Jump to content
Dogomania

Barf


cyryl

Recommended Posts

[quote name='Śnieżynka']a czy takie drapanie pyszczka nie jest koło oczu i gryzienie łapek nie nasila sie po spacerku :P nie koniecznie może być to alergia na jedzenie jak i również na trawy i chemie która w nich jest...[/quote]

nasila sie. to z pewnoscia. tylko nie wydaje mi sie ze to jedyny powod. z drugiej strony znaczy to o jednym: pies ma obnizony uklad odpornosciowy. Nie dziwi mnie to patrzac na jego przeszlosc i skad jest. Weci od poczatku ladowali w malego niesamowite ilosci proszkow i tabletek. Prawie go zabili tymi tabletkami. Raz myslalam, ze juz koniec. Goraczka, sikal pod siebie. Oslabl zupelnie. No ale jakos wyszedl z tego. No to potem zaraz odrobaczalismy kilka razy. I potem jeszcze antybiotyki na skore przez 6 tygo. wszyskto w ciagu 1, 5 miesiaca....I oczywiscie zero informacji na to jak odbudowac jelita, zoładek po tym wszystkim....Nigdy wiecej...nie pojde z chorym psem do weta, hehe

Biegunki sie nasilały, no to weci tabletki walili i zastrzyki i kroplówki i tak non stop. Az jakas wetka zasugerowala alergie. Tyle ze kazala przejsc na suchy dla alergikow

Ja natomiast z innych for "dowiedzialam" sie;), ze pierwsze co zrobic trzeba to podreperowac system odpornosciowy psa i wzmocnic flore bakteryjna w jelitach oraz podawac leki tylko w osatecznosci.
Maly dostal ostatnio spot on na kleszcze. alergia nasilila sie od razu.
Tak samo po szamponie. Podobno suche zarcie dla alergikow tak naprawde na jakis czas zagluszy symptomy (nawet na lata) zeby potem wyjsc ze zdwojona sila. Wiec mam niby dalej podawac BARF-tylko najwyzszej jakosci. Nie podawac zadnych lekow, zadnych szamponow stucznych. zadnego poslanka ze sztucznego tworzywa, zadnych metalowych misek no i....ide wiecej czytac o tej florze bakteryjnej:) hehe

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ela i Luna']Beznadziejny właściciel??? :crazyeye::evil_lol:
Ajka wygląda jak królowa i zdobywa same uznania, więc właściciel jest jak najbardziej odpowiedni i doświadczony w sprawach surowych pyszności :)[/quote]
No wiesz, wygląda jak wygląda, a wielu psiarzy właśnie tak o mnie uważa, no bo jak to, co to za właściciel co psa naraża?? Na Auyeshky'ego oczywiście. Tak właśnie, narażam psa dla swojego widzimisię. Bo tak lubię. :evil_lol: Bo jestem zła do szpiku kości. I po kursie vooodoo dla średnio zaawansowanych, więc strzeżcie się.:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

NUTRIENT REQUIREMENTS (NRC 2006) – Adult dogs for Maintenance re kg B/W

czyli zapotrzebowanie na skłądniki pokarmowe na kilogram wagi psa. Myślę że każdy umie w razie czego użyć translatora online czy coś.

The minimum nutrient requirements ([B]czyli zapotrzebowanie minimalne na kg masy ciała[/B]) per kg B/W show as; Protein - [B]białko[/B] 2.62g,calcium wapń 0.059g, magnesium 5.91mg, sodium 9.85mg, iodine 23.6ug, riboflavin 0.138mg.

An adequate intake per kg B/W would be; ([B]odpowiednia ilość czyli właściwa tzw. maintenance[/B]) fat 1.3, Linoleic acid 0.3g, a-linolenic acid 0.012g, eicosapentaenoic + docosahexaenoic acid 0.03g (50-60% of the total amount should be eicosapentaenoic acid and 40-50% should be docosahexaenoic acid), phosphorus 0.10g, potassium 0.14g, chloride 40mg, iron 1mgcopper 0.2mg, zinc 2.0mg, manganese 0.16mg, selenium 11.8ug, vitamin A (RE) 40, cholecalciferol 0.36ug, Vitamin E (a-tocopherol) 0.8mg, Vitamin K (menadione) 0.043mg, thiamine 0.059mg, pyridoxine 0.04mg, niacin 0.45mg, pantothenic acid 0.39mg, cobalamin 0.92ug, folic acid 7.1ug, cholin 45mg.

However, the RECOMMENDED AMOUNT per kg B/W covers all known nutrients required and they are shown as: ([B]rekomendowane ilości składników pokarmowych to)[/B]
protein 3.28g, (arginine 0.11g, histidine 0.062g, isoleucine 0.12g, methionine 0.11g, methionine & cystine 0.21g, leucine 0.22g, lysine 0.11g, phenylalanine 0.15, phenylalanine & tyrosine 0.24g, threonine 0.14g, tryptophan 0.046g, valine 0.16g),

fat 1.8g, Linoleic acid 0.36g, a-linolenic acid 0.014g, eicosapentaenoic + docosahexaenoic acid 0.03g,

calcium 0.13,

phosphorus 0.10g,

magnesium 19.7mg, sodium 26.2mg, potassium 0.14g, chloride 40mg, iron 1.0mg, copper 0.2mg, zinc 2.0mg, manganese 0.16mg, selenium 11.8ug, iodine 29.6ug, vitamin A (RE) 50, cholecalciferol 0.45ug, vitamin E (a-tocopherol 1.0mg, vitamin K (menadione) 0.054mg, thiamine 0.074mg, riboflavin 0.171mg, pyridoxine 0.049mg, niacin 0.57mg, pantothenic acid 0.49mg, cobalamin 1.15ug, folic acid 8.9ug, choline 56mg.

There are a number of safe upper limits mentioned;([B]maksymalne a nadal bezpieczne dawki[/B]) fat 10.8g, Linoleic acid 0.36g, Eicosapentaenoic + docosahexaenoic acid 0.37g, vitamin A (RE) 2,099.

Link to comment
Share on other sites

nie rozumiem tego troche teraz. czy sygerujesz liczenie tego wszystkiego w BARFie:evil_lol:, czy jest to "dowód" na to, ze tylko i wylacznie sucha i "superasnie zbilansowana" karma jest w stanie utrzymac psa przy zdrowiu i zyciu...hm...:help1:

Link to comment
Share on other sites

:mad:Buahaha. Zbilansowana!! Podaję to lda tych osób, które mają z psem prblem, lub lubią matmę. Jeśli np pies się drapie to dobrze jest najpierw podliczyć czy dieta spełnia jego zapotrzebowanie na poszczególne składniki. Bo np kurzyna jest uboga w cynk itd. Więc zanim się zrzuci wszystko na karb alergii to warto poszukać głębiej.

Link to comment
Share on other sites

maly dostaje rozne miesiwa. Alergia jest odkad go mami zaczal dostawa "lepsze' zarcie plus tony medycyny..Byla przy suchym z "najwyzszej półki" byla przy gotowanym plus proszki z mineralami. Jest przy BARFie. sa to typowe objawy alergi: biegunka co prawie dokladnie 2 tyg., zapalenie ucha (wymaz bez wyniku), gryzienie pod ogonem, gryzienie poduszek lapek, lizanie grzebietu i drapanie mordki. objawy ustaja przy podaniu leku na alergie. Ale nie w tym sens.

ta tabelka dziwi mnie sama w sobie. Myslalam, ze jest od producenta suchej karmy... Podajac zroznicowane jedzenie, rozne mieso, warzywa, ziola, algi kosci, owoce i nabial od czasu do czasu nie ma raczej potrzeby podliczania tego wszytkiego. takie jest przeciez zalozenie. Jesli mam teraz to i tamto podliczac, to od razu moge bobki kupowac.

Jesli natomiast ktos ma zamiar podawac przez miesiac skrzydelka...to moze rzeczywiscie warto podliczyc...
swoja droga interesujace. Na forach dla dzieci nie spotkalam sie z takimi tabelkami i informacjami nigdy.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam posty od jakiegos czasu i:

Dlaczego niektorzy z was podaja lub sugeruja ze czescia barfu jest podawanie zboz lub prepraratow witaminowych?

Przeciez psy(wilki) naturalnie nie jadlyby zboza, chyba ze z zoladka zabitej ofiary a takie sa juz czesciowo nadtrawione.

Witaminy i mineraly powinny byc zawarte w diecie - po to ma byc ona urozmaicona, zeby jak najwiecej roznych min. i vit. sie znalazlo w zarelku, zeby wlasnie nie podawac tego w sztucznej formie. Preparaty min.-vit. nie sa naturalnym skladnikiem diety barf, chyba ze mowimy o jakims chorym psie ktory wyraznie ma niedobory jakiegos skladnika i musi dostawac.

Moze ja cos zle zrozumialam...

[B]Charly[/B], jesli pies ma objawy alergii odkad jest u ciebie, i pomimo roznych sposobow zywienia, to moze rzeczywiscie warto pomyslec o zewnetrznej przyczynie alergii, tak jak juz ktos wczesniej sugerowal - moze to byc od pylkow traw lub drzew, od srodkow chemicznych jakich uzywasz w domu, do mycia podlog, do prania psiego poslanka, zmiekczacz do tkanin i inne.
Pomysl tez czy skladniki obecnej diety rzeczywiscie sa adekwatne do tego co pies powinien dostac - vide info podane przez Bura - bo moze rzeczywiscie czegos konkretnego brakuje w diecie, i wystarczy niewiele zmienic zeby pies wrocil do normy. Juz nie pamietam czy podajesz jakis olej w diecie? Np z pestek winogron albo lniany? Czy probowalas podawac kefir na wzmocnienie flory zolodka?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UTAAP']Tak sobie czytam posty od jakiegos czasu i:

Dlaczego niektorzy z was podaja lub sugeruja ze czescia barfu jest podawanie zboz lub prepraratow witaminowych?

Przeciez psy(wilki) naturalnie nie jadlyby zboza, chyba ze z zoladka zabitej ofiary a takie sa juz czesciowo nadtrawione.
[/QUOTE]

a wiesz, jak tak juz glęboko filozofowac o psiskim jedzeniu, to mogę powiedziec tyle, ze kiedys ludzie tez byli prawie tylko mięsozercy, no nie? jak polowali na zwierzęta... przeciez wtedy jeszcze nie potrafili sadzic zboz, ich zdejmowac i piec chleb, czy jesc krupy... moze tam jedli jescze jakies korzenie czy co, ale chlebu i krup nie... rację mowię? to więc kto wie, jezeli wilkom gotowac krupy to moze im tez to posawaloby i zdrowe by byly, kto wie? :lol:

przeciez mnostwo ludzi latami karmili swoich psow krupami i mięsem i zyly te pieski... :roll:

więc nie wiem czy warto w ogole odmowic im krup? ja dla swojej czasami daję, rzadziej niz mięso, o wiele rzadziej, ale daję, bo ona to i uwielbia

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...ja czytalam, ze ludzie to raczej wszystkozercy, nawet jak polowali na zwierzyne to i tak wiekszosc zarelka byla 'z ziemi', czyli jagody wszelkiego rodzaju, korzenie/korzonki, owoce, rosliny, robaczki, chrzasze itd - 'prawdziwe' mieso bylo od swieta, jak mieli szczescie zabic dzika :lol: no i porownujac z psami, to chyba duzo wiecej czasu minelo odkad jedli korzonki do pieczenia chleba - u psow od jedzenia miesa i padliny do jedzenia zbozowych ciasteczek duzo krocej, a wiec nie bylo tez az takich zmian w ukl. pokarmowym (wlasnie dlatego w barfie zboza nie ma)

przepraszam, a co to sa krupy?:oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UTAAP']Hmmm...ja czytalam, ze ludzie to raczej wszystkozercy, nawet jak polowali na zwierzyne to i tak wiekszosc zarelka byla 'z ziemi', czyli jagody wszelkiego rodzaju, korzenie/korzonki, owoce, rosliny, robaczki, chrzasze itd - 'prawdziwe' mieso bylo od swieta, jak mieli szczescie zabic dzika :lol: no i porownujac z psami, to chyba duzo wiecej czasu minelo odkad jedli korzonki do pieczenia chleba - u psow od jedzenia miesa i padliny do jedzenia zbozowych ciasteczek duzo krocej, a wiec nie bylo tez az takich zmian w ukl. pokarmowym (wlasnie dlatego w barfie zboza nie ma)

przepraszam, a co to sa krupy?:oops:[/quote]

Człowiek, to pojęcie względne.:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mięsożercami to byli raczej praludzie, poza tym jedli korzonki, być może jakieś owoce.

Dopiero homo sapiens sapiens zaczęli uprawiać zboże.

Sorry za ten pseudo naukowy wywód ale nie mogłam po prostu.:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

ps. krupy to chyba kości?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Człowiek, to pojęcie względne.:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Mięsożercami to byli raczej praludzie, poza tym jedli korzonki, być może jakieś owoce.

Dopiero homo sapiens sapiens zaczęli uprawiać zboże.

Sorry za ten pseudo naukowy wywód ale nie mogłam po prostu.:evil_lol::evil_lol::evil_lol:

ps. krupy to chyba kości?[/QUOTE]

a nie mowicie krupa/krupy? :-o sorry wtedy, mialam na mysli kaszy rozne, zgotowany ryz np.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Chefrenek']Człowiek, to pojęcie względne.:evil_lol::evil_lol::evil_lol: [/quote]
No, pewnie tak :)

[quote]Mięsożercami to byli raczej praludzie, poza tym jedli korzonki, być może jakieś owoce.

Dopiero homo sapiens sapiens zaczęli uprawiać zboże.[/quote]

Mozliwe, nie mam pojecia dokladnie od kiedy zboze jest uprawiane, ale mniemam ze obecnie na tyle dlugo, zeby cialo czlowieka nauczylo sie je trawic.

[quote]Sorry za ten pseudo naukowy wywód ale nie mogłam po prostu.:evil_lol::evil_lol::evil_lol:[/quote]
Czyzby moj post byl az tak smieszny :roll:...

[quote]ps. krupy to chyba kości?[/quote]
Dzieki za wyjasnienie, choc mam wrazenie ze Vici i Jeannie mowi o czyms innym, ale sama nie wiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vici i Jeannie']a nie mowicie krupa/krupy? :-o sorry wtedy, mialam na mysli kaszy rozne, zgotowany ryz np.[/quote]
Acha, no wlasnie tak mi sie wydawalo ze to chyba generalnie gotowane zboze, jak kasza i takie tam :)

Mi nie chodzi o to ze pies nie przezyje jak bedzie jadl kasze - bedzie mial sie dobrze, i tak wiele osob tak karmilo i nadal karmi i psy zyja. Ale zyja wlasnie dlatego ze sa wzsystkozercami.

Tylko teraz kwestia jak ich cialo radzi sobie z tym gotowanym ryzem czy kasza - jakos sobie w wiekszosci poradzi, a i zoladek wypchany wiec nawet glodu nie czuc, ale organizm musi wlozyc wiecej pracy zeby to przetworzyc.
Dlatego barf jest, tak jak mozna rozwinac skrot, bardziej 'biologicznie odpowiedni' do tego do czego trawienia stworzony jest psi ukl.pokarmowy. I dlatego nie zawiera zboza, bo pies nie jest najlepiej przystosowany do wykorzystania go jako skladnik pokarmowy. I wlasnie dlatego zadalam pytanie na poczatku - dlaczego niektorzy twierdza ze zboze jest czescia barfu? Czy moze ja zle rozumiem te diete? Albo moze ja pisze bez ladu i skladu i mnie nie rozumiecie :lol:?

Link to comment
Share on other sites

[B]Charly[/B], jesli pies ma objawy alergii odkad jest u ciebie, i pomimo roznych sposobow zywienia, to moze rzeczywiscie warto pomyslec o zewnetrznej przyczynie alergii, tak jak juz ktos wczesniej sugerowal - moze to byc od pylkow traw lub drzew, od srodkow chemicznych jakich uzywasz w domu, do mycia podlog, do prania psiego poslanka, zmiekczacz do tkanin i inne.
Pomysl tez czy skladniki obecnej diety rzeczywiscie sa adekwatne do tego co pies powinien dostac - vide info podane przez Bura - bo moze rzeczywiscie czegos konkretnego brakuje w diecie, i wystarczy niewiele zmienic zeby pies wrocil do normy. Juz nie pamietam czy podajesz jakis olej w diecie? Np z pestek winogron albo lniany? Czy probowalas podawac kefir na wzmocnienie flory zolodka?[/quote]

Nie bede tutaj pisac całej histori mojego psa. Troche opisałam powyzej. nie chce mi sie tego powtrarzac. Powiem tylko, ze psa odebrałam ze schroniska w stanie prawie agonalnym. Zarobaczony po uszy. Zapchlony, zawszony, pół łysy, z anemia.Bez szans pobrania krwi. Nie dawali mu weci szans. Jednak przezyl. Ale dlugo trwalo, zanim wybilismy wszystkie robale. Byly bardzo wytrawale:roll:. Pies takze brał antybiotyk na skóre przez wiele tygodni. Non stop tabletki na robaki, poniewaz stale byly w kupie. wszystko to w przeciagu niespelna 2 miesiecy. Sluchalam wetow, bo pierwszy raz takiego psa mam. Drugi raz nie zgodzilabym sie na to wszystko. Ale coz.
Pies zaraz po wzieciu psa ze schrony zrobil 2 kupki; byly olbrzymie ale suche. Dopiero po rozpoczeciu wtlaczania w niego olbrzymiej ilosci tabletek, proszkow itd oraz podawaniu wysokoenergetycznej karmy RC zaczely sie biegunki. Biegunku ustaly przy BARFie. Uszko zaczelo swedziec malego po odstawieniu antybiotykow.

Mam go 3 miesiace i do niedawna jeszcze jego siku pachnialo szpitalem.
Teraz odstawione zostaly juz wszystkie tabletki, zastrzyki itd.
Od poniedzialku bedzie dostawal naturalne srodki na odbudowanie flory bakteryjnej oraz wzmocnienie odpornosci. To jest pierwsza rzecz, ktora teraz musi byc zrobiona.

Oczywiscie ze pies dostaje olej (napisalam wyzej)
W zeszlym tygodniu otrzymal srodek na kleszcze. Bardzo sie po tym drapal i wymiotowal. Nie toleruje tego wcale.Wetka powiedziala, ze ma to dostawac co miesiac. Nie. Nie podam mu tego wiecej. Sama niech sie wymaze tym swinstwem.
Wywalilam wszystkie lezanki z syntetycznym pokryciem. Pies lezy na bawelnianej poduszcze. Wiec plan jest teraz taki: zero sztucznosci i chemi (lekarstwa, szampony, materialy itd) oraz BARF i jogurt oraz naturalny srodek z apteki na jelitka. To wsjo. Potem zobaczymy. Wetka kaze od razy przejsc na RC dla alergikow. Nie zgadzam sie z tym, jesli nie wypróbuje najpierw co napisałam powyżej. Niech sama sobie suche bobki wtrynia do konca zycia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='UTAAP']
Tylko teraz kwestia jak ich cialo radzi sobie z tym gotowanym ryzem czy kasza - jakos sobie w wiekszosci poradzi, a i zoladek wypchany wiec nawet glodu nie czuc, ale organizm musi wlozyc wiecej pracy zeby to przetworzyc.
[/QUOTE]

ale wiesz, moja te kaszki trawi doskonale, nigdy bąkow po niej nie bylo, moze ze rasa dekoratywna - york ;) więc ja daję bez obawy, myslę, ze czuję swego psa i nie robię mu szkody

Link to comment
Share on other sites

Charly jeśli już masz wszystko opracowane dla pieska to się nie wtrącam, jeśli jednak jeszcze się wahasz to od siebie polecam na odporność Scanumone- od weta, a z aptecznych thymuline 9ch -homeopatyczny środek do podawania raz na tydzień w miarę poprawy na 2 tygodnie, miesiąc. Do rozpuszczenia w letniej wodzie i podania najlepiej strzykawką.

Link to comment
Share on other sites

prosze sie jak najbardziej wtracac. bardzo dziekuje:lol:

to na podwyzszenie odpornosci mały wlasnie dostaje od tygodnia. homeopatyczne musze sie zastanowic. Chce mu dawac jak najmniej "lekow". Homeopatyczne to jednak tez niby "leki";)potrafia tez troche "narozrabiac w organizmie, a mały jest teraz cały rozstrojony. Naprawde ten piesek to cud ze zyje. Nie stac mnie na wizyte u dobrego terapeuty, ktory by zrobil diagnoze i cos homeopatycznego przepisał, a tak na dziko raczej nie chce. No chyba, ze jestes homepoatą i pewną tego specyfiku...

Z apteki dostanie cos z w stylu jogurtu w proszku;), bo mały nie znosi produktow mlecznych. Nie to, ze ma biegunke. Wczesniej tak- teraz raczej nie, ale po prostu nie lubi.

Link to comment
Share on other sites

[B]Vici i Jeannie[/B], nie staram sie powiedziec ze nie dbasz o swojego psa, nawet nie przyszloby mi to do glowy.
Tak jak napisalam, trzeba wiecej pracy zeby przetworzyc cos do czego trawienia organizm nie jest naturalnie stworzony. Sporej czesci tego zwyczajnie organizm nie bedzie potrafil wykorzystac, wiec sie tego pozbedzie.

[B]Charly[/B], a probowalas poszukac gdzies jakis srodkow na kleszcze ktore sa naturalne, niechemiczne? Nie mam konkretnych danych, ale wydaje mi sie ze gdzies slyszalam ze takie sa, wtedy pies mialby ochrone, a organizm nie bylby jednoczesnie drazniony chemia.

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem homeopatą ale mój psiak był wspomagany przy nosówce (po zabraniu ze schronu) Scanumone, a potem jak dostawał osłonę na układ nerwowy(parę tygodni po wyleczeniu wstępnych objawów choroba może zaatakować układ nerwowy) to właśnie żeby go już tak nie męczyć tabletkami podawaliśmy thymuline 9ch. Teraz piesek ma się dobrze choć też nie rokował najlepiej-. Mogę tutaj przytoczyć mój jednostkowy przykład jedynie.
Powiem szczerze, ze nie słyszałam aby homeopatyczne wspomagacze odporności komuś narozrabiały, ale decyzja należy oczywiście do Ciebie. Generalnie uważam homeopatię za fajny wspomagacz, który nie ma specjalnych skutków ubocznych a czasem może bardzo pomóc.
Jeśli piesek już dochodzi do siebie i nie jest mocno osłabiony to pewnie nie ma potrzeby go jakoś dodatkowo wspomagać. Jeśli jednak jego odporność jest znacznie obniżona szkoda by było żeby teraz coś złapał.

Jeśli chodzi o środek na kleszcze to możesz zobaczyć jaki był aktywny składnik preparatu i jak już zwierzak dojdzie do siebie podać preparat oparty na innym składniku aktywnym.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...