jeśli nawet, to będzie miał inne sąsiedztwo :( Byle tylko doszedł do siebie... Zaraz zadzwonię dowiedzieć się o niego. W schronie będe dopiero w poniedziałek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 Fighter przebywa w kontenerku, na pewno jest mu ciepło, i łatwiej będzie utrzymać względną czytośc w pomieszczeniu w którym jest. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted February 7, 2009 Share Posted February 7, 2009 Kochana psina,wreszcie odpocznie sobie od tego zgiełku i ciągłej walki...ale to tylko chwilowe rozwiązanie:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 7, 2009 Author Share Posted February 7, 2009 Podnoszę psinkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black_cat Posted February 8, 2009 Share Posted February 8, 2009 Biedaczysko :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 8, 2009 Author Share Posted February 8, 2009 Podnoszę... spać przez niego nie mogę :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted February 8, 2009 Share Posted February 8, 2009 Może dobrze byłoby wstawić fotki pieska - teraz - po zszyciu mordeczki - może znajdzie się domek ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 8, 2009 Author Share Posted February 8, 2009 [quote name='dana']Może dobrze byłoby wstawić fotki pieska - teraz - po zszyciu mordeczki - może znajdzie się domek ?[/quote] Jutro będę w schornisku- zrobię Fighterowi nowe fotki i wstawię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 8, 2009 Author Share Posted February 8, 2009 Do jutra, piesku...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
black_cat Posted February 8, 2009 Share Posted February 8, 2009 [quote name='agatkia']Jutro będę w schornisku- zrobię Fighterowi nowe fotki i wstawię.[/quote] Dobry pomysł :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 9, 2009 Author Share Posted February 9, 2009 Niestety na zdjeciach wcale nie widać szwów i szycia. Mordka ma się nieźle- myślę, ze Fighter wróci do stanu sprzed wypadku. [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/9026/fighter4gr4.jpg[/IMG] [IMG]http://img26.imageshack.us/img26/5170/fighter5ce8.jpg[/IMG] [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/7099/fighter7fl8.jpg[/IMG] [IMG]http://img26.imageshack.us/img26/4018/fighter6ul2.jpg[/IMG] ... i jak tu nie kochać dąbrówkowych psów?...:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lionees Posted February 9, 2009 Share Posted February 9, 2009 Wet super sie spisał:cool2:jak sie zagoi i sierść porośnie,to nikt nawet nie bedzie sie domyślał,ze psinek miał taką straszną ranę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nel_a Posted February 9, 2009 Share Posted February 9, 2009 biedaczysko :placz::placz: zszyte pieknie. Niech go ktoś w końcu weźmie ;(:(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fredzia:) Posted February 9, 2009 Share Posted February 9, 2009 biedactwo:( prosze o jakis tekst do ogloszen zrobie mu allegro i inne ogloszonka i numer tel z kim mozna sie kontaktowac. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agatkia Posted February 9, 2009 Author Share Posted February 9, 2009 Tekst do ogłoszeń: [FONT=Arial]Fighter jest łagodnym dla ludzi psem, uwielbia głaskanie- przytula sie całym sobą odo krat by tylko poczuć dotyk ludzkiej ręki, opiera sie przednimi łpkami o kraty i patrzy prosto w oczy, albo wkłada łapki między kraty i stara się " przybliżyć" dłoń kogoś kto stoi przed boksem do siebie. Ma około 4 lat. Widać, ze bardzo brakuje mu domu. Raczej nie dogaduje sie z samcami. Jest silny i gdy mieszkał z innymi psami bywał dominujący, co pozwala przypuszczać, ze gdy poczuje się pewnie i bezpiecznie może z psa potulnego zamienić sie w dość pewnego siebie. Nie zauważyłam żadnych oznak agresji w stosunku do ludzi. Łagodny, miły, oddany tym, których zna. Niekastrowany. Zaszczepiony. W schronisku od dawna, nie znamy jego historii. [/FONT] [FONT=Arial](Tu zdjęcia Fightera styczniowego)[/FONT] [FONT=Arial]6 stycznia fighter został dotkliwie pogryziony. Z jego mordki pozostały frędzelki- Fighter bardzo cierpiał.[/FONT] [FONT=Arial](tu zdjecia Fightera pogryzionego).[/FONT] [FONT=Arial]Dzięki wspaniałej pracy pani weterynarz, mordka ma ogromne szanse wyglądac tak, jak przed tym tragicznym zdarzeniem. Mimo ze minęły zalediwe 3 dni od szycia, Fighter wygląda świetnie. [/FONT] [FONT=Arial](tu zdjecia Fightera zszytego).[/FONT] [FONT=Arial]Schronisko nie jest jednak dobrym miejscem do rekonwalescencji. Powrót do zdrowia najlepiej przebiega w domowych warunkach, wśród kochajacych ludzi, na własnym kawałku podłogi. [/FONT] [FONT=Arial]Prosze o pomoc dla tego psa. jeśli chcesz podarować mu dom- zadzwoń![/FONT] [FONT=Arial]Zastrzegam sobie prawo do wyboru własciciela. Przyszli opiekunowie zobowiązani beda do podpisania umowy adopcyjnej. Fighter zostanie wydany tylko w odpowiedzialne, kochające ręce.[/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial]Fighter przebywa w schronisku w Dąbrówce pod Wejherowem. Nr tel: Agata- 511- 096- 432, mail: [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial][/FONT] [FONT=Arial][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Fredzia:) Posted February 10, 2009 Share Posted February 10, 2009 [url=http://www.allegro.pl/item553083222_fighter_z_mordka_w_kawalkach_kto_mu_pomoze.html]Fighter z mordką w kawałkach. kto mu pomoże (553083222) - Aukcje internetowe Allegro[/url] kokosy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.