Jump to content
Dogomania

Zdrowie SBT - prawda czy mit ?


_dingo_

Recommended Posts

Czy jest prawdą, że Staffordshire Bull Terrier należy do raczej zdrowych ras ? A może są jakieś schorzenia, na które Staffiki chorują częściej niż inne psy ?

Już kilka razy natknąłem się na informację iż SBT to rasa bardzo mocna pod względem zdrowotnym - nie chorują na dysplazję, mają dość dużą odporność i rzadko swoim zachowaniem sygnalizują jakieś kłopoty zdrowotne - tzn. jak już widać, że jest chory to zwykle jest bardzo źle.

Czy to prawda czy może raczej nie ? :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 51
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W dostępnej mi literaturze podkreśla się brak powiązania staffików z jakimikowiek chorobami charakterystycznymi dla tej własnie rasy. Owszem, zdarzają się choroby, ale takie jak u każdej innej rasy. Być może częściej przytrafiają się przeziębienia (gardło), wynikające z układu oddechowego odziedziczonego po buldogach. Ale zdarza się to podczas upalnego lata, gdy rozgrzany staffik pije bardzo zimną wodę.

Prawdą jest również, że staffiki rzadko sygnalizują, że coś je boli, poniewać mają dość wykoką odporność na ból. Dlatego nieco inne zachowanie, ospałość, brak apetytu, brak dobrego humoru - tak charakterystycznego dla tej rasy, powinny być sygnałem, że coś jest nie tak.

Moja starsza sunia ma dopiero trzy lata, ale w tym czasie ANI RAZU nie zachorowała. Nie słyszałam również o chorobach psów tej rasy wśród znajomych posiadających je nieco dłużej.

Link to comment
Share on other sites

Właściwie mojemu faffikowi już zdążyło się co nieco przyplątać, najpier załatwił sobie gardło (Panowała u nas wirusówka) i były antybiotyki, a teraz chyba kąpiel w morzu mu nie posłużyła, bo podejrzewam, że sobie pęcherz załatwił.

Częściej potrzebuje na dwór, zdażyło mu się w domu zrobić, a dziś o 5 rano zrobił mi trochę do łóżka i zeskoczył na podłogę i dalej.

Podałam mu już urosept, a może macie jakieś rady w tym temacie (tego nigdy za wiele).

Link to comment
Share on other sites

Proponuję przede wszystkim weterynarza, nieleczone zapalenie pęcherza lubi się rozprzestrzeniać w głąb układu moczowego. Myśmy robili badanie moczu (w tym na posiew bakterii, jeśli leczenie nie szło) i krwi, żeby upewnić się, że to przypadkiem nie problem nerek.

Link to comment
Share on other sites

Zalezy jak sie trafi... Oprocz normalnych, typowych schorzen (np. zapalenie ucha, moze sie zrobic od byle czego) podobno coraz czasciej zdarzaja sie alergie u fafikow-nam sie wlasnie zdarzyla... A gardlo owszem, tez juz dwa razy sobie zalatwil.

Link to comment
Share on other sites

Chruma oprócz uszkodzeń mechanicznych, których było kilkanaście, bo ta cholera bólu nie czuje i nie uważa (zderzenie z płotem w pełnym galopie, wyskok i upadek grzbietem na krawężnik, zanurkowanie na głowę z wysokiego krzesła- bo się zagapiła i zapomniała łapy wyciągnąć przed łeb :lol: , rozcięcie łapy, zdarte opuszki do krwi i inne takie :evilbat: ) jest generalnie zdrowym pieskiem, pod warunkiem, że się nie popełnia błędów.

A ja popełniłam kilka- nie osuszałam uszu po kąpieli w morzu- i świerzb. Nie posmarowałam niczym łap podrażnionych po bieganiu po piasku- i z podraznienia zrobiło się coś na kształt grzyba. Nie karmiłam odpowiednio- i kłopoty skórne, uszne, łapne- alergiczno- i świerzbopodobne się przyplątały. Do tego nóżeniec.

Prócz tego jest uczulona na nabiał w dużej ilości, więc metodą prób i błędów nauczyłam się, że dawanie psu góry białego serka, czy michy jogurtu jest niewskazane, bo może odgryźć sobie tylne nóżki w pachwinach :-? .

Chruma po kilku wypadkach nauczyła się, że z płotem nie wygra :evilbat: , chociaż dalej robi głupoty i wykazuje brak instynktu samozachowawczego, gdy jest rozbawiona :evilbat: . Ja nauczyłam się jak ją karmić, jak pielęgnować uszy i łapy 8) .

I już jest git. :lol:

psy Acroby- Ambra i Armi prócz uszkodzeń mechanicznych, oraz drugi brat Chrumy- Fufu- też prócz uszkodzen mechanicznych nie chorują.

Czyli generalnie jak się wie, jak ze staffikiem postępować, to jest to bardzo zdrowy piesek.

Link to comment
Share on other sites

Dag, popieram w calej rozciaglosci, ale jednak z pewnym zastrzezeniem-pod warunkiem, ze nie trafi sie na alergie inna, niz pokarmowa, bo temu to trudno zapobiec. O pokarmowych alergiach Hela nie wiem, chyba nie posiada, natomiast na pewno jest uczulony na jakis pylek (cale lato borykalismy sie z nawracajacymi zapaleniami spojowek) i na ugryzienia jakis owadow-a to juz jest duzy problem, bo stara sie leb w kazde mrowisko wsadzic. No a temu to czasami trudno zapobiec... Natomiast generalnie-popieram, odporny na bol nieziemsko, klopoty z lapami zaliczylismy (z naszej winy :cry: :oops: ), z uszami tez (ale temu to tez chyba dosyc trudno zapobiec-wystarczy, jak mu cokolwiek do ucha wpadnie,a przeciez glupek tak kocha kopanie, ze ja sie dziwie, ze tam calej piaskownicy nie ma...). No ale reasumujac jest to sporo dosyc klopotliwych, ale niegroznych w sumie, przypadlosci. Trzeba sie tylko nauczyc lapac wulkan energii i czyscic mu uszka i wpuszczac kropelki do oczu... :)))

Link to comment
Share on other sites

Moje suczysko jest chyba wyjatkowo pechowe bo choruje czesciej niz bym sobie tego zyczyla... :-? najpierw miala zapalenie krtani (stafiki szybko sie wyziebiaja, dlatego trzeba dac im popbiegac dla rozgrzewki), potem przeziebienie. Jakby tego bylo malo dostala uczulenia na srodki na pchly (pipety na kark), wdalo sie zapalenie bakteryjne skory i grzybica. Jakby TEGO bylo malo, jest bardzo uczulona na ukaszenia owadow (ugryienie osy konczy sie u niej wstrzasem i uduszeniem). Na dodatek nie umie plywac i idzie pod wode jak kamien... niech mi ktos powie ze stafik to bardzo zdrowy pies... mojej znajomej psisko mialo zapalenie pluc i alergie pokarmowa. W sumie znam zdrowsze rasy :wink:

Link to comment
Share on other sites

Moje suczysko jest chyba wyjatkowo pechowe bo choruje czesciej niz bym sobie tego zyczyla... :-? najpierw miala zapalenie krtani (stafiki szybko sie wyziebiaja, dlatego trzeba dac im popbiegac dla rozgrzewki), potem przeziebienie. Jakby tego bylo malo dostala uczulenia na srodki na pchly (pipety na kark), wdalo sie zapalenie bakteryjne skory i grzybica. Jakby TEGO bylo malo, jest bardzo uczulona na ukaszenia owadow (ugryienie osy konczy sie u niej wstrzasem i uduszeniem). Na dodatek nie umie plywac i idzie pod wode jak kamien... niech mi ktos powie ze stafik to bardzo zdrowy pies... mojej znajomej psisko mialo zapalenie pluc i alergie pokarmowa. W sumie znam zdrowsze rasy :wink:

e tam moja sunka to terminator ... miala tylko katarek a tak to z dwa razy mi kulala na tylnie lapki ale to z powodu durzei masy itd ... :wink:

Link to comment
Share on other sites

XXL mam do Ciebie male pytanie: jak to jest mozliwe ze szczeniak staffika kuleje z powodu nadmiaru masy?? Chyba jest cos nie tak albo ja zle mysle... :evilbat:

franko moja malutka strasznie szybko przybiera na masie :P ...

a boloce stawy zdarzai sie i u ludzi wterynarze diabnozuia tak jej kulenie robilem nawet przeswietlenia lapek :P wiendz prosze nie wyjezdzac mi tu z jakimis docinkami :P :evilbat:

chyba ze jestes tak prefekcyiny i znasz i spotkales sie z kazda dolegliwosca tej rasy ... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Stary ja nie mowie wcale ze jestem znawca rasy lub cos w tym rodzaju... Poprostu dziwi mnie ze maly szczeniak nabiera tak szybko masy ze go stawy bola i to jeszcze u sbt... Ciekawe czy masa jest naturalna :evilbat:

ej no spoko hm masa naturalna ? jesli chodzi ci o kox (sterydy) to nie podaje ich psu pies dobrze rozrasta sie dzienki diecie wysoko bialkowei witamina top-10 itd

poza tym moja mala byla kruszynka a teras robi sie kluseczka ...

pozdro

Link to comment
Share on other sites

Nie sądzę, aby masa była przyczyną sporadycznego kulenia, w dodatku tylnych łap. Tym bardziej, że dotyczy to Agrafki.

Najprawdopodobniej przyczyną jest naciągnięte ścięgno, co szalejącym na spacerach staffikom, zwłaszcza na łąkach, na których jest sporo dołków, niestety dość często się zdarza. Widzieliście przecież staffika biegnącego za aportem - toż to prawdziwa torpeda. Moja Alfa nie raz przy tej okazji koziołkowała, gdy nie zauważyła przeszkody.

Link to comment
Share on other sites

Chyba wykrakałam, bo moja Ayka po wieczornym bieganiu po łące wróciła kulejąc, a teraz to nawet nie staje na łapkę (przednia). A za dwa tygodnie wystawa! :cry:

No cóż, przez najbliższy czas będzie tylko spacer na smyczy... i rutinoskorbin, wit.B i smarowanie Fastum-żelem.

Link to comment
Share on other sites

... jest bardzo uczulona na ukaszenia owadow (ugryienie osy konczy sie u niej wstrzasem i uduszeniem). ....

Biedaczysko! A ile razy już się udusiła?

Uduszenie jest ostatnim statium chyba nie sądzisz ze pozwoliłam na to... chociaż dojechalismy do weta w ostatniej chwili.

Rozumiem, że po prostu chcesz być dowcipna (dowcipny).

Link to comment
Share on other sites

Co to tego ze pies kuleje to moj staffik tez tak czasami ma:( Kiedy mial szyta poduszke, rana bardzo szybko sie zagoila i pies znow smigal jak glupi :evilbat: ale wlasnie na ta lape kuleje, ale wydaje mi sie ze jak on spi to mu ta lapa dretwieje tylko niewiem czy to jest spodowowane

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...