majku33krakow Posted June 22, 2009 Posted June 22, 2009 [quote name='karolciasz28']No to trzymam :thumbs:[/quote] :thumbs: to ja tez pomoge wam Quote
Slomka22 Posted June 22, 2009 Posted June 22, 2009 co za czlowiek... i ja sie przylaczam do kciukow i chyba musicie napisac do admina o przeniesienie - chociaz moze znajdzie szybko domek ;) Quote
agamika Posted June 22, 2009 Posted June 22, 2009 Szczerze , to nie sadzę , żeby ten facet był w stanie zrobić az jakąś fizyczną krzywdę Grotowi czy go "wypuścić", uwiązać - bo coby nie mówić taki typ człowieka raczej mozna wyczuć .. on zrobił świnstwo, ale nie myśle zeby był kimś zdolnym do czegoś az tak wstrętnego . . Wydaje mi się tez ze jego wizyta w hotelu niewiele by zmieniła, rozmawiałam z Nim kilka razy jeszcze przed wizyta przed adopcyjną i zdawało się ze on po prostu chce pomóc temu psu , A miałyśmy już takie przypadki , gdzie Państwo wcale nie chcieli widzieć psa wcześniej , chcieli [B]tego[/B] psa, chcieli mu pomóc i już . Zawsze staramy się tak , żeby jednak zapoznanie było wcześniej ;) ale tak naprawdę nie zawsze będzie to miało wpływ na to co się stanie później . [SIZE=1]Pierwszy raz gdy stłumiłam własnie to przeczucoie, czy raczej odczucie zaraz po podpisaniu umowy zeby zabrac psa i uciec, było z psem którego Pan pozał wczesniej, była też wizyta przedadopcyjna, . Pan porozumiał sie ze swoim znajomym wetem (pies chory na padaczkę ) i podął decyzję na TAK .. i co ? następnego dnia po adopcji o 7mej rano dostałam telefon, ze mam psa zabierac , bo z nim sie jechac nie da , bo łaził po mieszkaniu i skrobał w drzwi - a to wszystko , zachowanie psa w obcym miejscu itd było z Panem omawiane [/SIZE]i Pan twierdził z ze wzystko ROZUMIE Niedoiszły właściel Grota miał 10000 wymówek jeśli chodzi o oddanie Grota i mi sie wydaje ze to on sam przed sobą sie tłumaczył i stąd te debilne powody, typu picie wody z kałuzy , nieprzychodzenie na zawołanie, nagle reakcja alergicza jego mamy na siersć (miała całe zycie psy i nie mieszka na stałe z Nim ) . A co do warczenia, trzeba pamietac ze Grot nagle wylądował w obcym miejscu , jak dotąd kazde jego przenosiny oznaczały strach, jedna wielką niewiadomą ... Psy róznie reaguja na zmiane miejsca . ON się bał , na początku w hotelu tez nieufnie do nas podchodził, ja czy Karolina wchodziłysmy do boksu a Grot sie wycofywał . Teraz czuje sie bezpiecznie w hotelu, nigdy krzywda mu sie nie stała w nim. W hotelu przeciez właścielem jest mężczyczna , którego Grot lubi tak samo jak nas. Mysle ze Pana trzeba dać na czarne kwiatki, bo ja niewiem na ile on swiadomie bierze psa i co w następnym psie mu niespasuje , kiedy przyjdą te "drugie"myśli .. MOze on szuka odbicia swojego psa, który został u żony ? a cos takiego jest niemozliwe ... On nawet myślał, ze to my mu jakiegoś wybierzemy :roll: _______________________________________________________________ DZiś byłam w hotelu z edit_f , Grocik ok , na spacer poszedł dłuuuugi mimo mrzawki i wcale nie chciał wracac :evil_lol: , za to Edyta baaaardzo chciała JUZ wracac :evil_lol: Ehh, facet nawet nie wie jaki skarb stracił . Quote
edit_f Posted June 23, 2009 Posted June 23, 2009 _______________________________________________________________ DZiś byłam w hotelu z edit_f , Grocik ok , na spacer poszedł dłuuuugi mimo mrzawki i wcale nie chciał wracac :evil_lol: , [B]za to Edyta baaaardzo chciała JUZ wracac :evil_lol:[/B] Ehh, facet nawet nie wie jaki skarb stracił .[/quote] bo Edyta coś tak myślała, że wieczór o 23ej się nie skończy, bo o północy z sześcioma kociami do weta jechać musiała :oops: ehh.. Quote
JustynaM. Posted June 23, 2009 Posted June 23, 2009 Obserwuję wątek chociaż ostatnio dawno nie pisałam ,trzymam mocno kciuki oby tym razem się udało!!! w najbliższych dniach zaktualizuje ogłoszenia Quote
agamika Posted June 23, 2009 Posted June 23, 2009 Grot dzis rano za to nie chciał isc na długi spacer :shake: ,m tylko bieeeeeegiem do kojca z powrotem ... ehhhh.. micha najwazniejsza .. typowy chłop :roll: Quote
agamika Posted June 25, 2009 Posted June 25, 2009 A Grot dalej czaruje ludzi, tylko , że znowu nie kogoś ktomoże go przygarnąć :( Teraz wychodzę z domu do Grociskowego łakomczucha m.in. AAa ... a "Pan" Grotowy zdziwaczony , postanowił mu gotować bo gotowane w hotelu to nie to samo co gotowane w domu :hmmmm: hmmm.. szcegółyy później Quote
magda222 Posted June 25, 2009 Posted June 25, 2009 [quote name='agamika']A Grot dalej czaruje ludzi, tylko , że znowu nie kogoś ktomoże go przygarnąć :( Teraz wychodzę z domu do Grociskowego łakomczucha m.in. AAa ... a [B]"Pan" Grotowy zdziwaczony [/B], postanowił mu gotować bo gotowane w hotelu to nie to samo co gotowane w domu :hmmmm: hmmm.. szcegółyy później[/quote] Kto to jest "pan" Grotowy? :hmmmm: Quote
agamika Posted June 25, 2009 Posted June 25, 2009 [quote]sumienie go podgryza.... [/quote]ooo... bo ma za co ... Pan wydzwaniał dom nie cały poniedziałek, ale jakoś tak nie miałam ochoty z Nim gadać . Odebrałam we wtorek rano . Juz nie pamiętam całej rozmowy, bo słowotok mnie utopił ;) , ale tak podsumowując Pan koniecznie chce mu gotować i wozic, bo Grot jest chudy.. ja mu powiedziałm ze on nie przytyje juz więcej prawdopodobnie w hotelu, bo to typ psa który w motyla przeobraża się w domu dopiero . No ale Pan sie uparł .. Poniewaz Grot był tam tylko dobe, to stwierdziłam, ze niech choć ta ekstra miche ma z tej całej wyprawy , niech facet wyda troche na benzyne i zarcie i [U]niech go gryzie jeszcze bardziej sumienie jak zobaczy tego psa w kojcu[/U] .. zobaczymy jak długo facet wytrzyma . Niestety zdazył z hotelu pojechac zanim ja tam dotaram . Wiec tylko P.Tomek z NIm rozmawiał . Steiwrdzuił ze facet faktycznie wydaje sie być ok itd , tak wiec skur....... charakter albo maminsynkowośc potrafi głęboko ukryć. Grot się ucieszył na jego widok, ale tak jak sie cieszy na każdego człowieka między boksami , potwierdziło sie to ze onbył poprostu wystraszony zmianą nagle miejsca znowu :-( [quote]Kto to jest "pan" Grotowy? :hmmmm:[/quote]To jest ten co go wziął i oddał , bo .... (teraz zwala wszystko na matkę ) ehhh Dzwoniła tez wczoraj do mnie dziewczyna która juz wczesniej rozwazała adopcje Grota, ale jej wizyta w hotelu sie odwlekała wpierw z powodu zapalenia kratanii, a później dostała zapalenia płuc. Niestety w jej prywatnym zyciu niespodziewanie szykują sie zmiany zawodowe, być moze konieczna będzie przeprowadzka , więc teraz o 3cim psie nie ma za bardzo mozliwości nawet pomarzyć :shake:... Tak wiec coś pecha ma ten Grociak nasz ... zapomniałam o najważniejszym ... Grot zostawił ogon w spokoju, ma tam ładnego strupa teraz . Quote
GoskaGoska Posted June 26, 2009 Posted June 26, 2009 hm ciekawe naprawdę ile to będzie do niego jeżdzic Quote
magda222 Posted June 26, 2009 Posted June 26, 2009 [quote name='GoskaGoska']hm ciekawe naprawdę ile to będzie do niego jeżdzic[/quote] Ale musi mieć facet wyrzuty sumienia... :roll: No i dobrze... Niech obraz Grota towarzyszy mu do końca życia. Quote
figa33 Posted June 26, 2009 Posted June 26, 2009 Grocikowe allegro:lol: [url=http://www.allegro.pl/item673213456_grot_tak_bardzo_samotny_niechciany.html]GROT - TAK BARDZO SAMOTNY , NIECHCIANY (673213456) - Aukcje internetowe Allegro[/url] Quote
tamb Posted June 26, 2009 Posted June 26, 2009 Zrobię offa [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f1161/warszawa-mix-border-collie-na-ulicy-pilnie-dt-ds-hotel-prosimy-o-pomoc-131676/index8.html#post12524785[/URL] Quote
agamika Posted June 28, 2009 Posted June 28, 2009 a dziś Samanta nie mogła zza Grotem nadążyć :diabloti: bo on koniecznie Korze kroku chciał dotrzymać Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.