Isadora7 Posted March 9, 2015 Posted March 9, 2015 U Neosia już są boki zapadnięte, kręgosłup sterczy, nawet kości miednicy już czuję, gdy go głaszczę. Czasem się łapię, że za mocno to robię, boję się czy go nie boli. Ale śpi wtulony we mnie całą noc ze mną na łóżku. Nawet nie wiesz jak bardzo smutno i ze łzami w oczach czytam, Jakoś tak mi sie łzawo robi, właśnie dla takich wątkó, takich historii bywam na dogo. I tak bardzo bym chciała aby wszystkie miały dobre zakończenie. 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted March 9, 2015 Posted March 9, 2015 I ja zaglądam do Neosia w nadziei na dobre wieści.... Napiszcie co u Was, przytulam mocno i wciąż myślę pozytywnie - Wam śląc tylko takie właśnie myśli!!! 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Witaj Neosiu, co u Ciebie Skarbulku? 1 Quote
pajda67 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Z Neosiem jest źle. Nic biedulek nie je, a jak już coś poliże to za parę godzin zwraca wogóle nieprzetrawione. Chudnie bidulek w oczach. Już nie ma siły chodzić. Dziś znowu do weterynarza. Aż się boję, ale wydaje mi się że znowu waży mniej. Wymiotuje żółcią, dziś jak wróciłam, to prałam kawał dywanu. A on patrzy tymi biednymi oczętami. Strasznie się męczy. Dziś wyszliśmy trochę na słoneczko na balkon. Neoś siedział zawinięty w kocyk. Quote
JamniczaRodzina. Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Neoś kochany strasznie mnie smucisz biedaku .Pajdo sercem i myslami jestem z Wami . Quote
Isadora7 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Z Neosiem jest źle. Nic biedulek nie je, a jak już coś poliże to za parę godzin zwraca wogóle nieprzetrawione. Chudnie bidulek w oczach. Już nie ma siły chodzić. Dziś znowu do weterynarza. Aż się boję, ale wydaje mi się że znowu waży mniej. Wymiotuje żółcią, dziś jak wróciłam, to prałam kawał dywanu. A on patrzy tymi biednymi oczętami. Strasznie się męczy. Dziś wyszliśmy trochę na słoneczko na balkon. Neoś siedział zawinięty w kocyk. No i się poryczałam. Nawet nie wiem co napisać :( Quote
Sarunia-Niunia Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Boże... łzy spłynęły mi po twarzy... Co powiedzieć???? Czekam na wieści od Was po wizycie u weta.... Moooocno i ciepło przytulam - Kocham Was!!!!!!!!!!!! Quote
pajda67 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Neoś odchodzi!!! Poddaje się, nie chce walczyć.Waży tylko 8 700. Kroplówki, leki, a on wymiotuje spienioną śliną. Zaczynają się pokazywać malusieńkie centki krwi. Teraz sprzątałam bo zakupkał cały pokój. Ledwo oddycha. Pan doktor nie dał nam już szans. Jego ciałko już pachnie moczem, chyba cały jest już zatruty. Jeśli nie zawalczy po dzisiejszych lekach to chyba będę musiała dać mu odejść. Jest mi strasznie źle. Teraz biedulek zasnął. Pół godziny siedziałam przy nim, a on trzymał łepek na moim ręku i tak patrzyliśmy się na siebie. Nie mogę teraz nic więcej napisać, wybaczcie. Nawet te głupie emotikonki nie chcą się włączyć. Quote
Isadora7 Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Neoś odchodzi!!! Poddaje się, nie chce walczyć.Waży tylko 8 700. Kroplówki, leki, a on wymiotuje spienioną śliną. Zaczynają się pokazywać malusieńkie centki krwi. Teraz sprzątałam bo zakupkał cały pokój. Ledwo oddycha. Pan doktor nie dał nam już szans. Jego ciałko już pachnie moczem, chyba cały jest już zatruty. Jeśli nie zawalczy po dzisiejszych lekach to chyba będę musiała dać mu odejść. Jest mi strasznie źle. Teraz biedulek zasnął. Pół godziny siedziałam przy nim, a on trzymał łepek na moim ręku i tak patrzyliśmy się na siebie. Nie mogę teraz nic więcej napisać, wybaczcie. Nawet te głupie emotikonki nie chcą się włączyć. Szlocham, po prostu szlocham Quote
Sarunia-Niunia Posted March 10, 2015 Posted March 10, 2015 Neoś odchodzi!!! Poddaje się, nie chce walczyć.Waży tylko 8 700. Kroplówki, leki, a on wymiotuje spienioną śliną. Zaczynają się pokazywać malusieńkie centki krwi. Teraz sprzątałam bo zakupkał cały pokój. Ledwo oddycha. Pan doktor nie dał nam już szans. Jego ciałko już pachnie moczem, chyba cały jest już zatruty. Jeśli nie zawalczy po dzisiejszych lekach to chyba będę musiała dać mu odejść. Jest mi strasznie źle. Teraz biedulek zasnął. Pół godziny siedziałam przy nim, a on trzymał łepek na moim ręku i tak patrzyliśmy się na siebie. Nie mogę teraz nic więcej napisać, wybaczcie. Nawet te głupie emotikonki nie chcą się włączyć. Jezu............... pobeczałam się :'( .... tak trudno uwierzyć.... Nie wiem, co powiedzieć, bo z tego co piszesz, sytuacja wygląda baaardzo źle :'( .... Boże ulituj się nad Neosiem, ulżyj w Jego bólu i męczarni.... Niech zdrowieje, niech się zbiera..... Gdyby Ci Pajduniu przyszło podejmować decyzję - współczuję z całego serca, chyba nie ma nic gorszego.... Miejcie się jak najlepiej, może zdarzy się CUD i Neoniu się spręży i zawalczy - oby!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jestem z Wami <3 1 Quote
JamniczaRodzina. Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Pajdo bardzo bardzo mocno przytulam . 1 Quote
Sarunia-Niunia Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Pajduś, co u Was? Jak Neoś? Przytulam Was do serducha!!! Quote
pajda67 Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Neoś nie chciał już być z nami. Bardzo się męczył, wymiotował cały dzień. Teraz biega bez bólu... Quote
Sarunia-Niunia Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 O Jezusie............ Jak zobaczyłam Twój wpis Pajduniu, tak strasznie bałam się tu zajrzeć.............. Przytulam Cię bardzo, bardzo mocno Kochana.... Żegnaj Neosiu[*].... ... spotkamy się kiedyś, po tamtej stronie Tęczy... ... czekajcie TAM na nas, nasi Najukochańsi Przyjaciele... 4 Quote
Sarunia-Niunia Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Żegnaj Kochany Neosiu[*] w naszych sercach pozostaniesz na zawsze... 5 Quote
Isadora7 Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 PAJDA PRZYTULAM NEOŚ DO ZOBACZENIA MALUTKI, Ruda i Edunio zaopiekują się tobą Zapłacz Kiedy odejdzie, Jeśli cię serce zaboli, Że to o wiele za wcześnie Choć może i z Bożej woli. Zapłacz Bo dla płaczących Niebo bywa łaskawsze Lecz niech uwierzą wierzący, Że on nie odszedł na zawsze. Zapłacz Kiedy odejdzie, Uroń łzę jedną i drugą, I.. przestań Nim słońce wzejdzie, Bo on nie odszedł na długo. Potem Rozglądnij się w koło Ale nie w górę Patrz nisko I.. może wystarczy zawołać, On może być już tu blisko... A jeśli ktoś mi zarzuci, Że świat widzę w krzywym lusterku, To ja powtórzę: On wróci Choć może i w innym futerku..Franciszek Klimek -autor 3 Quote
yunona Posted March 11, 2015 Posted March 11, 2015 Też ryczę, myślałam, że wyjdzie... Neosiu biegaj szczęsliwie po Tęczowych łąkach. Żegnaj robaczku [*] Mówią stary, niech umiera, po co mu przebłyski światła, Przecież nikt nie mówił nigdy, że śmierć będzie łatwa, Że ktoś przytuli, gdy koniec zbliża się nieubłaganie, A ja powiem, gdy niebo blisko, niech zaśnie na Twym kolanie. 4 Quote
JamniczaRodzina. Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Żegnaj Kochany Neosiu [*].Biegaj szczęśliwy za TM. 4 Quote
Mika31 Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 tak mi przykro , przytulam was mocno .Dla Neosia nie ma już bólu ,nam zostały tylko łzy ................... 4 Quote
danka1234 Posted March 12, 2015 Author Posted March 12, 2015 Żegnaj maleńki Neosiu [*] Bardzo współczuje i mocno przytulam, 4 Quote
pajda67 Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Nie ma już mojego robaczka, zasnął na zawsze. Ale w moim sercu żyć będzie!!! Neosiu tak mi strasznie źle bez ciebie Słoneczko. Zostawiłeś po sobie bół i żal, że nie udało się tobie pomóc. Ale pocieszeniem jest to, że już nie cierpisz tak jak przez ostatnie miesiące. Dziś pochowaliśmy Neosia na działce pod brzózką. Żegnaj psi przyjacielu!!! 4 Quote
pajda67 Posted March 12, 2015 Posted March 12, 2015 Nesiu wierzę, że jesteś już szczęśliwy i bez bólu tam, za Tęczowym Mostem!!! 4 Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.