Jump to content
Dogomania

rasowe psy na łańcuchu


aneta79

Recommended Posts

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='$modliszka$']Hej ja mam mieszanca ....z pysiem po labciu .uwazam ze zaden pies niepowinien byc na lancuchu myslisz ze ludzie ktorzy kupuja rasowki .naczym im tak naprawde zalezy?wiekszosc by sie pochwalic itp....tak naprawde mysle ze wiekszosc nietraktuje ich jako przyjaciela w hodowlach wiele sie slyszalo o skazach na szczeniakach ktore topiono tak by nikt niewiedzial o zlym miodzie to sie naprawde dzieje .......uwazam ze kazda psina jest kochana i zasluguje na milosc i oddanie.a czy rasowka czy nie ...dlamnie to bezroznicy tak samo bym kochala a ze moge jakiejs bidulce pomoc i zapewnic godny cieply dom to najwazniejsza rzecz .bulwersuja mnie niekore zachowania ludzi ktorzy niewiedza chyba co to milosc i po co sie chce miec psa :mad::p[/quote]

O wypraszam sobie, nie kupowałam rodowodowego doga po to, żeby się nim pochwalić.
Nie uważam, że dzięki temu, że ma rodowód jest lepszy, bo każdy pies na swój sposób jest wyjątkowy i kochany.
A co do skaz - zależy o jakich skazach mówisz. Skaza w umaszczeniu może się trafić nawet w najlepszej hodowli i nawet jeśli pradziadkowie byli posprawdzani.
Co do topienia szczeniaków ze skazami - taki hodowca, to nie hodowca. A ta hodowla podchodzi mi pod pseudo. Poza tym - tak szczerze - jeśli trafi się skaza to tego szczeniaka sprzedaje się po niższej cenie. I nawet hodowca-materialista nie będzie zabijał szczeniaka, na którym może jeszcze zarobić. Tu wcale nie chodzi o ukrywanie że ten miot był słaby.
Uważasz, że jeśli mam psa z rodowodem, to tylko po to, że mogę go wystawiać i że każdy mi go zazdrości?
Otoż Cię oświecę - nie! Kupiłam psa z rodowodem, bo zależy mi na określonych cechach charakteru, po bezrasowcu niewiadomo czego się można spodziewać. Jest milion rzeczy dlaczego właśnie rodowodowy.
Mimo to mam jeszcze kundelka, kocham go tak samo i nie uważam żeby jakikolwiek pies był gorszy, bo wszystkie są na swój sposób za coś kochane.
I właśnie - kogo Ty pouczasz? Każdy ma swoje zdanie co do rodowodów, nie powinnaś tak tego narzucać. Wybacz, ale to trochę niegrzecznie wytykać właścicielom rodowodowych psów, że kupili je dla.. szpanu.. Wiem, że podkreśliłaś 'większość', ale to zabrzmiało tak, jakby właśnie większość ludzi tu zgromadzonych tak postępowała.
Niektóre zachowania ludzi Cię bulwersują (rozumiem że chodzi ci tutaj o kupowanie rodowodowych psów), że nie wiedzą po co biorą psa i nie wiedzą co to miłość. Uważasz, że nie wiedzący po co jest pies człowiek, weźmie psa rodowodowego? Bo ja myślę, że szybciej weźmie psa z pseudo.. bo generalnie podobny do rasowego.. tańszy.. można zaszpanować.
A co do Ciebie samej to staraj się używać znaków interpunkcyjnych. Ciężko się Ciebie czyta.
Nie odbieraj tego jako 'nalot' na Ciebie, tylko jako wytłumaczenie dlaczego kupuje się rodowodowego psa. Ja myślę, że większość, która to robi się na tym jednak zna, i nie kupuje psa dla szpanu.


Koniec off'a

Link to comment
Share on other sites

żaden pies nie powinnien być trzymany na łańcuchy, czy rasowy czy nie, zupełnie nie rozumię funkcji jaką miał by pies na łańcuchu pełnić, ale niestety wieśniakom do głowy ciężko to wtłuc... Moi dziadkowie pochodzą ze wschodu (dziadek ze Zbaraża, babcia spod Zbaraża), mieli tam gospodarstwa, przeprowadzili się potem do Zabrza, też mieli przy domu gospodarstwo, tam nigdy nie było psów na łańcuchu, przenigdy. Mam zdięcia z przed 45 lat kiedy mój tata był jeszcze dzieckiem, a na wersalce w dużym pokoju siedzi pies z kotem - raz z babcią, raz z dziadkiem, raz z moim tatą, raz same... Piękna sesja zdięciowa ;)

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie-jestem bardzo krótko na tym portalu a zarejestrowałam się tutaj ponieważ połowę swojego życia poświęcam psom.I fajnie było by tu bo i tematy są ciekawe,widzę że problemy różnorakie,posty fajne.Na pewno wiele doświadczonych ludzi tu jest,a wiadomo że im więcej wiedzy tym lepiej.Ale...jak tak sobie poczytałam to zauważyłam jedną sprawę która mnie przeraża.Nie wiadomo jak się odezwać żeby nie oberwać.Do tej pory w moim mieście starałam się pomagać zwierzakom w różny sposób,na miarę moich możliwości oczywiście.Brałam na tymczas-niestety już nie mam miejsca bo dwa zostały,opiekuje się częściowo psami ze schroniska,jeżdżę pomóc jakims bezdomnym psiakom jak tylko ktoś mi dać znać że taka jest potrzeba i takie tam różne.I czuję że to trochę mało,że mogła bym więcej.A sprawa tych łańcuchów jest cały czas na topie.I fajnie gdyby coś madrego tak wymyślić,ja jestem otwarta na wszystkie sugestie.Bo dla mnie rasowy czy nie precz z łańcuchami.A propos rasowców-całe życie marzyłam o borderku a mam trzy kundle i wiecie co dalej chcę mieć rasowca.Takiego z prawdziwej hodowli i nie uważam żeby to byłe złe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Patusia7426']Słuchajcie-jestem bardzo krótko na tym portalu a zarejestrowałam się tutaj ponieważ połowę swojego życia poświęcam psom.I fajnie było by tu bo i tematy są ciekawe,widzę że problemy różnorakie,posty fajne.Na pewno wiele doświadczonych ludzi tu jest,a wiadomo że im więcej wiedzy tym lepiej.Ale...jak tak sobie poczytałam to zauważyłam jedną sprawę która mnie przeraża.Nie wiadomo jak się odezwać żeby nie oberwać.Do tej pory w moim mieście starałam się pomagać zwierzakom w różny sposób,na miarę moich możliwości oczywiście.Brałam na tymczas-niestety już nie mam miejsca bo dwa zostały,opiekuje się częściowo psami ze schroniska,jeżdżę pomóc jakims bezdomnym psiakom jak tylko ktoś mi dać znać że taka jest potrzeba i takie tam różne.I czuję że to trochę mało,że mogła bym więcej.A sprawa tych łańcuchów jest cały czas na topie.I fajnie gdyby coś madrego tak wymyślić,ja jestem otwarta na wszystkie sugestie.Bo dla mnie rasowy czy nie precz z łańcuchami.A propos rasowców-całe życie marzyłam o borderku a mam trzy kundle i wiecie co dalej chcę mieć rasowca.Takiego z prawdziwej hodowli i nie uważam żeby to byłe złe.[/quote]

{off topic}
Takie uroki dogomanii :cool3:
Jak się nie wie z kim się pisze, to trzeba pięć raz wyjaśnić i pięć razy przemyśleć dobór słów bo zawsze może komuś nie spasować, kto cię "nie zna" :evil_lol:

Ale większość tego tłumaczy dogomaniackie dbanie o psie dobro, to takie werbalne szerzenie "akcji anty" różnym ludzkim poczynaniom, można wybaczyć
No a reszta to po prostu tak już ma :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

jasne,rozumiem i pewnie wciągnę się w tą grę postów,tak czy inaczej mnie to jeszcze nie dopadło także jest ok;)a ja znowu trafiłam na biedaka na łańcuchu,a żeby tego było mało na kolczatce.buda,kolczatka,łańcuch.nie zastanawiałam się za wiele,zagadałam do mojego mechanika od auta sąsiadującego z tym .... czy może coś z tym zrobić.obiecał że się tym zajmie.postraszyłam go troszkę że wizyta inspektorów ochrony praw zwierząt się szykuje i lepiej niech poprawi warunki temu psu.jutro jadę z samochodem to zobaczę co z tego wyszło.ale jeżeli facet nic nie zrobił to naprawdę zgłoszę to w OTOZ-ie.wiem że podejmą interwencję

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...