Jump to content
Dogomania

[CK]TYMON_czekol.JAMNIK odnalazło go wreszcie szczęście..MA DOM!!!:))DZIĘKUJEMY)


Ana_Zbyska

Recommended Posts

[quote name='merzet']Witajcie Kochane Cioteczki Jamnisiowe.....

U nas spokojnie to znaczy chłopaki szczęsliwe ale ja jak na prawdziwą mamę i głowę rodziny przystało nie mogę spać bo już za chwilę zmieni się nasze życie..... Pewnie będę musiała wyjechać i do końca nie wiem czy Tymonek będzie mógł jechać z nami i nie chodzi tu o formalności czy o pieniążki tylko - o szczęście Tymonka a ON JAK TO NA RUDEGO JAMNIKA PRZYSTAŁO MA SWÓJ ŚWIAT i swój charakter wyjątkwo uparty i zawsze chodzi swoimi drogami ...............
Oj cioteczki cioteczki nie wiem co robić - jeszcze może moje przyszłe otoczenie może nie zaakceptować dwóch psów .....oj dużo by opowiadać. Rozmawiałam już z Panem Krzysztofem z Fundacji Cichy Kąt skąd Tymon pochodzi a tam przepełnienie i będzie okropnie trudno Tymonkowi coś poszukać bo do schroniska nie może trafić.

Oj oj Cioteczki takie to życie straszne - że czasem nasz zmusza do takich wyborów .....................


pozdrawiamy smutno

bazolek i tymonek i ja[/quote]

[FONT=Arial Black][SIZE=6]O mateńko[/SIZE][/FONT] :(:(:(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 362
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Witajcie,

Dziekujemy za wsparcie a nie obrzucanie blotem jak to tu na dogomani sie czesto dzieje - bo zawsze taki ktos sie znajdzie co powie co za nie odpowiedzialna baba wziela psa a teraz go oddaje ......

no mam nadzieje ze juz niedlugo sie wszystko rozwiaze.....


Pozdrawiamy i calujemy

tymonek bazolek i ja

Link to comment
Share on other sites

Popatrz....
Ale się porobiło....

A tak niedawno pisałaś:

[quote name='merzet'][B]Witamy Was wszystkich Jamnikowe Cioteczki !!!![/B]


OGŁASZAM WSZEM I WOBEC, że w dniu 15 grudnia 2008 urodził się w naszym małym domku przy Bazolku

[B]Tymonek[/B] zwany wiewiórkowym oczkiem - waży około 6-7 kg - ma lśniącą sierść i charakter jamnika filozofa bez tendencji i aspiracji terierra jak jego starszy braciszek Bazolek.
Rodzice - w jednej osobie czyli ja jesteśmy bardzo szczęśliwi mamy nadzieje że te dwa rudaski zostaną już ze mna do końca dni swoich i moich co kolwiek to oznacza i gdziekolwiek to oznacza
tam gdzie ja tam moje psy !!!!!!


HURA :lol::lol::lol::evil_lol::evil_lol::multi::multi:JAMNIKI GÓRĄ :evil_lol::lol::evil_lol::lol::multi:

A TERAZ czekamy na gratulacje i becikowe !!!!!

kto przyjeżdża na herbatkę albo może wspólny spacer po Warszawie lub Milanówkowskim lesie !!!!![/quote]

Oj....


Ale nie piszę po to, by Cię pognębić... ale...
Los jest potworny.
I chyba NIGDY nie trzeba pisać:
"(...) do końca dni swoich i moich cokolwiek to oznacza i gdziekolwiek to oznacza
tam gdzie ja tam moje psy !!!!!" - bo czasem można "wypowiedzieć to w złą godzinę":-(

.
A może jednak Tymonek będzie mógł być z Tobą?
Czy głównym problemem jest jego szczekanie?
Wiem, że jest Ci ogromnie ciężko.
Ale .... może coś wymyślisz?
My tutaj też wszystkie jesteśmy zdruzgotane...
Trzymamy kciuki...

Link to comment
Share on other sites

Wyadoptowałam niedawno jamniczkę Sonię. Pani musiała ją oddać bo nie mogła tu dostać pracy i musiała wyjechać, bez możliwości zabrania ukochanej psiny. Miałam okazję z Panią rozmawiać wielokrotnie. Wiem, widziałam jej tragedię i cierpienie. Nie życzę nikomu i sobie, aczkolwiek mam za sobą chwile gdy naprawde byłam głodna i pukałam do sąsiadki prosząc aby mnie poczęstowała jedzeniem. Psiak nigdy głodny nie był, zawsze był na pierwszym miejscu, ale myśli i chwile miałam różne. Rozmawiając wielokrotnie z Panią Soni płakałyśmy obie jak bobry.

Tymonek jest teraz zadbanym wesołym pisakiem, póki co wierzę że się ułozy. Niemniej jednak jak będzie potrzeba ja zrozumiem, pomogę na ile moge znaleźć mu nowy domek.

Trzymam kciuki za dobry finał.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']Wyadoptowałam niedawno jamniczkę Sonię. Pani musiała ją oddać bo nie mogła tu dostać pracy i musiała wyjechać, bez możliwości zabrania ukochanej psiny. Miałam okazję z Panią rozmawiać wielokrotnie. Wiem, widziałam jej tragedię i cierpienie. Nie życzę nikomu i sobie, aczkolwiek mam za sobą chwile gdy naprawde byłam głodna i pukałam do sąsiadki prosząc aby mnie poczęstowała jedzeniem. Psiak nigdy głodny nie był, zawsze był na pierwszym miejscu, ale myśli i chwile miałam różne. Rozmawiając wielokrotnie z Panią Soni płakałyśmy obie jak bobry.

Tymonek jest teraz zadbanym wesołym pisakiem, póki co wierzę że się ułozy. Niemniej jednak jak będzie potrzeba ja zrozumiem, pomogę na ile moge znaleźć mu nowy domek.

Trzymam kciuki za dobry finał.[/quote]

No właśnie...
Tak się czasami w życiu układa, że człowiek jest bezsilny, w sytuacji bez wyjścia... Ja też coś o tym wiem... i od tej pory boję się składać deklaracji chociaż każdy z nas pragnie stabilizacji, komfortu - przynajmniej psychicznego...

[SIZE=4]Ale po burzy ZAWSZE wychodzi słońce, dlatego myślę, że wszystko się poukłada.[/SIZE]
Ja również :kciuki::kciuki: i jestem daleka od jakichkolwiek złośliwych dygresji.
Współczuję takiej sytuacji...

Link to comment
Share on other sites

Witajcie Moje Drogie Cioteczki.....

Jest mi smutno, że jak zwykle polskim zwyczajem rozwinłeła się dyskusja - właściwie nad uczuciami, emocjami i tragediami.
Jeśli chodzi o mnie to jestem stara baba i od zawsze w moim życiu były psy, zwierzęta konie przez całe moje zycie. Bazolka przywiozłam z Hong Kongu gdzie mieszkałam i ten pies stał się najbliższym mi stworzeniem na ziemi - nigdy przez całe swoje życie nie odczuwałam tak głębokiego zrozumienia z psem. Uratowałam go od chińskiego garnka - przeleciał ze mną pół świata. Umie żyć w zmianie i szybko sie do zmian przyzwyczaja co potrzebuje do życia - - tylko mnie - niczego innego, śpi ze mną je ze mną niczego nie potrzebuje. Gdy zaczełam pracę w Warszawie to myślałam, że tu już zostanę na dłużej że może czas się osiedlić - ale cóż - życie ukazało nieco inny sapekt..... straciłam pracę - dobrze płatną i ponieważ jest kryzys - chyba nie muszę tłumaczyć jak ciężko jest dostać teraz pracę i nie liczą się dobre kwalifikacje, znajomość języka itp - teraz to i łut szczęścia ......
Powód dla którego zaadoptowałam Tymonka był przede wszystkim sprowadzenie mu Bazolkowi towarzystwa bo Bazolek jest koło 10 godzin sam. Odkad pojawił sie Tymonek w naszym życiu - nowa energia nastała .... początki były strasznie ciężki i TYMON ma bardzo dziką naturę i indywidualny bardzo wrażliwy charakter ..... żyje we słasnym świecie - przez te trzy miesiące u nas zrobił ogromny progress ale cały czas jest jamnikiem o wolnej duszy ...... Mój drugi zawód to praca jako trener i instruktor oraz menedżer w ośrodkach jeździeckich - i takie właśnie oferty otrzymałam - jest ich kilak w większości za granicami i choć Tymonek nie rzuca się już na konie, nie szczeka na nie i generalnie wie jak sie zachować w stajni to on żyje we własnym świecie - uwielbia uciekać do lasu - ciągle ucieka - jak sobie przypomni o świecie to dopiero kontroluje gdzie ja jestem i gdzie jest Bazolek - może się to zmieni może nie -
Bazolek wie jak się zachować i wciąż jest przymnie......

Mój ból i rozterka jest ogromna bo Tymonek jest wspaniałym mądrym dumnym stworzeniem i bardzo się zbliżyliśmy do siebie. Moje psy mają lepiej niż nie jedne dzieci - wiec bardzo mnie obchodzi mnie ich los. Patrząc jednak na problem mojej przyszłej pracy i zapwnienia środków do życia nie wiem jak sie będzie zachowywał Tymon. Teraz polecę na próbny tydzień sprawdzę miejsce i będę wiedziała czy Tyonek się tam zaaklimatyzuje czy nie i czy przyszły pracodawca sie zgodzi.
Wciąż mam takie myśli, że może sam Tymonek będzie szczęśliwszy po prostu z kimś kto nie podróżuje - nie zmienia otoczenia tak często jak ja....

I z całego serca Wam się tu spowiadam że NIE JEST TO DLA MNIE ŁATWY CZAS - bo bardzo się martwie .....


Pozdrawiam Was wszystkich ciepło i trzymajcie kciuki


za NAS


gdyby można było poszukać fajnego męża który by nam pomógł ale wiecie Cioteczki jak z tymi facetami jest na tym świecie !!!!!!

:)
buziaki przesyłamy

tymonek bazolek magda

Link to comment
Share on other sites

Napisałam wcześniej w odpowiedzi na post Isadory:
Cyt.:"No właśnie...
Tak się czasami w życiu układa, że człowiek jest bezsilny, w sytuacji bez wyjścia... Ja też coś o tym wiem... i od tej pory boję się składać deklaracji chociaż każdy z nas pragnie stabilizacji, komfortu - przynajmniej psychicznego...

[SIZE=4]Ale po burzy ZAWSZE wychodzi słońce, dlatego myślę, że wszystko się poukłada.[/SIZE]
Ja również :kciuki::kciuki: i jestem daleka od jakichkolwiek złośliwych dygresji.
Współczuję takiej sytuacji..."

A Ty na to:
[quote name='deer_1987']ale przeciez dziewczyna nie skladala deklaracji tylko napisala ze MA NADZIEJE ze zostanie z nimi.. a ty jej to wypominasz i uwaxzasz to za deklaracje..[/quote]

Ten tekst dotyczył mnie( jak wyżej napisałam, taki mój tekst do postu Isadory) ... i to ja boję się składać deklaracji.
Może nie potrafię pocieszać...
Przestańmy proszę na forum, bo dziewczynie jeszcze bardziej będzie przykro.

I mam prośbę: gdybyś może zechciała wstawić do jamników w potrzebie jamniczkowatą młodziutką sunię ze schroniska w Mysłowicach (kilka maili od 17 marca do Ciebie wysłałam).... Jeśli nie możesz, to napisz jak mam to sama zrobić.
Z góry dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A-s-i-a']

I mam prośbę: gdybyś może zechciała wstawić do jamników w potrzebie jamniczkowatą młodziutką sunię ze schroniska w Mysłowicach (kilka maili od 17 marca do Ciebie wysłałam).... Jeśli nie możesz, to napisz jak mam to sama zrobić.
Z góry dziękuję.[/quote]

A-s-i-a Jamiki w Potrzebie są po to aby każdy kto ma jakiegoś jamniczka, jamnikopodobnego zgłąszal to. po prostu wpisujesz posta jak w każdym innym mijescu. Mam nadzieję ze ma wątek. Bo jak nie to niewiele się zrobi. A tak na watku mozna ustalić coś, zrobić ogłoszenia itd.

[B]Merzet z całego serducha życzę aby wyszło jak najlepiej, trzymaj się ciotka i przyjrzyj się nie ma tu niezyczliwej Tobie osoby. [/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A-s-i-a']

I mam prośbę: gdybyś może zechciała wstawić do jamników w potrzebie jamniczkowatą młodziutką sunię ze schroniska w Mysłowicach (kilka maili od 17 marca do Ciebie wysłałam).... Jeśli nie możesz, to napisz jak mam to sama zrobić.
Z góry dziękuję.[/quote]
Maile mam od Ciebie i wrzuce sunie ale musisz zrozumiec ze ja mam tez moje prywatne zycie. Dzisiaj np. nagle wyskoczylo mi 7h pracy + 1,5h dojazd w ta i spowrotem.. niedawno wrocilam padnieta z bolem glowy.. chce zeby przeszedl bol to sie bede mogla zajac strona. nie zawsze mam czas na strone.. :( ale nie zapominma wstawic jamnisia tylko wstawiam kiedy moge.

ma swoj watek na dogo? jaki kontakt podac?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']A-s-i-a Jamiki w Potrzebie są po to aby każdy kto ma jakiegoś jamniczka, jamnikopodobnego zgłąszal to. po prostu wpisujesz posta jak w każdym innym mijescu. Mam nadzieję ze ma wątek. Bo jak nie to niewiele się zrobi. A tak na watku mozna ustalić coś, zrobić ogłoszenia itd.
[/quote]

Oki. Ja się dopiero wszystkiego POMALUTKU uczę. Dzięki!!! Postaram się....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='deer_1987']Maile mam od Ciebie i wrzuce sunie ale musisz zrozumiec ze ja mam tez moje prywatne zycie. Dzisiaj np. nagle wyskoczylo mi 7h pracy + 1,5h dojazd w ta i spowrotem.. niedawno wrocilam padnieta z bolem glowy.. chce zeby przeszedl bol to sie bede mogla zajac strona. nie zawsze mam czas na strone.. :( ale nie zapominma wstawic jamnisia tylko wstawiam kiedy moge.

ma swoj watek na dogo? jaki kontakt podac?[/quote]

Rozumiem, przecież nie jestem nachalna ;) (chyba?)
Widzisz, ja też mam sunię zaadoptowaną przez DOGO i do tej pory nic nie wklejam, bo.... tak [SIZE=1]pomalutku [/SIZE]się uczę :lol:
A kontakt najlepiej od razu do schroniska tel.: 032-316-08-85

Edytowałam post, bo:
Zaczynam się SZYBCIEJ uczyć. :cool3::cool3::cool3:
Wstawiłam tutaj zdjęcia, udało się!!! :

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/schronisko-myslowice-pilne-dt-ogl-psy-z-jaworzna-odlowione-przez-sm-110356/index56.html#post12016063[/URL]
[B]-Schronisko MYSŁOWICE /pilne DT i ogł/ oraz psy z Jaworzna odłowione przez SM![/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

Witajcie Cioteczki Jamnisiowe....

Tak nie było ale już wróciłam moje kochane syneczki zostawiłam pod opieką kochanego przyjaciela, a ja tymczasem pojechałam zbadać nowy teren.... i dobre wieści to takie, że nie ma żadnego kłopotu żeby były oba psiaki więc moja radość podwójna tyle, że mnie się to miejsce nie podoba i generalnie szukamy dalej......

Ciekawe jednak zdarzyło się wiele cudów pod moją nieobecność - najpierw Tymonek i Bazolek zżarły mojemu przyjacielowi święconkę i schowały się pod wannę - więc jak przyszedł z pracy okazało się że psy się same poświęciły zjadając Boże Dary :)

Taka była radość na lotniksu że oba mnie tak doszczętnie wylizały że jakiś "debil" stojący obok i patrzący na to zjawisko powiedział że to obrzydliwe żeby tak się dac lizac takim "brudnym" zwierzętom a ja mu na to z bardzo niegrzecznym tonem , że jest nie douczony i że już dawno naukowcy stwierdzili po dokłanych badaniach , ze ślina psia jest zdrowsza i czystsza niż ludzka......

Kolejny cud to taki że Pan Tymon po tej rozłące niedośc że strasznie sie stęsknił aż płakał to jak go dziś wziełam zwyczajowo do stajni na trening to wracał z lasu co 10 min strasznie się mnie pilnował i przychodził na każde moje zawołanie ....... MOCNO MNIE TO WZRUSZYŁO i jakoś powiedziałam sobie w głębi duszy że NIE MA TAKIEJ OPCJI ŻEBY TYMONEK NIE WĘDROWAŁ DALEJ Z NAMI - mam nadzieje że kolejne interwiews coś przyniosą i może nie trzeba będzie się nigdzie ruszać.
Trzymajcie kciuki dalej ........

Jedyne co mnie martwi to fakt, że Tymonek nadal nie chce się przyjaźnić z Bazolkiem tylko pod tą wannę weszły razem .... i pewnie świecone tez zjadły razem...... ale czy to są akty psiej przyjaźni ???

Całujemy Was wszystkie mocno

i ŻYCZYMY WSZYSTKIEGO CO NAJLEPSZE Z OKAZJI BYŁYCH SWIĄT WIELKANOCNYCH .......

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...