IreneuszBarabach Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 Cześć ! Bardzo proszę o odpowiedzi na pytania , lub podanie linków . Jaki szampon , plus odżywki , kosmetyki , itp. Jakie grzebienie , szczotki , tapirowanie , itp. Jakie witaminy po wypadnięciu zimowego futerka. Z pozdrowieniami dla wszystkich Irek B. Quote
Grzegorz Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 Z witamin, najlepsza Biotyna i siemie lniane na sierść... Szczotki : grzebień obrotowy i zwykła szczotka metalowa z dwoma rzędami . Szampon : dla psów... hi hi hi ...nawet nie wiem jaki mam a nie chce mi się wstawać... Odżywki brak ( szampon jest chyba z odżywką ) Zresztą np. Hebe ma już 10 miesięcy a dopiero pierwszy raz była kąpana jakieś 3 tyg temu i od razu po kąpieli połozyła się w największym kurzu... A spring to już nie pamiętam kiedy... a futerko ma git!!! Ogólnie hasiory nie wymagają dużej pielęgnacji oprócz czesania - tego nie mozna zaniedbać, przynajmniej 4 razy w tygodniu ( z ręką na sercu jak mi się uda je wyczesać raz w tygodniu to jestem szczęśliwy i dumny z siebie....hi hi hi) Quote
SZAMAN Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 A ja do tego tematu zadam takie pokrewne czesaniu pytanie: Czy jak wasze husky były małe to też po każdym sikaniu moczyły sobie włosy na brzuszku? :lol: Bo Szaman za każdym razem ma sklejone od siuśków włosy i codziennie muszę mu je rozczesywać. Mam nadzieję,że jak nauczy się podnosić łapę to jakoś ten strumień będzie kierował w inną stronę... Quote
IreneuszBarabach Posted June 23, 2003 Author Posted June 23, 2003 Gdzie mogę zamówić porządny grzebień obrotowy. Wiem że Husky to nie figurka , ozi każdy dzień o 21 ciągnie mnie na rowerze ,. Ozi jest wyczesywana szczotką często , rozchodzi się głównie o to że ozi ma 16 miesięcy i nie była jeszcze wykąpana ., a jedziemy na wystawę. Ostatnim razem na wystawie w Opolu p. Sędzia miała uwagi do sierści . Z pozdrowieniami I.B. Quote
wiosna Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 masz Ozi z kwiatow sniegu ? jak tak to ja mam jej braciszka.. ;)) jesli chodzi o siersc to moje czesze jak sie lenia, poza tym to od okazji do okazji... kapanie [jak juz bylo pisane wyzej] zbyt czesto nie jest zbyt zdrowe.. najlepiej jak sie pies wykapie w sniegu albo rzeczce.. szczotki - ja uzywam takich drucianych, 'najzwyklejszych' i przed wystawa takiej szczotki podobnej jak ta ludzka.. i jest dobrze.. jak porzadnie psa karmisz to siersc tez bedzie ladna.. ;)) Quote
PaYooK Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 ELO!!! ja uzywam szamponu dla psow Dr Seidla i uwazam ze jest dobry ;) no i psy kapie raz na rok zawsze wychodzi tak przed wystawa w lesznie :wink: Quote
Miśka Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 z ta kapiela dwa razy do roku to przesada, haslo stare jak swiat powstale kiedy jedynym srodkiem "pioracym" byly szare mydla. Tyle sie mowi o tej warstwie ochronnej, ale ja sie zastanawiam czy psom zyjacym w miescie jest ona juz az tak absolutnie niezbedna, zwlaszcza w dobie dobrych kosmetykow pielegnacyjnych dla psow i nie-psow (ja uzywam seri "pantiene" wieksza puszystosc, dla mich futer lepsze niz Jean Pierre:) ). Psy kapie co wystawe, a jezdzimy conajmniej 1 w miesiacu. I tak od czterech lat. Nie widze zeby to im nie sluzylo. I znam chyba dziesiatki husky ktore z powodu czestych kapieli nie maja zadnych problemow skornych. Jedyne co jest konieczne to porzadna suszarnia, bo o zaparzenie zwlaszcza jak jest cieplo nietrudno. Ale zaparzy moze sie pies takze po plywaniu w jeziorach wiec to nie jest wina kapania szamponem tylko. Przeswiadczenie, zeby psa kapac jak najrzadziej daje obraz tego co sie dzieje na wystawach - sedzia po obmacaniu 2 psow ma brudne jak smola rece. Hania - nixonek, moze napisac o swoich wrazeniach z wystawy w Gorzowie. Choc tam jeden dumny wlasciciel (w podtekscie taki co gardzi wystawami i tymi co wystawiaja) brudna i zaniedbana siersc tlumaczyl tym ze suka biega w zaprzegu... Dla niego powod wystarczajacy zeby trzymac szare z brudu haszczatko.... Suche szampony wbrew pozorom nie sa rewelacja. Gora po dwoch uzyciach i tak trzeba psa wykapac, inaczej chodzi po swiecie oklaple i ciezkie od tego wszystkiego stworzenie. Ad.Laveta - nie dla psow ponizej 12 m-ca zycia. Szkodzi. Quote
wiosna Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 ehh.. to ja uwazam ze jedno i drugie to przesada.. husky to nie pudelek ktorego sie kapie co chwile, ale przed wystawa psiaka wypada wykapac.. poza tym husky jest przeciez stworzony do biegania nie do wystawiania i to powinno byc na 1 miejscu.. niektorzy wlasciciele i hodowcy niestety nie wiedza do czego te psy zostaly stworzone.. Quote
Miśka Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 wystawy sa w weekendy (zazwyczaj tylko 1 dzien), a tydzien ma jeszcze 5 dni poza tym kiedy psy moga biegac. No, przynajmniej u nas tak jest. Quote
agacia Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 Ja czesze Azje jak linieje i przed wystawa,ale na te nie jezdze czesto.Kapie ja raz do roku nie dlatego,ze to dobre dla jej zdrowia,ale nie mam potrzeby kapac jej czesciej. No przed wystawa myje jej biale czesci a grzbiet splukuje sama woda z kurzu.Ja tam nie potrzebuje miec w domu wielkiego puchatego futra. :wink: Quote
Grzegorz Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 jak porzadnie psa karmisz to siersc tez bedzie ladna.. ;)) Popieram szanowną koleżankę. Jeszcze do tego dochodzi ilość czasu na świerzym powietrzu... tzw. wietrzenie futra :lol: Zresztą hasiory potrafią w znakomity sposób same doprowadzić się do porządku, mają specyficzne futro z którego brud sam odpada... Quote
Grzegorz Posted June 23, 2003 Posted June 23, 2003 , rozchodzi się głównie o to że ozi ma 16 miesięcy i nie była jeszcze wykąpana ., a jedziemy na wystawę.Ostatnim razem na wystawie w Opolu p. Sędzia miała uwagi do sierści . Ok! Wykąp Ją i to w dobrym szamponie, ale jeśli jej sierść na codzień nie jest tak jak powinna to zwróć uwagę na jedzenie. Tak jak pisałem : biotyna, siemie lniane, trochę oleju do karmy - bardzo dobre środki, ale podstawą jest też odpowiednie żywienie bogate w witaminy i minerały. Ale jeśli to tylko przykurzone i przytłuszczone futerko to ok! :lol: Quote
party Posted June 24, 2003 Posted June 24, 2003 A co robicie ze lubia sie czesac? Nuka baaaardzo tego nie lubi, zawsze jestem wtedy pogryziona i slucham jej miauki :) Mozliwe ze czasami od zywicy siersc sie skleja i ja ciagne, no ale to ne przez caly rok tak jest Quote
Grzegorz Posted June 24, 2003 Posted June 24, 2003 Ja daję wielką kość i mam święto, a jak nie mam kości to na terroryzm :lol: poprostu ma siedzieć lub leżeć i dawać się czesać... sorry ale Spring nie ma innego wyjścia, musi się zgodzić. natomiast Hebe uwielbia się czesać, sama wpycha łeb pod grzebień. A jak się czesze Springa to go gryzie bo jest zazdrosna :lol: Quote
party Posted June 24, 2003 Posted June 24, 2003 U mnie jest jeden sposob ... czesze ja obok podworka sasidow z naprzeciwka, oni maja kota i nuka zawsze mysli ze on tambedzie, wiec ide z nia, ona siedzijakna szpilkach i nic do neij nie dociera, Ale to niezawsze skutkuje :( Quote
wiosna Posted June 24, 2003 Posted June 24, 2003 ja z moimi staram sie dogadac pokojowo, wiekszosc sie daje czesac bez wiekszych klotni, Axel zawsze robi problemy jak mu sie boki czesze.. to wtedy jest: 'aaa.. ugryze cie.. baw sie ze mna!!'.. ehh ;pp Quote
wiosna Posted July 12, 2003 Posted July 12, 2003 ehh.. jak sie daje siemie ? bo to sie jakos gotowalo ale wlasnie nie pamietam jak i nie wiem.. ;pp i nie umiem znalezc tego.. wiem ze gdzies bylo ;pp ;) Quote
wiosna Posted July 12, 2003 Posted July 12, 2003 yyyhyyyy.. napiszcie mi jak sie dale to *** siemie.. bo moim sie zrobila brzydka siersc, i kupilam, i nie wiem jak robic.. ;(( ;pp Quote
Manu Posted July 13, 2003 Posted July 13, 2003 Ojej, a jaki tu problem...? :o :D Można różnie. Jak mam lenia, to gotując ryż zalewam go większą niz trzeba ilością wody i pod koniec jego gotowania wsypuję siemię. Potem trzenba pilnować i ciągle mieszać. I następnie to wszysto łączę z mięsem, które gotowałam osobno. Jak mam nieco mniejszego lenia, to wsypuję siemię do wody i gotuję, aż się zrobi kisiel. Potem dolewam wszystko (łącznie z tymi "fusami") do reszty karmy (ryżu i mięsa - gotowanych osobno). A jak mi się chce, to nawet odcedzę te fusy, nim zmieszam z reszta, ale wydaje mi się, że to niepotrzebne. Quote
Manu Posted July 13, 2003 Posted July 13, 2003 Ach, zapomniałabym, a to najważniejsze. Ja to siemię kupuję już w formie zmielonej, albo sama mielę. Na ładną sierść dodaj też do karmy olej (z pierwszego tłoczenia i co jakis czas żółtka. Quote
party Posted July 14, 2003 Posted July 14, 2003 heh,apropo kapieli to nuka ostatnio ( jak zwykle na dzialce ;) ) Wytarzala sie w swiezej prawie cieplej krowiej pachnacej :D kupie ! Noi ok, zwykle tarzala sobie tylko kawwalecxek karku!Ale nie ona tym razem byla poprostu cala w kupie! A obroza to byl jeden wielki pasen oblepiony naokolo kupa :D Oj.. dzialo sie pod prysznicem pozniej ;) Quote
party Posted July 14, 2003 Posted July 14, 2003 nie nie, ja mam na dzielce sad,ale rodzice ugadali sie z sasiadem, ze moze sobie tam pasc krtowki ( 2 albo 3 ma :) ) a ona czasem nam dale mleczko...i stad te placki ;D Quote
wiosna Posted July 15, 2003 Posted July 15, 2003 popatrz popatrz.. tajra wykapana.. ;pp :)) pewnie jest teraz bielutk ai puchata.. ;)) a moje dostay dzis fajne papu... mialam normalnie wene tworcza... dostaly karme wymieszana z tym calym glutowatym oblesnym siemieniem, z miesem i witaminkami ;)) fajnie to wygladao... i dziwnie sie na mnie patrzyli w TESCO jak kupowalam to ieso... jakbym miala sama siedziec i je wpierdzielac na surowo.. ;pp Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.