Jump to content
Dogomania

Patusia7426

Members
  • Posts

    12
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Patusia7426

  1. no na taki spacerek to ja bym się chętnie zapowiedziała, z trójmiasta ktoś chętny?
  2. jasne,rozumiem i pewnie wciągnę się w tą grę postów,tak czy inaczej mnie to jeszcze nie dopadło także jest ok;)a ja znowu trafiłam na biedaka na łańcuchu,a żeby tego było mało na kolczatce.buda,kolczatka,łańcuch.nie zastanawiałam się za wiele,zagadałam do mojego mechanika od auta sąsiadującego z tym .... czy może coś z tym zrobić.obiecał że się tym zajmie.postraszyłam go troszkę że wizyta inspektorów ochrony praw zwierząt się szykuje i lepiej niech poprawi warunki temu psu.jutro jadę z samochodem to zobaczę co z tego wyszło.ale jeżeli facet nic nie zrobił to naprawdę zgłoszę to w OTOZ-ie.wiem że podejmą interwencję
  3. Martka napisz jakie dokladnie badanie krwi robił wet.mam psa z podobnym schorzeniem i właśnie czekam na wynik badania krwi i kału.wszystko pojechało do niemiec bo tylko tam podobno robią panel trzustkowy.a u Twojego psa to jest zapalenie zewnątrzwydzielnicze czy wewnątrzwydzielnicze trzustki?mam nadzieję że nie pokręciłam z fachowymi nazwami.chyba trzeba nauczyć się z tą chorobą żyć ja podaję na razie tylko tabl. przeciwwymiotne i czekamy na wyniki.a i karma Hiils id weterynaryjna o innej nie ma mowy bo rozwolnienie że szok.
  4. przeciwna jestem pseudo jak diabli,a co powiecie na to ze trafiłam na jakiegoś świra który rozmnaża kundelki?mało tego cała świta biegająca po ulicach w centrum miasta.a jak wypytałam ludzi o co tam chodzi to się dowiedziałam że gostek się za hodowle psów zabrał.ręce mi opadły.a dziś poznałam babeczkę z 8 mieś. owczarkiem z dysplazją,już po jakimś zabiegu bez rezultatu.Opowiedział mi o hodowli owczarków gdzieś pod Elblągiem zdaje się,podobno z papierami.Ludzie sprzedają szczeniaki po 2000,a oni kupili tą sunię za 1000 bo była za mała i facet chciał ją uśpić.Jestem czysto głupia.Szkoda mi ludzi bo weci nie za bardzo im pomagają,sunia ładna ale stawy siadają.a to dzieciak jeszcze.Taką hodowlę to bym też zlikwidowała.Coś mi tam nie gra,szczeniak śmierdzący podobno był jak nie wiem co.Ale szczerze mówiąc jak to jest z tą dysplazją,wada genetyczna-jak ja wyeliminować?jak znaleźć hodowcę który ma zdrowe szczenięta bez tego paskudztwa?Babeczka mi powiedziała że w innych hodowlach też są chore szczeniaki.
  5. Mam trzy psiaki ale tylko pierwsza sunia znalazła się u mnie planowo,tzn.no nie zupełnie akurat ona miała być.Stwierdziłam że jak znajdę jakąś sierotę to ją zatrzymam.A moja Dżilę to ktoś pod śmietnik wystawił jako 2 mieś. szczenię w kartonie,nie ja ją znalazłam ale tak po znajomości do mnie trafiła.No a potem to już poszło.jak pewnej niedzieli poszłam jako wolnotariusz na spacerek do lasu ze starowinką ze schronu tak od razu do domu doszłam,córka zdążyła tylko wpaść do biura z okrzykiem coby szybko papiery adopcyjne szykowali bo zabieramy Malpę do domu.Cypisa mojego ukochanego połamańca wziełam na święta tylko ze schronu,bo on taki biedulek.Jakieś wstrętne babsko wyrzuciło cały miot do śmietnika,no a jemu najgorzej się trafiło,miednica połamana rokowania nie zaciekawe-i jak tu zostawić na wigilię samego w klatce.Więc zabrałam tylko zapomniałam chyba oddać.Cypisa wykurowałam i mam teraz psią rodzinkę,na dodatek wszystkie rude.
  6. dzięki, nie da rady,u mnie na razie przepełnienie,a muszę brać pod uwagę kryzysowe przypadki,służę tymczasowym szczeniakom z interwencji,tylko te moje stadko jest w stanie zaakceptować
  7. Słuchajcie-jestem bardzo krótko na tym portalu a zarejestrowałam się tutaj ponieważ połowę swojego życia poświęcam psom.I fajnie było by tu bo i tematy są ciekawe,widzę że problemy różnorakie,posty fajne.Na pewno wiele doświadczonych ludzi tu jest,a wiadomo że im więcej wiedzy tym lepiej.Ale...jak tak sobie poczytałam to zauważyłam jedną sprawę która mnie przeraża.Nie wiadomo jak się odezwać żeby nie oberwać.Do tej pory w moim mieście starałam się pomagać zwierzakom w różny sposób,na miarę moich możliwości oczywiście.Brałam na tymczas-niestety już nie mam miejsca bo dwa zostały,opiekuje się częściowo psami ze schroniska,jeżdżę pomóc jakims bezdomnym psiakom jak tylko ktoś mi dać znać że taka jest potrzeba i takie tam różne.I czuję że to trochę mało,że mogła bym więcej.A sprawa tych łańcuchów jest cały czas na topie.I fajnie gdyby coś madrego tak wymyślić,ja jestem otwarta na wszystkie sugestie.Bo dla mnie rasowy czy nie precz z łańcuchami.A propos rasowców-całe życie marzyłam o borderku a mam trzy kundle i wiecie co dalej chcę mieć rasowca.Takiego z prawdziwej hodowli i nie uważam żeby to byłe złe.
  8. Zgadzam się z tym iż trzeba systematycznie powoli krok za krokiem edukować ludność wiejską.I racją też jest to że samym gadaniem nic nie zdziałamy.Jeżeli każdy kto widzi że coś jest nie tak,że zwierzę cierpi,nie ma zapewnionego schronienia,wody,pożywienia i wisi na tym łańcuchu bądź w jakiejś klatce bez możliwości poruszania się nawet, zgłosi to jakieś organizacji która zajmuje się ochroną praw zwierząt to już będzie jakiś sukces.Oni znajdą sposób żeby pomóc zwierzakowi.Wiem że oprócz takich akcji jak [I]ZERWIJMY ŁAŃCUCHY [/I]są organizowane takie objazdówki po wsiach.A przynajmniej w pomorskim.Rezultaty są różne,rozmowy z takimi ludźmi są bardzo ciężkie,ale jeżeli chociaż jednemu psu na dziesięć pomożemy to i tak warto.Wiem że [B]OTOZ[/B] jest bardzo czuły na tym punkcie.A rasowy czy nie,z długą sierścią czy nie i tak nie toleruję łańcuchów.Nie mówię doraźnie jeżeli jest mus-ale woda i schronienie nawet na chwilę!A ustawy o ty nie mówią.Wszystko zależy od podejścia osoby kontrolującej.Łańcuch długi,miska z brudną wodą jest ,cztery dechy są ,pies w wyprostowanej pozycji stoi -jest ok?Według ustawy tak a według nas?
  9. tak, najgorzej jest na wsiach ale i miastach przy pięknych willach spotyka się się biedę na czterech łapach.osobiście widziałam owczarka niemieckiego ledwo trzymającego się na nogach,miał chyba z 15 lat na łańcuchu i na dodatek w pseudo kojcu o wymiarach 2 na 3 m.nie wiem po co?oczywiście była interwencja i co?i nic?LUKI W USTAWACH.kochająca właścicielka twierdziła że żaden pies nie ma lepiej,trzy razy wychodzi na spacery.ot i wspaniały żywot:placz:
  10. żaden- ani rasowy ani nierasowy nie powinien być uwiązany do budy:-( niestety takich sytuacji jest bardzo dużo kiedy ludzie uważają że do tego właśnie psy służą.żałuję że w naszej ustawie o Ochronie Praw Zwierząt są takie luki.pomijam fakt że taki psina na łańcuchu i tak nie wiele może a to że szaleje.. robi to ze strachu,to jest jego forma obrony:p.a ludzie:mad: cóż-tępić;) albo edukować :lol:
×
×
  • Create New...