Jump to content
Dogomania

[dolnośląskie] młody SHIH TZU! happy end ;) już w nowym domu


YoungLADY

Recommended Posts

Napisałam, że postaram się być ok. 14-15 [niestety mam talenty do gubienia sie i mogę trochę błądzić pomiędzy placem Krakowskim i polibudą...

A pieskowi po kastracji będzie dużo lepiej - nie będzie się tak męczył w czasie cieczek u suk. Na szczęście u psów to jest mały zabieg, a nie skomplikowana operacja tak jak u suk...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 82
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Na szczęście Wiola jest jak najbardziej za kastracją :).

A w ogóle to miałam dać opis z wizyty :D.
Zdjęć niestety żadnych nie miałam, chociaż próbowałam parę zrobić [głównie jak Klaudia zajmowała się Birmą - przesłodkie razem były :loveu:]. Jak przyszłam to dzieci były istnymi aniołkami, po pół godzinie im przeszło :evil_lol:. Maluchy doskonale wiedziały, że nie wolno zaczepiać obcego pieska. Na początku trochę się Birmulca bały, ale były jej bardzo ciekawe. Po jakimś czasie Klaudia odważyła się karmić młodą z rączki [specjalnie zabrałam dużo karmy :diabloti:] - pokazałam jak podawać jedzonko co by Birma nie zahaczyła zębem [jest strasznie łapczywa, już parę razy jak gwałtownie brała jedzenie to zachaczyłą mi o palec :mad:] oraz... musiała przytrzymywać psicę, bo z takim impetem ruszała po jedzenie, że mogła przewrócić małą :lol:. Jak Birma została już nakarmiona przez oba maluchy, to... zaczęło się głaskanie. W pewnym momecie Klaudia [zdecydowanie odważniejsza jeśli chodzi o kontakty z Birmą] zaczęła czochrać Birmę po tylnej nodze, co nie spodobało się mojej wariatce [nie jestem pewna czy nie burknęła cicho pod nosem :oops:]. Jak zwróciłam uwagę, że pieskowi się to nie podoba, to nie było najmniejszego problem, w końcu zostało jeszcze TYYYYLE psa do głaskania :cool3:. Noga była zostawiona w spokoju do końca wizyty bez rzadnego kolejnego upominania. Dodatkowo Birma dostała dzisiaj poduszkę pod główkę, co by jej wygodnie było [Klaudia przyniosła, podusia ma być dla pieska ;)]...
W czasie wizyty szybko wypytałam co miałam wypytać, po czym zajęłam się miłą rozmową o wszystkim i patrzeniu co dzieci wyprawiają z moim psem ;). Przed głaskaniem Birmy dzieci czaiły się tak długo, aż sama je do tego zachęciła, z karmieniem - najpierw pytały się czy mogą i czym mogą, co mi się bardzo spodobało :multi:.
Dowiedziałam się też, że w domu do zeszłego roku był pies, więc dzieci były przy psie wychowywane.
Bardzo podobał mi sie też naprawdę świadomy i przemyślany wybór rasy [tzn. sprawdzone, czy rasa będzie pasować charakterem ;)]. Jedyne czemu Wiola do końca nie wierzyła to linienie - upewniłam ją, że ja gubię więcej włosów od mojego psa :evil_lol:.
U Wioli też było widać wielkie serce do zwierząt - nie dość, że sama fajnie, ale nienachalnie przywitała się z Birmą, to jeszcze mój "tester" sam do niej chodził, co by dać się po nosie pogłaskać ;).
Nie wiem co mam jeszcze napisać o wizycie - lepiej mi sie myśli o innych godzinach :diabloti:.

Aaaa... zostałam już zaproszona na wizytę poadopcyjną :razz:.

Ps. No i już nie zasnęłam :(

Link to comment
Share on other sites

A właśnie, przypomniała mi się jedna śmieszna rzecz z wizyty. Jak weszłam Wiola popatrzyła na Birmę i stwierdziła "Wiesz... myślałam, że przyjdziesz z tym psem, co go masz w avarku" :evil_lol:. Takie są uroki pudli - można im dowolnie zmieniać wygląd :cool3:.

Ps. Piesek powinien być już w nowym domku... mam nadzieję, że Wola się odezwie i napisze jak maluch się czuje ;)

Link to comment
Share on other sites

witam po cieżkim dniu dotarlismy do domu.w pociągu bardzo grzeczny przyciągający uwage wszystkich.łasuch zebrał od dziewczyn chlebek ryżowy,wie jak sie wkupic.w domku rozrabia biega i szaleje z dziecmi znalazł idealnych kompanów do zabawy.oczywiscie nie słucha ze na kanape nie wolno,gdy dzieci zajmują sie czyms innym to piszczy i szczeka.jest zabawny i kochany.sam znalazł legowisko.bylismy na spacerku i dal sie wyczesac.narazie tyle ale to tylko tyle na dzis.jutro wkleje pierwsze zdjęcia.i dziekuje pani (poker)za opieke nad maluszkiem.pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

haha.dzieki birma za opinie.to tupisia juz nie sa takie grzeczne piłeczka w ruchu przez cały czas.dzieciaki juz lezakują przed wieczorynką a smyk lezy między nimi i co go wyciągne z pod kołderki wchodzi spowrotem.mezus zachwycony,chociaz wpadł tylko na chwile zrobił kilka zdjęc zeby pokazac cudo kolegom.dobranoc

Link to comment
Share on other sites

bardzo cie przepraszam to taka pomyłka myslałam o twoim piesku i dlatego tak napisałam.chciałąm obejrzec jej zdjęcia ale nie mogłam wejsc.teraz widzelink.więc zajrze.dzis wstawie pierwsze zdjęcia naszego szkraba,został dzis na dwie godziny w domu az boje sie wrócic czy nic nie zmajstrował na wszelki wypadek wszystko conie do pogryzienia poszło na wysoka pułke:lol:

Link to comment
Share on other sites

I co u malucha? mam nadzieję,że nie pożarł aparatu fotograficznego ;)
Oddałam wczoraj Tupisia w ręce miłej przyszłej pańci i jestem spokojna,że będzie mu w nowej rodzinie dobrze.
Nie ukrywam,że serce mi ściskało jak się z nim żegnałam.Jak zwykle w takich sytuacjach u mnie i :multi: i :placz:.Mój mąż też przeżył rozstanie z nim i brakuje mu białego diabełka.W domu jest za spokojnie bez niego.
Za to Dolarek odetchnął z wielką ulgą,że wróciłam do domu bez małego czorta.Gdy weszłam do domu bez niego,to Dolar biegał z radości po domu z zabawką w buzi jak oszalały .

Link to comment
Share on other sites

witam!Tupis jest słodki i na pozór tego co mówiła pani poker nadzwyczaj grzeczny ,przynajmniej tak bylo pierwszy dzien i noc.dzis nie chcial juz z nami spac tylko wskakiwał do łóżka dzieciom w celach obudzenia i zabawy.więc przez pół nocy chodziłam z pokoju do pokoju zeby go zabrac.:angryy:.przestał miec ochote na zabawe dopiero po północy.my niezbyt wyspani,a maluch od rana rozszalały.drugiego dnia nie chciał jesc za wiele.ale dzis na sniadanko zjadł i domagał sie dokładki od dzieci.wczoraj odwazylismy sie go wykompac był nadzwyczaj spokojny nawet nie drgną ,dał sie wyczesac i nawet wysuszyc bez ucieczek i gonitwy po domu.:lol:.o smakołyki ładnie prosi stając na dwóch łapkach.Jeszcze troszke ropieją mu oczka ale codziennie zakraplamy mu kropelki mysle ze minie.zdjęcia bendą jak tylko odzyskam kabel usb.mąz zapomniał ze pożyczył.

Link to comment
Share on other sites

Czyli Tupiś pozostał Tupisiem ?
Oczka mu nie ropiały u nas tylko miał zaczerwienione,ale może Shih -Tzu tak mają ? nie znam się na tej rasie.
U nas też stawał na tylnych łapkach za okruszynkę chlebka ryżowego.
Rozmawiałam z wiolką 25 dzisiaj,bo nie mogłam wytrzymać.Cieszymy się ,że tak wszystko pomyślnie przebiega,bo maluch jest naprawdę przesłodki i jestem pewna,że w nowej rodzinie będzie mu wspaniale.:lol:
Proszę tylko bardzo o przypięcie mu adresówki :cool3:

Link to comment
Share on other sites

witam.:oops:przepraszam za brak zdjęc ale nie potrafie ich wstawic.popróbuje dzis.maluszek rozrabia na całego ,pogryzl w kawałęczki swoje szeleczki(teraz juz nie zapominam mu ich zdejmowac po kazdym spacerku)podjadł przedłużacz,i mąż pozbył sie kilku skarpetek,ale to go oduczy zucania ich gdzie popadnie.pozatym jest słodki przesłodki,oczka mu jeszcze troszke ropieją,i ma malutki katarek.dzis idziemy do weteryniaza na kontrole i umówic sie na kajstracje.tupis ma adresówke ,więc prosze sie nie martwic napewno nie pozwolimy mu sie zgubic,tym bardziej ze myslimy o wszczepieniu czipa.ma jeszcze problem z jedzeniem ale jest juz lepiej niz na początku,więc chyba bedzie dobrze.spi raz z nami raz z dziecmi jak mu sie podoba,najzabawniejsze jest jego chrapanie czasami niewiem czy to on czy moj mąz.pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...