Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 607
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Vectra świetne te Twoje potfory:loveu:jutro zmolestuję TZ żeby mi tu wstawił moje filmiki z zabawą moich stforów:loveu:bo ja ciemna masa jestem jeśli chodzi o wklejanie,kopiowanie itp.:placz:

Posted

Byłam wstępnie umówiona z apbt sól ale jakoś nie wyszło...Czas,czas goni wszystkich:roll:Ona z Wałbrzycha to tylko 20km ode mnie.
Bardzo chętnie bym sie zapoznała z jakąś ASTką czy ASTem i jego Panią:)
Ale mam pracę,dwoje dzieci,nie jestem zmotoryzowana i nie bardzo mam jak gdzieś dojechać...
Ale do siebie zapraszam na cafe i ciastko.No i na rozpiździel jaki zapewne zafundują mi ASTy w trakcie zabawy:evil_lol:
Kiedyś Vectra pisała jak jej świnki się bawią:cool3:
Ja bym chciała jeszcze jednego bulla ale dogomanki mnie przystopowały:lol:I mają rację poczekam jeszcze z rok,dwa i może wtedy sie zgłoszę na dogo bo bulka do kompletu;)

Posted

[quote name='lilkie']Co?Gdzie?Kiedy?
Mogę!!!Mogę!!!Mój mąż pracuje w Poznaniu!Może mnie przenocuje przez wekeend!?!:evil_lol:Jeszcze tylko dzieci gdzieś upcham po sąsiadach;)
Na poważnie-20 lutgo tak?Co ma być?Jakaś ASTowa impra?[/quote]
Nie impreza.Co niedzielę na cytadeli spotykają się ludzie z bullowatymi czasem się uzbiera niezłe stadko:evil_lol:tak więc zapraszam.teraz zimą trochę rzadziej ale wiosną,latem,jesienią to co tydzień i jak mam wolne to zawsze idziemy:loveu:Psy na smyczkach i po kolei każdy startuje i wiesza się na oponce,a poza tym gadamy sobie o pieseczkach:loveu:

Posted

[quote name='kendo-lee']Przyjedź do Poznania to zobaczysz ok 20 w niedzielę na cytadeli:loveu:Wiem,że może być Ci ciężko w małej miejscowości znaleźć jej towarzysza zabaw bo ludzie reagują jak reagują na te psy:angryy:Moja suka bawi się z astami na osiedlu 3 psami i 1 suką innych astów z osiedla nie lubi,bawi się z 2 mopsami sąsiadki,1 haszczakiem z mojej klatki,cane corso kolegi i czasem z jakimś przypadkowo spotkanym pieskiem,którego właściciel jest rozgarnięty i nie ucieka z psem pod pachą.Ostatnio bawiła się z yorkiem psem.Byłam zdziwiona,że właścicielka nie uciekła ale widocznie miała dobrze ułożone w głowie:loveu:w każdym razie miny ludzi w parku bezcenne,ast rozłożony jak naleśnik na chodniku i skaczący po nim york:evil_lol:Ale przeważnie jak wychodzę z 2 psami to ludzie w panice łapią wszystko bez smyczy:evil_lol:Poza tym moja suka bardziej lubi targać oponę,przeciągać sznurek i skakać do kija niż bawić się z innym psem.Jeżeli twoja psica nie ma towarzystwa to nie martw się,zorganizuj jej jakąś zabawę typową dla bullowatych,będzie zachwycona:loveu:bardziej niż biegając z innym psem.Gdy moja Kendo dostała swoją pierwszą oponę odrazu wiedziała co z nią robić:loveu:[/quote]

Co?Gdzie?Kiedy?
Mogę!!!Mogę!!!Mój mąż pracuje w Poznaniu!Może mnie przenocuje przez wekeend!?!:evil_lol:Jeszcze tylko dzieci gdzieś upcham po sąsiadach;)
Na poważnie-20 lutgo tak?Co ma być?Jakaś ASTowa impra?

Posted

[quote name='kendo-lee']Nie impreza.Co niedzielę na cytadeli spotykają się ludzie z bullowatymi czasem się uzbiera niezłe stadko:evil_lol:tak więc zapraszam.teraz zimą trochę rzadziej ale wiosną,latem,jesienią to co tydzień i jak mam wolne to zawsze idziemy:loveu:Psy na smyczkach i po kolei każdy startuje i wiesza się na oponce,a poza tym gadamy sobie o pieseczkach:loveu:[/quote]

Aha.A co to ta cytadela?Jakiś park?I w jakich to godz?Tak mniej więcej?

Posted

[quote name='lilkie']Aha.A co to ta cytadela?Jakiś park?I w jakich to godz?Tak mniej więcej?[/quote]
Cytadela jest ogromnym parkiem,pozostałość po forcie pruskim na jej obrzeżach jest również cmentarz żołnierzy radzieckich,angielskich,amerykańskich i powstańców.A jeśli chodzi o godz.to najczęściej po niedzielnym obiadku:lol:tak 14-15-16 czasem dłużej:loveu:Więc jak się ociepli to zapraszam,albo jak będziesz miała urlop,może uda Ci się kiedyś wpaść do Poznania:lol:

Posted

[quote name='lilkie']Ja piernicze,Vectra jaka wataha!!!!!!:-D
Wymiziaj bandę od cioci lilkie:loveu:[/quote]
Musisz jedno wiedzieć , one są gorsze gromadnie niż pojedynczo :evil_lol: bo się wzajemnie nakręcają :roll: i tak od otwarcia oków do zamknięcia , czyli cały dzień są w akcji ... i to się tak zupełnie niewinnie zaczyna , wszytskie np śpią , jedno się wyłamie i znajdzie powiedzmy papierek , to nie zeżre w kącie , tylko będzie tak paradować dumnie świńskim truchtem - halo a ja coś mam :diabloti: wstaje kolejne - zaczyna się pościg za papierkowym posiadaczem i dołącza kolejne i potem ostatnie i przeradza się w świńską nawalankę , rozpiżdzając pół domu ... no i rykne , przepraszam szepne spać kurde :mad: no że niby śpią , tak wtulone i nagle jedno wpadnie na pomysł , że nudno tak spać - to powyciagam koledze ucho i impreza zaczyna się od nowa - spacer , to ok robią co chcą - wracają to jeszcze chwila rozluźnienia galopem po domu .... u prosiąt chwila , to jest godzina

Lilke , jak będziesz w wawie , to zapraszam :diabloti:

przy dwójce dzieci które posiadasz , klejny bullowaty to abstrakcja - szczególnie jeśli jedno jest młode i szalone ... z domu zrobią ci wiórki , jeszcze nie wiem w jakim wieku masz dzieciaczki ? ;)

Moja najstarsza suka , to był kiedyś milusi , grzeczniusi , spokojny pies ..
który pobiegał po dworzu , poszalał , a w domu spał ... ale kiedyś na własne nieszczęście , wzięłam staffika , potem czarnego potwora zwanego Klementyna i na koniec małego gremlina Manie staffika i z idealnie grzecznej Lalki , zrobił się idiota na maxa :mad: :evil_lol:
Dodam , że Mania była najspokojniejszym szczeniakiem z miotu :diabloti:

i jeszcze powiem ci , że one strasznie się wzajemnie uczą od siebie , oczywiście wszystkiego najgorszego ...

do zabawy , drugi bullowaty to by był dla niej skarb ... bo tylko wariat wariata zrozumie ... z subtelnością TTB , to mało który innej rasy pies , to znosi i wytrzymuje ....

Musisz się postarać mocno ją wkręcić w aportowanie ... to fakt że nie zmęczysz jej w 15 minut .. .ale w godzinkę to spuścisz odrobinę pary ..
bo raczej nie masz co liczyć na to , że bullowaty sam przerwie super zabawę ... będzie padał na pysk , a będzie się bawił , bo jest super .. zresztą nie przypominam sobie by moje psy się zmęczyły kiedyś .. no może kilka razy :evil_lol:
Zresztą samo bieganie z psem , to tak średnio ją zmęczy , ona czym by tak więcej biegała , to by więcej chciała .. tu potrzeba czegoś twórczego :cool3:
np dzieło zniszczenia świetnie się sprawdza .. taki jakiś gnat czy drąg do wiórkowania czy ganianie za piłkę czy frisbee ... opona , szarpanina ....
Przeciętnego psa , bullowaty wykończy w kilka chwil , przedewszystkim sposobem zabawy , są psy które tak bawić się nie potrafią i mogą wyskoczyc z kłami ... no i kondycja i siła nie ta ....
Moja Lala jak nie miała świńskich kolegów , a miała do zabawy inne psy ,to wykończyła ganianiem i nawalankami całe podwórko psów i patrzyła smutna - no co nikt się nie chce już bawić :crazyeye: :evil_lol: jedynie taka miksowana bokserka dawała radę ... tylko dość często bywała kontuzjowana .. bo nie wytrzymywała wyskoków i walenia o klate ...

Posted

Nora jak się bawiła z tą wyżej wspomnaną spanielką to ta szybko miała jej dość:evil_lol:
Mój mąż był w szoku jak zobaczył ich zabawę!Mika zawieszona zębiskami na faflach Nory,która opływowymi ruchami robila jej karuzelę:evil_lol:
Jak popatrzył co ona(Nora) znosi i jeszcze sie cieszy jak głupia zapytał retorycznie: "Rany boskie,coś ty do domu przywlekła,ona chyba nie ma czucia w ciele?!?".;)

Vectro czy Twoje psy są hodowlane(tzn rozmnażasz je,masz hodowlę) czy po prostu lubisz tą rasę i są "tylko" pupilkami.

Wyobrażam sobie ile one karmy wciągają miesięcznie:)

Posted

Vectro przeleciałam Twoją galeryję do 500którejśtam strony.Fajne opowieści,fajny młyn:evil_lol:
I napisz kochana jak listonosz Ci pocztę przynosi?Z samolotu zrzuca?A rachunki płacisz wogóle,inkasenci mają karteczki na płocie powieszone?Bo nie wierzę,że wchodzą na teren z wlasnej nieprzymuszonej woli:evil_lol:

Posted

Te niejadki karmy wcinają ile ? eee one we 4 jedzą tyle na miesiąc , co moja jedna azjatka.

Ja jestem miłośnik idiotów .... hodowla ... no coś tam knuje :) ze staffikami , czarne larwy są bezpłodne :)

jak przychodzą ? błagają bym furtki nie otwierała hahaha ... ale oni sobie nie zdaja sprawy , że prosiaczki skaczą wyżej niż 2m płotek

Posted

Vectra popłakałam się ze śmiechu wypisz wymaluj moja Abrencja chociaż ja mam sposób w wymęczeniu mojej świnki:) Wystarczy iść tylko na 5 godzinny spacerku z licznymi atrakcjami pilka kijek ciagniecie sznurka :diabloti: efekt: Ty ledwie dowlekasz sie do domu - ona jeszcze sluzy jako wyciagnik na 4 pietro,Ty padasz - ona patrzy sie na Ciebie o co caman i kladzie sie obok Ciebie obrażona że nie bawisz sie dalej -->5 min później bestia śpi :evil_lol: i Ty razem z nią:cool3:

Posted

No 5 godzin , to tak ok w miarę ...
moje prosiaczki dostały nową zabawkę :evilbat: kiedyś ekipa budowlana zostawiła taki ogromny wąż do maszyny lejącej baton na podłogi i stropy .. rursko jest z gumy i waży ze 20kg, do tego wydaje super dźwięki ..... prosiaki są zachwycone .. mam nadzieje , że budowlańcy się nie upomną , bo to kupe kasy kosztuje :evil_lol:

Posted

No jestem...Od paru dni nie mogę się dobić na dogo:angryy:
U nas dobrze-napiszę o czyś ale aż boję się zapeszyć:roll:
Od kilku tyg Nora nie załatwiła się w domu:multi:Fakt,że przewaznie ktoś jest ale jeszcze niedawno nawet wtedy się załatwiała.Jak myslicie?
"Zostanie" jej tak???
I jeszcze jedno czy ona może jeść mandarynki?:razz:

Posted

[quote name='lilkie']No jestem...Od paru dni nie mogę się dobić na dogo:angryy:
U nas dobrze-napiszę o czyś ale aż boję się zapeszyć:roll:
Od kilku tyg Nora nie załatwiła się w domu:multi:Fakt,że przewaznie ktoś jest ale jeszcze niedawno nawet wtedy się załatwiała.Jak myslicie?
"Zostanie" jej tak???
I jeszcze jedno czy ona może jeść mandarynki?:razz:[/quote]
To fajnie,że już nie sika:)mandarynki może,psom z owoców szkodzą winogrona i rodzynki.

Posted

Tylko jak mandarynki to bez skórki i torebki foliowej w której mandarynki zostaly kupione :evilbat: - tak pisze , bo znam takie przypadki :evil_lol:

a czemu winogrona szkodzą ? bo pierwsze słyszę ... o rodzynkach , znaczy biedronkach , to nie nie wiem , bo ja tego niecierpie .. więc u mnie w domu tego nie uświadczy ....

Posted

[quote name='Vectra']Tylko jak mandarynki to bez skórki i torebki foliowej w której mandarynki zostaly kupione :evilbat: - tak pisze , bo znam takie przypadki :evil_lol:

a czemu winogrona szkodzą ? bo pierwsze słyszę ... o rodzynkach , znaczy biedronkach , to nie nie wiem , bo ja tego niecierpie .. więc u mnie w domu tego nie uświadczy ....[/quote]
Przeczytałam o tym w jakiejś psiej gazetce,ale nie pamiętam co dokładnie w tych winogronach im szkodzi:roll:,w każdym razie coś tam mają tak jak czekolada,że jest trujące dla psów.

Posted

[quote name='kendo-lee']Przeczytałam o tym w jakiejś psiej gazetce,ale nie pamiętam co dokładnie w tych winogronach im szkodzi:roll:,w każdym razie coś tam mają tak jak czekolada,że jest trujące dla psów.[/quote]

ciekawe ;) moj w sumie nie zje zadnego owocu ;) poza jabłkiem , ale co do samej czekolady, nie wiem jak to jest, pisze niby ze trująca itd. ale pies mojej cioci, przez całe swoje życie jadł czekolade ... gdy przychodzila w odwiedziny do moich rodzicow, kupowała jedna czekolade, poł dawała mojemu bratu, a drugie pół było dla Miśka... przezył około 18 lat... moj pies tez nieraz dostał, czy zwinął kostke czekolady i obecnie ma koło 14-16 lat... acz kolwiek czytałam rowniez historie ze psy trafily od razu do lecznicy, wiec w sumie nie wiadomo w co wierzyć ...

Posted

Jako dziecko miałam szczeniaka wyżła niemieckiego, kiedyś zwinął mi ogromną tabliczkę czekolady Milka którą dostałam w prezencie, a wtedy to taką czekoladę było bardzo ciężko dostać.Schował się pod łóżko i nie dał sobie jej odebrać, rzucał się na wszystkich.Zjadł całą pół kilogramową tabliczkę razem z papierem i sreberkiem i....nie było mu kompletnie nic, nawet nie miał sensacji żołądkowych, a więc każdy pies to chyba indywidualny przypadek :evil_lol:

Posted

[quote name='Vectra']kurde , a mój Marian , to rąbie czosnek , cebule , czekoladę , winogrona , plastik , drewno .... wsio ... i jak nowa :evil_lol:[/quote]
Moje też wrąbią wszystko,drewno i plastik w szczególności:evil_lol:napisałam,że wyczytałam w psiej prasie o tych winogronkach i czekoladzie,więc jestem ciekawa co mi powie nasz wet na w/w temat.Aha pisało tam jeszcze,że tabliczka czekolady może zabić psa wielkości yorka jeśli taki malec zje ją odrazu:cool3:

Posted

no , na pewno , co za dużo - to nie zdrowo .... przecież nie daje psom kilogramów cebuli ,czosnku , czekolady ..... dostanie odrobinkę , by paszcze zatkać ;)
Hit dla Mariana , to kapusta kiszona , dałam jej raz spróbować troszeczkę , myślałam że ucieknie .... żarła jak wściekła , potem tyle ile gotował się bigos , tyle ujadała na gar z kapuchą :evil_lol: surówkę z kap kiszonej wsie moje prosiaki kochają , jak robie to robie więcej ,to dodaje im do karmy ... i jedzą :D
Winogrona , np Franio zje , ale tylko obrane ze skórki i tylko winogrona rodzynkowe , te bezpestkowe :diabloti:
a teraz zeżarły mi pół puszki orzeszków nerkowca i sępią do moich sezamków :mad:

Posted

[quote name='Vectra']kurde , a mój Marian , to rąbie czosnek , cebule , czekoladę , winogrona , plastik , drewno .... wsio ... i jak nowa :evil_lol:[/QUOTE]


Jasiowa krew :diabloti:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...