majuska Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='mamanabank'] Jeszcze jakieś niespodzianki?[/QUOTE] Pewnie sporo....Ja na ten przykład będąc ostatnio u Florentynki dowiedziałam się kto jest tzw. Panem Domu u nich, zawsze myślałam, że Adam:roll::evil_lol: Quote
Florentynka Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 Ojtam ojtam - niektórzy się po prostu rodzą, by panować. I nikt nic na to nie poradzi. Quote
Andzike Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 I ja też jestem, uczciwie przyznam, że przeczytałam cały wątek i jestem wzruszona :D Quote
wapiszon Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='Dzika_Figa']No to ja też się tu zjawiam na nowo. Wapiszonie, a czemu Ty mnie tak nienawidzisz? Bez te majtki?[/QUOTE] Noooo ;):cool3::evil_lol: A dla niewiedzących lubię Dziką Figę za cięty język i celne repliki. I oczywiście za dobre serducho ( ale pojechałam ;) ) Quote
Dzika_Figa Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='wapiszon']Noooo ;):cool3::evil_lol: A dla niewiedzących lubię Dziką Figę za cięty język i celne repliki. I oczywiście za dobre serducho ( ale pojechałam ;) )[/QUOTE] Raz mnie lubisz, raz nieznosisz, a ja zawsze jak zakładam kocie majty, myślę o Tobie. Nie bez odrobiny wyrzutów sumienia ;) Quote
Florentynka Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='Dzika_Figa']Raz mnie lubisz, raz nieznosisz, a ja zawsze jak zakładam kocie majty, myślę o Tobie. Nie bez odrobiny wyrzutów sumienia ;)[/QUOTE] I jak Cię znam równiez nie bez odrobiny złośliwej satysfakcji, nieprawdaż? Quote
wapiszon Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='Dzika_Figa']Raz mnie lubisz, raz nieznosisz, a ja zawsze jak zakładam kocie majty, myślę o Tobie. Nie bez odrobiny wyrzutów sumienia ;)[/QUOTE] A ja kocie majty też mam . I kocią bluzkę też;) Jak ją ubieram, to koledzy w pracy cały czas patrzą w ... kocie oczy ;) Quote
Becia66 Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 I co tam kangurku kochany u ciebie ? majuska rozpływała sie nad jej zaletami, że taka cudna, kochana, delikatna, cierpliwa. I Banshee dotrzymywała kroku, co niełatwym było. Quote
Florentynka Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 Kochany Kangur, dzięki obecności Banshee wyraźnie zyskał w oczach Adama, który doszedł do wniosku że "to jednak jest bardzo spokojny pies". Kangur owszem , jest delikatny i uczuciowy, ale ma w sobie coś takiego...jakby mimowolnie destrukcyjnego. Jak Kangur do nas przyjechał po raz pierwszy i został wypuszczony do ogrodu, to w pewnym momencie zaczął biegać jak szalony we wszystkie strony naraz. A minę miał przy tym taką, jakby nie rozumiał zupełnie, co robią jego łapki. I tak ma trochę do dziś - jest jak taki nastolatek, któremu kończyny urosły nagle i w związku z tym się plączą. Kangur ciągle w coś wdeptuje, coś przewraca, coś wylewa, na coś wpada ( lub na kogoś) i o coś się potyka. Quote
Andzike Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 [quote name='Florentynka'] Kangur owszem , jest delikatny i uczuciowy, ale ma w sobie coś takiego...jakby mimowolnie destrukcyjnego. Jak Kangur do nas przyjechał po raz pierwszy i został wypuszczony do ogrodu, to w pewnym momencie zaczął biegać jak szalony we wszystkie strony naraz. A minę miał przy tym taką, jakby nie rozumiał zupełnie, co robią jego łapki. I tak ma trochę do dziś - jest jak taki nastolatek, któremu kończyny urosły nagle i w związku z tym się plączą. Kangur ciągle w coś wdeptuje, coś przewraca, coś wylewa, na coś wpada ( lub na kogoś) i o coś się potyka.[/QUOTE] Jakbym czytała o Nesce... Ona też potrafiła się potknąć o własne łapy na prostej drodze ;) Quote
Florentynka Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 Kangur ma jeszcze to do siebie, że uszkadza przy pieszczotach. Przyjdzie się przytulić i albo człowiekowi wetknie nos w oczodół tak, że oczy z tyłu głowy wychodzą, albo huknie ryjkiem w szczękę, albo stopę w sandałku pazurem przydepcze. Ona po prostu nie ogarnia całości Kangura. Quote
Dzika_Figa Posted June 27, 2011 Posted June 27, 2011 [quote name='majuska']No nieee, Kangura mi tu obgadują:mad::mad:[/QUOTE] Broń Kangura, broń! Quote
Florentynka Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Kangurowi już nic nie pomoże. Kangur oszalał i zapragnął zostać parówą. Domaga się pieszczot i uwagi jak parówa i usiłuje robić miny jak parówa i zaczął sypiać z nami w łóżku, chociaż do tej pory preferował kanapę. Biedny Kangur - nie ma najmniejszych szans na realizację swoich planów - bo parówą trzeba się urodzić! Quote
majuska Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Asiu wytłumacz jej , że nie ma sensu udawać kogoś kim się nie jest, niech po prostu będzie sobą, słodką kochana Kangurzycą, bo jest przecież jedyna w swoim rodzaju i przewspaniała, ucałuj ją od cioci majuski mocno:loveu: A może to jedna z cech charakteru kangurów, że lubią czasem pobyć inną "rasą" , znaczy się, że są elastyczne :) Quote
Becia66 Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Kangurowi to byś powiesiła wielką torbę na klamce, na pewno by się bardziej od łóżka podobało. Quote
Florentynka Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 Łapki nadal krzywe - i już takie zostaną. Jednak po licznych badaniach, rtg w te i wewte i wizycie u psiej fizjoterapeutki wyszło na to, że drętwienie tylnych łapek, które się czasem Kangurkowi zdarzało, miało przyczynę w postaci stanu zapalnego ( niewielkiego) w obrębie kręgosłupa. Sucz przeszła kurację, zaliczyła serię zastrzyków no i śmiga jak nowa, mimo że łapy krzywe. Dobrze, że to był tylko stan zapalny, bo obawialiśmy się zmian zwyrodnieniowych w kręgosłupie. A co do wieszania torby na klamce - Beciu, pomysł może i dobry, ale jaka klamka to zniesie? Kangur nie wygląda, bo niby chudy jak szczypawka, ale waży 18 kilo! Quote
Becia66 Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 [quote name='Florentynka'] A co do wieszania torby na klamce - Beciu, pomysł może i dobry, ale jaka klamka to zniesie? Kangur nie wygląda, bo niby chudy jak szczypawka, ale waży 18 kilo![/QUOTE] ale strop zniesie, widziałam ostatnio w markecie takie wielgie haki :diabloti:. Quote
Florentynka Posted July 3, 2011 Posted July 3, 2011 A ja widziałam taki śliczny hamaczek...będę myśleć nad torbą na Kangura, obiecuję. Quote
Florentynka Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 Kangur dostanie łopatkę, wiadereczko i grabki i zostanie wysłany, żeby zakopał te 700 dziur w trawniku :angryy: Kopie zaraza perfidnie, bo dziury są wąskie a głębokie. Nie widać ich, póki się w nie nie wdepnie. Można sobie nogę skręcić i kółko od kosiarki urwać. Quote
Florentynka Posted August 24, 2011 Posted August 24, 2011 I ten sam link po raz trzeci, bo Kangura akurat wielka obfitość na tych zdjęciach: [url]https://picasaweb.google.com/florentynka.psy/OdbiorCzesciowyKapieliska[/url] Quote
majuska Posted August 24, 2011 Posted August 24, 2011 Oczywiście Kangura wszędzie pełno :) Zdjęcie nr 14 "de best":-D:-D Quote
wapiszon Posted August 25, 2011 Posted August 25, 2011 Zdjęcia odlotowe i super komentarze. A towarzystwo po kąpielach wodno- błotnych poszło do domu? ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.