Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 718
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Najważniejsze, że Norciowa Pani wie o lękach Norki i je rozumie. Chce z nią pracować w oparciu o wiedzę specjalisty. Jak tylko Norka poczuje, że to już jest ostatnia w życiu przystań, myślę, że wywietrzeją jej z głowy pomysły o ucieczce i przestanie się bać, że Pani wyjdzie z domu i nie wróci...

  • 2 weeks later...
Posted

Ciekawe co tam u Norci i Betti :roll: Mamy tak kiepski zasięg w domu, że nawet nie bardzo jest jak zadzwonić i na dokładkę nie bardzo mamy jak zmienić operatora, bo umowy nas zobowiązują do płacenia jeszcze przez 1,5 roku niezależnie od tego co narobili z zasięgiem w naszej okolicy :( Mam nadzieję, że wszystko dobrze... No i czekamy na te zdjęcia :) Kasiu, może napiszesz co u dziewczynek?

Posted

Witajcie :-)
Przepraszam, ze tak często tu nie zaglądam, ale niestety taka praca ...
U Norci i Betti jest wszystko OK i w najlepszym porządku :-) Szaleją z nami po ogrodzie, buszują po posesji już nieraz od 3.00 w nocy ;-) Wczoraj "sadziły" z nami tuje - to znaczy Betti się przyglądała i wynosiła chwasty, a Norcia kładła się przy wykopywanych dziurach i uważnie sprawdzała czy dziura jest wystarczająco głęboba i szeroka ;-))

Norcia jest straszną pieszczochą - często przychodzi, daje buzi albo przytula się do nas jak małe dziecko. Na początku trochę się bała, gdy zostawała sama, a teraz już widać, że wie że to jej posesja i biega sobie po całym ogródku, sprawdza czy nie kręci sie czasem jakiś obcy pies lub kot, goni Betti, a za chwilę Betti podgryza jej uszy i znów się gonią ;-)
Coz mogę pisać - jesteśmy szczęśliwi, że wzięliśmy Norcię do siebie - powtórze raz jeszcze - to przekochany pies i chyba nigdy nie zrozumiem jak można było ją oddać...

Mam nadzieję, że w końcu ze względu na swięto, będę miała więcej wolnego czasu, przegram zdjęcia i wrzucę, żebyście mogli zobaczyć Norcię z Betti w akcji ;-))

Pozdrawiam wszystkich serdecznie i przesyłam uścisk łapek od naszych dziewczyn !

Kasia

Posted

Kocia - czy powyższy opis dotyczy tego samego psa, który na początku wątku sprawiał takie straszne problemy swoim "właścicielom"?...:)
Bardzo dziękujemy za wspaniałe wieści i czekamy na fotki :)

Posted

Nie było nas, bo ostatnie dwa dni wisieliśmy na balkonie (3-cie piętro- nieregularny, trudny do osiatkowania kształt, wściekli sąsiedzi itp.) żeby go osiatkować, co by zwierzaki mogły z niego korzystać.
[B]Kasia[/B] - wielkie dzięki za wiadomości. Nawet nie wiesz jak z kocią cieszymy się że moja (Wasza;)) Nówka trafiła na Was. To poprostu cudowne :loveu:. No i Beti. Wygląda na to że są dla siebie wspaniałymi towarzyszkami.
[B]Nutusia[/B] to dokładnie ten sam pies + wspaniali ludzie + trochę miłości = bezproblemowy pies

Posted

[quote name='njangu'] Nutusia to dokładnie ten sam pies + wspaniali ludzie + trochę miłości = bezproblemowy pies[/QUOTE]

Tak właśnie myślałam :) I od początku twierdziłam, że problem nie leży po stronie Nory...

Posted

Witajcie :-))

Z zachowania widzę, to Norka pewnie nieraz miała "tłumaczone do rozumu" miotłą albo czyms innym, bo strasznie się tego bała, od razu się kuliła i z piskiem uciekała. Teraz już mogę zamiatać obok niej i już nie wybiega z domu przerażona. A i wie, że w każdej chwili może się przyjść przytulić i nigdy nie będzie odrzucona :-) Dzisiaj w nocy siedziałyśmy obie pod kołdrą bo była tak straszna burza, że Norcia w nocy przyszła się schować pod kołdrę. Żeby nie było jej smutno to siedziałyśmy na podłodze obie z kołdrą na głowach, bo niestety Betti jak śpi to nie są w stanie jej obudzić nawet salwy armatnie :evil_lol: już o burzy nie wspominając :lol:

Z ostatniego dnia - Betti ukradkiem zwinęła mi rękawczkę (taką jak ma się do sadzenia kwiatków) i niewiniątko udając delikatnym krokiem chciała się dyskretnie oddalić żeby ją gdzieś głęboko schować. Ja to zobaczyłam i mówię do Norci - "zobacz złodziejka Betti ukradła mi rękawiczkę ! Norka goń ją bo jak schowa to jej nie znajdziemy !" I jak myslicie co zrobiła Norka ????
Zerwała sie natychmiast podbiegła do Betti w biegu zagrodziła jej drogę, Betti zdziwiona co się dzieje upuściła rękawiczkę, usiadła na pupie i nie wiedziała co jest grane a Norka siedziała i pilnowała rękawiczki ;-)))
Pomyślałby kto z Was, że ona takie rzeczy rozumie ??? Ja z wrażenia usiadłam a mój mąż szeroko otworzył buzie:razz:

Kamilko, Dominiku - wysyłam Wam zdjęcia na maila bo sobie pewnie nie poradzę z ich wstawieniem ;-))

Miłego oglądania i do usłyszenia

K & S & N & B

Posted

Dołączam zdjęcia od Kasi :)

[IMG]http://images43.fotosik.pl/1042/1a8732e4da462d52med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images39.fotosik.pl/1010/2009a614db48ed4emed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images39.fotosik.pl/1010/0398413bcae671cbmed.jpg[/IMG]

[IMG]http://images47.fotosik.pl/1043/27e49427802e16d6med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images49.fotosik.pl/1017/100c446751abed84med.jpg[/IMG]

[IMG]http://images37.fotosik.pl/1005/a2e4ff4a897e91bcmed.jpg[/IMG]

Posted

Przekochane :loveu::multi::iloveyou:
Wczoraj Norka i Betti pojechały na wycieczkę do weterynarza. Betka na zastrzyk na wściekliznę a Norka jako towarzyszka :grins:
Nie mogłam się napatrzeć w lusterko jak siedzą sobie jedna obok drugiej i tylko widać im było stojące uszka jak oglądają ciekawsko świat przez tylną szybę w samochodzie :p Wyglądało to przesłodko.

Betti wcale się nie przejęła zastrzykiem, nawet nie wiem czy wogóle "załapała" że coś ją w tyłek ukłuło, natomiast Norcia na początku miała stresa, ale potem grzeczniutko leżała sobie obok mnie w poczekalni a jak weszłyśmy do gabinetu to położyła się obok i grzecznie czekała. Pan doktor ją pochwalił, że bardzo grzeczna, pogłaskał za uszkiem co Norcia przyjęłą z ulgą, bo chyba spodziewala sie jakiś "zabiegów". Chciałam ją zabrać żeby się "oswoiła z tematem".
Po wizycie poszłyśmy na spacer po nowym terenie:sweetCyb::painting: co dziewczyny przyjęły z radością i podnieceniem, a potem grzecznie wszyscy razem wróciliśmy do domu. Norka była bardzo podekscytowana wycieczką - aż miło było patrzeć jak się śmieje i biega zadowolona po ogrodzie z uniesionym merdającym ogonkiem:klacz:

Bardzo dziękuję za umieszczenie zdjęć :-))

Pozdrawiam, Kasia

Posted

super :) Kochane dziewczynki! :loveu: Strasznie się cieszę, że Norka trafiła na tak dobry dom :multi: Z przyjemnością się czyta takie wiadomości :) Przy tylu nieszczęściach, jakie mamy na dogo takie posty dają siłę by dalej działać :) Prosimy o więcej :D
Kasiu czy ja Ci już polecałam smycze samochodowe? [url]http://animalia.pl/produkt,8976,70,Muscat_Smycz_samochodowa.html[/url] To ważne w przejażdżkach samochodem. Może jestem już przewrażliwiona, ale tyle już znam przypadków w stylu: "zatrzymałam się na stacji tylko na siku, a pies z tylnego siedzenia w sekundę wysiadł przednimi drzwiami tuż za mną wprost pod inny samochód..." że wolę dmuchać na zimne :/ Może wpadłam w paranoję :D ale naszego Fąfla zawsze zapinam na smycz samochodową i na dokładkę nie odpinam jej przy wysiadaniu zanim nie przypnę normalnej smyczy nawet jak zatrzymujemy się już pod domem przy trawniku :eviltong:

Posted

[quote name='Norka & Betti']natomiast Norcia na początku miała stresa, ale potem grzeczniutko leżała sobie obok mnie w poczekalni a jak weszłyśmy do gabinetu to położyła się obok i grzecznie czekała. Pan doktor ją pochwalił, że bardzo grzeczna, pogłaskał za uszkiem co Norcia przyjęłą z ulgą, [/QUOTE]
W życiu nie zapomnę jak byłem z Norą na sterylce. Jak ją odbierałem to miała jakby cały brzuch napuchnięty. Mówię lekarzowi żeby obejżał jeszcze wszystko dokładnie, bo coś jest nie tak - pies jest spuchnięty. A ten że - wszystko ok, nie ma się czym przejmować, wszystko poszło gładko. No to ja już się szykuję żeby mu przylutować, żeby się bardziej ochoczo zabrał do pracy, a on się mnie pyta czy przypadkiem pies nie był dziś/wczoraj kąpany.
No fakt dzień wcześniej ją kąpałem i się poprostu strasznie puszysta zrobiła:evil_lol:

Posted

Witajcie, juz sie w takie smycze zaopatrzyłam, :-) bo wiedziałam,że Norcia bardzo lubi jeżdzić samochodem, zresztą smarkula Betti też bardzo lubi bo jeżdzi z nami juz od 10 tygodnia życia swego :-)

Tak się ciesze, że Norcia jest z nami i tak mi żal tych wszystkich nieszczęśliwych psiaków, które muszą oglądac świat zza krat schronisk, albo zostają wyrzucone bo się znudziły ...:placz:
Dlatego nie mogę chodzic do schronisk albo przytułów bo ryczałabym cały tydzień nad losem tych nieszczęśników.
Ja teraz to każdemu mojemu znajomemu, który będzie chciał kupić psa, zaproponuję adopcję, a niech się też innym psiakom w życiu poszczęści !

Pozdrawiam, Kasia

Posted

[quote name='Norka & Betti']Witajcie, juz sie w takie smycze zaopatrzyłam, :-) bo wiedziałam,że Norcia bardzo lubi jeżdzić samochodem, zresztą smarkula Betti też bardzo lubi bo jeżdzi z nami juz od 10 tygodnia życia swego :-)
[/QUOTE]
to bardzo się cieszę :)

[QUOTE]
Tak się ciesze, że Norcia jest z nami i tak mi żal tych wszystkich nieszczęśliwych psiaków, które muszą oglądać świat zza krat schronisk, albo zostają wyrzucone bo się znudziły ...:placz:
Dlatego nie mogę chodzic do schronisk albo przytułów bo ryczałabym cały tydzień nad losem tych nieszczęśników.
Ja teraz to każdemu mojemu znajomemu, który będzie chciał kupić psa, zaproponuję adopcję, a niech się też innym psiakom w życiu poszczęści !

Pozdrawiam, Kasia[/QUOTE]

i my nie raz płaczemy z tego samego powodu :( Bardzo trudno się pogodzić (w zasadzie to się nie da w ogóle) z takim stanem rzeczy. Całe szczęście Norcia już bezpieczna przy Tobie, mężu i Betti :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...