Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dzisiaj mam zły dzień,spię,byłem na spacerku,zjadłem obiadek(pierogi ruskie)i spię,kotek sie do mnie przyzwyczaja i juz nawet podchodzi,rudy mi nie dokucza,nawet probuje sie ze mna bawić,i pani mnie juz wyczesała,wszyscy mówią,ze jestem piekny,a ja staram sie byc bardzo grzecznym chociaz pani mówi,zebym sie trochę ruszał i bawi sie ze mną w ,,łapki łapki,,a ja ła[pię pania za rekę zebami ale nie mocno,bawimy sie tak wieczorem,po kolacji biora mnie do łózka i spimy cała noc razem.....pani mówi,ze jak by mnie nie było....a ja jestem tylko,ze bardzo grzeczny

Posted

Dziśko, a czy on trochę nie odjeżdża na tych racuszkach i pierożkach? Bo wiesz... Brzucho może boleć...
Ale się cieszę, że jest taki kochany!!! Eh! Należało mu się!

Posted

[quote name='Bjuta']Dziśko, a czy on trochę nie odjeżdża na tych racuszkach i pierożkach? Bo wiesz... Brzucho może boleć...
Ale się cieszę, że jest taki kochany!!! Eh! Należało mu się![/QUOTE]
no,nie karmie go samymi pierogami i nalesnikami ,dostaje mokra karmę z puszki,a to w sumie to dodatki do obiadu,nie ma problemów ze stolcem,daje mu do picia wode z dodatkiem siemienia lnianego ,dzis ugotowałam kasze na miesie,ładnie zjadł,i co zauwazyłam,bardzo lubi się czesać....spaniel bardzo lubi własnie pierogi,nalesniki ,więc karmie na dwie ręce.hi hi hi....no i chyba pierwszy szok minal,bo juz zaczyna zaczepiac i zachecac do zabawy....

Posted

Napewno uwielbia naleśniki, pierożki, bo w schronie bylo trochę inne jedzenie. Co do spania - moje pieski, które wczesniej mieszkaly w schronisku i już na stale zamieszkaly u mnie, przez tydzień spaly. Krótkie spacerki, jedzonko i spańko, spańko, spańko. Przy pierwszym piesku, po dwóch dniach od adopcji bieglam do lekarza, bo myslalam, że się coś dzieje. (piesek byl zdrowy). Objawy chronicznej senności minęly po tygodniu. Przy drugim piesku - to samo. Przy trzecim piesku senność byla tygodniowa, ale już wiedzialam o co chodzi i do weta nie gonilam.
Psiaki adptowane ze schroniska w nowym domu mają już poczucie calkowitego bezpieczeństwa i nadrabiają zaleglości w spaniu.(jest cisza, spokój), są spokojniejsze, wyciszone.
Icuś jest starszym i niewidomym jegomościem, więc dajmu mu czas na wyspanie się, na poznanie rozkladu "ścieżek" w domu którymi się porusza. To podgryzanie ręki to prośba: trzymaj mnie, interesuj się mną, przy tobie jestem bezpieczny, bądź ze mną.
Mam dokladnie takie same relacje z miomi pieskami wziętymi ze schroniska.
Pieski mowią do nas gestami i my ludzie musimy odczytać ich psi język.
Icek, wyśpij się wreszcie, a potem pokaż swojej Rodzinie, że umiesz się bawić i zaszczekaj wreszcie, pilnuj swojego domku. Ściskam Cię mocno poczciwy staruszku i trzymaj się mocno.

Posted

dziekuje za podpowiedzi,sa bardzo cenne,nie robimy nic na siłę,wtedy kiedy chce isc na spacer,sam podchodzi pod drzwi i ładnie czeka,sciezki domowe powoli sa opanowywane,juz znamy droge do misek,na swój kocyk,gdzie czuje sie najlepiej,
Damy mu tyle czasu ile trzeba,potem go wykapiemy.miłosci i pieszczot mu nie brakuje,mamy .
często spi z łebkiem na moich stopach,jak wracam z pracy,reszta sie cieszy a Icunia,podnosi głowe i nasłuchuje,po czym tupta zeby go przytulic....jest naprawde wspaniałym psem...to byla jedna z najlepszych decyzji w moim zyciu

Posted

Słuchajcie,przyszłam z pracy a Icunia jak usłyszał głos,szybciutko przytuptał i musiałam usiąść na podłodze a on połozył swoje łapki na mojej piersi i dostałam pierwsze buziaki...a ogonek merdał w obie strony....takiej radosci juz dawno nikt mi nie sprawił.....radosc tego psiaka jest najlepsza nagrodą...

Posted

[quote name='Yolka8477']Dziśka, te całuski i przytulania będą już zawsze, ponieważ razem z Icusiem zachorowaliście na "poważną" chorobę , która nazywa się [COLOR=red][B]MIŁOŚĆ.[/B][/COLOR][/QUOTE]

i nie chcemy się z niej wyleczyc nigdy:)))))

Posted

mam mała prośbę.....jesli mozna pozdrówcie i ucałujcie Pania Kierownik,skaldając Jej zycczenia świąteczne tylko szczęsliwych chwil i jak najmniej ,,przybytku,, w schronie od nas i Icunia

Posted

[quote name='Yolka8477']Dziśka, pozdrowię jutro Panią Kierownik i złożę życzenia od Ciebie i Icusia, ale z całowaniem to będzie gorzej;)[/QUOTE]

no dobra,całusy sobie darujemy..:)))))))nie wiem co na to Icuś....śpi teraz najedzony,po spacerku,wyciagniety na swoim kocyku,
i ja juz powiem dobranoc i dziekuje wszystkim za pomoc,zrobiliscie tyle dobrego dla mnie dla Icka...czekam na zdjęcia tuuli,relację beda zdawane na bieząco

Posted

[quote name='haliza']Ale cudnie.....tak, to poważna choroba :evil_lol: mogłaby być zaraźliwa :razz:...[/QUOTE]

ja myślę, że epidemia by się przydała !!!!!!

Posted

No to jesteśmy po wizycie pani weterynarz,mamy taka zaprzyjaźnioną,przyjeżdża do domu,Icunia zrobił na niej ogromne wrażenie,dostaliśmy receptę na lek,odrobaczylismy całą trójkę,więc spokojnie mozemy isc dalej przez zycie..zaraz codzienny rytuał czesankowy i zabawa w łapki lapki,pozdrawiamy

Posted

Dziśka, pozdrowiłam Panią Kierownik i złożylam życzenia - dziękuję Ci za zwolnienie od całusków:buzi:
Przekazałam wieści o Icusiu wszystkim opiekunom Icusia, bardzo się cieszą z faktu, że ten niewidomy piesek ma teraz takie klawe życie.
6 grudnia 2009r , od dnia adopcji Icka jestem pewna, że [B][COLOR=red]CUDA SIĘ ZDARZAJĄ.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=green]Icusiu, Ty najlepiej wiesz, że jesteś pod skrzydłami ziemskich Aniołów.[/COLOR][/B]

Posted

Znalazłam jeszcze jedno zdjęcie Icka i Dziśki z tego naszego krótkiego i przemiłego spotkania w Katowicach.

[CENTER][URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2fb065205eb899d4.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/236/2fb065205eb899d4.jpg[/IMG][/URL][/CENTER]

Posted

dzisiaj to była radość.....jejku,Icunia az podskakiwał,wylizał mi twarz,po czym pakował sie na kolana,chciał nie chcial,musiałam wziąć,łzy same leciały a on je zlizywał...jestem szczęsciarą mając takiego psa

Posted

[quote name='Yolka8477']Dziśka, pozdrowiłam Panią Kierownik i złożylam życzenia - dziękuję Ci za zwolnienie od całusków:buzi:
Przekazałam wieści o Icusiu wszystkim opiekunom Icusia, bardzo się cieszą z faktu, że ten niewidomy piesek ma teraz takie klawe życie.
6 grudnia 2009r , od dnia adopcji Icka jestem pewna, że [B][COLOR=red]CUDA SIĘ ZDARZAJĄ.[/COLOR][/B]
[B][COLOR=green]Icusiu, Ty najlepiej wiesz, że jesteś pod skrzydłami ziemskich Aniołów.[/COLOR][/B][/QUOTE]

mam nadzieję,ze juz nie tęsknicie za Icuniem,i ze spełniłam wasze oczekiwania.....

Posted

kochani nie było mnie ostatnie dni ale widzę że z Icusiem same wspaniałości .............
Dziśka kochana czy ta weterynarz to nasza ukochana wałbrzyska Sylwia Skwira....?? Nasz tz. moich futerek anioł stróż

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...