Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 718
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

na razie nie mam żadnych info od Ani z Poznania odnośnie wczorajszej wizyty :( Przed chwilą próbowałam do niej zadzwonić, ale nie odbiera. Musimy uzbroić się w cierpliwość.


a parę minut temu mialam z kolei telefon od Pani z Opola. Domek wydaje się super, ale Pani na razie tylko informacyjnie dzwoniła, bo biorą z córką pod uwagę kilka piesków.

Posted

No i już się wyjaśniło. Państwo mieli się do Ani odezwać we wtorek i umówić dokładnie na środę, ale nie zadzwonili. Nie odebrali też telefonu od Ani i wizyta w ogóle nie doszła do skutku :(

Posted

Łolaboga, ale porażka:shake: Nie prościej powiedzieć po prostu, że przemyśleli sprawę i rezygnują z adopcji:shake::shake: No to znowu czekamy na najlepszy dom...

Posted

Tak znów czekamy :(
Dziś miałam jeden kretyński telefon o Norę :/ Pani nie zamierza wpuszczać psa do domu i na dokładkę nie zgadza się na wizytę przedadopcyjną. Myślała, że kliknie na allegro i już załatwione.

Posted

To właśnie tacy, co potem zwierzaki wyrzucają na bruk, albo przywiązują w lesie. Rrrrrwa mać ona w końcu dopnie swego, chce psa i będzie go miała. Takich tylko lać w ryj i patrzeć czy równo puchnie

Posted

[quote name='Kociabanda2']Tak znów czekamy :(
Dziś miałam jeden kretyński telefon o Norę :/ Pani nie zamierza wpuszczać psa do domu i na dokładkę nie zgadza się na wizytę przedadopcyjną. Myślała, że kliknie na allegro i już załatwione.[/QUOTE]

:flop::wallbash::wallbash::wallbash:

Posted

w weekend był jeden telefon - rodzina z dwójką dzieci (13 i 16 lat). "Małe mieszkanko" w Warszawie. Mały niewykastrowany pies, ale Pan reformowalny. Zadawał przy okazji dużo pytań i jak sam mówił "dużo się dowiedział"... Niestety nie wyobrażam sobie za bardzo Nory w małym mieszkaniu... no ale jeśli się Państwo namyślą i zadzwonią jeszcze raz to pojadę oblukać. To blisko więc nie problem podjechać i sprawdzić.

Posted

Wszystko zależy co Państwo oferują "poza małym mieszkankiem"... Ja wychodzę z założenia, że mieszkanie jest dla psa jak buda - do spania, odpoczywania i dla bezpieczeństwa. Jeśli zapewnia jej wystarczającą porcję ruchu, zabawy i innych psich atrakcji, metraż nie powinien mieć aż tak wielkiego znaczenia...

Posted

[quote name='Nutusia']Wszystko zależy co Państwo oferują "poza małym mieszkankiem"... Ja wychodzę z założenia, że mieszkanie jest dla psa jak buda - do spania, odpoczywania i dla bezpieczeństwa. Jeśli zapewnia jej wystarczającą porcję ruchu, zabawy i innych psich atrakcji, metraż nie powinien mieć aż tak wielkiego znaczenia...[/QUOTE]
zgadza się, dlatego warto sprawdzić jeśli Pan jeszcze zadzwoni :) aczkolwiek duży pies + mały niekastrowany pies + 4 niemal dorosłe osoby na małym metrażu - no nie wiem czy to dobry pomysł... Jeśliby Pan jeszcze dzwonił to oczywiście sprawdzę czy znajdzie się tam miejsce jeszcze dla Norci :) Tylko czemu znów niekastrowany samiec :( Cholercia. No ale Pan chyba reformowalny pod tym względem, bo się mocno zainteresował i sam prosił o głębsze wyjaśnienia :)

Posted

Bo ludzie nie mają świadomości po prostu. Mój Lesio też przez 7 lat nie był kastrowany, bo nie widziałam takiej potrzeby. Wcześniej miałam 2 suczki - jedna wysterylizowana w wieku 10 lat z powodu ropomacicza, druga dopiero w wieku 7 lat, gdy przeprowadziliśmy się na wieś (na wszelki wypadek). Ponieważ sunie były wysterylizowane, Lesio mógł się obnosić z klejnotami. Stracił je, gdy w domu pojawiły się kolejne, tym razem jeszcze nie wysterylizowane suczki. Jeśli człowiek ma łeb na karku, fakt, że ma niewysterylizowane zwierze jakoś mnie nie przeraża. Ja to zrobiłam ze zwykłej... wygody w tymczasowaniu :)

Posted

No to miejmy nadzieję, że nawet jeśli Pan się na sukę nie zdecyduje, to przynajmniej przyswoi wiedzę, którą mu przekazałaś.
To bardzo wiele, bo przecież naogół można sobie strzelać grochem o ścianę.
A jak Pan zadzwoni, to koniecznie pojedź zerknąć. Bo Nutusia ma rację z tym patrzeniem na dom jak na budę. Zwłaszcza, że te dzieciaki w takim wieku, że dużo czasu pewnie spędzają na zewnątrz i kto wie, czy nie przydałby im się pies do towarzystwa.

Trzymam kciuki za Was nieustająco

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...