basia Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 Wybacz, ale z Twojego skicu niewiele widać :) Smycz rozwijania podpieta jest do obrozy, sluzy do manewrow. Jak jade chodnikiem (a kawalek musze ), automat jest zablokowany na krotko, pies wie, ze ma grzecznie truchtac. Na sciezkach automat jest zwolniony, jest TYLKO MOJA ASEKURACJA, na wypadek zerwania przez psa bezpiecznika i pojsciu w 'dluga'. Idzie w dal ale tylko na 5 metrow. Czyli pies do springera jest podpinany szelkami czy obrożą?? Czy jak ma te 5 m swobody to biegnie koło roweru czy przed, czy nie plącze się w znaki drogowe lub słupy?? pas musi byc solindny i szeroki, bo cienki juz raz nie wytrzymal A do pasa co przypinasz, tę smycz?? Wybacz, ale ciągle nie potrafie sobie tego "urządzenia" wyobrazić :roll: Quote
ETM Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 Pies jest podpinany szelkami poprzez linke ok 1 do 1.5 metra do bezpiecznika springera. Łeb psi jest na wysokosci przedniego kola (opony ) lub do 1 metra przed. Tak, zeby nie musial lba odwracac, a kolo mial w zasiegu wzroku. Do nauki zreszta lepiej, jakby nie wystawal przed kolo. Praktycznie nie ma mozliwosci, zebysmy sie na slupie 'zawineli'. Zreszta haszczaki sa inteligientne, po pierwszej wpadce pilnuja sie, zeby odpowiednia strona slupka czy bramki przebiegac. :wink: Amortyzator zaden nie jest oczywiscie potrzebny, bo to zalatwia sprezyna. Smycz (linka) 5-metrowa przypieta jest do obrozy psiej, z drugiej zas strony do pasa. W czasie biegu jest oczywiscie luzna, ale zwinieta, sluzy tylko od wszelkiego wypadku. BTW. Wiem, ze to chaotyczne, ja to znam, widze, wiec mi sie wydaje wszystko jest oczywiste. Zrobie kiedys jakies zdjecia, to moze bedzie bardziej zrozumiale. Quote
basia Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 BTW. Wiem, ze to chaotyczne, ja to znam, widze, wiec mi sie wydaje wszystko jest oczywiste. Zrobie kiedys jakies zdjecia, to moze bedzie bardziej zrozumiale. Nie, nie już chyba rozumiem :) Dzięki za wyjaśnienie. Oczywiście zdjęcia mile widziane. Odstępując nieco od tematu, skąd - z jakiej hodowli - masz psy? Pytam jeżeli oczywiście to nie jest tajemnica :roll: Quote
Nat Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 a ja wciaz nie rozumiem po co te wszystkie wymyślne rozwiazania, skoro mozna psa "normalnie" przypiac do roweru, tak jak wiekszosc ludzi to robi na zawodach.. :roll: Quote
Dan Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 a ja wciaz nie rozumiem po co te wszystkie wymyślne rozwiazania, skoro mozna psa "normalnie" przypiac do roweru, tak jak wiekszosc ludzi to robi na zawodach.. :roll: popieram :D można nawet przypinać dwa "napędy" i już wtedy się człowiek nie namęczy :D a poza tym to znacznie bespieczniejsze dla psów :wink: Quote
Dan Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 JAk to nie. Fajnie bylo, dopoki konia po drodze nie spotkalismy. Z kowbojem w siodle zreszta. Zjechalem grzecznie na bok widzac go z daleka,rowerek grzecznie na ziemie, pieski pod pache i czekam az konik przejedzie.Ahaa... Starszak w trzy sekundy sie tylem wyplatal ze uprzezy, on to potrafi blyskawicznie, i z zona ze 20 minut go ganialismy dookola konia. Nawet kopytem dostal, jak chcial za pecine go zlapac. A facet skokojnie siedzial i filozoficznie SMS-a wysylal. Zreszta padlo stoickie: tez ma w domu haszczaka" :lol: DAN. I dla majacych chody na odzialach chirurgicznych. 8) trzeba było się z koniem pościgać :D to by dopiero był trening :wink: Quote
ETM Posted January 3, 2005 Posted January 3, 2005 Nat. Przeczytaj poprzednie posty, tam napisalem po co i dlaczego. Dan. Ale konik nie chcial sie scigac. Stal w miejscu. :cry: Basia. Ja i moje pieski nie mamy ambicji wystawowych ani zawodniczych. :evilbat: Powiedzmy, ze z przypadkowych. Quote
basia Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 To powiedz chociaż ile mają lat, jakiej są płci i umaszczenia - cokolwiek :( Quote
Asdf Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 A może jakieś fotki, prosimy, prosimy, taka ble by były... Zapraszamy do działu prezentacje, skoro już udzielasz się na szpicach, to na pewno wszyscy chcemy lepiej poznać twoje psiaki.. A z tym mocowaniem psa to nic nie rozumiem, wole standardowe metody. Quote
Nat Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 oto czego nie rozumiem: Rowniez na stronie karuska masz widok faceta na rowerze, wiec wystarczy mu dolozyc automat przypiety do pasa i przyczepiony do obrozy przeciez automat ma charakterystyczny bęben, dosyc duzy, jak go podpinasz do swojego pasa ?? Na sciezkach automat jest zwolniony, jest TYLKO MOJA ASEKURACJA, na wypadek zerwania przez psa bezpiecznika i pojsciu w 'dluga'. jakiego bezpiecznika? jak pies moglby go zerwac? A do obrozy, bo z szelek sie blyskawicznie potrafi wywinac. Twoje psy sie wywijaja z szelek? jakim cudem? tak bardzo ich nie lubia? :P tak poza tym to przeciez piszesz, ze w lesie jezdzisz normalnie z dwoma, bez springera, czyli jak rozumiem wtedy sa bez tej calej "asekuracji"... nie wywijaja sie wtedy z szelek? ;) Quote
ETM Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Basiu. Psica starsza 4lata, mlodsza pon.2, czarniawe, duze niebieskie oczy i takiez puszyste ogony z odpowiednimi fiolami na nich. 8) Taka bandycka, kochana parka. Na dowod swojego dobrego urodzenia pozostawiaja mi czasami nowe 'dowody' ich samotnosci pod moja nieobecnosc. Lakome, wyja tylko na zawolanie 8) , a jak nikt nie widzi, to z zamilowaniem kradna zarcie ze stolu. No i te powitania. :lol: Quote
ETM Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 NAt. Po koleji. Oprocz bebenka maja tez raczke, ktora przez pas mozna przewlec. Bezpiecznik. Np. plastikowe koleczko sr 2,3 mm. Jak sie mozniej szarpnie za ptica jakas lub np. nie miniemy sie z drzewem, to trzaska w drobny mak. Jak tylko ciagnie, a ja nie hamuje, to wytrzymuje. 8) Twoje psy sie wywijaja z szelek? jakim cudem? tak bardzo ich nie lubia? Bardzo, jesli im to ogranicza swobode pognania za zajacem. :evilbat: I zadnym cudem. Obrot o 180 stopni i rakiem do tylu. A Twoje jeszcze nie pokazaly Ci tek sztuczki. 8) tak poza tym to przeciez piszesz, ze w lesie jezdzisz normalnie z dwoma, bez springera, czyli jak rozumiem wtedy sa bez tej calej "asekuracji"... nie wywijaja sie wtedy z szelek Przeciez sa obawdwa lacznikiem zblokowane, to jak. :o Quote
basia Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 ETM, no to już coś :wink: A czy masz je od szczeniaka czy trafiły do ciebie jako już dorosłe? W innym temacie piszesz o foxterierze.. Miałeś czy masz? Husky a terier to dość różne rasy. Powiedziałabym, że raczej skrajnie różne - skąd więc taki wybór? Ja przed husky miałam kundelki, z resztą dwa nadal z nami mieszkają. To tez zupełnie inna "rasa" :) Quote
Nat Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Obrot o 180 stopni i rakiem do tylu. A Twoje jeszcze nie pokazaly Ci tek sztuczki. 8) niestety narazie nie 8) narazie od 2 lat to biegamy do przodu, bez zadnych sztuczek ;) Przeciez sa obawdwa lacznikiem zblokowane, to jak. :o no nie wiem, moze i na to znaja sztuczke..? :evilbat: Quote
ETM Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Basia. jak to sie czesto zdarza, pierwszy byl z przypadku. Pudla jak pamietam kupilismy pod bazarem kupujac jakies pierduly. Taka fajna kuleczka byla, piszczaca na morzie i sniegu. :evilbat: a pozniej z 17-lat z nami zyl . Haski tez przez przypadek. Skonczyla sie 'zaloba' po pudlu, haski wydawal sie taki nie zaduzy i nie za maly do bloku. :evilbat: A drugi psiak to juz wiadomo. 8) Do towarzystwa pierwszemu. Nie, na razie o trzecim moge sobie pomarzyc. (Ktos zna sobotnie numery TOTO?) Nat. Jak zajaca zobacza, to moga wpasc na ten pomysl, uwazaj. 8) Na pomysl, ze lacznik mozna po prostu przegryzc, jeszcze nie wpadly. A ze smycz tasmowa okazala sie bardzo nieodporna na gryzienie, to juz przerobione bylo. :evilbat: Quote
Maja_D Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Ponad 20 lat temu. Padaczka. To dlaczego jeszcze niedawno pisałeś na terierach że Ami ma 10 lat. Quote
Asdf Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Wiesz twoje psy musza być niesamowicie posłuszne skoro biegają przy tym czymś....... A z tego co pisałes o ich przywitaniu wynika ,że jesteś na samym końcu w hierarchi stada, więc jak dla mnie przeczysz sam sobie. -------------------------------------------------------------------------------- ETM napisał: Ponad 20 lat temu. Padaczka. To dlaczego jeszcze niedawno pisałeś na terierach że Ami ma 10 lat. Też to widziałam :evilbat: Quote
Asdf Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=1031&postdays=0&postorder=asc&start=68 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=1031&postdays=0&postorder=asc&start=78 http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&p=116801&highlight=fox#116801 ETM, czy moglbys odniesc sie do tego, ze w swoich postach pisanych w 2003 roku nie wspominales nigdy nic o swoich SH tylko o foxie, a twierdzisz, ze jedna z suk masz juz od 4 lat a druga od 2? PISZESZ TEŻ Na OffTopic w temacie "dołek " na stronie cos około 64 : "Przeca nie watpie. Ale i tak idea psiego zaprzega mnie zdominowa. Wozek mam. Pieski mi Mike zalatwi. I zobacz, taki silnik wcale nic nie pali." Więc jak to jest?? :-? Jakos to sie nie trzyma kupy... do tego akrobacje ze springerem. Sorry, ale jestem (i pewnie nie tylko ja) juz odrobine skolowana. :x Quote
ETM Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Bo Ami dla mnie zawsze bedzie mial 10 lat. I jakie suki od 4 lat ? Nie przypominam sobie zebym swojego psa nazwal suka. :o Pies ma 4 lata. Dlaczego sie nie przyznawalem do SH? Wybacz, ale atmosfera na szpicach zbyt czesto byla spieta. Na offie jest przyjemniej. :lol: BTW. Caly czas tez pisze, ze mam 700 lat. Tez sie z tego musze tlumaczyc? 8) Quote
Manu Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Dla tych, co wiedzą ponad wszelką watpliwość, że ETM ma haszczaki, wasze obłędne wypowiedzi zakrawaja na najlepszą komedię :lol: Wiem, wiem.... Piszę to ja, pierwszy "kłamca" i "oszust" tego działu, a może i forum, łoł... :o :lol: Spoko... :lol: Nawet nie zauważyliście, jak w swoim wąskim "współgronie" staliście się napastliwi wobec "nieswoich" aż po granice normalności - niektórzy to jednak już dawno zauważyli (chylę czoła) I może dlatego ETM nie chciał tu pisać ? 8) I się przyznawać do "przynależności" :evilbat: ...? Quote
Nat Posted January 4, 2005 Posted January 4, 2005 Nawet nie zauważyliście, jak w swoim wąskim "współgronie" staliście się napastliwi wobec "nieswoich"(...) jak to zazwyczaj bywa w wilczym stadzie 8) :wink: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.