Patsi Posted July 17, 2014 Author Posted July 17, 2014 Kajtek rośnie... uszy urosły i zaczął nawet kota przypominać. Chodzi do kuwety, bez entuzjazmu ale je suchą karmę i rozrabia sam jeden za czterosztukowy miot :roll: [img]http://chatul.pl/forum/files/20140705_023010_1_130.jpg[/img] [img]http://chatul.pl/forum/files/20140705_022905_1_236.jpg[/img] A tu mamy nasz nowy "szklany" bazarek: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/254231-Robi-si%C4%99-prosz%C4%99-nie-pisa%C4%87-%29[/url] Quote
Patsi Posted August 19, 2014 Author Posted August 19, 2014 Apaczka i Kajtek zamieszkały w niedziel w nowym domku w Katowicach. Kizia Mizia jest nadal leczona i jej oczka są w lepszym stanie. Było tak: [img]http://chatul.pl/forum/files/thumbs/t_v_e000_375.jpg[/img] Jest tak: [img]http://chatul.pl/forum/files/dsc01006_546.jpg[/img] Poza tym wzbogaciliśmy się o 4 kociaki, które miały zostać zakopane w kanale. Cała ich historia do przeczytania na forum: [url]http://chatul.pl/forum/viewtopic.php?t=1537[/url] [img]http://chatul.pl/forum/files/thumbs/t_p1370632_581.jpg[/img] [img]http://chatul.pl/forum/files/thumbs/t_p1370640_129.jpg[/img] [img]http://chatul.pl/forum/files/thumbs/t_p1370651_516.jpg[/img] Koteczce Czace z tego miotu wypadł odbyt :( Malutka jest już po zabiegu i przebywa w lecznicy. Mamy nadzieję, że wszystko się jej ładnie zagoi i będzie się trzymać. Żeby nie było nudno mamy i mniejsze kociaki na stanie. 7 sztuk 10-dniowych maluszków zostało znalezionych na łące przez naszą wolontariuszkę. Ktoś je tam położył i sobie poszedł :evil: [img]http://chatul.pl/forum/files/thumbs/t_p1370622_946.jpg[/img] Leczyliśmy też białego kocurka, który wpadł we wnyki zastawione przez gołebiarzy. Cudem udało się mu uratować łapkę: [img]http://chatul.pl/forum/files/p1370804_wm_895.jpg[/img] Koteczka Misza miała zabieg usunięcia rogu skórnego, przy okazji zrobiono badania krwi i moczu. Leczymy aktualnie jej pęcherz i za jakiś czas będziemy kontrolowac stan nerek, bo wyniki nie były za dobre. Na te wszystkie fanaberie związane z kotami bardzo potrzebujemy pieniędzy i będziemy bardzo wdzięczni za jakiekolwiek wpłaty albo podesłanie mleka albo karmy dla kociąt. Quote
Patsi Posted October 9, 2014 Author Posted October 9, 2014 Chatulowy super kalendarz na bazarku! http://www.dogomania.com/forum/topic/143328-koci-chatulowy-kalendarz-a4-na-2015-rok/ Quote
pola53 Posted December 12, 2014 Posted December 12, 2014 Dziewczyny, za to co robicie pójdziecie z butami do nieba, nie boso. Wielki szacun!!!! Quote
Patsi Posted August 7, 2015 Author Posted August 7, 2015 Witamy po przerwie! Przerwa była tylko w pisaniu na dogo, w działalności CHATULA przerwy nie było. Dzieje się non stop, bez przerwy, kotów mnóstwo, aż brakuje rąk, czasu, pieniędzy i w ogóle ;) Sterylki idą pełną parą, leczymy też stacjonarnie sporo wolno żyjących kotów. Przedstawiam zatem do adopcji: Szylkretowa Renia - siedziała na silniku auta wolontariuszki, odrobaczona, zachipowana, piękna, ok.8 tyg, zsocjalizowana z psem Dyzio i Muffinka - Dyzio (dymny) znaleziony pod koniec czerwca w rowie, miał zaawansowany koci katar i zaszyte oczko. Muffinka została przyniesiona do karmicielki przez dzieci, tradycyjnie miała koci katar :roll: Rodzeństwo spod szpitala - uratowane przed rozjechaniem, szylkretka to dziewczynka, biało tygrysi kocurek Zula i Szaman - piękne dymniaki, urodzone na strychu w kwietniu 2015, szukają wspólnego dobrego domku Quote
Patsi Posted August 7, 2015 Author Posted August 7, 2015 Do adopcji jest również Zenek - znaleziony na działkach Leczone w ostatnim miesiącu: Bura - trafiła do nas jako bardzo wychudzony zakatatarzony kociaczek. Mimo leczenia stan się pogorszył, nasiliły się objawy neurologiczne, malutka zaczęła się męczyć. Pojechałyśmy do kliniki weterynaryjnej, by pomóc jej odejść :( Radek był kilkuletnim kocurem wolno żyjącym. Przyjęliśmy go, gdy był już w tragicznym stanie. Zdjęcie zrobione już po usunięciu martwicy skóry. Rana zostawiona była do ziarninowania. Rokowania od początku były ostrożne. Nie wytrzymały nerki :( Patryk - trafił do nas jako 6 tygodniowe kocię po potrąceniu przez samochód, miał złamaną kością udową z przemieszczeniem i odpryskami. Zdecydowaliśmy się na operację i podrutowano łapkę w 3 miejscach i wstawiono śrubę. Kociak mieszka w klatce, na dniach czeka go kontrolne prześwietlenie i adopcja :D Domek już czeka i odwiedza malucha: Misza - nasza seniorka i fundacyjna rezydentka 2 tygodnie temu miała zabieg usunięcia zmian spod pach. Zniosła zabieg dzielnie i wraca do formy, będzie dostawała teraz cały czas steryd, żeby spowolnić ewentualne wznowy. Tak wyglądała nasza bidulka w dniu kontroli: Quote
Patsi Posted August 7, 2015 Author Posted August 7, 2015 A to nasz ostatni nabytek... Pod opiekę CHATULA trafił pers w tragicznym stanie. Z kołtunem ważyła 1,5kg. W oczach ropa, w pysku ropa, nadżerki, rozrosty na dziąsłach. Pod kołtunem wielki stan zapalny. Podjęliśmy ryzyko znieczulenia i wyczyszczono jej zęby, zgolono kołtun, zrobiono badania krwi. Kotka dostała antybiotyki i maści. Jest leczona stacjonarnie. Ma anemię i podwyższoną kreatyninę. Chipu/tatuażu brak. Drugi dzień leczenia był równie trudny jak pierwszy i następny, kotka jest nawadniana, dogrzewana, ma słaby apetyt :( Mamy nadzieję, że uda się nam ją postawić na nogi. Przed ogoleniem: Po ogoleniu: Dzisiaj w lecznicy: Bardzo prosimy o wpłaty na leczenie! Nasze konto: 63 2130 0004 2001 0462 3484 0001 Quote
Patsi Posted August 7, 2015 Author Posted August 7, 2015 W czwartek wieczorem Persi miała apetyt, z czwartku na piątek w nocy jej stan pogorszył się. W nocy zmarła :( Wiedzieliśmy, że jej stan jest ciężki, a rokowania bardzo ostrożne, ale wierzyliśmy, że starczy jej sił. :( Bardzo nam ciężko. W piątek wczesnym rankiem w Karbiu znaleźliśmy wychudzonego biało-rudego kocurka leżącego nieruchomo w trawie, pyszczkiem na ziemi. Latały nad nim muchy, a na futrze siedziało mnóstwo mrówek. Zabraliśmy kota do weterynarza. Kot był bardzo odwodniony, założyliśmy wenflon i dostał kroplówki. Później udało mu się pobrać krew, wyniki były fatalne, a stan kota coraz gorszy. Miał ostrą niewydolność nerek i był wyniszczony. Podjęliśmy decyzję o eutanazji. Za każdym razem trudno nam się pogodzić ze śmiercią zwierzaka, o którego walczymy. Bardzo rzadko musimy uśpić zwierzaka, w ogóle rzadko koty nam umierają, a tu tak... To był ten dzisiejszy kocurek: Quote
Patsi Posted August 12, 2015 Author Posted August 12, 2015 Zula i Szaman miały nawrót kociego kataru. Maluchy mieszkają na działce i wciąż czekają na domek. Mieszkający z kociakami 8-letni Amant rozchorował się i bardzo się o niego martwimy, bo wyniki badania krwi wskazują na kłopoty z nerkami. Amanta czeka zabieg usuwania kamienia z zębów, a maluchy szczepienie. Na domiar złego dostałyśmy informacje o stadzie ok.15 niewysterylizowanych kotów. Dzisiaj z tej okolicy złapane zostały 2 kociaki, ich miotowy brat dzień wcześniej został zabrany do domu przez karmicielkę i umarł. Z dwóch dzisiejszych: jeden był w złym stanie, z krwawą biegunką. Robiliśmy testy a pp, na szczęście wyszły negatywne. Słabszego kociaka z biegunką uśpiliśmy drugi jest leczony. Jutro będzie próba złapania reszty kociąt i ich matki. Quote
Patsi Posted August 12, 2015 Author Posted August 12, 2015 Patryk obecnie nazywa się Fuks i mieszka już w nowym domu z dwiema tygryskami :) Poza tą jedną "wyczekaną" adopcją (pani zdeklarowała się, że go weźmie już kilka tyg. temu) adopcyjna susza. Do adopcji mamy 11 kociaków :( Na fotce Patryk w nowym domu: Wysterylizowane ostatnio - to zaledwie ułamek tego, co robimy: Od poniedziałku na leczeniu stacjonarnym jest wolno żyjący kocurek, u którego podejrzewano złamanie łapki. Na szczęście łapka nie jest złamana, kocur dostaje leki, został wykastrowany i pan karmiciel zabiera go jutro do domu. Quote
Patsi Posted August 16, 2015 Author Posted August 16, 2015 To nasze kociaki, które przebywają w domu tymczasowym u Magdy. Wszystkie są leczone na koci katar. W najgorszym stanie jest biało-tygrysia Muffinka, która miała ostatnio podwyższoną temperaturę oraz odczyn alergiczny po zastrzyku. Koteczka dostaje leki, jest też kąpana w specjalnym szamponie. Czarny Dyzio, o którego oczko walczymy od końca czerwca nadal ma dostawać do oczu antybiotyk i corneregel. Najnowsza tymczasowiczka - zabrana ze stajni Pixie dostaje tylko krople do oczu i tak jak pozostała dwójka preparat podnoszący odporność. Mamy nadzieję, że ich stan wkrótce się poprawi, choć oczko Dyzia raczej zostanie w pewnym stopniu zmętniałe. Elza została zabrana z kopalni, gdzie oswoiła się przy dokarmianiu. Chorowała na koci katar i nie miałaby szans na przeżycie na wolności. Elza w chwili obecnej przebywa na leczeniu stacjonarnym w lecznicy, ale szukamy dla niej domu tymczasowego! Nie możemy jej przecież wypuścić na kopalni... Ostatnio na działce, gdzie tymczasuje Szaman z Zulą pojawił się królik! Udało się do przenieść do lecznicy, która specjalizuje się w opiece nad królikami. I to chyba tyle z ostatnich dni ;) Niestety adopcje stoją... Quote
Patsi Posted August 18, 2015 Author Posted August 18, 2015 Potrzebujemy DT dla Elzy z kopalni. Nie mamy gdzie jej dać... A tak się małpka rozgościła w lecznicy: Quote
Patsi Posted August 25, 2015 Author Posted August 25, 2015 No i stał się cud! Czarna Elza z lecznicy pojechała do domu stałego! :D W ramach reklamy do adopcji polecamy rodzeństwo, bardzo ze sobą zżyte - Cola i Klusek. Kociaki odrobaczone, po testach Felv/FIV, zachipowane zsocjalizowane z psem i szczurkami. Kontakt w sprawie adopcji 500 089 916 Cola - szylkretka, Klusek - biało-tygrysi ;) Quote
yolanovi Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 Mam do oddania 100 tabletek Metizolu 5 mg - data ważności październik 2015. Może przydałyby się? Quote
Moli@ Posted August 26, 2015 Posted August 26, 2015 http://www.dogomania.com/forum/topic/148481-p%C3%B3%C5%82dziki-koci-klan-potrzebuje-pomocy/#entry16352840 Szukamy pomocy/wsparcia...same nie jesteśmy wstanie wykarmić/leczyć tak dużej kociej "rodziny"... ...o zbliżającej się zimie aż boję się myśleć... Quote
Patsi Posted August 27, 2015 Author Posted August 27, 2015 Mam do oddania 100 tabletek Metizolu 5 mg - data ważności październik 2015. Może przydałyby się? Ogromne dzięki, na szczęście póki co nie potrzebujemy tego leku. http://www.dogomania.com/forum/topic/148481-p%C3%B3%C5%82dziki-koci-klan-potrzebuje-pomocy/#entry16352840 Szukamy pomocy/wsparcia...same nie jesteśmy wstanie wykarmić/leczyć tak dużej kociej "rodziny"... ...o zbliżającej się zimie aż boję się myśleć... U nas krucho z karmą i kasą, bo zwierzaków coraz więcej i ledwo wiążemy koniec z końcem. Czy próbowałyście uderzyć do gminy? U nas dwa razy do roku karmiciele dostają wsparcie, nie ma tego dużo ale zawsze coś. ============ A to nasza nowa podopieczna kotka Pimpusia. Została zdjęta z drzewa przez straż pożarną, właściciele jej nie chcą i została zakwaterowana w dt u Magdy. Quote
Moli@ Posted August 27, 2015 Posted August 27, 2015 (edited) Szczerze, o pomoc do gminy nigdy się nie zwracałyśmy....nie myślałyśmy o tym z tą kocią bandą nie poradzimy sobie, za dużo zwierząt (psy, koty) na utrzymaniu...chyba zapukamy do drzwi urzędu w sprawie kotów ale jako osoby prywatne nie wiem czy coś wskóramy. KOTKOWO z Podlasia pomaga nam w miarę możliwości. Potrzebna sucha karma...im więcej osób tym łatwiej zapewnić jedzonko... Dziękuję za odpowiedź.... :) Edited August 27, 2015 by Moli@ Quote
Patsi Posted August 31, 2015 Author Posted August 31, 2015 Szczerze, o pomoc do gminy nigdy się nie zwracałyśmy....nie myślałyśmy o tym z tą kocią bandą nie poradzimy sobie, za dużo zwierząt (psy, koty) na utrzymaniu...chyba zapukamy do drzwi urzędu w sprawie kotów ale jako osoby prywatne nie wiem czy coś wskóramy. KOTKOWO z Podlasia pomaga nam w miarę możliwości. Potrzebna sucha karma...im więcej osób tym łatwiej zapewnić jedzonko... Dziękuję za odpowiedź.... :) Próbujcie. Jeśli nie da się w tym roku, to proście o zabezpieczenie środków na przyszły rok. Przez jakiś czas mieliśmy pod opieką zółwia znalezionego na ogródkach działkowych. Zamartwialiśmy się, co z nim zrobić, na szczęście po zgubę zgłosił się właściciel. Okazało się, że to żółwica, która ma 38 lat. Żółwica ma męza i 2 dzieci! Rodzina w lecie przebywa na działkach w 2 oczkach, natomiast na zimę zabierana jest do domu. Tym razem pani żółwica jakimś sposobem pokonała zabezpieczenia i udała się na mały spacer. Jesteśmy pod wrażeniem charakteru i wieku szanownej żółwicy ;) Mamy też zdjęcia z nowego domu Bruna. Bruno trafił do nas w maju, obecnie mieszka w Sosnowcu: Taki był w czerwcu: A obecnie w swoim domku: Quote
Moli@ Posted September 1, 2015 Posted September 1, 2015 Próbujcie. Jeśli nie da się w tym roku, to proście o zabezpieczenie środków na przyszły rok. Przez jakiś czas mieliśmy pod opieką zółwia znalezionego na ogródkach działkowych. Zamartwialiśmy się, co z nim zrobić, na szczęście po zgubę zgłosił się właściciel. Okazało się, że to żółwica, która ma 38 lat. Żółwica ma męza i 2 dzieci! Rodzina w lecie przebywa na działkach w 2 oczkach, natomiast na zimę zabierana jest do domu. Tym razem pani żółwica jakimś sposobem pokonała zabezpieczenia i udała się na mały spacer. Jesteśmy pod wrażeniem charakteru i wieku szanownej żółwicy ;) Musimy ogarnąć się, znaleźć czas i wskoczyć do Gródka do gminy...może, może coś wskóramy... Żółwie fajne :) Quote
Patsi Posted September 4, 2015 Author Posted September 4, 2015 Muffinka poszła do adopcji. Jutro dołącza do niej Pixie. Przyroda nie znosi pustki, dlatego też dołączyły do nas dwa nowe kociaki i bilans wychodzi na zero. Kociak został znaleziony, miał być oddany do schronu. Został zagospodarowany w dt u Gosi. Jest już po wizycie u weta, leczymy koci katar: Drugi kociak został znaleziony na kopalni, to koteczka. Leżała w trawie, miała całkowicie zaklejone ropą oczy, a matki nie było w pobliżu. O kociaku poinformowała nas pani ochroniarz, która myślała, że kociak jest ślepy. Iza po umyciu oczu stała się całkiem kontaktowym kociakiem, z chęcią wypiła śmietankę, potem zjadła mokrą karmę. Została odpchlona, do oczu podajemy krople. Jutro pokażemy małą weterynarzowi. Do adopcji będzie nie wcześniej niż za 2 tygodnie. Musi opanować jedzenie i kuwetę. Quote
Patsi Posted September 6, 2015 Author Posted September 6, 2015 To nasze nowe nabytki, o których pisałam ostatnio czarno-biała kotka Michał i marmurkowa Iza. Obie zareagowały na leczenie: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.