Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

byłam dziś u kolejnego weta. stwierdził że: badania są w miarę w normie. krew ok tylko jeden wskaźnik trochę podwyższony. obsłuchał, obmacał, węzły podżuchwowe trochę powiększone ale to może być od zębów. oddech czysty, serce ładnie pracuje. powiększona lewa komora nieznacznie /często tak bywa u małych psów/....powiedział że co drugi york tak ma.

diagnoza: [SIZE=4][COLOR=Red]stres i depresja[/COLOR][/SIZE]:crazyeye: mam jutro odebrać feromony, zmienić tryb życia psa.:placz:

weterynarz jest polecany przez forumowiczów, wzbudza zaufanie, ma super podejście do psa. pierwszy raz w życiu Popi się nie bała, poszła na rączki, wet ją trzymał pod pachą a ona siedziała zadowolona. JESTEM WETEM ZACHWYCONA I JEGO PODEJŚCIEM.

[SIZE=5][COLOR=Red]I CO WY NA TO???????????[/COLOR][/SIZE]

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

tak obejrzał zdjęcia. wszystkie badania: rtg, ekg, krew, mocz. zbadał psa, wymacał, osłuchał, zmierzył temp., porozciągał nogi, sprawdził oczy i uszy. w sumie wszystko co mógł. i diagnoza: z powodu stresu; pies jest nerwowy, zmienił mu się cały tryb życia, doszedł nowy pies...

dał mi probiotyk na wzmocnienie i te feromony po które jutro mam jechać

Posted

a ktorego pieska wet ogladal??? yorka czy maltanke???
"po ostatniej chorobie- nie wiadomo czy wirusowej czy na innym podłożu-leczenie 2 tyg antybiotykami w ciemno:diabloti:) [U]moja maltanka-lat 4,[/U] ma dziwny oddech, szybki, płytki, do tego oddycha przez nos, charczy i chrapie.
zrobiliśmy badanie moczu-podwyższone leukocyty."

"byłam dziś u kolejnego weta. stwierdził że: badania są w miarę w normie. krew ok tylko jeden wskaźnik trochę podwyższony. obsłuchał, obmacał, węzły podżuchwowe trochę powiększone ale to może być od zębów. oddech czysty, serce ładnie pracuje. powiększona lewa komora nieznacznie /często tak bywa u małych psów/....[U]powiedział że co drugi york[/U] tak ma. diagnoza: [SIZE=4][COLOR=red]stres i depresja[/COLOR][/SIZE]:crazyeye: mam jutro odebrać feromony, zmienić tryb życia psa."

dobra rozumiem "co drugi York..." i co drugi maltanczyk...." :)

Posted

no mojego psa oglądał maltankę. podał mi rasę -york -jako przykład psów u których ta wada jest ,,popularna,, tzn. często się ją spotyka i taka już jest budowa tego serca. nie wiem co o tym myśleć ale we obadał psa jak nikt inny i wydawał się bardzo w temacie

ja nie mam yorka. mam 2 maltanki, shih tzu i beagla:evil_lol:

Posted

Marto nie martw się tylko przemyśl i szybko podejmij decyzję czy nie warto jechac na koniec świata. Ja miałam bardzo podobną sytuację z moją yorczycą i pojechałam na ten koniec świata tj do warszawy a mianowicie do bardzo dobrego internisty i onkologa dr Dariusza Jagielskiego namiary [URL="http://www.bialobrzeska.waw.pl"]www.bialobrzeska.waw.pl[/URL] , pracuje też w klinice małych zwierząt przy wydziale weterynarii na SGGw(psy otrzymują tam również chemię)Jak kogoś stać kieruje na radioterapię do Zurychu.
Bardzo długo robiłam wywiad bo w Wa-wie też bywają kiepscy weterynarze aż w końcu przez znajomych i fundacje znalazłam właśnie Jagielskiego.
Moja sunia żyje ma się dobrze odmłodniała o kilka lat. Ostatnio poleciłam drJagielskiego znajomym,którzy mieli bardzo chorego pekińczyka. Od 6 lat jeżdzili z nim po najlepszych specjalistach w całej Polsce a pies nadal chorował Jako jedyny prawidłowo zdiagnozował psa własnie dr Jagielski. Na prawdę bardzo go polecam. Nie martw się tym że są do niego zapisy jak wyjaśnisz sytuację w recepcji na pewno cię przyjmą. Mogę ci podać namiary na tani b.hotel w wa-wie gdzie przyjmują z psami.Wiem że taka wyprawa kosztuje i leczenie też ale z własnego doświadczenia mówie na prawdę warto.
Nie poddawaj się.
Zyczę zdrowia dla psinki(od sieie) i trzy merdnięcia ogonem od mojej yorczycy

Posted

Podpisuję się pod tym co napisała Agata.
Leczymy się na Białobrzeskiej właśnie.
Dr Jagielski moim Variem zajął się bardzo profesjonalnie i po usunięciu nowotworu wraz ze śledzioną mój pies ma się dobrze od ponad półtora roku.
Przyjmuje tam też baaaaaaaaaardzo dobra internistka, której specjalnością jest kardiologia i neurologia - Pani Ada Uznańska. Jest boska....

Posted

nr do Waszego weta zapisałam. zadzwonię i zapytam się czy można zrobić tak, że wpierw prześlę badania bo mam wszystko porobione - może obędzie się bez oględzin psa:oops: a zapłacę przelewem. jeśli będzie potrzeba pojadę. jak już napisałam mogę jechać na koniec świat żeby psa ratować. a w tym czasie odczekam kilka dni i sprawdzę jak po tych feromonach i probiotyku. no i zmianie stylu życia.
fakt u Popi dużo się zmieniło-tzn. w naszym życiu:
- jak pracowałam na etacie całe dnie była u rodziców, gdzie biegała na ogrodzie. teraz mam tylko małe spacery bo za bardzo z psami nie wychodziłam / mała na kwarantannie, a Popi po tej chorobie nie chciałam zaziębić/:oops:
- brakować jej może też przestrzeni - miała dużo ruchu u rodziców i zajęć całe dnie coś się działo
- przybył do domu szczeniak- więcej stresu, szczeniak ją zaczepia, Popi jest zazdrosna mimo że nie poświęcam jej mniej uwagi:shake:
nie wiem może psy też depresje mają:shake::oops:

Posted

Cokolwiek dolega psu to problem leży przede wszystkim, że tak dużo wetów oglądało wyniki i każdy mówił coś innego. A wszystko przez to, że Pani nr. 1 leczyła w ciemno.:mad:

Posted

Pewnie miewają i psy depresję. Wiesz marta23t nasze psy mają podobne objawy i mamy jakieś zmiany w domu. U mnie remont, ja w ciąży, zaraz małe dziecko u Ciebie też zmiany, może faktycznie to wszystko na tle nerwowym. Ja osobiście sama jestem nerwus i teraz jak pies ma jakieś objawy to ciągle siedzę i się na niego przyglądam. Oby to się okazało na tle nerwowym.

Posted

nie ma za co. aha, ktos tu pisał, żeby na białobrzeska wysłac wyniki badań z opisem całego leczenia etc... z prośba o konsultację - to jest do zrobienia. bo może nie masz po co jechać? przeciez zapłacic możesz, a może faktycznie z samej historii choroby wyjdzie, że to nerwy... a może nie... ale po to mamy tą cywilizację, żeby korzystac z jej dobrodziejstw. może zadzwoń tam i sie dogadaj co do tej wstępnej konsultacji...

Posted

[quote name='sleepingbyday']miałam kundelkę poppy, umarła dwa lata temu na nowotwór płuc.
jak sie zdecydujesz jechac do wawy do jagielskiego, to dogomania nie zostawi cie w jakims tanim hotelu, znajdzie się nocleg, spoko wodza...[/quote]
Tani nie znaczy,że zły(czysty schludnyz łązien tv i cała reszta )to raz a 2 przepraszam za szczerość ale wiem że poznaniacy (mam rodzinę)nie grzeszą rozrzutnością.:lol:a3 nigdy nie wiesz jaki ktoś ma budżet i jakimi środkami dysponuje.i lepiej zaproponować coś skromniejszego niż marmury jak kogoś stac na więcej to nie wezmie namiarów na tani hotel tylko załatwi sobie 5 gwiazdkowy.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG]

Posted

[quote name='sleepingbyday']miałam kundelkę poppy, umarła dwa lata temu na nowotwór płuc.
jak sie zdecydujesz jechac do wawy do jagielskiego, to dogomania nie zostawi cie w jakims tanim hotelu, znajdzie się nocleg, spoko wodza...[/quote]
Tani nie znaczy,że zły(czysty schludnyz łązien tv i cała reszta )to raz a 2 przepraszam za szczerość ale wiem że poznaniacy (mam rodzinę)nie grzeszą rozrzutnością.:lol:a3 nigdy nie wiesz jaki ktoś ma budżet i jakimi środkami dysponuje.i lepiej zaproponować coś skromniejszego niż marmury jak kogoś stac na więcej to nie wezmie namiarów na tani hotel tylko załatwi sobie 5 gwiazdkowy.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG]

Posted

no właśnie nie wiem skąd ten pogląd o Poznaniakach skąpcach:crazyeye::evil_lol: mój Tz też się śmiał jak mnie poznał-on jest zza Zielonej Góry. u mnie z tą oszczędnością marnie-gdyby tak było nie byłoby debetów:evil_lol::cool3: ale szczerze Wam powiem, że na hotelu mogę oszczędzać, nawet spać w samochodzie ale na leczeniu psa jeśli chodzi o jego zdrowie nigdy! dlatego latam po tych wetach i tylko jest; 50zł, 100zł, 80 zł..w zeszłym i tym miesiącu psy doprowadzają mnie do bankructwa; choroba Popi, badania, leki, operacja Tośki, szczepienia, kamień u Tary i antybiotyki:shake: majątek poszedł ale trudno-wzięło sie odpowiedzialność trzeba płacić:loveu:

dziękuję Wam dziewczyny-kochane jesteście:loveu:

[B]kasikaka [/B]ja się o to modlę żeby to od stresu było-chociaż to by o mnie źle świadczyło ,że u mego boku pies marnieje:oops::shake:

ja tak kombinuje z tym wysłaniem badań bo mam cały komplet i jeśli wet się nie dopatrzy niczego złego to nie ma sensu narażać psa na stres, obce miejsce i podróże /ona nie cierpi wetów, jazdy samochodem i wyjazd z nią jest koszmarem:shake:/ jeśli będzie trzeba jechać to pewnie na kilka dni albo i całe leczenie więc na to jeśli będzie potrzeba przyjdzie czas-oby nie było potrzeby. a ja sądzę że jeśli wyślę badania i zapłacę z góry przelewem to wet diagnozę postawi:oops: no chyba, że powie że mam przyjeżdżać to spakuję się i przyjadę:lol: ze schroniskowymi psiakami się po Polsce jeździło to ze swoim własnym tym bardziej pojadę:evil_lol:

Posted

[quote name='kasikaka']Pewnie miewają i psy depresję. Wiesz marta23t nasze psy mają podobne objawy i mamy jakieś zmiany w domu. U mnie remont, ja w ciąży, zaraz małe dziecko u Ciebie też zmiany, może faktycznie to wszystko na tle nerwowym. Ja osobiście sama jestem nerwus i teraz jak pies ma jakieś objawy to ciągle siedzę i się na niego przyglądam. Oby to się okazało na tle nerwowym.[/quote]

Tylko przy depresji nie ma powiększonych węzłów chłonnych i ciemnego moczu.

Posted

no ja wiem jakie były objawy. wet stwierdził, że nie mogę każdego zachowania i samopoczucia psa dopasowywać do tamtej choroby:shake: ja też mam wątpliwości ale sama diagnoz sobie nie stawiam. robią to lekarze z wieloletnim stażem pracy i doświadczeniem. a mi pozostaje w coś uwierzyć:shake: gdybym miała wiedzę i potrafiła psa zbadać, zdiagnozować i leczyć zrobiłabym to...
co mam począć w coś muszę uwierzyć i zastosować się-chociaż sprawdzić czy to ,,leczenie,, działa..bo jak nie zaufam mogę chodzić bez końca po weterynarzach / już byłam u 5/ i faszerować lekami psa / bo każdy ma inne leczenie/ i co to da...może faktycznie pies ma to od stresu a ja mu rozwalę wątrobę od leków..
wyślę wyniki do doktora z Warszawy a w tym czasie zastosuję zaleceń tego poznańskiego weta...

Posted

[quote name='aagaataa']Tani nie znaczy,że zły(czysty schludnyz łązien tv i cała reszta )to raz a 2 przepraszam za szczerość ale wiem że poznaniacy (mam rodzinę)nie grzeszą rozrzutnością.:lol:a3 nigdy nie wiesz jaki ktoś ma budżet i jakimi środkami dysponuje.i lepiej zaproponować coś skromniejszego niż marmury jak kogoś stac na więcej to nie wezmie namiarów na tani hotel tylko załatwi sobie 5 gwiazdkowy.[IMG]http://static.dogomania.pl/forum/images/icons/icon7.gif[/IMG][/quote]

nie chodziło mi o to, że zły - ale o to, że można przyoszczędzić. jak ktos woli hotel i niezależność, to podziekuje i zamieszka w hotelu.

nie rozumiem, o co cho z tymi poznaniakami... uderz w stół, czy co :evil_lol::evil_lol:;)?

Posted

[B]Sleeping....[/B]kochana w każdej plotce jest coś prawdy:evil_lol: ja skąpa nie jestem ale inni Poznaniacy kto o wie:eviltong: zresztą w każdym mieście są bardziej mniej skąpi:evil_lol:

[B]rekus[/B] napisałam Ci już na innym wątku; wet to Dr Przybylski, przyjmuje nad Wierzbakiem i jest polecany przez osoby z Dogo:cool3:

Posted

dziś znów źle:shake: rano miała dziwny atak, już wcześniej taki 4 razy się zdarzył. w nocy spała ładnie rano wstała i nagle uciekła z 1 pokoju do 2, zaczęła się cofać do tyłu, przeciągać i robić fikołki piszcząc-jakby ją coś bolało:shake: tak jak wtedy co myślałam że nerki. chwile wcześniej zrobiła na podłodze siku.nie mogła przy tym 1 oka jakby otworzyć-mrużyła...to trwało z 10 min..potem musiałam iść do roboty / miałam ludzi poumawianych, a że bałam się zostawić ja w domu samą więc zawiozłam do rodziców z książeczką jakby co żeby na 10 do weta jechali:-( mama mówi e tak kilka razy się przeciągnęła ale jej minęło. teraz je chyba ok-zjadła nawet trochę / chociaż od 4 dni nic mi prawie nie je-tylko na gotowaną wołowinę ma apetyt i je chętnie/..zaczynam się obawiać y to nie jakieś zmiany neurologiczne / bo rano wstała szybko, wcześniej niż zwykle wstajemy-bo przed 6/:-(czy psom się robi zdjęcie głowy albo jakieś badania żeby określić czy to mogą być spray neurologiczne?
czy jeśli ma piasek na nerkach /bo tak szalała po sikaniu/ badania kew, mocz, usg by wykazały?
a może to kręgosłup?-zastała się przez sen i coś ją boli albo ma jakiś ucisk?
więcej pomysłów nie mam. weci mówią że z pse jest ok:shake:
ja już nie wiem co dalej...co robić:placz:

Posted

[quote name='marta23t']dziś znów źle:shake: rano miała dziwny atak, już wcześniej taki 4 razy się zdarzył. w nocy spała ładnie rano wstała i nagle uciekła z 1 pokoju do 2, zaczęła się cofać do tyłu, przeciągać i robić fikołki piszcząc-jakby ją coś bolało:shake: tak jak wtedy co myślałam że nerki. chwile wcześniej zrobiła na podłodze siku.nie mogła przy tym 1 oka jakby otworzyć-mrużyła...to trwało z 10 min..potem musiałam iść do roboty / miałam ludzi poumawianych, a że bałam się zostawić ja w domu samą więc zawiozłam do rodziców z książeczką jakby co żeby na 10 do weta jechali:-( mama mówi e tak kilka razy się przeciągnęła ale jej minęło. teraz je chyba ok-zjadła nawet trochę / chociaż od 4 dni nic mi prawie nie je-tylko na gotowaną wołowinę ma apetyt i je chętnie/..zaczynam się obawiać y to nie jakieś zmiany neurologiczne / bo rano wstała szybko, wcześniej niż zwykle wstajemy-bo przed 6/:-(czy psom się robi zdjęcie głowy albo jakieś badania żeby określić czy to mogą być spray neurologiczne?
czy jeśli ma piasek na nerkach /bo tak szalała po sikaniu/ badania kew, mocz, usg by wykazały?
a może to kręgosłup?-zastała się przez sen i coś ją boli albo ma jakiś ucisk?
więcej pomysłów nie mam. weci mówią że z pse jest ok:shake:
ja już nie wiem co dalej...co robić:placz:[/quote]

Owszem można ale chyba tylko w Wawie (rezonans) na SGGW.

Jeśli wet, który robił usg zna się na tym co robi to pozna od razu, że coś nie halo.

Czy biochemia była ok? Jak wątroba? Ataki nie koniecznie muszą mieć tło neurologiczne ale np. od wątroby.\

edit: skoro pies ma takie problemy to ja bym zrobiła tak. Zarezerwowała sobie jeden, dwa dni i przebadała go całego. Od Ciebie najbliżej będzie na AR we Wrocku. Na pewno postawią jakąś diagnozę.

edit: z cyklu ludzie listy piszą [url=http://www.krakvet.pl]Karma dla psów i kotów: Royal Canin, Eukanuba[/url]

Posted

wątroba ok-przy badaniu krwi miała próby wątrobowe.
badania mam komplet tylko diagnozy nie:shake:
na AR w Poznaniu byłam i tez nic już nie mówiąc jakie mi felerne badania porobili.:shake:
dzień, dwa nawet tydzień nie problem żeby badania robić czy jechać do innego miasta ale czy ja diagnozę właściwą otrzymam:shake: szkoda mi tego psa-rozciągany u tych wetów, badany, coraz bardziej nerwowy:-(

Posted

[quote name='marta23t']wątroba ok-przy badaniu krwi miała próby wątrobowe.
badania mam komplet tylko diagnozy nie:shake:
na AR w Poznaniu byłam i tez nic już nie mówiąc jakie mi felerne badania porobili.:shake:
dzień, dwa nawet tydzień nie problem żeby badania robić czy jechać do innego miasta ale czy ja diagnozę właściwą otrzymam:shake: szkoda mi tego psa-rozciągany u tych wetów, badany, coraz bardziej nerwowy:-([/quote]

We Wrocku jest wydział wet.

Załóż jeszcze wątek na krakvecie, może lekarz Cię naprowadzi.;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...