Jump to content
Dogomania

Jak to było na początku z waszymi Yorkusiami ???


Madzialena

Czy macie w domu to cudeńko-czyli Yorka???  

798 members have voted

  1. 1. Czy macie w domu to cudeńko-czyli Yorka???



Recommended Posts

ja bardzo chcialam miec pieska. calej naszej rodzinie podobaly sie te pieski (ciocia miala jush takiego pieska:)). Szukalismy ogloszen o tych pieskach, az znalezlismy ogloszenie o pieskach w marzecicach (woj. pomorskie kolo nowego miasta lubawskiego). gdy tam przyjechalismy byly do wyboru 3 pieski (zadnej suni). pierwszy sie na mnie rzucil i zaczol mnie lizac jeden z braci- zaczynala mu sie wybarwiac glowka. zwrocilam uwage takze na pieska, ktory wystawal zza kraweznika (schowal sie za kraweznik). byl on najmniejszy z miotu. bracia nim pomiatali i podgryzali. gdy weszlismy do domu, pieski zaczely sie popisywac (wygrzebywac ziemie z doniczek, podgryzac kwiatki, bawic sie firanka itp.). wsrod nich byl taki piesek "rozrabiak" ktory byl wszedzie...i gryzl swoich braci (najwyzej w chierarchii). ja jednak niemoglam patrzec jak bracia podgryzaja najmniejszego i go wzielismy. od tamtej pory mamy w domku yoreczka :)

taka jest nasza historia (sorki ze sie tak rozpisalam :])

_______________________
pozdrawiamy- magda i miki
gg:3668829

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 54
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 7 months later...

[b]Pierwszy ra zobaczyłam yorka chyba jakieś 3-4 lata temu gdy pan z mojego bloku sobie kupił. Bardzo mi się spodobał.
Powiem Wam, jak trafil do mnie Toffi. Jak wiecie (a moze i niewiecie) trafil do mnie 3 kwietnia tego roku. Szukałam psa w ogłoszeniach i wogóle już od wakacji roku 2004. Niestety wszystko co znalazłam nie odpowiadało mi. Tu za daleko, na drugim końcu Polski, tu za drogo bo nie chciałam dać za piesia 1600 zł, tu jakieś dziwne ogłoszenia, niewiadomo czy to yorczki czy nie. Kolega taty powiedział, ze jego znajomej suczka bedzie miala w zime pieski. Niewiedzieliśmy czy to pewne. pewnego wieczoru siedziałam sobie na internecie nudząc się. Nagle przyszedł tata i powiedział mi na ucho-jutro zaraz po szkole jedziemy zobaczyc pieski! Niewiedziałam co zrobic, skakałam z radości. Pojechaliśmy (nie po skzole ale wieczorem) z tatą i jego kolegą do domku owej pani. Było to około 23 lutego (szczeniaczki urodziły się dwudziestego więc miały 3 dni). Były malusieńkie wzięłam jednego na rękę piszczał cichutko. Gdy wracaliśmy do domu byłam szczesliwa, a zarazem smutna, ze pieska dostane dopiero za miesiąc i pare dni. No i doczekałam sie! Tego dnia odbierałam mamę z bratem ze szpitala (modszy brat był chory lezal tydzien w szpitalu i akurat go odbieralismy). wtedy zaraz po przyjezdzie do domu znowu poszlismy z tata i jego kolega do samochodu i pojechaliśmy po pieska. Było ich 5 (3 pieski i dwie szuczki) niewiedziałam którego wybrac ale instynk podpowiadal mi na tego własnie jednego. I tak przywiozlam do domu małe zawiniątko w kocyczku :-)[/b]

Link to comment
Share on other sites

tO I MY OPOWIEMY NASZĄ HISTORIE ....
Yoreczki podobały mi się od dawien dawna , ale zawsze odstraszająca była cena .... nawet nie dla mnie ....ale dla mamy ... Więc mogłam tylko je podziwiać....I mówić że kiedyś jak zamieszkam w " swoim " domu bende miec gromadke Yorków ....

Ale w te wakacje siedząc na necie... weszłam na strone a raczej bloga jakiejś dziewczyny .... która pisała tam o swoim Yoreczku.... Były tam linki do stron o Yorkach ....obczytałąm je wszystkie... i Tak bardzo zapragnełąm mieć takiego.... że postanowiłam że na wakacje 2006 bende mieć Yorka.. Dni mijały a ja coraz bardziej go chciałam... Zminiłam postanowienie i po dłógich rozmowach z nażyczonym wyszło na to że Yoreczek bendzie mój już w Ferie zimowe.... a potem ze na święta Bożego Narodzenia....I tak zostało... Mieliśmy odkładac z wypłat i na święta kupic Yorka ....
Ja rutynowo przeglądając strony Yorkowe i ogłoszenia przeczytałam " oddam w dobre ręce mieszańca matka York , ojciec nieznany ... " Dzwonie... okazuje sie że Owy York nie jest do oddania ale na sprzedarz ... Cena 300 zł .... zgodziłam się ... teraz nie wiem czemu.... Ale...
W dzień który miałąm odbierac psiaka okazuje sie że jednak kupuje go ktoś inny ....
Rozpacz rozczarowanie....Łzy ...
Po 2 dniach ....całkiem przypadkiem... nawet nie wiem jak...natchnełam się na kolejne ogłoszenie tym razem Yorków czystych ... Cena oczywiście nie mała ...ale rywalizująca.... Dzwonie... Niestety Yoreczki wszystkie już zamówione...." I kolejny Cios....w samo serce...
Jednak nie dałam za wygraną .... dzwonie po raz kolejny...i pytam czy aby napewno są zamówione czy na 100 % ..... Pan powiedział że jeszcze sie upewni i zadzwoni za 30 minut....
Odebrałam to jako "spławienie mnie" ...
Po 30 minutach dzowni telefon....
" wie pani jeśli nadal pani chce to moge jedną sunie sprzedać pani ...ponieważ tamten pan nie jest zdecydowany na 100 %..."

Nawet nie wiecie jak sie cieszyłam ...
Jak dziecko...
Byłam taka szczęsliwa...
W ten sam dzień pojechaliśmy po sunie...
miała juz skonczone 2 miesiące...
Jechaliśmy po nią z Krakowa , aż do Mielca ....
Miałam do wyboru 2 sunie... Ale jako pierwszą na ręce wziełam właśnie LiLi.... i Ona jako pierwsza podeszła do mnie.... Odrazu ją pokochałam....
Miała miec na imie Lady - Tekila , ale została Lilunią....
Ps : Lili jest nierodowodowym pieskiem , kupiłam ją szczepioną odrobaczaną ....
Uszka staneły obydwa SAME w wieku 10 TYGODNI , nawet ich nie podcinałam ( sierści)
Teraz ma prawie 3, 5 miesiąca i główke juz wybarwioną tylko końcóweczki są czarne... i co zaobserwowałąm to już zaczyna jej sie wybarwiać grzbiet ( od ciałą juz siwe włoski są) ....
Więc LiLi jest dowodem na to że Istnieją Uczciwi Ludzie ...
Którzy nie sprzedają "kundelków" jako "Yorków"

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='SwEet_LiLi']Więc LiLi jest dowodem na to że Istnieją Uczciwi Ludzie ...
Którzy nie sprzedają "kundelków" jako "Yorków"

[/quote]
Niestety każdy pies nierodowodowy jest kundelkiem. Jak również nieuczciwi są ludzie, którzy mnożą nierasowe zwierzęta, czerpiąc z tego niemałe zyski.
Poczytałam sobie to Forum dosyć dogłębnie, pooglądałam zdjęcia i naprawdę widzę, że wiele jest zwierzątek, po których na oko widać, że są nierasowe. A problemy, typu właśnie te nieszczęsne uszka, mają ludzie, którzy kupili pieska niewiadomego pochodzenia.

Abstrachując od wszystkiego, ja naprawdę bałabym się kupić "yorka" bez papierów, w dobie takiej popularności rasy. Bo potem wyrastają takie zwierzątka 5 kg z kufą zupełnie niepodobną do yorków... i ludzie są rozczarowani. Na Allegro pojawił się komunikat o Balaście-link do aukcji podałam na offie. Piesek nawet nie stał koło yorka.
Złudne jest niestety to, że szczenięta są wszystkie do siebie podobne. Dopiero potem jest rozczarowanie.
Czy nie lepiej sobie tego oszczędzić, kupując psa z papierami? Ja wiem, że ceny mogą odstraszyć, ale w końcu na przyjacielu na wiele lat nie powinno się oszczędzać...

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baby']

Niestety każdy pies nierodowodowy jest kundelkiem. Jak również nieuczciwi są ludzie, którzy mnożą nierasowe zwierzęta, czerpiąc z tego niemałe zyski.
Poczytałam sobie to Forum dosyć dogłębnie, pooglądałam zdjęcia i naprawdę widzę, że wiele jest zwierzątek, po których na oko widać, że są nierasowe. A problemy, typu właśnie te nieszczęsne uszka, mają ludzie, którzy kupili pieska niewiadomego pochodzenia.

[/quote]

[b]baby[/b],z drugim zdaniem zgadzam siez Tobą.Ale co można zrobić w takim wypadku ? :roll: Przecież nie ma prawa zakazujacego .Zgłoszenie takich ludzi do Zk bądz administracji osiedlowej nic nie da.Ja znam takie "peudohodowle" rozwijające sie na naszym osiedlu .Maja po kilka suczek , kryją co cieczkę i sprzedaja szczeniaczki z niemałym zyskiem,a co najważniejsze znajdują nabywców.Pieski żyją w przyzwoitych warunkach,nie przeszkadzają sąsiadom...nikt sie ich nie czepia. :evilbat:
żal tylko tych sunieczek...
Ale są tacy ludzie :evilbat: i nic im nie zrobimy...

Dużo by pisać na ten temat,było już kilka burzliwych dyskusji o rodowodach na naszym forum. :evil:

Ciekawi mnie jedna rzecz.Jeżeli faktycznie dogłębnie jak piszesz poczytałaś forum i pooglądałaś zdjęcia i na oko widzisz które yorki są nierasowe to może podzielisz się tym z nami.Dla ułatwienia podaje ,że mój Tuffi jest yorkopodobny.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alka']

Jeżeli faktycznie dogłębnie jak piszesz poczytałaś forum i pooglądałaś zdjęcia i na oko widzisz które yorki są nierasowe to może podzielisz się tym z nami.Dla ułatwienia podaje ,że mój Tuffi jest yorkopodobny.[/quote]
Akurat Twój Tuffi bardzo mi się podoba. :oops: Ma śliczny pyszczek i zawsze piękną fryzurkę.

A co do piesków, odnośnie których mam takie odczucia, to pozwól, że nie będę nic pisała, dlatego, że nie mam do tego prawa. Są to na pewno zwierzaczki mające ciepły, kochający dom i niech tak zostanie. Każda czworonożna istotka zasługuje na uczucie. :)

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Aj właśnie [b]Aniu[/b] Jakoś mnie tez interesuje które wg ciebie są te u których '' na oko widać, ze są nierasowe"??? :o :o Bo ja powiem Ci, z e nie raz widze psa rodowodowego, który mógłby sie schować przed nie jednym nierodowodowcem z naszego forum :roll: Mnie jakos ciężko rozróżnić który- który na oko :o

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baby']
Poczytałam sobie to Forum dosyć dogłębnie, pooglądałam zdjęcia i naprawdę widzę, że wiele jest zwierzątek, po których na oko widać, że są nierasowe. A problemy, typu właśnie te nieszczęsne uszka, mają ludzie, którzy kupili pieska niewiadomego pochodzenia. [/quote]jestem niezmiernie ciekawa po których to psiakach widać że są nierasowe 8) bo rozumiem ze chodzi ci o psiaki bez papierów 8)
[quote name='baby']
Abstrachując od wszystkiego, ja naprawdę bałabym się kupić "yorka" bez papierów, w dobie takiej popularności rasy. Bo potem wyrastają takie zwierzątka 5 kg z kufą zupełnie niepodobną do yorków... i ludzie są rozczarowani. [/quote]a od kiedy "papiery" dają takową gwarancję??? znam przypadki "rodowodowych" yorków przekraczajacych wagą 5kg.


pozdrawiam
Gośka

Link to comment
Share on other sites

Nie chcę się z nikim kłócić i być może niepotrzebnie poruszyłam ten temat. Cieszę się, że na tym Forum są ludzie, którzy tak kochają swoje pocieszki i chyba to jest najważniejsze w tym wszystkim.

Ja kiedyś nie rozumiałam po co rodowód i byłam święcie przekonana, że kupiłam rasowego psiaka...od kiedy zaczęłam się w to wgłębiać, doszłam do wniosku, że już nie kupię psa bez papierów. Nie mniej jednak kocham mojego nierasowego białasa najbardziej na świecie i jest dla mnie najdroższy. Tak samo jak dla Was Wasze psiaki. I o to chodzi.

Pozdrawiam, Ania

P.s. A zawsze będę murem stała za legalnymi Hodowlami i za rodowodem. I to chciałam przede wszystkim przekazać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='baby']

P.s. A zawsze będę murem stała za legalnymi Hodowlami i za rodowodem. I to chciałam przede wszystkim przekazać.[/quote]ale przekazujesz to w bardzo specyficzny sposób :roll: powiem ze wręcz obrażając wielu forumowiczów przez takie wypowiedzi :-?


NTB kundlem jest pies który ma w sobie przynajmniej krew 2 ras :wink: więc może zamiast pisać obraźliwie kundel... zacznij pisać bezrodowodowe itp

pozdrawiam
Gośka

Link to comment
Share on other sites

Witam

re Baby
To przy stosowanej przez Ciebie argumentacji raczej nie bardzo Ci to wychodzi...
I na dodatek robi się nieprzyjemnie...

PS. Wpadam tu z doskoku - nie mam czasu czytać wszystkiego, a co wejdę, to widzę Ciebie Baby z tą samą śpiewką. My już to wszystko wiemy - powaga :roll:

właścicielka kundelicy (pierwsza fota w galerii - dla oceny Twego wprawnego oka) :roll:

[img]http://members.lycos.co.uk/fotkitn/uploads/post-6-1105117185_thumb.jpg[/img]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiek'] powiem ze wręcz obrażając wielu forumowiczów przez takie wypowiedzi :-?


[/quote]
Nie obraziłam nikogo, ponieważ nie wymieniłam żadnego pieska i nie jest to moim celem. Jest tutaj na tym Forum wiele pięknych, nierodowodowych piesków, Besunia Marcy czy Oskarek Dagusi... Vikunia po wizycie u fryzjera bardzo mi się podoba ( zresztą napisałam to gdzieś ).

Chciałam tylko zwrócić uwagę na to, że kupując pieska bez udokumentowanego pochodzenia, nie znamy jego przodków i w którymś pokoleniu mogła nastąpić krzyżówka z inną rasą, stąd odstępstwa od wzorca.


Ale skoro temat przeze mnie poruszony wzbudza tyle emocji, to nie będę go poruszała więcej. Mi również zależy na miłej atmosferze na Forum.

Pozdrawiam, Ania

Link to comment
Share on other sites

No cóż... ja się poczułam urażona i się do tego przyznam - nie lubię takich dyskusji i nie lubię poruszania takich tematów.
Zawsze ze swojej strony staram sie pisać tak by nikogo nie urazić i staram się dobierać odpowiednio słowa... czasem lepiej przemilczeć niektóre rzeczy niż potem psuć atosferę na forum. Należy oczywiście przedstawiać swoje zdanie ale moim zdaniem lepiej to robić w "delikatny" sposób, by nikt nie poczuł się po takim pisaniu chocby nieswojo.

Gośka

Link to comment
Share on other sites

Aniu, nikt ci nie mówi, ze twoje idee w które wierzysz są złe itp, ja równierz jestem za rodwodem, za hodowlami legalnymi, ale moze jeszcze o tym nie wiesz (albo już wiesz), że na forum panują pewne niepisane zasady i zauważ, ze nikt nie pisze że ktoś ma kudnle, tylko psa nierodowodowego,bo nikt nie chce urazić drugiej osoby. Musisz poprostu wczuć się w role innych jak oni się wtedy czują

O sama zauważ, pisałas,że to kundle, a dlaczego nie możesz pisac tak jak tu napisałas
"Chciałam tylko zwrócić uwagę na to, że kupując pieska bez udokumentowanego pochodzenia, nie znamy jego przodków i w którymś pokoleniu mogła nastąpić krzyżówka z inną rasą, stąd odstępstwa od wzorca."

I to już lepiej brzmi, nikogo tak nie urazisz tymi słowami i każdy się z Toba zgodzi. Zapewniam Cie, ze każdy zdaje sobie z tego sprawe, ze jego pies nie ma udokumentowanego pochodzenia itd więc nie trzeba im tego wypominac, bo ich miłosć jest często większa do tych nierodowodych psiaków jak miłosć niektórych osób do psa rodowodowego

Musisz przyznać, ze każdy psiaczek ma w sobie cos co czyni go wyjątkowym i cos co powoduje, ze właściciel go kocha najbardziej na świecie

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='grygy']Musisz przyznać, ze każdy psiaczek ma w sobie cos co czyni go wyjątkowym i cos co powoduje, ze właściciel go kocha najbardziej na świecie

pozdrawiam[/quote]
Zgadzam się z Tobą Maćku. Ja mam westopodobną suczkę i kocham ją najbardziej na świecie. Jak na psa bez papierów, dużo za nią zapłaciłam, ale nie żałuję... ma tak wspaniały charakter, jest tak radosnym i żywiołowym pieskiem, że dałabym za nią każde pieniądze!
Na początku chciałam pieska, ale mój facet wybrał właśnie Lady. Była większa, miała bujniejszą sierść, a co najważniejsze, lgnęła do nas i nie bała się. I wiesz co? Będę mu za to wdzięczna do końca życia, bo Laducha żyje sobie z nami na pełnych prawach członka rodziny, jest okropnym pieszczochem...
A człowiek, od którego ją kupiłam, chciał ją zostawić dla siebie... żeby rodziła... ale chyba pokusa zarobienia kasy była silniejsza... nie zapomnę jednak jego miny, jak odjeżdżałam z moim białasem...który dziś rezyduje na pełnych prawach członka rodziny i jest interchampionem w puszczaniu najsmrodliwszych bąków na świecie! :lol:

Konsekwentnie jednak następnego psa kupiłam z rodowodem... córkę BRAVO BRAVO de CASTAGNAC i CASABLANKI-SILVER ORIDA.


Pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gosiek']No cóż... ja się poczułam urażona [/quote]
Gosiu, z całym szacunkiem do Ciebie, nie wiem, dlaczego poczułaś się urażona. Nie napisałam nigdzie nic personalnego, ani też nic na temat Twojego czworonoga. Nigdzie nie użyłam słowa kundel, tylko kundelek, uważam, że to dużo milsze i łagodniejsze określenie. Po drugie, nie przedstawiłam jakiejś miałkiej argumentacji, tylko fakty : prawo mówi, że tylko psy z rodowodem są rasowe.
Co nie znaczy, że te nierasowe są gorsze, brzydsze lub mniej kochane. :)

Pozdrawiam, Ania

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...