Juliusz(ka) Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [b]Angelka[/b] - trenujemy obedience, więc o podstawach - siłą rzeczy - coś tam wiem ;) To, że za dym mój pies dostaje strzał kolcami i solidny ochrzan, nie przeszkadza robić mu pięknego przywołania z zatrzymaniem w stój i waruj np., znaczy, ten tego, chyba jednak sponiewierany tak do końca nie jest:evil_lol:. Gnojek no:loveu:; ma w doopie pozytywki. On MUSI wiedzieć, że za wyskok będzie łomot, a za jego brak - nagroda. Sama wizja nagrody na niego NIE działa. Ciumkanie, proszenie, rzucanie czarów nie pomogło. Pomogła metoda krótkiej piłki. Tak działa szef. A ja dłuuugo dojrzewałam do bycia szefem, a nie pieseczkową psiapsiółeczką. Qrdę, a mój duuurny pies szczerzy pychol do takiej sadystki:evil_lol:. Pewnie dlatego, że na śniadanie żarliśmy dziś jajecznicę. Jednym widelcem:diabloti: W treningu sportowym NIE stosuję kolczatki. W sytuacjach, gdy pies próbuje samodzielnie podejmować złe decyzje - nie patyczkuję się, strzelam równo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Juliuszka-możesz gadać jak do ściany.Prędzej Jago zrozumie co mówisz niż pozytywne ciotki.Nie mieli nigdy trudnego psa ,a jak mieli to spanielka.Więc nie wiedzą o czym mowa.Ciekawe jak szkoliłyby 4letniego ,30kg ,Owczarkowatego kundla rzucającego się na wszystko ,który nie potrafi nawet siad.Klikerem?Wątpie...Czar nie reagował na nic był zamknięty w sobie i nieufny.I wierzcie czy nie kolczatką,żarciem i opier.....em zdobyłem jego zaufanie i posłuch.Słucha tylko mnie ,ma gdzieś obcych ,liczę się ja.A gdyby był pare kg lżejszy zapewne siedziałby mi na kolanach i lizał mnie po tej wrednej mordzie. Jak to mówi koleżanka mojej koleżanki "w dupie byli gówno widzieli"-grunt to polskie powiedzonka na rozładowanie atmosfery xD Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Juliusz(ka) ja nie mogę takiego czegoś zastosować ze swoim psem wiec siłą rzeczy jestem skazana na pozytywne szkolenie :) Jestem przeciwko tradycyjnemu szkoleniu który jest używany przez laików,samodzielnie w domu. Przyznasz mi racje że pozytywne szkolenie nieumiejętnie stosowane przez takie osoby może tylko nie przynieść korzyści a tradycyjne zaszkodzi taka jest różnica i o to mi głównie chodzi. :) Olek mów za siebie jeśli chodzi o te trudne psy ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 No wszyscy pędźmy do szkoleniowca.Już lece. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Angelka-no więc pochwal się jakie psy szkolisz obecnie (jesteś szkoleniowcem ostatecznie) jakie mają wyniki ile z nich zdało PT i z jakim wynikiem.Gdzie można zobaczyć jakieś dowody Twojej pracy z psami? Bo ja moge w profilu napisać ,ze jestem zakonnicą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Angelka-no więc pochwal się jakie psy szkolisz obecnie (jesteś szkoleniowcem ostatecznie) jakie mają wyniki ile z nich zdało PT i z jakim wynikiem.Gdzie można zobaczyć jakieś dowody Twojej pracy z psami? Bo ja moge w profilu napisać ,ze jestem zakonnicą.[/QUOTE] Hhaha takie samo pytanie mozemy Tobie zadac.. ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Swoje psy szkole:) a mam 3 więc to już mała grupka PT.A ja nie nazywam się szkoleniowcem.Więc milcz jak do mnie mówisz i czytaj uważniej.:D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Hhahaha no spoko;p Gdzie my za to napisalysmy ze jestesmy szkoleniowcem?<mysli>hmm.... Ja tez swoje psy szkole he he.... Kazdy ma swoje metody i nie przekona sie"pozytywnych " do kolcy a zolennikow awersji do metod bez tego... Niech kazdy robi po swojemu i zgodnie ze swoimi przekonaniami,... Byle sie psu krzyda sie nie dziala... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Cockermaniaczka-a ja w ogóle nie pisze o tobie :lol::lol::lol: nie potrafisz czytać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Angelka-no więc pochwal się jakie psy szkolisz obecnie (jesteś szkoleniowcem ostatecznie) jakie mają wyniki ile z nich zdało PT i z jakim wynikiem.Gdzie można zobaczyć jakieś dowody Twojej pracy z psami? Bo ja moge w profilu napisać ,ze jestem zakonnicą.[/QUOTE] Nie jestem żadnym szkoleniowcem :P Może kiedyś w przyszłości na razie skupiam się na rozwoju mojej "hodowli" aby ludzie którzy kupią być może ode mnie psa nie mieli z nim problemów wychowawczych i mogli wystąpić w zawodach :) mój pies był zakupiony do agility ale moje życie potoczyło się tak a nie inaczej i wszystko mi się pokomplikowało. Mam pewien plan i naprawdę chciałabym wystartować na zawodach PT lub obedience :) Ale miło że tak pomyślałeś ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sybel Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Ja filologiem jestem, a prawie 3 trzydziestokilogramowego dalmatyńczyka z totalną szajbą nie szkoliłam, a w zasadzie ustawiałam zupełnie od nowa połaczeniem pozytywki z konkretną karą za wyskok. Miałam na 6 psów 3 takie, które wielu ludzi by uśpiło po pierwszym wyskoku, a najukochańszym był najbardziej szurnięty dalmatyńczyk właśnie (umarł, jak miał 5 lat i nie wiemy, dlaczego, chyba jelito obumarło, a wet nie był w stanie pomóc :| ). Z nim to było tak, że korzystałam ze wszytskiego, o czym usłyszałam. Najpierw była kolczatka, dopasowywana do obłedu, ale i tak zawsze ją jakoś wywinął i zdjął. Potem szelki, które już zostały na dobre, kantarek na jakiś czas, aż przyniósł skutki. Przydał się, bo przedtem bywało, że ze spaceru wracałam z wielkim siniakiem na udzie, bo pies na widok innego psa wpadał w amok i gryzł co popadnie... Kastracja, ustawianie do pionu ostrym słowem, komendą, czasem szarpnięciem za kark. I bezcenne hasło - siad. Nie znoszę prowadzać psa w kagańcu, dlatego omijanie innych psów, kiedy tylko jest to mozliwe, jest świetnym wyjściem. U Pucla był zakaz spania z ludźmi w łózku, bo od razu czuł się zbyt pewnie i chciał dominować, choć inne psy z nami śpią. Dużo tego było, kiedyś, na początku, jak powiedziałam "wyjdź", kiedy chciał szukac w koszu na śmieci, skoczył mi do twarzy. Odruch bezwarunkowy - dostał w pysk dość mocno. Nigdy więcej się to nie powtórzyło. Nie jestem z tego dumna, ale z drugiej strony jak by się to dla mnie skończyło? U mnie wszyscy w domu uczą się na błędach, ale musze przyznać, że psy nie cierpią. Kiedy jeździmy z czterema psami samochodem, jest spokój, psy są zrelaksowane, w grupie szybko uczą się nowych rzeczy, w tym niestety ganiania psów za płotem z nieziemskim jazgotem. Na to nadal nie mamy ratunku, ale pracujemy nad tym, bo hasło ciasteczko o dziwo nie działa... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Miałaś wpisane w profilu -Szkoleniowiec ,behawiorysta.Już nie masz usunęłaś więc nie mam o czym z Tobą rozmawiać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Miałaś wpisane w profilu -Szkoleniowiec ,behawiorysta.Już nie masz usunęłaś więc nie mam o czym z Tobą rozmawiać.[/QUOTE] Nigdy nie miałam takiego czegoś wpisanego , pomyliły ci się osoby:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Nie doskonale pamiętam ,bo jeszcze rozmawiałem z kimś skąd ty się urwałaś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Nie doskonale pamiętam ,bo jeszcze rozmawiałem z kimś skąd ty się urwałaś.[/QUOTE] Hhahahahah a to dobre ,masz jakieś ubzdurania maniakalne to może przez ten klub V albo za dużo przebywałeś na słońcu w ostatnim czasie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Owszem prawie codziennie się opalam ,żebym być jeszcze ładniejszy niż jestem :) Mało bywasz na dogo i nie wiesz ,że tu jest jedno wielkie obrabianie sobie d.... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milka88 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Napisał Cockermaniaczka Zapewniam cie ze agresora mam w domu i 2 lata pracy pozwolily na posiadanie normalnego w miare psa... [quote name='Pies Pustyni']No tak... Jakbys chciala go nauczyc warowac w czasie krotszym niz 5 miesiecy,daj znac ;).[/QUOTE] ja ze swoim terierem walczyłam z agresją ponad dwa lata :] i nie powiem że teraz jest łagodny jak baranek :] ale chociaż na spacerach mniej problemów z nim mam a niektóre psy toleruje niemal w 100% Jeżeli wydaje Ci się że u agresywnego psa można pozbyć się zupełnie agresji hop siup w tydzień to życzę powodzenia ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Owszem prawie codziennie się opalam ,żebym być jeszcze ładniejszy niż jestem :) Mało bywasz na dogo i nie wiesz ,że tu jest jedno wielkie obrabianie sobie d.... :)[/QUOTE] Opalanie przyspiesza starzenie :cool1: Co do drugiego to nie tylko na dogo choć to bardzo przykre bo pasja powinna łączyć nie dzielić, ehh marzeeeeeenia :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Moją pasją są psy i ich szkolenie.A nie papilony i klikanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 A papilon to nie pies?:siara::ylsuper: Oj Olek olek... Klikanie to tez szkolenie jak bys nie wiedzial... A klikerem treba umiec sie poslugiwac-jak widac Ty nie umiesz... Swoja droga,zaloze ze bys sie wysypal na szkoleniu psa z taka delikatna psychika... No ale przeciez tyle psow w zyciu wyszkoliles ze sam to wiesz:cool2: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']Moją pasją są psy i ich szkolenie.A nie papilony i klikanie.[/QUOTE] Nie robi na mnie wrażenia to szczeniackie zachowanie ;):eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [URL]http://pies.onet.pl/13,48201,42,pogon_za_samochodami,ekspert_artykul.html[/URL] [url]http://pies.onet.pl/13,34606,42,obroza_czy_kolczatka,ekspert_artykul.html[/url] hmmm nawet Pani Zofia Mrzewińska nie używa i nie poleca kolcow... Dziwne nie? Widocznie sie da jednak obyc bez nich... cytat Pani Zofii "Jeśli pies jest posłuszny na spacerach tylko wtedy, gdy ma na szyi kolczatkę, to znaczy, że nie jest karny. Posłuszeństwo wymuszone bodźcami bólowymi kończy się u takiego psa w chwili zdjęcia kolczatki. Oczywiście kolczatka odpowiednio założona i umiejętnie stosowana może korygować pewne zachowania, ale prawidłowo wyszkolony pies powinien reagować później na polecenia niezależnie od tego, czy ma na szyi jedwabną tasiemkę, skórzaną obrożę czy kolczatkę" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 A gdzie ja pisałem ile psów wyszkoliłem?Szkole i szkoliłem tylko i wyłącznie swoje psy.A jak nie potrafisz czytać to wróć się do szkoły podstawowej. Angleka-przykro mi ,ale dla mnie pies zaczyna się od JRT ewentualnie Stafika.Wszystko co mniejsze nie jest psem tylko jego nędzną imitacją.:) Mam takie zdanie ty możesz nie lubić dobermanów ja nie lubie małych psów.Są gusta i guściki. cytat Pani Zofii "Jeśli pies jest posłuszny na spacerach tylko wtedy, gdy ma na szyi kolczatkę, to znaczy, że nie jest Oczykarny. Posłuszeństwo wymuszone bodźcami bólowymi kończy się u takiego psa w chwili zdjęcia kolczatki. [B]oczywiście kolczatka odpowiednio założona i umiejętnie stosowana może korygować pewne zachowania, ale prawidłowo wyszkolony pies powinien reagować później na polecenia niezależnie od tego, czy ma na szyi jedwabną tasiemkę, skórzaną obrożę czy kolczatkę[/B]" Jak już dajesz cytat to przeczytaj go dokładniej.A swoją drogą nie masz żadnych właśnych przemyśleń ,że musisz podpierać się wywodami innych? Kończę dyskusję na tym wątku ,bo tu nie ma z kim dyskutować....poziom podstawówki Nie używasz klikerka to jesteś zły i niedobly ,zabielam zabawki i ide do innej piaskownicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 Hahaha dobry jestes;D Ale jak widze z autorytetem juz ciezej polemizowac na temat kolcow. Ja mam dokladnie takie samo zdanie jak porzadni i cenieni szkoleniowcy na temat kolcy i innych tego typu narzedzi... I raczej go nie zmienie:) A w takim razie wg ciebie istnieja tylko duuuze psy a male sa "zbawkami"?Narazasz sie polowie dogo heh;D A powiem ci ze z malymi psami trodniej sie pracuje ... Z malym psem musisz nawiazac kontakt,musisz sie postarac... Poziom podstawowki wlasnie prezentujesz,no ale w koncu za dorosly nie jestes to nic dziwnego:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Angelka Posted July 3, 2010 Share Posted July 3, 2010 [quote name='olekg89']A gdzie ja pisałem ile psów wyszkoliłem?Szkole i szkoliłem tylko i wyłącznie swoje psy.A jak nie potrafisz czytać to wróć się do szkoły podstawowej. Angleka-przykro mi ,[B]ale dla mnie pies zaczyna się od JRT ewentualnie Stafika[/B].Wszystko co mniejsze nie jest psem tylko jego nędzną imitacją.:) Mam takie zdanie ty możesz nie lubić dobermanów ja nie lubie małych psów.Są gusta i guściki. cytat Pani Zofii "Jeśli pies jest posłuszny na spacerach tylko wtedy, gdy ma na szyi kolczatkę, to znaczy, że nie jest Oczykarny. Posłuszeństwo wymuszone bodźcami bólowymi kończy się u takiego psa w chwili zdjęcia kolczatki. [B]oczywiście kolczatka odpowiednio założona i umiejętnie stosowana może korygować pewne zachowania, ale prawidłowo wyszkolony pies powinien reagować później na polecenia niezależnie od tego, czy ma na szyi jedwabną tasiemkę, skórzaną obrożę czy kolczatkę[/B]" Jak już dajesz cytat to przeczytaj go dokładniej.A swoją drogą nie masz żadnych właśnych przemyśleń ,że musisz podpierać się wywodami innych? Kończę dyskusję na tym wątku ,bo tu nie ma z kim dyskutować....poziom podstawówki Nie używasz klikerka to jesteś zły i niedobly ,[B]zabielam zabawki i ide do innej piaskownicy[/B].[/QUOTE] Widać że Papillona na oczy nie widziałeś bo nie które są wielkości JRT w tym mój :D Faktycznie już czas zabrać zabawki:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.