Jump to content
Dogomania

paczanga

Members
  • Posts

    113
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by paczanga

  1. Jak wygląda umowa między stronami? Czy jest zapis hodowcy o odpowiedzialności za wady? Czy zostało wystosowane oficjalne pismo do hodowcy? Oczywiście operację trzeba wykonać jednak w pierwszej kolejności pieniążki powinny być ściągane od hodowcy (o ile zgodnie z umową jest taka możliwość).
  2. Według mnie obecnie temperatura dla psa z taką okrywą jak Twojego jest ok. Przecież on będzie miał wejście do budynku, a tam mieszka normalna, kochająca psy osoba - zobaczy czy jest muz zimno i jeśli rzeczywiście będzie mu ciężko zadzwoni do Ciebie, cyrografu nie podpisujesz. Jeśli chciałabym to spradzić, to spróbowałabym teraz, jeśli nie wyjdzie to na wiosnę.
  3. [quote name='daśka']zawsze otwarty jest garaż,a z garażu przejście na korytarz,a z korytarza wejście do pralni i tam właśnie śpią moje sucze,oprócz tego są na dworze dwie ocieplane budy,gdyby Hunter zechciał mieć podgląd na sytuację....no i żadnego siana.Mam tylko nadzieję,że mi kur i kaczek nie pozjada;-)[/QUOTE] annavera nie rozumiem na co czekasz, pies będzie miał się gdzie schronić przed zimnem, a w dzień jeszcze nie ma mrozu, warto spróbować chociaż na 2 tygodnie, w tym czasie można już zauważyć czy nowych zmian nie przybywa.
  4. Wygląda na to, że Twój pies nie jest wystarczający głodny na szkoleniu. Dwu-trzydniowa głodówka przed szkoleniem pomoże nabrać psiakowi odpowiedniej motywacji:diabloti: W razie potrzeby możesz ją oczywiście modyfikować do swoich potrzeb.
  5. Gdzieś już był wątek o tym 'szkoleniu', niestety nie mogę go znaleźć. W skrócie Pan Tomek Tabek to najprawdopodobniej postać fikcyjna, a jego pomysłodawca już wykasował z youtube kompromitujące przykłady lekcji, (przesuń psa nogą gdy śpi, to będzie lepiej reagował na przywołanie:lol:). Inspiracji by samemu stworzyć taki biznes można zaczerpnąć tutaj: [url=http://www.kingdomofpets.com/dogobediencetraining/]Secrets to Dog Training | Dog Obedience Training to Solve Dog Behavior Problems[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=icBT-MQEkhc]YouTube - Hey You! Secrets To Dog Training™[/url] [url=http://www.youtube.com/watch?v=JPDddFXiuVI&feature=related]YouTube - Dog Training - Dog Obedience - FREE Secrets to Dog Training 6 Day Course![/url]
  6. Chętnie przeczytam wątek Pixi. Zapytałam dlatego, że napisałaś, że suczka po spacerze była bardziej agresywna, a wypoczęta mniej to by sugerowało podłoże na tle zdrowotnym. Współczuję całej sytuacji, sama jednak rozumiem, że mieszkanie w domu z nieprzewidywalnym psem i małym dzieckiem, do którego pies wykazuje agresję jest sportem ekstremalnym, którego uprawianie byłoby wyrazem bardziej głupoty niż odwagi. Natomiast tej ostatniej wymagało przyznanie się do tego, ze nie dasz rady (zarówno przed samą sobą jak i na forum, gdzie atmosfera nie zawsze jest wspierająca).
  7. elinka czy Twój pies był całkowicie zdrowy? Czy miał przeprowadzone badania przez dobrego weta?
  8. Zwiń na pewien czas dywany- swoją miękkością i chłonnością aż zachęcają do nawodnienia:razz: Od razu jak zaczyna się załatwiać zabierasz spokojnie psiaka i zanosisz na dwór. Zachowania psiaka jest ja najbardziej normalne, każdy pies uczy się w innym tempie.
  9. Dopóki masz jeszcze chęć by cokolwiek zmienić, spróbuj skontaktować się np. z panią Zofią Mrzewińską (jest tutaj na forum i np. na onecie) albo z panem Jackiem z Hittdoga (nie jestem z Krakowa, więc o panu Maćku nic nie wiem). Niechęć właściciela do własnego psa to najgorsze co może spotkać ich obojga. Spróbuj wziąć głęboki wdech i daj szansę sobie i swojemu psu, zapomnij o wszystkich wcześniejszych nerwach i zacznij pracować pod okiem specjalisty tak jakbyś zaczynała od zera. Nie popędzaj, dajcie sobie czas. Myślę że wiedza i doświadczenie tych osób powinny Ci bardzo pomóc. Z mojego doświadczenia powiem, że mój piesek dopiero po kilku miesiącach pracy nagle jakby "zaskoczył", wbił się na zupełnie inny tor i później postępy były praktycznie z dnia na dzień. Z tym, że on biegał wtedy tylko na lince i głównie po zabawkę, która była dostępna tylko na tychże spacerach.
  10. W Krakowie są dobrzy specjaliści, którzy pewnie podjedliby się pracy z pieskiem, jeśli właściciel byłby chętny do nauki. Kinya byłaś w Hittdogu, albo może próbowałaś się kontaktować z panią Zofią?
  11. Napiszę tylko, że każdego kto posiada psa i daje mu w miarę przyzwoite warunki stać na psa rasowego. Być może nie za miesiąc, a za kilka, kilkanaście. Wystarczy odłożyć te pieniądze które wydałoby się miesięcznie na psie utrzymanie (uśredniając w przypadku onka pewnie ok 200zł) i kupić psa od hodowcy, a nie handlarza.
  12. [quote name='Onsen']1. Nigdy nie traktowaliśmy Go jak przedmiot...nie wyrzucamy go jak śmiecia. 2. Kilkuletnich szkód... mamy go niecały rok. [/quote] Oddajecie psa bez wcześniejszych prób zrozumienia jego niechcianych przez was zachowań i zastąpienia ich nowymi poprawnymi. Dla mnie jest to jednak przedmiotowe podejście. Ale tak na prawdę w tym momencie nie ma to już większego znaczenia, czasu jest mało a z opisu wynika, że pies rzeczywiście stanowi zagrożenie dla dziecka. Głodny pies zawsze zareaguje na smakołyki:evil_lol:. Smakołykiem tylko przez krótki czas powinno się psa naprowadzać na określoną czynność, później powinien reagować na hasło (a nie to co jest w ręku) i wtedy być nagrodzony np. smakołykiem właśnie, ale nie tylko. Podobnie z wymianą która powinna być 'tłuczona' w takich przypadkach nie tylko gdy coś ukradnie. Co do kradzieży jest bardzo skuteczna metoda- nie pozostawianie cennych rzeczy w zasięgu psiego nosa:razz:. Pisząc o kilkuletnich szkodach miałam na myśli, że biorąc psa ze schronu, tak na prawdę bierzesz na siebie dużą odpowiedzialność. Uczysz psa świata na nowo: zaufania, współpracy, zasad. Pies ma 2,5 roku jest jeszcze młody, ale mimo wszystko to jest 2,5 roku straconego czasu podczas którego nie nauczył się ani współpracy, ani jasnych reguł, dających poczucie bezpieczeństwa.
  13. Szkoły: [url=http://www.obedience.pl/page/0/8/0/]Www.Obedience.Pl v. 2.2 beta[/url] Jeśli piszesz na psim forum z prośbą o wskazania gdzie popełniliście błędy i je dostajesz to na prawdę nie rozumiem w czym leży problem. Myślę, że większość osób, które wchodzi tutaj by dać poradę traktuje swoje psy podmiotowo, a nie przedmiotowo- jak mebel który jak przestaje funkcjonować prawidłowo oddaje się i myśli już o nowym, lepszym. Rzeczywiście miesiąc na naprawienie kilkuletnich szkód to mało, pewnie dla wszystkich będzie lepiej jeśli pies znajdzie nowy, dobry, odpowiedzialny dom w którym zostanie już na zawsze. Z tym, że przyszli właściciele powinni wiedzieć, że pies przejawia brak zaufania i agresję w stosunku do ludzi. Zresztą Twoje wypowiedzi są troszkę nie spójne, a to utrudnia ewentualną pomoc: "Zawsze staraliśmy się pokazywać, że to mu rządzimy, ma być tak jak my chcemy, nie dawaliśmy się zastraszyć tym, że pokazywał nam zęby jak coś wyciągaliśmy jak ukradł. " Podczas zabawy również od czasu do czasu sprowadzaliśmy go do ziemi." "Postępowaliśmy dokładnie tak jak piszecie, jeśli nie chciał oddać sam, dostawał smakołyk w zamian, tak samo był z wyprowadzaniem." "po pewnym czasie zaczął się stawiać przy wyprowadzaniu z pokoju np. gdy przyszli goście,".
  14. "Macie jakieś rozwiązania? Propozycje o co mu może chodzić? Gdzie leży nasza wina? " Nie nauczyliście psa spokojnego witania gości, spokojnego wysyłania na swoje miejsce, wymiany tego co ma w pysku na coś lepszego, a przede wszystkim zaufania do Was. Nie określiliście jasnych reguł oraz korzyści jakie się z nimi wiążą.
  15. [quote name='Saper1516']Wiesz chcę się upewnic, w niektorych portalach i stronach mozna spotkac sprzeczne informacje :/ A co do szczepien to oczywiscie je posiada w odpowiednim terminie byl zaszczepiony i odrobaczony ;D [/quote] Nie sądzę by w wieku niecałych 7 tygodni zakończył kompletne szczepienia. A co do Twoich pytań myslę że w archiwach dogomanii znajdziesz wszystkie odpowiedzi. Możesz teź wejść na fajnie zrobiony portal onet.pies.pl oraz oczywiście dziennik wychowywania szczeniaka pani Zofii.
  16. Sterylizacja suki, jeśli dziadkowie jej nie pilnują jest bardzo dobrym pomysłem, lecz jej nie wyciszy. Jeśli opiekunowie nie będą pracowali z psem to prawdopodobnie będziesz działała na zasadzie krok w przód, krok wstecz. Być może, jeśli ktoś straci cierpliwość poturbuje psa lub zadzwoni na SM lub policję i padnie jakiś mandat, dziadkowie będą bardziej zainteresowani Twoją pomocą.
  17. Myślę, że pomysł Pana Kłosińskiego by drogą korespondencyjną, bądź trwającego 8 dni kursu "tworzyć" rzeszę nowych samozwańczych behawiorystów i nieźle na tym zarabiać świadczy rzeczywiście o niezłej wiedzy z zakresu marketingu. Nie wyobrażam sobie doświadczonego szkoleniowca, który brałby na siebie odpowiedzialność za świeżynki po kilkudniowym/kilkulistowym kursie, mające iść w świat i samodzielnie szkolić/uzdrawiać obce psy.
  18. Problemy które opisałaś w ostatnim poście: skakanie na ludzi, nauka załatwiania się w wyznaczonych miejscach, lęk przed samotnością do wg. mnie typowe zadania z którymi poradzi sobie szkoleniowiec i zastanawia mnie dlaczego nie chcesz poszukać dobrego psiego trenera przy którym zrobiłabyś jakieś praktyki. Sama mam psa ze schroniska z którym miałam liczne problemy jak agresja lękowa, ucieczki w siną dal też na tle lęku, obawy przed pozostawaniem. Wszystko to dało się w stopniu bardzo zadowalającym ograniczyć właśnie dzięki szkoleniu, co prawda nie korzystałam z płatnych prywatnych konsultacji u trenera, ale z tego co wiem ma stawki podobne do Twoich a doświadczenie znacznie większe. Co prawda, aby mi pomóc nie potrzebował znać całej mojej sytuacji rodzinnej, diety psa (którą nie wnikając w skład dość znacznie ograniczył) itp. Czy ktoś z doświadczeniem zna sytuację psów Wam podsyłanych, jest przy Was gdy sugerujecie rozwiązania i pokazujecie jak je wdrożyć w życie? [quote name='ailata']Witam, Chciałabym zapytać co myślicie o zawodzie behawiorysty / zoopsychologa. Czy Waszym zdaniem jest potrzebny? Czego byście od kogoś takiego oczekiwali? Myślicie, że ten zawód ma szansę rozpowszechnić się w naszym kraju? Pytam, bo tym właśnie zamierzam się zająć zawodowo - szkoleniem i terapią behawioralną. Ruszam 2 maja br. i jestem bardzo ciekawa Waszej opinii, rad, uwag itp. Zapraszam też na moją stronę: [URL="http://www.szkolabaron.pl/"]www.szkolabaron.pl[/URL][/quote] Pytajac mogłaś się spodziewać, że nie każdy przyklaśnie modzie na nowy zawód, szczególnie, że na forum są osoby, które od wielu lat zajmują się rozwiązywaniem psich problemów. Niektórych korespondecyjny sposób na pozyskiwanie uprawnień w tak żywej materii zwyczajnie razi. Myślę, że nie warto się dołować, ale lepiej przemyśleć dlaczego tak wiele osób przedstawia taki a nie inny punkt widzenia.
  19. Koniecznie zmień kolejność dawania smakołyku, zawsze daj go jeśli suka się nie denerwuje. Nie nagradzaj lęku, a spokój. Podobnie z komendami najpierw pochwała potem smaołyk. Jeśli jest coś co mogłoby wzbudzić niepokój psa to najlepiej zacznij ją prowadzić przy nodze ew. nakierowując smakołykiem, ucz czołagania itp, czegos co zajmie całego zwierzaka. Zacznij odczulać na stresowe sytuacje podczas zaplanowanego szkolenia. edit: i zajamij psa nie jak już jest sytuacja zapalna, a zanim to się stanie.
  20. Byłeś z psem u wterynarza? Zanim przymierzysz się do eliminowania sprawdź czy takie zachowanie nie jest objawem jakiegoś schorzenia.
  21. Tylko kompletnie niekompetentna osoba podałaby "przepis" na naukę takiej komendy. Jeśli chcesz i masz w okolicy dobrego pozoranta i szkoleniowca możesz zacząć trenować IPO (podstawą tego sportu jest bezwzględne posłuszeństwo). To przykład, że dla chcącego nic trudnego:lol:: [url=http://www.metacafe.com/watch/983079/schutzhund_with_a_jack_russell/]Schutzhund With A Jack Russell - Video[/url]
  22. [quote name='franxtone']jak słyszę o psach które nie trawią kości to żal mi się robi tych psów. [SIZE=3] [/SIZE][/quote] Mi się, żal robi psów których właściciele sprowadzają opiekę do podania odpowiedniej według ich mniemania żywności. Nie prowadzę badań, ale znam psy które są zdrowe i dożywają starości na dobrych karmach komercyjnych, na gotowanym i jakoś nie widzę między nimi znaczących różnic. Znam psy chore. które muszą być na specjalistycznych karmach weterynaryjnych, co umożliwia im normalne funkcjonowanie, a właścicielom zajęcie się w tym czasie zaspokojeniem innych psich potrzeb (np. współpracy). [quote name='franxtone'] Ile psów w dzisiejszych czasach choruje, ile mamy nowotworów...kiedyś nie było takiej ilości zachorowań. Ile powstaje teraz specyficznych karm weterynaryjnych ect. [SIZE=3] [/SIZE][/quote] Tak, kiedyś tego nie było po prostu natura sama rozprawiała się z tymi przypadkami (czasem przy pomocy właściciela). Podobnie u ludzi nie było zagrożonych ciąż, chorych noworodków i dzieci.......... Teraz często już od ciąży, poprzez poród i dalszą drogę zwierzęta są obdarzone opieką, co powoduje że słabsze istoty żyją, zamiast zniknąć, wymagają one wtedy opieki, a czasem dają potomstwo, które też może nie być okazem zdrowia. [quote name='franxtone'] Dla mnie pies który toleruje tylko suchą karmę czy gotowane jest pluszakiem a nie psem. [SIZE=3] [/SIZE][/quote] Jak w takim razie nazwiesz człowieka który skazany jest na specyficzną, ograniczoną dietę do końca swoich dni? Już traci wtedy swoje człowieczeństwo? A swoją drogą znam psy, które właśnie dzięki odpowiedniej weterynaryjnej diecie, mają właśnie świetną kondycję, mogą się realizować w szkoleniu a nie sprowadzać się do roli tapczanowego pluszaka. Do samego żywienia barfem nic nie mam, bo sama stosuję (oczywiście u psa:cool3:), jednak unikam fanatyzmu. Życzę franxtone wielu sukcesów handlowych:lol:.
  23. A może wybierz karmę z jednym rodzajem mięsa, jednym rodzajem zboża najlepiej ryżem. Po czasie jeśli objawy nie ustąpią zmień rodzaj mięsa (analizuj składy tak by się nie nadziać). Ja bym na przykład nie sugerowała się brakiem glukozaminy- ją zawsze możesz suplementować. Może zainteresuje Cię [B][B]Bento Kronen NUTRITIONAL BALANCE - LAMB & RICE GROWT[/B][/B][B]H, [/B]co prawda są tam 2 źródła mięsa . ale obydwa mało uczulają. Być może je to kwestia po prostu tego, że RC psu nie służy.
  24. paczanga

    Ciągnik

    [quote name='Iss']Ćwiczyłyśmy nieciągnięcie do miski parę razy i nie wielki skutek to dało. Jeżeli chodzi o miskę to owszem po kilku próbach zauważyła , że nie warto ciągnąć do miski ... ale nie przeniosło się to na spacery. [/quote] Ćwicz na dworze, a nie w domu i nie tylko na miskę, ale na różnorodne obiekty, jeśli ćwiczyłaś parę razy to nie licz na super efekt. Przygotuj się na kilka miesięcy pracy, jak uda się szybciej to przynajmniej mile się zaskoczysz. Tak jak pisze an1a: [quote name='an1a']Zawróć i idź w przeciwnym kierunku do obiektu zainteresowania [/quote] Rób tak zawsze gdy zaczyna ciągnąć, a w między czasie możesz ćwiczyć nie ciągnięcie z nagrodą na zaplanowanych treningach.
  25. paczanga

    Ciągnik

    Iss napisałaś: "Ona na lekkie korekty nie reaguje, a mocniejsze szarpnięcie wywołuje u niej lęk." Może jakaś próba wypośrodkowania i szybkie zajęcie czymś co możesz nagrodzić? Myślę sobie, że możesz tez spróbować zmian kierunku : "jak ciągniesz to nic z tego". I tak też ćwiczyć na treningach, ulokowawszy atrakcyjny obiekt: znajomego, miskę z żarciem (kotu raczej odpuść), spokojny znajomy pies z właścicielem, zawracasz kawałek za każdym razem jak pies zacznie ciągnąć, po chwili próbujesz od nowa.
×
×
  • Create New...